Skocz do zawartości

[Dowcipy] - najlepsze jakie znacie i uwielbiacie.


sPiDy

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Tematy seksualne wśród młodzieży , z boku przysłuchuje się starszy mężczyzna żeby nie powiedzieć dziadek.

Młode wilczki z przekąsem do owego dziadka:

-Jak tam u Pana było za młodu?

-No wiecie kiedyś to jak się podnieciłem to drąga trudno było od brzucha dwiema rękami odsunąć.

Młodzież z przymrużeniem oka drąży dalej:

-No a teraz?

Dziadek ze smutkiem odpowiada:

-No wiecie teraz to sił w rękach brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

W Nowym Jorku otwarto nowy sklep, gdzie kobiety mogą wybrać i kupić męża.

Przy wejściu jest wywieszona instrukcja korzystania ze sklepu:

- możesz wejść do sklepu tylko jeden raz,

- jest 6 pięter, a cechy charakterystyczne mężczyzn zwiększają się z

każdym piętrem,

- możesz wybrać jakiekolwiek mężczyznę na piętrze lub iść piętro wyżej,

- jak wejdziesz wyżej nie możesz już się cofnąć.

Pewna kobieta decyduje się wejść do sklepu żeby znaleźć tego jedynego.

Na pierwszym piętrze wywieszka mówi:

Ci mężczyźni maja prace.

Kobieta decyduje się wejść wyżej.

Na drugim piętrze jest napis:

Ci mężczyźni maja prace i kochają dzieci.

Kobieta znów postanawia wyjść wyżej.

Na trzecim piętrze jest napisane:

Ci mężczyźni maja prace, kochają dzieci, i są bardzo przystojni.

Wow, myśli kobieta, ale postanawia wejść wyżej.

Na czwartym piętrze wywieszka mówi:

Ci mężczyźni maja prace, kochają dzieci, są bardzo przystojni i

pomagają w pracach domowych.

Niesamowite, pomyślała kobieta, z ciężkim sercem odrzuca taką ofertę i

postanawia wejść na wyższe piętro.

Na piątym piętrze jest napis:

Ci mężczyźni maja prace, kochają dzieci, są bardzo przystojni,

pomagają w pracach domowych i są romantyczni

Kobietę kusi żeby zostać na tym piętrzę, ale decyduje się wejść na

ostatnie piętro.

Szóste piętro:

Jesteś na tym piętrze odwiedzającą numer 31 456 012, tutaj nie ma mężczyzn, to piętro istnieje tylko żeby pokazać ze kobiecie nigdy nie dogodzisz.

Dziękujemy za odwiedziny w naszym sklepie!

 

naprzeciwko tego sklepu został otwarty konkurencyjny , gdzie można kupić żonę.

Na pierwszym piętrze są kobiety, które kochają sex.

Na drugim piętrzę są kobiety, które kochają sex i są bogate.

Piętra od trzeciego do szóstego NIGDY NIE BYŁY ODWIEDZONE. :icon_lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Czy to prawda, że w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają za darmo mercedesy?

- Tak, to prawda, tyle że nie w Moskwie, a w Leningradzie, nie na Placu Czerwonym, tylko na Newskim Prospekcie, nie mercedesy, tylko rowery, i nie rozdają, tylko kradną.

 

Czy wiecie, że to Polacy wymyślili triathlon? Bo to w Polsce idzie się na basen na piechotę, a wraca rowerem..

 

W czasie przechodzenia przez skrzyżowanie kobieta została potrącona przez rowerzystę. Zaczyna mu złorzeczyć a facet na to mówi:

- Czego się tak, babo, drzesz?! Bogu powinnaś raczej dziękować. Szczęściara...

- A dlaczego mam się czuć szczęśliwa?

- Dzisiaj mam wolny dzień, a normalnie to na tej trasie jeżdżę autobusem

 

Przychodzi baba do lekarza i na jednej rece ma 50 detek rowerowych

i na drugiej tez

ma 50 detek .lekarz sie pyta: Co pani jest? Jestem stu-detka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to nie jest typowy kawał, ale jest się z czego pośmiać :) Pokaźna część artykułu ze strony sport_kropka_pe_el.

 

Marcia Krammer donosi w telewizji CBS 2 o planach budowy pasa rowerowego wzdłuż Pierwszej i Drugiej Alei w Nowym Jorku. Po typowych argumentach o braku miejsca i zbytnim natężeniu ruchu (my też wiemy, że to rowerzyści tworzą korki) oraz wyrażeniu troski o bezpieczeństwo rowerzystów (którzy jak wiadomo na wydzielonym pasie rowerowym są znacznie bardziej niebezpieczni niż gdy przeciskają się między samochodami), Krammer przystępuje do ostatecznego ataku:

"Druga Aleja przebiega obok izraelskiego konsulatu. Proszę sobie wyobrazić, że któryś z rowerzystów mógłby być terrorystą!".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kodeks drogowy

 

 

 

1. Pamiętaj, że celem każdego kierowcy jest być pierwszym, cokolwiek to oznacza.

 

 

 

2. Im szybciej przejedziesz na czerwonym świetle, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś cię stuknie z boku.

 

 

 

3. Włączenie kierunkowskazu ujawnia wszystkim twój zamiar wykonania manewru.

 

Prawdziwy kierowca nigdy go nie zdradza.

 

 

 

4. Nigdy nie wymuszaj pierwszeństwa, ani nie zajeżdżaj drogi starszemu samochodowi. Tamten gość prawdopodobnie nie ma nic do stracenia.

 

 

 

5. Prędkość w km/h widniejąca na znakach drogowych jest jedynie wielkością sugerowana dla przeciętnych kierowców. Prawdziwy kierowca dopasowuje prędkość do możliwości własnego samochodu.

 

 

 

6. Nigdy nie utrzymuj takiego odstępu od poprzedzającego pojazdu, aby mogło tam wjechać inne auto.

 

 

 

7. Hamować należy w ostatniej chwili i tak mocno, aby bezwzględnie zadziałał ABS, powodując odprężający masaż stopy. W przypadku aut bez ABS'u ćwiczymy rozciąganie nogi.

 

 

 

8. Nie faworyzuj mniejszości. Wpuszczając przed siebie auto wyjeżdżające z podporządkowanej uszczęśliwiasz jednego, a wkurzasz dziesiątki jadących za tobą.

 

 

 

9. Pamiętaj, że wśród pieszych, których przepuszczasz na pasach lub wysepce tramwajowej może być terrorysta.

 

 

 

10. Zauważ, że jeżeli zaparkujesz samochód na środku trawnika, na pewno żaden pies nie zrobi w tym miejscu kupy.

 

 

 

11. Jeżeli nie potrafisz prowadzić samochodu jednocześnie nadając SMS`a, jedząc hamburgera, pijąc colę i zmieniając CD - nigdy nie zostaniesz sales representative.

 

 

 

12. Blondynka napotkana za kierownica innego pojazdu jest równoważna 100 czarnym kotom przebiegającym drogę.

 

 

 

13. Wyrzucanie śmieci za okno samochodu urozmaica krajobraz oraz nadaje sens istnieniu służb porządkowych.

 

 

 

14. Inteligentna sygnalizacja drogowa nie jest po to aby ułatwić ci życie, ale po to by pokazać, iż odpowiednie służby są na bieżąco z postępem technicznym.

 

 

 

15. Pamiętaj, że zmienne warunki pogodowe nie są w żadnym wypadku powodem dla zmiany powyższych reguł. Są one naturalnym czynnikiem wzrostu gospodarczego w biznesie samochodowym oraz medycznym.

 

 

 

SZEROKIEJ DROGI!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi młody świeżak do celi i wita go stary garus, który na wstępie mówi:

- "młody, zaraz będzie ruchany, chcesz ze śliną?"

świeżak, chwilę pomyślał, przeanalizował sytuacje, jak będzie lepiej, i mówi:

- wole ze śliną

na to stary garus, odwraca głowę i woła:

- ślinaa!! dawaj do nas, młody chce na dwa baty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Amerykańska Administracja Federalna ds. Aeronautyki (FAA) opracowała unikalny sposób testowania odporności przednich szyb samolotowych. System składa się z miotacza, który wystrzeliwuje martwe kurczaki w kierunku testowanej szyby z prędkością odpowiadająca w przybliżeniu prędkości lecącego samolotu.

Teoria jest prosta: jeśli szyba wytrzyma uderzenie martwego kurczaka, powinna również być odporna na prawdziwe zderzenia z ptakami żywymi.

 

Niedawno zainteresowali się tym pomysłem Anglicy i chcieli zastosować go do testowania szyb lokomotyw super szybkich pociągów, które właśnie opracowują.

Wypożyczyli wiec amerykański miotacz kurczaków, załadowali i wystrzelili.

 

Kurczak ziemia-ziemia rozstrzaskal szybę pociągu, przebił fotel motorniczego, rozbił konsole układu sterowania i w końcu wbił się w tylna ścianę kabiny.

Zaskoczeni Anglicy poprosili agentów FAA, o zweryfikowanie poprawności ich testu.

 

FAA po wykonaniu wnikliwej ekspertyzy odbytego doświadczenia przysłała następująca rekomendacje:

 

"używać kurczaków rozmrożonych".

 

 

 

 

Leci 747 wysoko nad oceanem. Nagle stewardesa mówi:

-Prosze państwa zepsuł nam sie 1 silnik, ale nic nam nie grozi będziemy tylko lecieć 15 min dłużej.

Po 10 min stewardesa mówi:

-Prosze państwa zepsuł nam sie 2 silnik, ale nic nam nie grozi będziemy tylko lecieć 30 min dłużej.

Po około znowu 10 min stewardesa mówi:

-Prosze państwa zepsuł nam sie 3 silnik, ale nic nam nie grozi będziemy tylko lecieć 45 min dłużej.

Nagle jeden z pasażerów krzyczy:

-K**** zaraz zepsuje się nam czwarty i będziemy tak latać i latać ...

 

 

 

 

Huey Cobra, podczas nocnych ćwiczeń autorotacji, miał problem i wylądował na tylnym wirniku, po czym odłamał mu sie tylny... (no, to cos na czym jest zamontowany wirnik i statecznik ). Na szczęście spadł w ten sposób, ze ciągle kręcąc sie, potoczył sie wzdłuż pasa, generując fajne snopy iskier. Gdy Cobra przejeżdżała obok wieży, miał miejsce następujący dialog:

Wieża: Czy potrzebujecie pomocy?

Cobra: Wieża, nie wiem. Jeszcze nie skończyliśmy sie rozbijać

 

 

 

 

Leci sobie duży pasażerski samolot. Spokojnie, bez ciśnień, pogoda ładna. Nagle podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi straszliwie sie nudzi i zaczyna denerwować pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim, jakieś beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały czas szydzi z pilota samolotu pasażerskiego:

- Czym ty latasz? Stodołą? Patrz na to gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz! Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego co potrafisz ty i twoja maszyna, czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej!

 

Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony po którejś tam sugestii by się żołnierzyk odwalił w końcu proponuje:

 

- Okay deltatangocharliecośtam. Teraz wykonam taki myk ale jak go nie powtórzysz - na dole stawiasz kolację, panienki i na kadłubie swojego "odkurzacza" piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa?

 

- Dawaj misiu. Nie ma takiej opcji żebyś wygrał więc to Ty napiszesz to na swoim kadłubie i wódeczka, panienki itp na Twój koszt!

 

- Uwaga zaczynam, to się nieco odsuń!

 

Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic się nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa się w słuchawce:

 

- Dobra skończyłem.

- A co to miało niby być?!?

- Byłem się odlać.

 

 

 

Jakiś czas temu w jednostce bombowców strategicznych zapowiedziano poważne ćwiczenia. Włącznie z wylotem z kompletem uzbrojenia bojowego. Przyjechała wizytacja ważnych szyszek, łącznie z jakimś generałem, bohaterem Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Delegacja stoi sobie spokojnie na lotnisku, obok pasa startowego, obserwują pułk podczas ćwiczenia "Alarmowe poderwanie jednostki". Samoloty startują parami, jedna szybko za drugą, nawracają. Nagle...

...od jednego z samolotów coś się oderwało. Podobne do bomby. Cała delegacja przerażona zaiwania do rowów, tylko jeden generał został. I chichotał jeszcze do tego. Bomba upadła, parę razy się odbiła, pobujała i uspokoiła. Oficerowie wyleźli z rowu. Brudni, jak świnie, bo to po deszczu było. Podchodzą do generała, pytają:

- Towarzyszu generale, dlaczego nie uciekaliście, a jakby wybuchła?

- A po co się chować? Toż to jądrówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • Mod Team

Polak je sobie spokojnie śniadanie.

Przysiada się do niego żujący gumę, Amerykanin.

 

- To wy w Polsce zjadacie cały chleb ? - pyta Amerykanin.

- No tak.

- Bo my w USA jemy tylko środek, skórki odkrawamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Polski - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując dalej swoją gumę.

- A dżem jecie ? - pyta Amerykanin.

- No tak.

- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem, i sprzedajemy do Polski - mówi dalej, żując gumę.

- A seks w USA uprawiacie ? - pyta Polak.

- No oczywiście.

- A z prezerwatywami co robicie ?

- Wyrzucamy.

- Bo my w Polsce, to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA. :devil:

 

 

Płonie rafineria. Kilka jednostek Państwowej Straży Pożarnej bezradnie patrzy na buchające płomienie i eksplozje nie będąc nawet w stanie zbliżyć się do pożaru. W pewnym momencie oczy wszystkich zwracają się na pojazd Jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. 30-to letni Star mija linię jednostek PSP, taranuje ogrodzenie, w końcu zwalnia. Ochotnicy wypadają z pojazdu, błyskawiczne rozwinięcie, podają pianę po całości, pożar opanowany.

Starosta po przekazaniu gratulacji przechodzi do konkretów:

- Panowie, jak mogę się wam odwdzięczyć za tę akcję, jest coś czego potrzebujecie w jednostce?

Naczelnik OSP drapiąc się w głowę:

- Noo, w pierwszej kolejności to przydałoby się zrobić hamulce w Starze...

 

Filmik częściowo rowerowy.

http://youtu.be/JT3QxVAqNp8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Troche długie ale całkiem dobre ;)

 

 

Heniek pracował jako spawacz w tamtejszym zakładzie metalowym pewnego dnia przychodzi

i mowi do szefa - trzeba mi tydzien urlopu

a na co pyta szef, aaaa wiesz szefie magda gestler mnie poprosiła zebym jej w programie pomogł ...

szef sie patrzy dziwnie ale dał heniowi urlop...

za miesiac henio przychodzi i mowi - szefie trzeba mi 5 dni urlopu ...

szef na to a poco ??

henie na to ze majkel dzekson przyjezdza i chciał sie spotkać i nie wypada odmowić

szef na to henek k*rwa tyle roboty za###### taki a ty mi tu scieme walisz...

henek mowi no to niech pan jedzie zemną

szef na to taaa i pewnie co ja zonie powiem ... ta henek wiem ze idziesz chalc ok jedź ale wroc trzezwy

znowu po miesiacu przychodzi henek z głową spuszczoną...szef mowi no k*rwa nie mow ze chcesz urlop

henek na to no szefie bo...papież ma urodziny i mnie zaprosił i wie pan no nie moge odmowic ale tylko 3 dni

szef na to henek k*rwa przeginasz a henek no szeie ale co ja zrobie

dobra mowi szef k*rwa ale jade z tobą

i pojechali do watykanu stoja na placu sw piotra i henek mowi dobra to ja ide do papieża

szef mysli pewnie polazł chlać no ale se papieża poogladam chociaz...nagle szef patrzy a tam na balkon wchodzi paiez ludzie wiwatują za nim wchodzi henek obejmuje papieża a tłum szaleje nagle henek widzi szefa i macha papierz tez macha i nagle szef mdleje...

w szpitalu henek do szefa szewfie co sie stało....

szef - miałem zawał ... wiesz henek w ta magde to ja ci nawet wierze, w majkela ch*j tam k*rwa przełkne ... k*rwa nawet ch*j to z papieżem tez ale przychodzi k*rwa murzyn ubrany na fioletowo w złotych łancuchach i sie mnie pyta kto to jest ten biały typ co sie z henkiem obejmuje to juz k*rwa nie wytrzymałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

W szkole pani nauczycielka zadała dzieciom pracę domową -

wymyśleć jakiś fajny kolor. Jasiu cały dzień się zastanawia, myśli,

kombinuje...

- Mam! Kanarkowożółty!

Ale myśli sobie - Małgosia jest najlepszą uczennicą, jak ona też

wymyśli kanarkowożółty? Trzeba do niej zadzwonić. Jak pomyślał tak

zrobił.

- Cześć Małgośka, jaki kolorek sobie wykombinowałaś ?

- Kanarkowożółty.

- Aha... no to cześć...

Jasiu lekko podłamany, ale cóż tu robić, myśli nad innym kolorem.

- Bladoniebieski! Tak! Bladoniebieski! Ale zadzwonię jeszcze do

Mikołaja, bo może się powtórzyć cała sytuacja.

- Yo Miki! Jaki kolor zapodajesz?

- Cziekierap Dżony! Bladoniebieski!

- Uuuu... no to strzałka.

Jasio lekko podłamany, ale nagle olśnienie:

- Krwistoczerwony! Extra, krwistoczerwony to jest to!

Cały dzień chodzi powtarzając "krwistoczerwony","krwis toczerwony"..

Przed snem - "krwistoczerwony". Rano - krwistoczerwony". Całą

drogę do szkoły powtarza sobie "krwistoczerwony","krwisto czerwony".

Nadszedł czas lekcji. Pani zwraca się do uczniów.

- Mieliście zadanie domowe, to może Małgosia.

- Kanarkowożółty.

- Ślicznie. Mikołaj?

- Bladoniebieski.

- Piękny kolor.

W tym momencie otwierają się drzwi do klasy, w nich staje Dyrektor

z małym murzynkiem.

- Drogie dzieci to jest Dżordż i w ramach wymiany uczniów będzie

u nas przez miesiąc.

- To może Dżordż wymyślisz na poczekaniu jakiś kolor? - sugeruje

pani nauczycielka.

- Hmmm! Krwistoczerwony?

- Wspaniale Dżordż. Jasiu, twoja kolej.

- Je*any czarny!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkał się zając z niedźwiedziem. Niedźwiedź:

- Te, zając, chcesz zobaczyć helikopter?

- No pewnie!

- To zamknij oczy!

Zając zamknął oczy, niedźwiedź zakręcił mu uszy, puścił je, a zając poleciał, po czym z hukiem spadł w krzaki. Niedźwiedź tylko zarżał głośno i poszedł dalej. Kilka dni później spotykają się znów. Zając mówi:

- Te, niedźwiedź, chcesz zobaczyć helikopter?

Na co niedźwiedź, macając swoje małe uszy:

- No, chcę...

- To zamknij oczy!

Niedźwiedź zamknął oczy, a zając jak go nie zdzieli ogromnym kijem przez łeb. Niedźwiedź padł, a zając uciekając krzyczy:

- No i jakiego ch**a tak blisko śmigieł stajesz?

 

 

 

 

 

Przychodzi Murzyn do urzędu pracy.

- Jest jakaś praca dla czarnego?

- Jest. 8 tys. na rękę, służbowy samochód..

- Pan żartuje?

- Pan pierwszy zaczął!

 

 

 

Facet w aptece:

Poproszę niebieską tabletkę.

Babcia szturcha faceta i pyta: na co jest ta niebieska tabletka?!

Facet odpowiada: babciu to nie dla ciebie!

Babcia nie daje za wygraną i pyta znowu: na co jest ta niebieska tabletka?!

To dla mężczyzn nie dla babci, odpowiada facet.

Znowu pada to samo pytanie: na co jest ta niebieska tabletka?!

Młody mężczyzna stojący w kolejce nie wytrzymał i krzyknął: ta niebieska tabletka jest na ######anie!

A babcia na to: to poproszę 4 sztuki.

######ie mnie w karku , krzyżu w łokciu i w barku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...