epafras Napisano 2 Września 2006 Napisano 2 Września 2006 a ja sie dziś rozczarowałem bo jechałem sobie na krótkiej trasce i spotkałem trzech kolarzy i żaden z nich mi nie odmachał zawsze 90% osób mnie pozdrawiała na drodze ale dziś widocznie musiałem trafić na te pozostałe 10%
Flisak Napisano 2 Września 2006 Napisano 2 Września 2006 Mnie jescze nikt nie pozdrowil (brak kasku, zwykle ciuchy) za to jeszcze sie nie zdazylo zeby ktos nie odpowiedzial czy to przez kiwniecie glowa i usmiech czy przez podniesienie lapki.
Jelitek Napisano 3 Września 2006 Napisano 3 Września 2006 Apropo pozrawiania się przez motocyklistów to jak GZA20 zauważył motocykliści nie pozdrawiają tych co jeżdżą na ścigaczach. Tak samo jak zauważyłem że rowerzyści nie pozdrawiają tych co jeżdżą na rowerach do dualu. WYdaje mi się że w obu przypadkach jest to grupka ludzi którzy, nie chcę by to źle zabrzmiało, trochę skażona w społeczeństwie motocyklistów czy cyklistów. Dla mnie ludzie na ścigaczach to w dużej mierze szpanerzy i cwaniaki, podobnie jest z dualowcami. To dość specyficzne towarzystwo którzy są jakby skażeni.
cann Napisano 3 Września 2006 Napisano 3 Września 2006 dokladnie tak jest :!!: a oni(dualowcy)mysla pewnie w tym podobny sposob :!!: hehe ale zdarzaja sie wyjatki :!!:
Badb Catha Napisano 3 Września 2006 Napisano 3 Września 2006 Ja zawsze pozdrawiam wszystkich, czy to solarowych karków bez koszulek, czy nawet dualowców. Oczywiście staruszków - nie. Złe doświadczenia po ty mam. Raz taki ~35 letni szosowiec, aż wypiął nogi z zatrzasków podniósł ręce i nogi do góry (a jechał cały czas) i zaczoł mi machać rekiam. Taki przyjazny geścik.
Pisario Napisano 3 Września 2006 Napisano 3 Września 2006 Dla mnie "zwyczaj" ten jest jak najbardziej w porzadku i staram sie go krzewic gdzie tylko sie znajduje. Najgorsze jest to ze na 10 pozdrowionych osob odpowiedza 2-3 ale to i tak dobrze. Dlatego robmy tak wszyscy
DuzyMarek Napisano 3 Września 2006 Napisano 3 Września 2006 Świetny zwyczaj . Jak jadę po mieście i ktoś jedzie z naprzeciwka to i łapka do góry i "cześć". Ino na Malcie tak nie robię bo tam bym musiał prawie cały czas wołać "cześć", ale mi się nie chce
szymonk Napisano 12 Września 2006 Napisano 12 Września 2006 mi wczoraj pomachano w poznaniu w pobliżu tkkf-u jakis kolarz po cywilnemu raczej ubrany z barankiem, sie nie przyjrzalem dokladnie, z pracy wracałem na szosówce w cywilnych ciuchach bez kasku i innych takich, których jeszcze nie mam miło się zrobiło pozdrawiam wszystkich rowerzystów
bebok_mg Napisano 12 Września 2006 Napisano 12 Września 2006 ja mówię "cześć" jak wyprzedzam, a później pokornieję jak mnie doganiają....
ulvgar Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 Jak ktos z naprzeciwka jedzie to pozdrawiam dlonia, a jesli kogos zdarzy mi sie wyprzedzic to (zaleznie od wieku) mowie 'czesc' albo 'dzien dobry'. Przedwczoraj z bratem jednego starszego pana na szosowce (z prosta kiera) wyminelismy, oczywiscie przywitalismy sie, pojechalismy dalej a za pare minut nas dogania i ladnych pare kilometrow razem przejechalismy rozmawiajac o tym i tamtym Acha, ma 62 lata a niedawno mial 5 operacji. Mam nadzieje ze jeszcze bede miec okazje aby z nim pojezdzic bo bylo badzo milo, co prawda na szosie ale zawsze cos Pozdrowienia dla wszystkich bikerow
Shadow265 Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 Ja tez na poczatku swojej "kariery" gdy widzialem klaniajacych sie bikerow myslalem "chyba mnie z kims pomylil... nie znam go". Ale teraz zrozumialem o co im kiedys chodzilo. Role sie odwrocily i teraz czesto gdy ja macham, inni nie wiedza o co chodzi. Ale przynam, ze w wiekszosci odklaniaja sie, lub machaja. Co do niskosiodelkowcow to raczej rzadko, ale dwoch sie odklonilo... >moze przez to, ze Kona wyglada dla niezorientowanych jak dirt troche <. Machjamy sobie nawzajem Pozdro, Shadow265
uel Napisano 18 Września 2006 Napisano 18 Września 2006 Ja macham głównie ludziom w kaskach albo w rowerowych ciuchach, pozostali zwykle mają spojrzenie typu "oso hodzi?" Generalnie im dalej od miasta i cywilizacji, tym więcej rowerzystów odpowiada na pozdrowienie.
Shadow265 Napisano 18 Września 2006 Napisano 18 Września 2006 Generalnie im dalej od miasta i cywilizacji, tym więcej rowerzystów odpowiada na pozdrowienie. Dokladnie, mnie najwiecej osob macha w gorach >ot tak na/z Debowca/Szyndzielni<
Witcher Napisano 18 Września 2006 Napisano 18 Września 2006 Ja się pierwszy raz spotkałem z tym zachowaniem jak jechałem do Ogrodzieńca. Starszy Pan na trasie podczas mijania się, podnosi rękę i mówi "cześć". Trochę zdezorientowany odpowiedziałem mu identycznie, potem skojarzyłem, że to może tak jak na szlakach swoi swoich witają i skojarzenie trafne. Gdyż już w samym Ogrodzieńcu stojąc przy zamku przejeżdżała grupa XC i każdy "cześć" ppowiedział Super gest, od tej wyprawy sam pozdrawiam. Głównie kieruję się kaskiem na głowie, ale jak jedzie ładna Pani nawet bez klasku to machnę rączką
Wojtek86 Napisano 18 Września 2006 Napisano 18 Września 2006 Niestety w okolicach trojmiasta ten zwyczaj jest nie spotykany, nawet na szlakach typowo rowerowych Ale sprobuje go rozpowszechnic jak widze ze jest paru zwolennikow pozdrowien Pozdro dla wszystkich Gdynian
hosejw Napisano 19 Września 2006 Napisano 19 Września 2006 jest taki zwyczaj, że na szlaku górskim -i nie tylko- turyści mówią sobie dz.dobry. fajnie by było gdyby wśród bikerów był zwyczaj machania ręką pozdrawiasz gościa i już jest weselej :030:
rusek Napisano 20 Września 2006 Napisano 20 Września 2006 jest taki zwyczaj, że na szlaku górskim -i nie tylko- turyści mówią sobie dz.dobry. fajnie by było gdyby wśród bikerów był zwyczaj machania ręką pozdrawiasz gościa i już jest weselej :030: U mnie w mieście nie ma takich grzecznościowych gestów i zwyczajów. Rzadko ktoś kogoś pozdrowi. Jednak jeżdżąc do pracy codziennie mijam 2 obce osoby na roweruch i od pewnego czasu mówimy sobie Dzień Dobry. Nigdy w życiu z nimi słowa nie zamieniłem, ale jakoś samo z siebie wyszło i teraz zawsze się witamy w przelocie. Na ścieżkach rowerowych rzadko się zdarza, by ludzie na bike'ach się pozdrawiali w jakikolwiek sposób. Jedynie raz mi się zdarzyła jak mijana dziewczyna kiwnęła ręką i powiedziała Hello. Przypuszczam, że na trasach górskich częściej się to zdarza, bo wzorem turystów utarł się zwyczaj pozdrawiania. Szkoda, że nie ma takiego ogólnego pozdrowienia jakie mają np. rybacy, turyści górscy czy myśliwi.
Biera Napisano 20 Września 2006 Napisano 20 Września 2006 Hm... zależy gdzie - u mnie zwykle jak kogoś pozdrowie to mi odpowiada, sam rzadziej jestem pozdrawiany bo jeżdżę w cywilnych ciuszkach, rower mam taki se a i ostatnio sypnąłem se porząnie w napęd i chodzi jak mały czołg. Muszę się w końcu nauczyć odkręcać wolnobieg:/
ejpok Napisano 7 Listopada 2006 Napisano 7 Listopada 2006 Wiecie pozdrawiac mozna kogo się chce osobiscie nie pozdrawiam starych babci na wigrach ani dzieciaków na rozwalających się keszach(wkońcu jak jezdiłem na keszu też mi nikt nie machał :D)Jak widze przejerzdżającego bikera nie koniecznie na giantcie XtC Composite 2 albo na NRSie kiwam mu łapą i często oni też machają kilka razy się tylko zdarzyło żeby nie oodmachał co się czepiacie wigry ? to pożądny stuff Jeśli chodzi o pozdrawianie to często pozdrawiam, często też jestem pozdrawiany. choć muszę przyznać, że szosowcy zdecydowaie rzadziej odpowiadają (może czują się jacyś ważniejsi na szosie ??? , kiedyś jechałem w jakąś niedziele i popylała jakas babinka na Jubilacie i mówie sobie ... a pozdrowię kobiecinke i wiecie co ... krzykneła do mnie : dzieeeń dobry panie kolarzu roll!
KuLa2030 Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 Ja tam też jestem za tym by odmachiwać sobie i pare razy się zdarzyło że tak pozdrowiłem 6 osobową grupe i wszyscy machneli i krzykneli siema. Ale jeszcze jest tak że zwykli ludzie mówią dzień dobry czy też witają się . Jest to przyjemne bo zawsze mnie się podobało to jak na motorach zawsze sie pozdrawiali i to mnie zawsze kręciło. I dlatego uważam że powinniśmy też sobie machnąć . Ale też jedną rzecz zobaczyłem ze jadac w kasku jesteś bardziej szanowany na drodze i może też inni rowerzyści poznają po tym czy ktoś jezdzi ,,po bułki " czy trenuje (takie moje spostrzezenie) Joł
romek91 Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 bardzo miły zwyczaj naprawde. ostatnio w srodku lasu. jechalismy z kolega . i grupka kolarzy nas pozdrowiła . to my ich tesh. bardzo miło było. pzdro tesh - szanuj swój język ojczysty jurasek
Robert Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 Już jakiś czas temu, jadąc przez las spotkałem starszego pana w pełnym "mundurze" i jego syna który miał już pół "munduru" Ojciec podniósł ręke i powiedział cześć, i powiedział synowi coś w stylu "mów cześć innym bikerom" Zwyczaj już zaszczepiany u młodszych
Ślawus Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 przynajmniej wśród bikerów panuje pełna kultura, a nie tak jak ma to miejsce wśród kierowców. a zwyczaj bardzo miły, a przecież chociażby chwilowe uniesienie dłoni czy przywitanie się nic nie kosztuje, ale za to o ile przyjemniej się jedzie (zwłaszcza jak pozdrawia jakaś miła bikerka )
jurasek Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 pozdrowienia pozdrowieniami zawsze sie zatrzymuje kiedy widze bikera grzebiacego w biku na trasie nawet jesli to starsza kobieta na jubilacie pomagaj innym bo nigdy nie wiesz kiedy takiej pomocy będziesz sam potrzebował
Bizon Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 Święte słowa co do pomocy.Pare razy miałem małą awarie środek lasu a tu podjeżdza dziadek i pyta się czy pomóc .Ale ja jestem z tych co to raczej zawsze biorą w trase wszystko co im potrzebne .Także pomocy nie potrzebowałem.Z koleji jak ja raz chciełm pomóć kobiecie ewidentenie nie umiałe dać sobie rady ,łańcuch spadł .Za Chiny ludowe nie chciała pomocy .Nie była to jakaś rasowa bikerka ale zwykła rowerzystka kobita w średnim wieku.Wydawało mi się że się bała .Takaże nie nalegałem jeszcze by mnie mogła pobić ,pojechałem w swoją strone. A pomogać to powinniśmy zawsze jeśli mamy okazje nie tylko rowerzystom
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.