Skocz do zawartości

[Kurtka] Na okres wiosenno/jesienny


malcu88

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak w temacie szukam kurtki na wczesna wiosne i na jesien im bardziej przewiewna i dobrze odprowadzajaca wilgoc tym lepsza. Cena mysle 250zl

(ewentualnie jakies bluzy nie wiem jak ubierac sie do jazdy na rowerze bardzo szybko rozgrzewam sie i jest mi bardzo cieplo i zaczynam sie pocic)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"(...)im bardziej przewiewna (...) tym lepsza" - przecież to jest całkowicie pozbawione sensu. Celem kurtek rowerowych jest właśnie ochrona przed przewianiem. Przy takich wymaganiach najlepiej nie zakładać kurtki.

Myślę że autorzy mieli bardziej na myśli oddychalność i święcie się z nimi zgadzam. Najgorsze co może Ci się przydarzyć to że się spocisz, a potem Cię wymrozi:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnych doświadczeń muszę stwierdzić, że na takie warunki najlepsze są bluzy/kurtki wykonane z dwóch rodzajów materiałów. Z przodu i na przednich częściach rękawów membrana chroniąca przed wiatrem, natomiast z boków, pod pachami oraz z tyłu materiał bez membrany - całość lekko ocieplona. W takiej bluzie/kurtce gdy jedziemy nie przewiewa nas od przodu, a z pleców i pach, które najbardziej się pocą materiał bez problemu odprowadza wilgoć na zewnątrz. Problem jest jedynie w przypadkach naprawdę silnego wiatru na przestrzeniach otwartych - wtedy może ktoś może narzekać na wianie po plecach, choć rzadko się spotykam z takimi opiniami.

Endura ma w ofercie tego typu bluzę (FS260 Pro Jetstream) oraz kurtkę (Windchill), której sam używam od ponad roku i moim zdaniem jest to jeden z najlepszych produktów dla rowerzysty, choć nie najdroższy. Windchill jest znacznie grubszy i cieplejszy od FS260.

Bluzy i kurtki z takim układem materiałów widziałem też z firm Gore, Altura oraz Scotta jeśli dobrze pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako były użytkownik Windchill twierdzę, że materiał na plecach w tej kurtce BARDZO zawęża zakres temperatur, w których może być użytkowana. Dla mnie była

to jedna z największych pomyłek zakupowych. Szybko sprzedałem -za grosze- ją znajomemu (przejeżdża 18 tys.km rocznie)i również narzeka dokładnie na to samo co ja.

Gore nie produkuje kurtek tego typu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... może produkował. Wszystko zależy od tego, jakich temperatur zakres to zawęża? Moim zdaniem kurtka nadaje się do jazdy z najniższej temperaturze ok. -3 stopnie, lecz w dużej mierze zależy to od tego co mamy pod spodem. Gdy jesienią w niej jeździłem mając pod spodem tylko bieliznę Merino, optymalny komfort osiągałem przy +5 stopniach, natomiast gdy dołożyłem średnią warstwę w postaci lekko ocieplonej koszulki ta wartość schodziła właśnie do -3.

Lecz zawsze powtarzam, że każdy ma inny organizm i niebezpiecznie jest dokładnie doradzać innej osobie zakres temperatur w przypadku odzieży, ja zwykle podaję na podstawie swoich doświadczeń lub doświadczeń osób, które dobrze znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odprowadzanie wilgoci oraz oddychalność... to po części to samo z mikro różnicami w niektórych przypadkach. W każdym razie tak, kurtka cechuje się dobrymi parametrami w tym zakresie. Wszystko zależy od tego w jakich temperaturach chcesz jeździć.

Moim zdaniem Rebound jest idealny, gdy jest już za zimno, aby jechać w samej koszulce z długim rękawem, a za ciepło aby ubierać grubszą kurtkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

AC extreme

Właśnie przeglądam katalog Endury na którą już jestem zdecydowany jednak jest problem z wyborem konkretnego modelu.

Ma być to zestaw na temperatury 7-15st czyli wczesna wiosna + chłodne poranki.

Raczej nie jeżdżę w ulewach zatem wystarczy jak wybrana warstwa będzie odporna na lekki deszczyk mrzawkę.

 

Nie bardzo wiem na co się zdecydować i w głowie siedzą mi dwie opcje:

 

1. Bielizna/koszulka kolarska i na to wastwa bezmembranowa. W przypadku deszczu wyjmuje z plecaka dodatkową kurtkę typowo na deszczowe warunki.

2. Bielizna i do tego kurtka o świetnej oddychalności np PTFE a jednocześnie chroniąca przed wiatrem.

 

W przyapdku pierwszej opcje mam obawę co do drugiej warstwy która możę się okazać przewiewna i będzie zimno w ramiona i klatkę. Plusem jest to że się na pewno nie ugotuję bo mam w sumie 3 warstwy i mogę nimi rząglować.

 

W przypadku drugiej opcji mam dwie warstwy i martwi mnie tylko to czy taka kurtka przy 12-14st nie zrobi się jak sauna. Wtedy nie ma opcje żeby ją zdjąć bo pod spodem tylko bielizna.

 

 

A może masz jeszcze inne rozwiązanie ? Jeżeli mógł byś podać ewentualne sugestie co do modeli to będę wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam kurtki fjord nansen golfstrom II. Nie jest przeznaczona dokładnie do kolarstwa ale sprawdza się. Wykonana z tkaniny typu softshell. Nie ma membrany więc jest bardziej oddychająca, chroni przed wiatrem i wilgocią, nie jest zbyt obszerna, ma lekko dłuższy tył, 3 kieszenie, gumki do ściągania, wąskie mankiety. Jeździłem w niej w temperaturach od 0 do +15. Cena od 289 zł. Polecam. http://www.e-horyzont.pl/kurtka-golfstrom-ii_53224t.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Moim zdaniem, jeśli nie jeździsz w deszczu często i masz (lub chcesz mieć) jakąś cieniutką kurtkę wodoodporną na wypadek gdy deszcz złapie Cię podczas jady - nie ma sensu kupować kurtki wodoodpornej. Oddychalność PTFE jest naprawdę znakomita i przy takich temperaturach na pewno nie będziesz miał sauny pod kurtką. Należy jednak pamiętać, że nawet najlepsza na Świecie membrana wodoodporna nie dorówna oddychalnością dobremu materiałowi typu Rubaix bez membrany. I w drugą stronę - materiał taki nigdy nie będzie dobrze chronił przed wodą czy wiatrem.

 

1. Bielizna/koszulka kolarska i na to wastwa bezmembranowa. W przypadku deszczu wyjmuje z plecaka dodatkową kurtkę typowo na deszczowe warunki.

 

Opcja bardzo dobra - jeśli pierwsze dwie warstwy będą dobrze oddychać to będzie fajny zestaw. W teorii nie masz ochrony przed wiatrem, lecz zewnętrzna warstwa będzie lekko ocieplona + dwie dodatkowe... nie powinien Ci wiatr doskwierać choć głowy nie dam.

Moje propozycje w tej wersji: Bielizna Transmission lub Merino + koszulka (wybór jest spory) + bluza MT500 L/S.

 

2. Bielizna i do tego kurtka o świetnej oddychalności np PTFE a jednocześnie chroniąca przed wiatrem.

 

Taki zestaw zapewni Ci pełną ochronę przed wodą, wiatrem oraz izolację termiczną. Kurtki możesz używać z powodzeniem także latem czy zimą dobierając odpowiednio warstwy. Oddychalność możesz wspomagać panelami wentylacyjnymi.

 

3. Podam także alternatywny zestaw dający kompromis między powyższymi

 

Bielizna + koszulka jeśli jest zimniej + bluza/kurtka techniczna wykonana z kilku materiałów - do wyboru masz cieńszą bluzę FS260 Pro Jet Stream gdzie cały przód jest oparty na nieocieplonej membranie wiatroszczelnej, a cały tył jest z materiału super rubaix, który zapewnia bardzo dobrą oddychalność. Druga opcja to kurtka Windchill - nieco grubsza i w pełni ocieplona - w niej przód wytrzymuje bez problemu lekki deszczyk i mżawkę. Kurtkę Windchill można dostosować także pod niższe temperatury rzędu +5 do -4.

 

Sporo zależy od Twojego odczucia chłodu - jeśli jesteś zmarzluchem, dobra powinna być opcja z 3 z kurtką Windchill, natomiast jeśli jesteś "neutralny" lub przegrzewasz się, leprze będą opcje 1 oraz 3 z bluzą FS260.... opcja 2 moim zdaniem jest jako dodatkowa, chyba że masz zamiar jednak często lub specjalnie w deszczu jeździć ;-)

 

 

A może masz jeszcze inne rozwiązanie ? Jeżeli mógł byś podać ewentualne sugestie co do modeli to będę wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bielizna + koszulka jeśli jest zimniej + bluza/kurtka techniczna wykonana z kilku materiałów

 

Pytanie laika:

Na taką bieliznę np. Transmission ubiera się jeszcze koszulkę? Myślałem, że stosuje się je wymiennie. Gdy ciepło ubieramy się tylko w koszulkę (np luźną) a gdy robi się chłodniej zakładamy bardziej obcisłą bieliznę z długim rękawem.

Ja należę raczej do zmarzlaków i poki co jeszcze nie jeździłem. Czekam na wyższe temp ale może do czasu jesiennych chłodów skompletuję sobie cieplejszy ubiór by jeździć tak do 10C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli obie warstwy są wykonane z dobrych materiałów można z powodzeniem stosować koszulkę jako średnią warstwę między bielizną, a grubszą bluzą czy kurtką. Głównym zadaniem średniej warstwy jest odpowiednia izolacja termiczna i należy tą warstwę odpowiednio do pozostałych oraz do warunków pogodowych.

Można tworzyć naprawdę wiele konfiguracji przebierając w materiałach poszczególnych warstw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli obie warstwy są wykonane z dobrych materiałów można z powodzeniem stosować koszulkę jako średnią warstwę między bielizną, a grubszą bluzą czy kurtką. Głównym zadaniem średniej warstwy jest odpowiednia izolacja termiczna i należy tą warstwę odpowiednio do pozostałych oraz do warunków pogodowych.

Można tworzyć naprawdę wiele konfiguracji przebierając w materiałach poszczególnych warstw.

 

Na taką bieliznę ubrałbym raczej jakąś bluzę która zapewniłaby ochronę przed zimnem i na nią ewentualnie jeszcze kurtkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, to jedna z opcji. Jednak często jest tak, że jest za zimo na zestaw bielizna+kurtka, a za ciepło na zestaw bielizna+bluza+kurtka. Wtedy można założyć zamiast środkowej bluzy koszulkę, która poprawi izolację nie przegrzewając ciała. Ten problem często rozwiązuje bielizna Merino, która w takich sytuacjach ogranicza środkową warstwę, gdyż sama w sobie mocno grzeje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, to jedna z opcji. Jednak często jest tak, że jest za zimo na zestaw bielizna+kurtka, a za ciepło na zestaw bielizna+bluza+kurtka. Wtedy można założyć zamiast środkowej bluzy koszulkę, która poprawi izolację nie przegrzewając ciała. Ten problem często rozwiązuje bielizna Merino, która w takich sytuacjach ogranicza środkową warstwę, gdyż sama w sobie mocno grzeje.

 

Dzięki- wszystko jasne.

Sam lada tydzień będę kupował jakiś zestaw Endury ale na lato.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Moje propozycje w tej wersji: Bielizna Transmission lub Merino + koszulka (wybór jest spory) + bluza MT500 L/S.

 

 

mam rozumieć że na bieliznę i koszulkę zakładam bluzę MT500 L/S - czy chodzi o bluzę MT500 zip ? Jeśli tak to do kompletu potrzebuje jeszcze coś co będzie odporne na wiatr/mżawkę czy właśnie powinna mi dac ochronę?

 

 

 

 

2. Bielizna i do tego kurtka o świetnej oddychalności np PTFE a jednocześnie chroniąca przed wiatrem.

 

Taki zestaw zapewni Ci pełną ochronę przed wodą, wiatrem oraz izolację termiczną. Kurtki możesz używać z powodzeniem także latem czy zimą dobierając odpowiednio warstwy. Oddychalność możesz wspomagać panelami wentylacyjnymi.

 

Tu wychodzi że jeżeli założe bieliznę i taką kurtke to w temp 15 stopni nie powinienem się zagotować. Jeśli tak to jedna kurtką załatwiam temat bluzy ?

 

 

Bielizna + koszulka jeśli jest zimniej + bluza/kurtka techniczna wykonana z kilku materiałów - do wyboru masz cieńszą bluzę FS260 Pro Jet Stream gdzie cały przód jest oparty na nieocieplonej membranie wiatroszczelnej, a cały tył jest z materiału super rubaix, który zapewnia bardzo dobrą oddychalność. Druga opcja to kurtka Windchill - nieco grubsza i w pełni ocieplona - w niej przód wytrzymuje bez problemu lekki deszczyk i mżawkę. Kurtkę Windchill można dostosować także pod niższe temperatury rzędu +5 do -4.

 

 

To tak naprawdę opcja nr 1 bo składa się z 3 warstw ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawitałem dziś do sklepu gdzie wisiało trochę Endury.

 

Kiedy zapytałem o zestaw wiosenno jesienny sugerując bielizna+bezmembranowy soft shell+cerata na deszcz, pani od razu zareagowała że to kiepski wybór z uwagi na to że przy obecnych temp 5-12 st w soft shellu albo windstoperze (przód wiatroszczelny tył bez membrany) zaraz sie ugotuję.

 

Jej zdaniem powinienem brać bieliznę przy ciele na to koszulke z długim rękawem (z przewiewnym materiałem pod pachami) a w razie deszczu coś w stylu Endura Helium na wierzch.

 

Jakie jest Wasze doświadczenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie że pani ma racje. W każdej kurtce, nawet z membraną gdy temperatura sięgnie powyżej 10st się ugotujesz. Jeżdżę w kurtce endura flyte i przyznam się szczerze że gdy temperatura sięgała 8-10stopni to było już niewesoło, a pod nią miałem tylko termoaktywna koszulkę z długim rękawem (na wysiłek z wyższych temperaturach - Crafta). Na taką pogodę jak pada deszcz to ubieram bluzę i nieprzemakalną kamizelkę - na lekki deszcz spokojnie wystarcza, mimo ze rękawy w bluzie trochę mokną. Jak jest ulewa to nie jeżdżę, szkoda zdrowia i sprzętu - nie jestem zawodowcem i nikt mi za to nie płaci :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potwierdzam, w Endurze Fusion- pełnym softshellu przy 10 stopniach można się ugotować, najlepiej sprawdza sie do 5-8 stopni, w zależności gdzie, kiedy i jak jeździmy. Po dołożeniu dodatkowej, środkowej warstwy bd mi służyła jako kurtka typowo zimowa na <5 stopni. A na okres przejściowy zamierzam kupić kurtkę rebound, albo bluze mt500, na razie zakładam rękawki, bieliznę z długim rękawem i koszulke letnią i przy 10 stopniach jest bardzo dobrze - dopóki nie zacznie padać :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...