Skocz do zawartości

[Rozbudowywanie formy] Szosówką czy MTB


darty24

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżdżąc sobie dziś z przypadkowym towarzystwem usłyszałem rzecz następującą: Całkowite i zarazem najlepsze przygotowanie do startu w maratonach MTB można osiągnąć poprzez treningi przeprowadzane rowerami szosowym i MTB nie wykluczając każdego z osobna. Mnie to trochę dziwi bo przecież jeśli trenujemy np. wg planu w strefach to jest oczywiste, że każdy góral i przecinak sobie z tym poradzi. Tak jakby nie można było wytrenować się do maratonów MTB tylko na samym rowerze przystosowanym do tego celu? Do tego jeszcze usłyszałem, że jeżdżąc samemu nie mam szans by dorównać tym co ganiają w grupie! Zdecydowanie lepiej jeździć we własnej drużynie czy znajomymi - no ale czy to też ma takie ogromne znaczenie?

 

Na pewno jest wsród Was ktoś kto trenuje w taki sposób(pomijam trenowanie na trenażerku czy jakiejś przystawce) Czy rzeczywiście tylko ze względu na poprawę osiągów raz wsiadacie na kolarkę a innym razem na górala, czy może ze względów odmiennej charakterystyki prowadzenia a może najprościej pisząc - bo macie dwa lub kilka rowerów a co za tym idzie możliwość osiągnięcia większej frajdy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w treningach do maratonów mtb używam kolarki z paru względów:

- dla urozmaicenia, zwiększenia atrakcyjności treningów,

- trening na szosie jest mi łatwiej ukierunkować w celu osiągnięcia określonych założeń treningowych a z kolei dużo przyjemniej jechać kolarką po asfalcie (cienkie opony, sztywny widelec, pozycja),

- oswajanie się z większymi prędkościami.

Oczywiście trenuję też w terenie na mtb głównie technikę, radzenie sobie z różnymi nawierzchniami, strome podjazdy i zjazdy. Na mtb jestem w stanie wykonać w krótkim czasie dużo bardziej intensywny trening.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowite i zarazem najlepsze przygotowanie do startu w maratonach MTB można osiągnąć poprzez treningi przeprowadzane rowerami szosowym i MTB nie wykluczając każdego z osobna.

Tak jak by to mialo jakiekolwiek znaczenie na jakim rowerze przygotowujesz forme... tzn ma i to spore :icon_wink:

Malo istotne jest czy jest to szosa czy mtb, wazne jest zeby rower treningowy mial taka sama geometrie jak rower startowy.

Mozna urozmaicac sobie trening szosa ale warto dopracowac geo tak zeby nasz uklad kostno-misniowy pracowal w takich samych okolicznosciach, na szosie i na mtb.

 

Dodatkowe i jakze odmienne wrazenia z jazdy na szosie sa jak dla mnie niezastapione :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, to co piszesz jest dla mnie zrozumiałe. nie jeździłem szosówką więc na pewno sporo przyjemności mnie ominęło. w każdym razie czy moje trenowanie na grubych oponach(mam sztywny widelec) może przynieść wymierne efekty czy dopiero na wariancie z dwoma rowerami dostanę skrzydeł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do grupy, to z reguly jest tak, ze w grupie jedzie sie mocniej niz samemu. Dla mnie zrobienie treningu 150km na srednim tetnie 80% hrmax jest nie do zrobienia samemu. A w grupie owszem. I wole walki sie dobrze wyrabia w grupie, zauwazasz, ze jak ktos atakuje, to moze tak mocno jechac tylko chwile, a potem odpuszcza, i jak to przetrzymasz to ci nie ucieknie. Tylko to trzeba opanowac na poziomie odruchow, bo swiadome myslenie nie bardzo pomaga. I takich odruchow nabiera sie w grupie.

 

Co do szosowki - jak masz drogiego gorala do startow to go najzwyczajniej w swiecie szkoda zarzynac krecac tysiace km na szosie. A na szosie trzeba krecic. Do tego szosowka lepiej wyrabia sile, bo z reguly jedzie sie na twardszych przelozeniach, i latwiej na niej utrzymac wysoka kadencje, na goralu sie po jakims czasie zamula i kreci silowo.

No i na szosowce swietnie sie jezdzi, jak juz sie zrobi troche cieplej :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A... jeszcze do niedawna, jak myślałem o kupnie roweru stawiałem na duże koła(mam zacięcie do jazdy w terenie) ale nie szosowe tylko 29". Teraz chyba wszystko się odmieni. Muszę koniecznie umówić się w sklepie ze sprzętem na jakąś jazdę i sobie porównam jakie tango mnie wciągnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...