Skocz do zawartości

[przepisy] Nowe prawo o ruchu drogowym


Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko zależy od interpretacji. A jak policja chce, to i tak Was zatrzyma. Mnie skontrolowali i powiedzieli, że muszę używać świateł całą dobę, tak jak samochody.

 

 

Nie musisz jeżeli widoczność była dobra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od interpretacji. A jak policja chce, to i tak Was zatrzyma. Mnie skontrolowali i powiedzieli, że muszę używać świateł całą dobę, tak jak samochody.

Dali Ci mandat i pkt. karne?:) Jak w ogóle cała ta sytuacja wyglądała?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak klikniecie w link Wampi'ego to nie zróbcie tego błędu co ja - nie czytajcie komentarzy... (na przysłowiowym onecie, ech...)

Rozwaliły mnie postulaty o obowiązkowym oświetleniu, wydane przez rowerzystę jeżdżącego od 30 lat, że o frustracjach "ja stoję w korku, to niech on też stoi" nie wspomnę :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz już tylko podpis Prezydenta.

Tylko się cieszyć ;-)

 

Ale co by wrzucić łyżkę dziegciu do tej beczki miodu: Proponuję poczytać stenogramy z wczorajszego posiedzenia Senatu w tej sprawie... Czytając to miałem wrażenie, ze niektórzy Senatorowie nigdy nie siedzieli na rowerze, a próbują ustalać prawo. Na szczęście zostali przegłosowani...

 

http://www.senat.gov.pl/k7/dok/sten/072/72sten1.pdf - stenogram z 16 marca

http://www.senat.gov.pl/k7/dok/sten/072/72sten2.pdf - stenogram z 17 marca

Zajmowano się różnymi sprawami, więc proponuję wyszukać w tekście "Prawo o Ruchu Drogowym" i czytać od tamtej pozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak klikniecie w link Wampi'ego to nie zróbcie tego błędu co ja - nie czytajcie komentarzy... (na przysłowiowym onecie, ech...)

Rozwaliły mnie postulaty o obowiązkowym oświetleniu, wydane przez rowerzystę jeżdżącego od 30 lat, że o frustracjach "ja stoję w korku, to niech on też stoi" nie wspomnę :wallbash:

Ja przestałem czytać komentarze na takich portalach dawno dawno temu. Bo jak się zacznie czytać niektóre komentarze to się przenosi człowiek w inny, dotąd nieznany mu świat i zaczyna się dowiadywać i wstydzić, jak wielu jego rodaków jest idiotami albo skutecznie udaje, że nimi jest. A stenogramy poczytam z ciekawości jak znajdę trochę czasu, ale jakoś mnie dziwi to o czym Poblius napisał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem trochę czasu i czytam ten stenogram :)

 

Ciekawe rzeczy się można dowiedzieć:

Je¿eli mówimy o ooewietleniu rowerów, to

chcia³bym powiedzieæ, ¿e w tej chwili trwaj¹ konsultacje

i prace inicjowane przez Krajow¹ Radê

72. posiedzenie Senatu w dniu 16 marca 2011 r. 71

(podsekretarz stanu R. Stêpieñ)

Bezpieczeñstwa Ruchu Drogowego nad tym, aby

uoecioeliæ zapisy dotycz¹ce wprowadzania rowerów

do obrotu w Polsce. Chodzi o to, aby wyposa¿enie

roweru obejmowa³o stosowne ooewietlenie zamontowane

w sposób trwa³y oraz aby sam rower by³

oznakowany odpowiedni¹ powierzchni¹ elementów

odblaskowych, nieusuwalnych, czyli mówimy

o znakowaniu czêoeci.

Nie wiem dlaczego tak się kodowanie zmieniło, dlatego podaję stronę 71/72

 

Ok, przeczytałem już spory kawałek i zachęcam Was również do przeczytania, w jaki sposób rozumują senatorowie. Strony od 66 do 76

Dyskusje m.in.

nad wprowadzeniem obowiązku noszenia kasku, egzekwowania oświetlenia, różnego rodzaju kampanii informacyjnych, przepisu nt. prędkości przejazdu rowerzysty przez przejazd rowerowy, jazdę pomiędzy pasem dla samochodów a buspasem, przyczepkach rowerowych, co to znaczy jechać powoli, kwestia jazdy obok siebie(tutaj zacytuję, bo to ciekawe uzasadnienie wątpliwości) - od razu powiem, że nie rozumiem o co mu chodzi

Przekona³

mnie pan w trakcie rozmowy na posiedzeniu komisji,

¿e w przypadku, kiedy rodzic opiekuje siê

dziesiêciolatkiem, to jest konieczne. Ja to rozumiem

i tak¹ poprawkê sk³adam. Ale nie uczmy ludzi

z³ych nawyków. Ja panu powiem, jak to siê potem

mo¿e skoñczyæ. Na trójpasmowej autostradzie

dwie ciê¿arówki jad¹ równolegle przez kilkanaoecie

kilometrów, potrafi¹ miêdzy siebie… To

bêdzie nawyk, który m³odzi rowerzyoeci wynios¹

w³aoenie z tego przepisu, nawyk jazdy obok siebie.

Martwi mnie natomiast kampania informacyjna. Wszystko fajnie, tylko, że senatorowie jako target tej kampanii widzą... uwaga... ROWERZYSTÓW. No cudownie :D Czasopisma branżowe (rowerowe), sklepy itd... Mam nadzieję, że jednak ktoś się tą kampanią zajmie pójdzie do rozum do głowy.

 

Tak czy tak, zachęcam do przeczytania. Tak jak Plobius napisał: niektórzy senatorowie chyba nigdy rowerem nie jechali, a już na pewno nie w dużym mieście, do którego większość nowych przepisów się odnosi.

 

Natomiast panu podsekretarzowi stanu w Ministerstwie Infrastruktury Radosławowi Stępniowi i ekipie, która to wszystko przygotowała, należałoby polać, za to że próbowali senatorskim niecyklistom wytłumaczyć co znaczy jeździć rowerem w mieście. Jak widać udało się, skutecznie. Z tego z zrozumiałem ze stenogramu to przepisy zaczynają obowiązywać po 14 dniach od podpisania ustawy. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę :)

 

W każdym razie good job. Jak się chce, to się potrafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Pozwala rowerzystom jeździć parami, o ile nie utrudnia to ruchu innych pojazdów - treningi kolarskie (jazda w peletonie) i jazda parami na pustej gminnej drodze w końcu będą legalne.

 

Jestem zapalonym rowerzystą ale i kierowcą, i ten przepis mi się nie podoba ze względu na to, że jest mało precyzyjny. Powiedzcie jednoznacznie co oznacza sformułowanie "...o ile nie utrudnia to ruchu innym pojazdom...". Przecież wiadomo, że kierowcom zawsze będą rowerzyści utrudniać a rowerzyści będą twierdzić co innego. Dlaczego w naszym kraju nie można robić konkretnych ustaw z konkretnymi sformułowaniami gdzie nie potrzeba sztabu specjalistów do ich interpretacji. Wedle mojej opinii ten przepis powinien być ograniczony tylko do jazdy poza terenem zabudowanym bo jakoś w terenie zabudowanym szczególnie w dużych miastach jakoś cienko to widzę. W terenie zabudowanym powinno się gibać gęsiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym sposobem za jazdę koło siebie tą samą drogą gminną o natężeniu ruchu 2 samochody na godzinę nie dostałbyś mandatu między polami, a dostałbyś we wsi liczącej 20 domów, opatrzonej odpowiednim znakiem. No i mógłbyś zasuwać koło siebie drogą krajową gdzie prędkości nie raz przekraczają 100km/h bo teren nie jest zabudowany, więc nie musisz gibać gęsiego. Tak więc Twój pomysł trochę bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Cię ulvgar, nie wchodziłem w ten link <_<

 

Qamal - możliwość wyprzedzania z prawej nie zmienia faktu, że wyprzedzanie na skrzyżowaniu jest zabronione :)

 

"7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:

 

  1. przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia;
  2. na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi;
  3. na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym sposobem za jazdę koło siebie tą samą drogą gminną o natężeniu ruchu 2 samochody na godzinę nie dostałbyś mandatu między polami, a dostałbyś we wsi liczącej 20 domów, opatrzonej odpowiednim znakiem. No i mógłbyś zasuwać koło siebie drogą krajową gdzie prędkości nie raz przekraczają 100km/h bo teren nie jest zabudowany, więc nie musisz gibać gęsiego. Tak więc Twój pomysł trochę bez sensu.

 

Koło?Koło to przy rowerze.Jak dobrze zrozumiałem to obok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Bardzo warto przeczytac:

 

PREZYDENT PODPISAŁ NOWĄ USTAWĘ - CZYTAJ WIĘCEJ.

 

 

1. Nowa definicja drogi dla rowerów.

 

Nowelizacja dopuszcza korzystanie z dróg rowerowych przez rowery wielośladowe.

 

O co chodzi: Dotychczas rower trzykołowy, wąska riksza czy rower z dwukołową przyczepką nie mogły legalnie wjechać na ścieżkę rowerową! Oczywiście przepis nie był przestrzegany, a jeśli był - wielośladowy rowerzysta jadący zgodnie z przepisami często oskarżany był o ich łamanie.

 

Gdy jedziesz rowerem - jeśli dotychczas jeździłeś/jeździłaś wielośladowym rowerem zgodnie z przepisami i nie wjeżdżałeś/wjeżdżałaś na drogi rowerowe, pamiętaj, że za kilka tygodni nie będziesz mógł/mogła jechać po jezdni, wzdłuż której prowadzi droga dla rowerów.

 

2. Definicja pasa rowerowego.

 

To nowość w polskim prawie, choć pasy rowerowe już pojawiają się na polskich drogach.

 

O co chodzi: Nie wszędzie da się zbudować odseparowaną od ruchu drogę dla rowerów. Nie wszędzie też jest to sensowne. Pasy dla rowerów są wydzieleniem dla rowerzystów przestrzeni na jezdni. Zwężają też pas dla samochodów, co przyczynia się do bezpieczniejszej jazdy.

 

Gdy jedziesz rowerem - pasy rowerowe mają dokładnie taką samą funkcję i znaczenie prawne jak drogi dla rowerów. Nie możesz jechać ani chodnikiem ani jezdnią, wzdłuż których prowadzi pas rowerowy. Z drugiej strony, pasy nie są odseparowane od ruchu samochodowego tak dobrze jak wydzielone ścieżki, dlatego konieczna jest na nich znacznie większa uwaga.

 

Gdy jedziesz samochodem - ten wąski pas koło chodnika to nie pobocze. Nie możesz po nim ani jechać, ani na nim parkować. Ale pamiętaj w chwilach złości - takie rozwiązanie jest tańsze i zabiera mniej przestrzeni niż droga dla rowerów. Pasy na polskich drogach i tak z reguły są zbyt szerokie. Znajdzie się dla nich miejsce i dla samochodu i dla roweru.

 

3. Definicja śluzy rowerowej.

 

Nowość w Polsce, często stosowana na Zachodzie. Śluza rowerowa to obszar dla rowerzystów między tarczą skrzyżowania, a linią zatrzymania dla samochodów.

 

O co chodzi: Kiedy auta zatrzymują się na czerwonym świetle, rowerzyści mogą minąć je i wjechać do śluzy (np. wyróżniającej się od reszty jezdni kolorem), ustawiając się przed samochodami. Zwiększa to ich bezpieczeństwo przy ruszaniu spod świateł.

 

Gdy jedziesz rowerem - śluza to nie przejazd rowerowy. Nie używamy jej do przejeżdżania z jednej strony drogi na drugą. Aby wjechać bezpiecznie na śluzę upewnij się, że samochody za tobą rzeczywiście stoją. Śluza nie służy do zmieniania kierunku jazdy o 90 stopni i wjeżdżania pod koła nadjeżdżających aut.

 

Gdy jedziesz samochodem - nie zatrzymuj się na śluzie. Linia "stop" jest kilka metrów wcześniej. Słabszy uczestnik ruchu przed tobą może irytować, ale takie rozwiązanie sprawdza się w Europie i Ameryce. Jeśli ułatwimy rowerzystom ruszanie i skręt w lewo przy pomocy śluzy, wszyscy będziemy bezpieczniejsi. Nie bój się "opóźnień". Rowerzyści szybko ruszają ze skrzyżowania, a bezpieczniej jest ich wyprzedzać, gdy mają już pewną prędkość i jadą pewnie, niż wówczas, gdy rozchwiani rozpoczynają pedałowanie.

 

4. Nowa definicja roweru.

 

Teraz każdy rower o szerokości do 90 cm będzie rowerem. Taka klasyfikacja przysługuje również nierozpoznanym do tej pory przez polskie prawo rowerom elektrycznym.

 

O co chodzi: Po drogach dla rowerów mogą poruszać się jedynie rowery. Gdyby tej zmiany nie było, szersze pojazdy napędzane siłą ludzkich mięśni (jak na przykład wąskie riksze) nie miałyby wjazdu na drogi rowerowe. Jeszcze ważniejsza jest zmiana dotycząca rowerów elektrycznych. Do tej pory jadąc takim pojazdem (dostępnym przecież na polskim rynku) po drodze publicznej po ścieżce czy bez kasku łamało się prawo - rower elektryczny prawo traktowało w zasadzie tak samo jak motocykl.

 

5. Nowa definicja wózka rowerowego.

 

Wózek rowerowy to rower o szerokości powyżej 90 centymetrów. Taki pojazd nie może poruszać się drogą dla rowerów. Do pojazdów takich należą wszelkie riksze i rowery towarowe, czyli pojazdy dużo cięższe i większe niż normalny rower. Minimalny wiek pozwalający na jazdę takim pojazdem wyniesie 17 lat.

 

O co chodzi: Wózek rowerowy nie mieści się na drodze rowerowej, więc nie powinien się nią poruszać. Ograniczenie wiekowe wynika między innymi z faktu, że wózki rowerowe potrafią ważyć nawet pół tony. Manewruje się nimi trudniej niż rowerami.

 

Gdy jedziesz rowerem - zmierz szerokość roweru i pamiętaj, że jeśli jest ona większa niż 90 cm, nie masz prawa wjechać na drogę dla rowerów. Uważaj też na wiek!

 

6. Jazda rowerem środkiem pasa na skrzyżowaniu.

 

Dotychczas rowery tak jak inne pojazdy, zobowiązane były do jazdy jak najbliżej prawej krawędzi jezdni.

 

O co chodzi: Nowy przepis ma zapobiec sytuacjom, gdy wyprzedzające na skrzyżowaniu rowerzystę auto skręca w prawo, zajeżdża mu drogę.

 

Gdy jedziesz rowerem - naprawdę warto korzystać z tego udogodnienia - gdy jedziesz środkiem pasa, widać cię lepiej, a do tego uniemożliwiasz samochodom niebezpieczny manewr. Pamiętaj o tym, że po zjechaniu ze skrzyżowania, znów musisz trzymać się możliwie najbliżej prawej krawędzi jezdni.

 

Gdy jedziesz samochodem - teraz trąbienie na rowerzystów jadących środkiem pasa nie będzie miało podstaw prawnych. Ale nie denerwuj się - rowerzysta na skrzyżowaniu nie jedzie z reguły wolniej od samochodu.

 

7. Wyprzedzanie przez rower wolno jadących pojazdów z prawej strony.

 

O co chodzi: dotychczas rowerzysta poruszający się w korku wzdłuż aut jadących wolniej od niego, aby je zgodnie z prawem wyprzedzić, musiał zjechać na lewą stronę. Nowelizacja legalizuje dość powszechne wyprzedzanie wzdłuż prawego krawężnika.

 

Gdy jedziesz rowerem - legalizacja wyprzedzania z prawej strony nie znosi innych przepisów dotyczących wyprzedzania. Nie wolno wyprzedzać na skrzyżowaniach, trzeba też upewnić się, że będzie można bezpiecznie zakończyć manewr. Z wolno poruszających samochodów mogą wysiadać pasażerowie!

 

Gdy jedziesz samochodem - ten przepis może wydawać się bardziej kontrowersyjny od innych. Ale nie zmieni rzeczywistości. Rowerzyści już teraz wyprzedzają i omijają samochody z prawej strony. Teraz będą to robić legalnie (omijać stojące pojazdy mogą już teraz). Także dla kierowców jest to rozwiązanie lepsze - rowerzyści nie muszą ciągle skakać z prawej na lewą i z powrotem. Pamiętaj o patrzeniu w lusterko przy zmianie kierunku jazdy oraz przed otwarciem drzwi.

 

8. Likwidacja nakazu zatrzymania się rowerem, gdy auto nie radzi sobie z wyprzedzaniem.

 

O co chodzi: Przepis był niemożliwy do wyegzekwowania i praktycznie martwy. Zadecydowano, że rower znacznie łatwiej i bezpieczniej wyprzedzić, gdy jedzie niż gdy stoi.

 

9. Pierwszeństwo na przejeździe rowerowym.

 

Przepis daje rowerzyście pierwszeństwo na przejeździe rowerowym (gdy droga dla rowerów przecina jezdnię) w sytuacji gdy auto skręca z drogi głównej w prawo/lewo. Do tej pory polskie prawo nie definiowało pierwszeństwa w tej sytuacji. Było też niezgodne z Konwencją Wiedeńską o Ruchu Drogowym, którą Polska ratyfikowała jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku.

 

O co chodzi: Nieprecyzyjne przepisy były istotną przyczyną wypadków z winy kierowców - kierowcy nie mieli świadomości, że pierwszeństwo w tej sytuacji daje rowerzyście Konwencja Wiedeńska.

 

Gdy jedziesz rowerem - nie znaczy to, że masz szarżować na przejazdach rowerowych. Na przejazdach obowiązuje, tak jak wszędzie na drogach publicznych, zasada ograniczonego zaufania.

 

Gdy jedziesz samochodem - zarówno wjeżdżając na przejście dla pieszych jak i na przejazd dla rowerów, zachowaj ostrożność. Ten przepis, wbrew obawom niektórych, nie zwiększy liczby wypadków - rowerzyści już wcześniej mieli de facto pierwszeństwo. Teraz przepisy będą znacznie bardziej oczywiste, a przez to - lepsze.

 

10. Jazda drogą rowerową tylko w naszym kierunku.

 

Zmiana pozwalająca na niekorzystanie z drogi rowerowej w momencie, w którym droga ta prowadzi w innym kierunku niż ten, w którym potrzebuje jechać rowerzysta.

 

O co chodzi: Zdarza się, że droga rowerowa biegnie chwilę przy jezdni, a później odbija gdzieś w bok, niekoniecznie tam, gdzie chce jechać rowerzysta. Do niedawna rowerzysta kontynuujący jazdę w jezdnią łamał przepisy nakazujące mu jazdę drogą rowerową.

 

Gdy jedziesz rowerem - tak, polskie prawo było w tej materii dość głupie.

 

11. Rowerzyści mogą jeździć obok siebie.

 

Przepis zezwala rowerzystom na jazdę obok siebie, o ile nie utrudniają ruchu autom.

 

O co chodzi: Zmiana pozwala legalnie organizować treningi kolarskie (do tej pory kolarze w peletonie łamali przepisy) oraz zezwala na jazdę turystyczną obok siebie na rowerach po pustej, bocznej drodze, gdzie i tak nikomu to nie przeszkadza. Daje też możliwość asekurowania jadących rowerem dzieci przez rodziców.

 

Gdy jedziesz rowerem - by właściwie stosować ten przepis musisz pamiętać, że jazda obok siebie jest możliwa wówczas, gdy nie utrudnia ruchu. Gdy jedziecie po wąskiej, ruchliwej drodze, należy poruszać się w linii.

 

Gdy jedziesz samochodem - rowerzyści jadący obok siebie wciąż zajmują mniejszy kawałek drogi niż samochód. Jeśli stosują się do przepisów i nie utrudniają ruchu, nie trąb na nich. Pamiętaj, że przy wyprzedzaniu grupy rowerzystów obowiązują takie same zasady jak przy wyprzedzaniu każdego innego pojazdu. W tym - kwestia zachowania odpowiedniego dystansu.

 

12. Likwidacja zakazu wjeżdżania rowerem na przejazd pod jadący pojazd.

 

O co chodzi: Zapis był niezgodny z Konwencją Wiedeńską o ruchu drogowym, a przez to był nieważny i nie obowiązywał. Wprowadzał jednak kierowców w błąd i był przyczyną licznych nieporozumień i wypadków.

 

13. Jazda chodnikiem przy złej pogodzie.

 

Zmiana dopuszcza jazdę rowerzysty chodnikiem w trakcie bardzo złej pogody - np. oblodzonej jezdni, czy silnego wiatru.

 

O co chodzi: Podczas złych warunków pogodowych rowerzysta na jezdni staje się mniej przewidywalny dla kierowców. Wiatr może zepchnąć go pod koła nadjeżdżającego samochodu, a lód wywrócić. Zapis nie pogorszy bezpieczeństwa pieszych - rowerzystę na chodniku nadal obowiązuje konieczność ustępowania im.

 

Gdy jedziesz rowerem - na chodniku pieszy ZAWSZE ma pierwszeństwo a ty jesteś zobowiązany do ostrożnej jazdy. Lekka mżawka czy temperatura poniżej 10 stopni to nie są "złe warunki pogodowe".

 

14. Legalizacja przewozu dzieci w przyczepach rowerowych.

 

O co chodzi: Przyczepki rowerowe są znacznie bezpieczniejsze niż foteliki - dziecko w nich jest chronione przed wypadkiem przez konstrukcję przyczepki, a nie tylko przez plastyk fotelika. W przypadku wywrotki rodzica, przyczepka nie wywraca się razem z rowerem, co też podnosi bezpieczeństwo.

 

Gdy jedziesz rowerem - dbaj o widoczność przyczep. Nie zapominaj o zapinaniu w nich dzieci pasami.

 

Gdy jedziesz samochodem - prawda, że pięknie wyglądają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te powyższe podpunkty to trzeba przybliżyć bardziej kierowcom aniżeli rowerzystom :), bo większość rowerzystów, szczególnie w dużych miastach i tak już od dawna tak się porusza jak wyżej. Najważniejsze, żeby w świadomości kierowców te przepisy zaistniały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile sie nie myle 2tygodnie po podpisaniu ustawy, czyli niedlugo.

 

A tak a'propos, to przydalby sie jakis przepis regulujacy sytuacje, kiedy rowerzysta wjezdza w smycz z pieskiem, i wlasciciela, dumnie kroczacego srodkiem drogi dla rowerow.

 

Ostatnio zwrocilem uwage 4 osobom, idacym po sciezce dla rowerow, z czego 1 osoba zareagowala normalnie, pozostale 3 mnie wysmialy i z duma poszly dalej, kiedy chodnik byl od razu obok. Nastepnym razem moze powiem, ze jestem ze strazy miejskiej i prosze o dowod osobisty, to moze inaczej zareaguja.

 

Ta ludzka pycha jest czyms paskudnym. Tak niewielu potrafi sie przyznac, ze zrobilo glupio i naprawic swoj blad. To chyba glownie problem elektoratu PiSu i radia maryja, ci ludzie wiedza wszystko najlepiej, pomimo tego, ze prawda i rzeczywistosc jest zupelnie inna, ale oni wiedza najlepiej i ma byc, tak, jak mowia.

 

Kolejna sprawa to opieszalosc wladzy. Straz miejsca to instytucja, ktora obciaza niemilosiernie budzet panstwa, nie robiac wlasciwie nic. Powinni sie wziac za porzadek w miescie, powlepiac troche mandatow dla ludzi, ktorzy nie stosuja sie do przepisow, to nasze panstwo zaczeloby funkcjonowac o wiele lepiej, ale oni wola sobie poprzeklinac, opowiedziec pare kawalow, przespac sie chwile i pojsc do domu, po "ciezkiej" pracy. A pensja na konto i tak przyjdzie, co ich tam obchodzi jakis tam porzadek w miescie...

 

Zgroza i nic wiecej.

 

Ja przestałem czytać komentarze na takich portalach dawno dawno temu. Bo jak się zacznie czytać niektóre komentarze to się przenosi człowiek w inny, dotąd nieznany mu świat i zaczyna się dowiadywać i wstydzić, jak wielu jego rodaków jest idiotami albo skutecznie udaje, że nimi jest.

 

Poezje kolego stworzyles. Polac ci za to. Swieta prawda! :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak a'propos, to przydalby sie jakis przepis regulujacy sytuacje, kiedy rowerzysta wjezdza w smycz z pieskiem, i wlasciciela, dumnie kroczacego srodkiem drogi dla rowerow.

I co w tym przepisie miałoby być? Może jeszcze oddzielny przepis kiedy rowerzysta wjeżdża w rolkarza, psa bez smyczy w kagańcu, psa bez smyczy i bez kagańca, w dziecko poniżej 7 roku życia, w dziecko powyżej 7 roku życia, w wózek zakupowy itp. Tylko po co? Żeby kodeks drogowy był grubszy od encyklopedii?

 

Nastepnym razem moze powiem, ze jestem ze strazy miejskiej i prosze o dowod osobisty, to moze inaczej zareaguja.

Za podawanie się za służby mundurowe jest paragraf, z niemałą karą w dodatku. Poza tym strażnik miejski w trakcie wykonywania czynności służbowych musi być w pełnym umundurowaniu.

 

Straz miejsca to instytucja, ktora obciaza niemilosiernie budzet panstwa, nie robiac wlasciwie nic.

Już kiedyś ktoś pisał Ci na forum, że jest zupełnie inaczej, oni całkiem ładnie łatają budżety miast, przy okazji wyręczając policję w różnych duperelach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...