Skocz do zawartości

[Astma] Leki na astmę


wikrap1

  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy leki na astm? zwi?kszaj? wydolno?? i ich stosowanie daje zawodnikom przewag??

    • Tak, z pewno?ci?. Powinni ich zabroni?.
      18
    • Chyba tak, ale nie jestem pewien
      14
    • Chyba nie, ale nie jestem pewien
      4
    • Na pewno nie, to mit stworzony przez media.
      4


Rekomendowane odpowiedzi

Odkąd pani Justyna Kowalczyk, (którą bardzo szanuję za jej osiągnięcia sportowe), poruszyła kwestię astmy w sporcie, wszyscy przyjęli postawę, że astma=dopalacze i wielki spisek przeciwko prawdziwemu sportowi.

 

http://demotywatory.pl/2781512/andquot;W-erze-astmatyczek-srebro-jest-zlotemandquot;#comment_5328621 - Po przejżeniu komentarzy do tego demota, postanowiłem napisać, gdyż miałem podobne poglądy, ale teraz wszystko się zmieniło.

 

Kiedyś nawet skłonny byłem przyznać rację naszej sportsmence i uważałem, że to nie fair, że jedni mogą się dopingować, a inni nie - tak wtedy mówili wszyscy. Aż u mnie stwierdzono lekką astmę oskrzelową... Wtedy się zainteresowałem tematem. Leki, jakie przyjmuję, mają działanie wyłącznie rozkurczowe. Nie wpływają na metabolizm, nie zwiększają pojemności płuc, nie dają kopa, nie pobudzają umysłu, ani organizmu. Zapobiegają jedynie skurczowi oskrzeli, pod wpływem reakcji alergicznej na wysiłek. Od 2ch lat trenuję kolarstwo górskie z coraz lepszymi wynikami. I co, jak zajmę miejce na podium na amatorskim wyścigu, to znaczy, że jestem nie fair i wygrałem dzięki "koksom", które sobie bezkarnie zażywam? :rolleyes:

 

W ciepłych warunkach reakcja mojego organizmu była na tyle słaba, że i tak zajmowałem miejsca w pierwszej 10 w kategorii junior na Świętokrzyskiej Lidze Rowerowej. Po każdym treningu, czy maratonie miałem flegmę w płucach i trochę ciężej się oddychało. Myślałem, że to normalne. Po lekach takie objawy nie występują i lżej mi się oddycha. To tyle. Moje średnie prędkości nie wzrosły i nie zacząłem nagle wygrywać maratonów. Trochę krzywdzące jest takie myślenie. Farmakologia poszła do przodu i człowiek z astmą może bez ograniczeń uprawiać sporty tak samo, jak zdrowi koledzy i koleżanki. Nie mają one (nie wiem, czy wszystkie) wpływu na wyniki. Po prostu pozwalają normalnie funkcjonować.

 

Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Wierzycie, że leki na astmę zwiększają wydolność, czy to medialna fikcja i mit? Zapraszam do dyskusji.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm ja moze powiem tak: ludzie mylą troche pojecia jezeli chodzi o astme, leki na astme to nie koksy.Tak w skrócie :

Atrovent- lek krótko działający

Berodual- berotec+ atrovent lek krótko działający o silnym działaniu

Foradill - lek o przdłuzonym działaniu

Serevent- lek o przedłuzonym dzialaniu

Ventolin - krotkie dzialanie (słaby lek)

To tak ogółnie grupa leków rozszerzajacych oskrzela o róznym zastosowaniu.ktos by mógł powiedziec- hah lece przepisac berodual i bede sobie go brał przed podjazdami, bede super jezdził- NIEPRAWDA!!!

TE LEKI NIE DADZA WAM KOPA!!!

Co innego jezeli chodzi o lek Flixotide dysk, który jest juz sterydem wziewnym ale dziala tylko w płucach a nie w całym organizmie- TEZ NIE DA KOPA!!!!

No i nasz rodzynek czyli METYPRED- steryd, ktory coraz czesciej jest wciskany ludziom z róznymi schorzeniami od reumatycznych bóli po własnie astme i tu juz mozna sobie zrobic krzywdę.

W skrócie powiem tak- lek działa, czujemy sie po nim super- mozna by naprawde fruwac, nie wiem jakby to wygladało na rowerze ale mysle ze poprawiłby wyniki i wiem ze daje kopa (sam nigdy nie uzywałem)ale:

- Skutki uboczne brania tego leku są przerazajace, pacjęci o nich nigdy nie sa informowani i coraz czesciej siegajac po niego wyniszczaja organizm co prowadzi nawet do zgonów!!

Wikrap1 nie wygrywasz dzieki koksom- jeste fair.Leki na astme nie poprawia wyników, sterydy tak ale to zakazane i niszczy organizm.A co do kolezanki Justyny Kowalczyk to mysle ze na pierwszym lepszym wyscigu byłaby zdyskwalifikowana gdyby wzieła dopalacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko społeczeństwo uważa, że leki na astmę, to legalny dopalacz :icon_wink: Widać jak ktoś się troszkę zna, to nie daje wiary takim bujdom. Zastanawiam się tylko, czym się kieruje Justyna w takich wypowiedziach. Chce sobie wytłumaczyć, że bioergen depcze jej po piętach? Dopiec przeciwniczce? A może sama wierzy w to, co mówi?

 

Ja wiem, że jestem fair, ale jestem ciekaw, jakie opinie panują tu, na forum, gdzie ludzie mają bliższą styczność ze sportem, a nie widzą go przez szkło TV. :icon_wink:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro coś chociaż w małym stopniu poprawia wydolność (a tak mówią niektóre źródła) to powinni tego całkowicie zabronić. Zasłanianie się NIBY astmą jest według mnie nie uczciwe. Każdy powinien jechać na tyle ile naturalnie pozwala mu jego organizm a nie.. :P Ciekawe dlaczego prawie każdy z czołówki zawodowo uprawiających sporty wytrzymałościowe ma zaświadczenie o astmie. Kpina...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam wszystkich leków. Być może salbutamol dopinguje. Nie wiem. Artykuł sobie poczytam. Ale lek, który z założenia jedynie zapobiega reakcji alergicznej w jaki sposób ma poprawić ta wydolność choć trochę? Leki sterydowe, jak tu napisał jonnym są mocno podejrzane. Ja biorę Oxodil rozkurczowy. Reszta na wzmocnienie odporności(obniżone IGE), to w ogóle nie rozpatruję :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Standardowe leki na astmę mają za zadanie bądź to przywrócić, bądź też zapewnić prawidłowe działanie układu oddechowego, w zależności czy mówimy o środkach branych przed czy po dusznościach. Sam używam taki środek Buventol, zaczęło się u mnie chyba od uczulenia na sierść zwierząt, jednak w tej chwili najczęściej mnie dopada podczas wysiłku. Jeden psik i wracam do stanu wyjściowego, o żadnym kopie nie ma mowy. Jednak przemysł farmaceutyczny jak wiadomo jest dosyć dobrze rozwinięty i bardzo możliwe jest, że środki które biorą zawodniczki mają jakieś 'dodatkowe' działanie. Prawdopodobnie dzięki swoim właściwościom nie są tak ogólnodostępne a już na pewno swoje kosztują. Ktoś faktycznie powinien się tym wreszcie zainteresować, gdyż stanowczo zbyt wiele zawodniczek(ków?) zarzeka się, że ma astmę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Salbutamol- składnik np.ventolinu nie poprawi wydolnosci.

TYLKO STERYDY!!!!

Hmm no to moze jeszcze tak:

np. u kolegi wikrap1 gdzie pęcherzyki sie kurczą , kiedy zarzyje leki rozkurczowe ułatwią mu one oddychanie(to nie poprawa wydolnosci!!!!)

a np. u mnie nic to nie da- PĘCHERZYKI WAM SIE OD TEGO NIE POWIEKRZĄ!!!!

Dla dobra sprawy moge sie dzis poswiecic i wezme od mamy berodual na popołudniowy trening- odradzała mi bo nawet u niej gdzie ma astme , rozedme płuc i serce płucne w sytuacji ekstremalnej lek potrafił jej jeszcze bardziej obkurczyc pęcherzyki- przy 2 wdechu leku.

Wieczorem opisze moj stan.

Aha i z tego co sie dzis dowiedzialem to nawet pokarmy potrafia wywołac obkurczanie!!

Co do zawodników to mysle ze biorą takie leki o których my nie wiem nawet i sie pewnie nie dowiemy...

Pozdrowionka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

leki rozkurczowe ułatwią mu one oddychanie(to nie poprawa wydolnosci!!!!)

 

To w takim razie po co tylu sportowców wygłupia się z tymi paskami na nos Breathe Right? :) Czyżby placebo? Zawsze myślałem, że kiedy mamy ułatwione oddychanie, to jedzie nam się lepiej, ale widocznie to tylko takie wrażenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz nagle zrobił sie raban że biegaczki biorą leki na astme, a do tej pory była cisza, chociaz wiadomo powszechnie że sportowcy to duża grupa astmatyków. Kto miał robioną spirometrię i próbę histaminową ten wie jak sie odpływa po np. 7-8 dawce. Kaszel po wysiłku może np także świadczyć o początkach czy nawet astmie i tu jest cel stosowania odpowiednich leków wziewnych bo nawet u zdrowego człowieka po podaniu dopasowanch dawek objętość i wydolność płuc wzrośnie a przynajmniej nie zmiejszy sie gwałtownie przez np jakis stan zapalny. Nie są to takie mega procenty jak u naprawdę chorego że po prostu może oddychać lub się udusi, ale tych właśnie kilka % róznicy to moze być miejsce na podium lub nie. Leki te niestety zostały wrzucone przez prawdopodobnie żądnych sensacji pisamków przez od dawna zakazany a uwielbiany np w NRD clenbuterol ( chociaż wciaż jest z powodzeniem stosowany... ) który to dopiero miał moc i jego działanie mozna porównać z mocnymi sterydami anabolicznymi ( sama grupa leków zwanych sterydami nic nie daje w sporcie ). Leki dozwolone na astme to przy nim pikuś co nie znaczy że nie działają - jest to lekkie naciągnięcie choroby na potrzeby wyników bo astma to tak złożona choroba ze jej calkowite wyklucznie jest niemożliwe stąd tez powszechność w sporcie... Natomiast co bardzo ciekawe nikt jakoś nie zauważa na twarzy u dorosłej kobiety, a nie przecież piętnastolatki dość zaawansowanego trądziku "młodzieńczego" - dobrze ze nie biegają z gołymi plecami bo to mógłyby być szok... Sport wyczynowy nigdy nie był i nie bedzie czysty a dowodem tego niech będą gwiazdy jednego sezonu - np pływaczki pochodzące z Chin na ostaniej olimpiadzie... Nie jest bowiem tajemnica dokąd wyjechała śmietanka trenerów-farmakologów z dawnego ddru. Koks, epo, krew to juz odchodzi do lamusa bo kazdy to zna i proste badanie potwiedzi stosowanie, ale juz widadomo że na przyszłych olimpiadach swój kunszt pokażą genetycy ( Pekin jak juz nawet niektórzy lekarze twierdzili to był debiut tego typu dopingu ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat leków na astmę czytałem różne opinie. Sam nie do końca jestem przekonany jak to jest w rzeczywistości. Mam tylko jedno pytanie:

 

Jeżeli leki na astmę nie poprawiają wydolności u zdrowego człowieka to dlaczego są zakazane? Przecież i tak nie pomogą.

 

Testy przeprowadzane w warunkach "domowych" bez ustabilizowanej kondycji nie dadzą jednoznacznej odpowiedzi. Nie odczuje się różnicy rzędu 1-2%. Niestety na zawodach trwających kilkanaście/kilkadziesiąt minut wspomniane 1-2% oznacza kilka sekund zysku, co może decydować o tym kto zdobędzie medal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, warto wiedzieć coś o tych lekach.

 

Leki β-mimetyczne podaje bezpośrednio po ataku astmy - czyli po zwężeniu oskrzeli - one tylko rozszerzają, zwężone oskrzela - nie powiększają je, tylko doprowadzają do normalnego stanu .

 

Leki Przeciwzapalne - służą do leczenia, a raczej do kontroli, bo astmy nie da się wyleczyć - leczy się ją objawowo - są to sterydy, najczęściej w postaci inhalatora.

 

Dawki sterydów w lekach przeciwzapalnych są dość małe, na tyle małe żeby nie wywoływać u normalnych ludzi odczuwalnych skutków ubocznych, ale dla sportowców to 'małe' może mieć duże znaczenie.

Zresztą przy lekach wziewnych ogólnoustrojowe efekty uboczne są jeszcze mniejsze czyli praktycznie niewidoczne .

 

Aaa, efekty uboczne dotyczą 'stałego' dawkowania - po jednym wziewie nikt nic nie poczuje, można co najwyżej przekonać się co do prawdziwości efektu placebo.

 

A co do sportowców, to myśle, że to może być pretekst do zażywania sterydów, ale nie musi - a stwierdzenie, że w erze astmatyków srebro jest złotem - jest dla mnie troche przesadzone .

 

Słyszałem też o specjalnej kategorii dla astmatyków, co jest wg mnie jakąś bzdurą .

Już widzę prześciganie się o to kto ma bardziej zaawansowaną chorobę i kto wymaga większych dawek sterydów.

Moim zdaniem większa kontrola astmatyków i realne podejście i ustalenie jakichś reguł związanych z przyjmowaniem i dawkowaniem leków załatwiłoby sprawę .

 

 

Są zakazane bo to są sterydy - wprawdzie w bardzo małych dawkach - ale jednak .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak juz to steriody... sterydy to popularna nazwa jednej z grup czyli dokładnie sterydy anaboliczne które tak sie maja do innych "sterydów" jak golf samochód do sweterka. Juz insulina ma wiekszy wplyw na anabolizm niz "sterydy" dla astmatyków... No ale tak sie wlaśnie rodzi legenda. Generalnie dla astmatyków sa dozwolone tylko leki wziewne ktore dzialaja rozkurczowo na oskrzela ale mozna je uznać jako tzw. środki dopingujące u zdrowego i koniec. Normalnie dzialaja tylko na pewne receptory ale w odpowiednich dawkach dzialaja take na inne receptory układu współczulnego i na tym polega ich magia. Mają one wpływ na wyniki sportowców ale nieznacznie wg badań :) Nieznacznie to właśnie tych kilka % wiecej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Mają one wpływ na wyniki sportowców ale nieznacznie wg badań Nieznacznie to właśnie tych kilka % wiecej...

 

Kilka % więcej na wysokim poziomie to "nieznacznie"?O.o Przy np. 2 godzinnym maratonie 1% szybciej to 1.2minuty do przodu 5% to już 6minut... Tam liczy się każda sekunda..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja tam jako czlowiek, ktory zapoznal sie z astma i jej wplywem na organizm zgadzam sie w pelni z wlasnie ktoras z biegajacych na nartach, ale chyba nie byla to Kowalczyk - jesli ktos ma schorzenia, nie ma reki, czy nogi to jego problem - nie kazdy musi/moze byc mistrzem, do tego trzeba sie urodzic i podeprzec ogromem pracy

 

mowicie, ze leki na astme nie pomagaja? niektore na zdrowego moze i nie, ale mialem do czynienia z 2 preparatami, ktore dzialaja, na 1 robilem nawet rowerowe testy z ludzkiej ciekawosci:

 

zafiron - 1 sztuka przed rowerem - krotko mowiac bylem w szoku - nie bylem w stanie wejsc na tetno powyzej 145 uderzen przy regularnej predkosci 35km/h po asfalcie na terenowych laciach, gwoli scislosci przy tym samym tetnie osiagalem o ponad 5km/h wiecej, niz normalnie i po przeszlo godzinie stwierdzilem, ze moglbym tak w nieskonczonosc...

 

dexaven - 2 porcje podane bezposrednio - dziala doslownie od razu, czulem sie jak mlody bog, niestety nie na rowerze, a izbie przyjec :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Legendy powiadasz?

 

Wydaje mi sie, ze nie do konca rozumiesz mechanizmu astmy.

Astma to rozwijajacy sie stan zapalny w oskrzelach, ktory trzeba kontrolowac.

 

Leki rozkurczowe dzialaja krotkofalowo i tylko na zwezenie oskrzeli, a kontrolowanie nimi astmy - dziala tak samo jak leczenie raka srodkami przeciwbolowymi.

 

A wiadomo cos wiecej o tych lekach, czy tylko ogolniki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega ahmedsaid dobrze pisze a widze ze częsci osób nadal myli pojecia.

Bros przeczytaj jeszcze raz wszystko- nie leki na astme sa zakazane tylko sterydy.Wziewy nie poprawią wydolnosci,tylko flixotide jest wziewem ze sterydem.

Test w warunkach domowych własnie przeprowadziłem przy ustabilizowanej kondycji.Po 30 min jazdy wziąłem berodual 2x i nic mi to nie dało a po paru minutach nawet odczułem duze pogorszenie i przerwałem po 1h jazde.

Gdybym jutro sobie dał metypred np.16mg. to by była jazda ale tez nie od razy tylko na drugi dzien!!

I nie da sie tak przestac tylko odstawiamy stopniowo- tego testu juz nie zrobie bo mi szkoda zdrowia...I tak wiele osób dalej nie czai o co biega!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To słowo nieznacznie powinienem napisać tak: "nieznacznie" - to ułatwiłoby zrozumienie zdania. Nieznacznie w sporcie daje właśnie zwyciestwo lub nie. Drogi Ahmedsaid - czego nie rozumiesz ze piszesz coś o legendach ? Chociaż jak ktoś wrzuca doping, sterydy=anabiliki i leki na astme np. agoniści receptorów β-adrenergicznych do jednego wora i astma to tylko stan zapalny w oskrzelach to faktycznie moze ze zdziwieniem napisać o jakich legendach ja tu pisze... Własnie o takich - gdzieś dzwoni ale nie wiadomo gdzie.

Wiec napisze to jeszcze raz: u zdrowego człowieka leki "na astme" mają wpływ i tyle. Ich stosowanie powinno zostać zabronione ale jak ktoś sie uprze to każdy z nas moze mieć astme jak sie dobrze dmuchnie i tyle. Nawet 100% pewności nie da wycinek tkanki. Farmakologia w sporcie to temat tabu ale z drugiej strony mozna napisać wiele książek. Teraz sportowcom z "pomocą " przyszła akurat astma ale anaboliki tez nie powstały by pomagać w wynikach a w chorobach np w niedokrwistości itd. Nazw nie będe podawać bo i tak wspomnianego już clembuterolu nikt normalnie nie kupi ot tak zas inne leki jak najbardziej mozna - popularny juz 20 lat temu syrop pomaga szybciej biegać - jeździć także, po jednym z leków dla zwierząt wychodzą mega "kable" na ciele, na innym robi się mase, kombinacja leków na ciśnienie itd. Samo wstrzykiwanie wspomianej insuliny od tak też nie zrobi mega biegacza - dla kulturystów zaś insulina czy tez mocniejszy czynnik igf to juz coś - więc cukrzyca odpada jako choroba przewlekła w biegach ale juz astma - tu jest pole do popisów i sportowcy bezkarnie to wykorzystują... Tylko że te leki nie robią takich spustoszen jak inne: epo robi z krwi galaretę, ale np sucze suty, kwadratowe szczeki, czy tez wysyfione ciała to także nie są efekty picia mleka ( tak poza tematem ten wielce polecany wapń jest super ale na kopyta jedynie ) - to na zewnątrz a co w środku ciała i na poziomie komórkowym to szkoda słów. Za kilka chwil w blasku flashy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bros przeczytaj jeszcze raz wszystko- nie leki na astme sa zakazane tylko sterydy.Wziewy nie poprawią wydolnosci,tylko flixotide jest wziewem ze sterydem.

 

Otwarcie przyznaję, że zapewne należę do grupy osób "mylących pojęcia" ze względu na ograniczoną wiedzę. Jonnym z tego co napisałeś wnioskuje, że "zwykle" leki na astmę może brać każdy - nie ma żadnych przepisów, które by tego zabraniały. Zabronione są sterydy, których nie mogą brać zdrowi sportowcy, ale astmatycy w połączeniu z "lekami na astme" mają ku temu zielone światło? Wg mnie to nic nie zmienia w sprawie problemu tu poruszanego. Astmatycy mogą przyjmować "środki" zwiększające możliwości organizmu (nie ważne w jakim stopniu) w celu wyrównania szans.

 

Chcąc się bawić w "wyrównywanie" szans to może w biegu na 100m, osobom z krótszymi nogami pozwolimy startować z stanowiska przesuniętego o 0.5m do przodu? W końcu natura potraktowała ich gorzej. Albo w boksie, lżejszemu zawodnikowi pozwólmy włożyć 100g odważniki do rękawicy żeby miał tak samo silne uderzenie jak jego przeciwnik. Wg mnie każdy sport ma swoje kategorie i zasady. Wszyscy startują "z tym co mają". Bez żadnego ulepszania lub wyrównywania szans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest czesc ze spisu WADA dotyczaca leków na astme:

 

"Wszystkie beta-2 agoniści, włączając D- i L-izomery, są zabronione, z wyjątkiem formoterolu, salbutamolu, salmeterolu i terbutaliny, które mogą być stosowane poprzez inhalacje w celu zapobieżenia dolegliwościom astmy. W takim przypadku konieczne jest posiadanie przez zawodnika zaświadczenia lekarskiego o stosowaniu powyższych substancji.

Stwierdzenie przez laboratorium salbutamolu w stężeniu (łącznie frakcji wolnej i związanej) większym niż 1000 ng/mililitr będzie traktowane jako niekorzystny wynik analityczny, niezależnie od posiadania wyżej opisanego zaświadczenia"

 

To chyba wystarczy, a ostanie zdanie dobitnie świadczy o działaniu w.w. substancji na wydolność nawet u faktycznie chorych ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, czytajcie uważnie posty.

 

No ale tak sie wlaśnie rodzi legenda. Generalnie dla astmatyków sa dozwolone tylko leki wziewne ktore dzialaja rozkurczowo na oskrzela

 

To dopiero legenda - leki rozkurczowe jak sama nazwa mówi - rozkurczają skurczone oskrzela, które skurczają się podczas ataku astmy.

To, że dla astmatyków dozwolone są tylko leki rozkurczowe to kolejna bzdura, takich leków używa się doraźnie i działają one przeważnie na 6 godzin.

Jeszcze raz powtórzę : Leki rozkurczowe rozszerzają zwężone oskrzela, na skutek ataku astmy i nie stosuje się ich do leczenia astmy - tylko do przywrócenia normalnego oddechu .

 

 

Jeszcze dodam dla jasności astmę kontroluje się lekami przeciwzapalnymi, kortykosterydami - to one zapobiegają rozwojowi choroby.

 

 

Wiec napisze to jeszcze raz: u zdrowego człowieka leki "na astme" mają wpływ i tyle. Ich stosowanie powinno zostać zabronione ale jak ktoś sie uprze to każdy z nas moze mieć astme jak sie dobrze dmuchnie i tyle

 

Jeżeli już mówisz o lekach β-mimetycznych to na zdrowego człowieka mogą działać 'pozytywnie' ale skutki uboczne stosowania silniejszych środków rozkurczowych może doprowadzić nawet do śmierci.

 

 

Bros - masz rację - należysz do grupy 'mylnego pojęcia' :)

 

Leki na astmę to nie wyrównywanie szans, to nie zwiększanie wydolności, bo astmatycy są mniej wydolni, tylko raczej przywracanie 'normalności' .

Wyobraź sobie, że masz odkurzacz - w normalnym masz czystą rurę i wszystko jest okej - jeżeli rura jest zatkana - przeczyszczasz ją i odkurzacz działa dalej jak normalny a nie zmienia się w super odkurzacz .

 

To oczywiście uproszczony schemat, a leki to jednak chemikalia - które mają różne skutki uboczne - a przy troche większym niż jest to zalecane dawkowaniu mogą działać jak 'dopalacze' .

Chodzi o wymienione wcześniej beta-mimetyki - ogólnie rzecz ujmując chwilowo 'przeczyszczają' . A co do tego czy są 'pomocne' w sporcie - może i są .

 

Podsumowując :

 

Stosowanie beta-mimetyków podczas ataku nie wpływa dodatnio na kondycje - tylko przywraca oddech, a jeżeli nie ma ataku i zastosujemy dużą dawkę - to ich stosowanie może wpływać pozytywnie na kondycję .

Problem w tym, że jeżeli chory zastosuje beta-mimetyk to będzie miał taryfę ulgową przy rozpatrywaniu sprawy, zależy to też od ilości zażytego środka , a osoba zdrowa będzie miała problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś jakbyś chciał kogoś leczyć na tym forum - nie rozumiesz po polsku ze pisze o wpływie odpowiednich substancji na zdrowego człowieka, na sportowca a nie chorego bo osoby stosujące leki z listy wada są przeważnie zdrowe. Taka osoba miałaby brać kortykosterydy lub kromony? Po co ? Co innego salbutamol i reszta b-mimetyków - one to własnie rozszerzaja oskrzela i to o nie chodzi a nie terapię ogólną leczenia astmy o której piszesz. Chcesz mi powiedzieć ze nie działają, bo nie rozumię ? Teoria z wiki jest fajna naprawdę ale z paktyka ma niewiele wspólnego co potwiedza lista wada. A tak z ciekawości jakie to są te straszne skutki stosowania np ventolinu albo ile "buchów" trzeba zrobić zeby działało, a ile zeby umrzeć na miejscu - no wiki to chyba tu juz nie pomoże... Ile w takim razie jest 1000 ng/mililitr ? Nie pisz wiec prosze formułek z internetu bo nie o to chodzi. Napisze Ci jeszcze raz bo widze ze czepiasz sie słowek: chodzi o zdrowych sportowców, nie chorych i nie generalnie astmatyków jak to zacytowałeś ( takie wyciąganie słow z kontekstu jest ostatnio modne - idzie z góry ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amen...

Kto zrozumiał to fajnie, kto nie to jutro od rana wałkujemy temat...

Chlopaki i tak sie nie dowiemy co kto bierze i pewnie nie mamy pojecia jakimi "oni" dysponuja lekami...

Nikomu nie zycze rozwoju tej choroby- cieszcie sie zdrowiem jak tylko macie mozliwosc no i nie testujcie na sobie bo szkoda zdrowia.Pozdrowionka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sivydym rozmowa toczy się na temat leków na astmę, ale żeby poznać temat dogłębniej trzeba znać całokształt choroby - a nie tylko interesujący Ciebie kawałek o pozytywnym działaniu leków na wydolność.

Zresztą chcąc nie chcąc temat dotyczy osób chorych na astmę - nawet jeżeli są sportowcami.

Ventolin stosuje się przeważnie 2-4 razy/'buchy' w zależności od osoby. Ventolin jest dość bezpieczny więc musiałbyś troche się nabuchać nim, żeby odczuć negatywne skutki, w każdym razie ja na sobie nie będę tego próbował, z dawką śmiertelną też różnie bywa.

Nie ma tutaj mowy o przytaczaniu mądrości z wikipedii, bo czytać każdy potrafi.

Można powiedzieć, że odczuwam efekty na własnej skórze .

Moim zdaniem siłę doszukujesz się sensacji i próbujesz udowodnić, że większość sportowców astmatyków jest zdrowych.

Tylko gdzie tu logika?

Sportowiec który jest zdrowy, oszukuje komisję, ogłasza się chorym na astmę przy okazji naraża się na częstsze kontrole tylko po to, żeby przyjąć dozwolone dawki dla astmatyków których działanie u zdrowych ludzi jest wątpliwe.

 

Możesz brnąć w tym, bronić swojej tezy i poniekąd masz rację bo i zdarzają się takie osoby, ba można powiedzieć, że nie jest to ewenement - ale ty o tym mówisz jak o standardzie, jakby 100% zawodowych sportowców, którzy są astmatykami - udawali chorobę, żeby wygrać .

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...