Schwefel Napisano 19 Czerwca 2006 Napisano 19 Czerwca 2006 No to ja zapodam jeszcze inny zwyczaj...no może nie zwyczaj ale miłą sytuację. Jadę sobie jedną z głównych ulic na Pradze i na światłach stoi wyglądający "pro" kolarz. Ładnie daje z blatu ale ja dalej za nim, złapały nas światła i rozwinęła się gadka o spdach i ogólnie o jeździe w mieście. Zielone światło, start, kolejne światła, rząd Tirów, autobusów i samochów, kolarka ładnie się przeciska między nimi, ja nie gorzej ale utknęłem między TIRem a autobanem, gość na kolarce nie pojechał dalej mimo że miał wolne, poczekał i ten gest bardzo mi się spodobał, bo przy tak dużym ruchu jazda w dwójkę jest bezpieczniejsza.
Dadziuk Napisano 20 Czerwca 2006 Napisano 20 Czerwca 2006 Kilka dni temu wybrałem się ze znajomymi na krótki wypad za miasto. Wszycy ubrani oczywiście po "cywilnemu". Zatrzymalismy się na jednym z przystanków PKS. W pewnym momencie widzimy małą grupkę kolarzy (5-7 osó ku mojemu zdziwnieniu pierwsza osoba popatrzyła na nas usmiechnęła się i podniosła rękę, my oczywiście odpiwedzieliśmy tym smamym Już wczesniej czytałem ten topic i nawe nie przyszło mi na myśl że coś takiego moze mi się zdarzyc...
prawie jak premier Napisano 20 Czerwca 2006 Napisano 20 Czerwca 2006 W centrum nigdy nie zdarzyło mi sie żeby mnie ktoś pozdrowił, ale im dalej od miasta tym zdarza sie częsciej, zwyczaj ten praktykują głównie typy jezdzace XC i szosowcy. Wiekszosc niskosiodelkowcow ktorych trafiam olewa tak ze juz nawet nie podnosze reki jak takiego widze. Dosc czesto w podwarszawskich miejscowosciach spotykam jeszcze lokalnych makrokeszowcow podgatunku dresikus vulgaris którzy jesli ruszaja ze mna ze swiatel maja sklonnosc do stawania na pedalach i zaiwaniania az im tylne "amory" skrzypia. PS: wczoraj widzialem cos bardzo Eciowatego, ale z samochodu wiec łapki nie podnosiłem :wink:
Lucas Napisano 21 Czerwca 2006 Napisano 21 Czerwca 2006 Jak widze kogoś jadącego profi to zazwyczaj pozdrawiam ręką, lub wcześniej sam jestem pozdrawiany, wg. bardzo fajny zwyczaj :030:
Ecia Napisano 21 Czerwca 2006 Napisano 21 Czerwca 2006 PS: wczoraj widzialem cos bardzo Eciowatego, ale z samochodu wiec łapki nie podnosiłem :wink: Jeśli bez roweru - to bardzo możliwe, bo szwendałam się wczoraj po mieście, ale głównie piechotą i komunikacją miejską; w tonacji pomarańczowej . A co do pozdrawiania: mnie ostatnio bardzo duzo osób pozdrawia . W miescie trudno każdemu podnieść rękę - trzeba by praktycznie bez trzymanki jechać :lol: - ale uśmiecham się do wszystich (a przynajmniej się staram) . Pozdrówko wyszczerzone .
Mod Team bikergonia Napisano 21 Czerwca 2006 Mod Team Napisano 21 Czerwca 2006 PS: wczoraj widzialem cos bardzo Eciowatego, ale z samochodu wiec łapki nie podnosiłem :wink: A jaki kolor roweru i ubranka miała "Eciowata"?
Topola Napisano 21 Czerwca 2006 Napisano 21 Czerwca 2006 A ja przed chwileczką pomykałam sobie z dzieciakiem w foteliku ścieżką rowerową. Jeżdżę na starym, niemieckim składaku ponieważ cyklozą zaraziłam się jakiś miesiąc temu i jeszcze na nic konkretnego mnie nie stać. W zwykłych ciuchach. No i tak jadę i znienacka wyszczerzył się do mnie rasowy biker w kasku, kolarskiej koszulce itp. Ależ to było miłe Zaraz powysprzedaję na allegro pół chałupki byle tylko kupić sobie coś porządnego i móc się szczerzyć do innych (noo jeżdżąc na składaku głupio kogoś pozdrawiać hi hi)
lehu Napisano 21 Czerwca 2006 Napisano 21 Czerwca 2006 Zwyczaj machania i pozdrawiania też mi się bardzo podoba. Komu macham? Każdemu kto wie , żeby mi machnąć . Kolarze to bardzo dobrze odbierana grupa społeczna. Jak gdzieś na wioskach zabłądze to pół wioski się zbiega żeby mi drogę pokazać. Wydaje mi się , że ciuchy i uśmiech bardzo pomagają
epafras Napisano 21 Czerwca 2006 Napisano 21 Czerwca 2006 No i tak jadę i znienacka wyszczerzył się do mnie rasowy biker w kasku, kolarskiej koszulce itp. Ależ to było miłe do takiej Pani na rowerku z dzieciaczkiem też bym sie uśmiechnął jak widać nie tylko strój mówi o tym kto ma dusze kolarza
Ecia Napisano 21 Czerwca 2006 Napisano 21 Czerwca 2006 He, a jednak mogłam być na rowerze: prawie jak premier piał swój post tuż po północy, więc dla niego "wczoraj" oznaczało "w poniedziałek" - nieprawdaż ? A w poniedziałek faktycznie, uganiałam sie na rowerku po mieście ... W pomarańczowej tonacj . Pozdrówko w rozjazdach .
Meva Napisano 21 Czerwca 2006 Napisano 21 Czerwca 2006 No do mnie też jeden pan taki koło 40 lat pomachał i powiedział cześć jak jechałem z kumplami na rowerku
Gregor Napisano 15 Lipca 2006 Napisano 15 Lipca 2006 Nie wiedzialem jak podpisac temat.... Byl na forum taki temat (a moze nawet kilka) o tym, zeby, gdy spotkamy jakiegos innego bikera jadacego z przeciwka, podniesc reke na ,,powitanie" jako braterski gest Troche myslalem na ten temat i doszedlem do wniosku, ze to moze byc mile dla tych, ktorych spotkamy, ale tez moze to zadzialac wrecz przeciwnie! :glare: No bo jak jedzie sobie na rowerze jakis biker, ktory ma dajmy na to 30 lat i spotka po drodze bikera, ktory ma rowniez 30 to nawet jesli go nie zna, moze podniesc reke na przywitanie i ten drugi nie powinien odebrac tego w negatywny sposob (najwyzej bedzie sie zastanawial czy zna tego goscia) Ale jesli ja majac 14 lat bede jechal na rowerze i spotkam kogos po kim widac ze nie jedzie rowerem po bulki do sklepu, tylko jezdzi codziennie i podniose reke na powitanie, to on moze to odebrac w negatywny sposob. :glare: Niby taki banalny temat, ale jednak zastanowilo mnie to... :glare: I tutaj pojawia sie moje pytanie do bikerow w moim wieku (lub troszke starszch) - czy wy podnosicie reke na powitanie gdy przejezdzacie kolo jakiegos bikera?? PZDR
thomash Napisano 15 Lipca 2006 Napisano 15 Lipca 2006 Dlaczego miałby odebrać to w negatywny sposób ?? Tutaj nie liczy się wiem tylko wspólne zainteresowanie.
bartek_1990 Napisano 15 Lipca 2006 Napisano 15 Lipca 2006 IMO jedyne co mozna przekazac przez podniesienie reki do inne bikera w prawdziwym tego slowa znaczeniu, to przywitanie lub pozdrowienie. Co w tym moze byc negatywnego? Tak jak napisał @thomash "Tutaj nie liczy się wiem tylko wspólne zainteresowanie." @Gregor, odpowiadam na twoje pytanie. Tak podnosze reke do inneych bikerów. Pzdr.
jurasek Napisano 16 Lipca 2006 Napisano 16 Lipca 2006 gregor pozdrawiaj , a i ty bedziesz pozdrowiony jechałem wieczorem do pracy oczywiście z naprzeciwka co jakis czas pojawiał sie nie oswietlony rowerzysta ale jeden z nich mnie pozdrowił szkoda tylko że jechał bez świateł i kasku no ale na bezrybiu i rak ryba dusze bikerską miał bo pozdrowił może i reszta z czasem nadejdzie
Mod Team Odi Napisano 16 Lipca 2006 Mod Team Napisano 16 Lipca 2006 Wczoraj zrobiłem bardzo dużo km i muszę stwierdzić, że nigdy wcześniej nie mijałem tylu rowerzystów. Albo ja pozdrawiałem ich albo oni mnie Poza tym parę dni temu jechaliśmy z bratem bardzo spokojnym tempem. Wyprzedzał nas jakiś starszy pan w stroju na rowerku i śmigając koło nas krzyknął "cześć". Fajno
darkanian Napisano 16 Lipca 2006 Napisano 16 Lipca 2006 Pare dni temu jechałem do Obornik Ślaskich. Na wysokości miejścowości Szewce widze, że z przeciwka jedzie jakiś rasowy biker XC, w kasku, ubranku i oklurakach. Ja w luźnym stroju, czapeczce i z plecakiem na plecach myśle sobie "a czemu nie, przywitam sie" Podnosze łapkę do góry i jakie było moje zdziwinie gdy ów biker również mnie pozdrowił i uśmiechnął sie. Od razu lepiej mi sie jechało dalej Szkoda, że spotkałem tylko jego na trasie. Dobre o to
dejot Napisano 16 Lipca 2006 Napisano 16 Lipca 2006 IMO jedyne co mozna przekazac przez podniesienie reki do inne bikera w prawdziwym tego slowa znaczeniu, to przywitanie lub pozdrowienie. Co w tym moze byc negatywnego? Tak jak napisał @thomash "Tutaj nie liczy się wiem tylko wspólne zainteresowanie." @Gregor, odpowiadam na twoje pytanie. Tak podnosze reke do inneych bikerów. Pzdr. O ile nie podniesiemy jeszcze srodkowego palca... Ale takie cos sie nie zdarza:) Ja takim gestem pozdrawiac mam zwyczaj tylko bezmyslnych kierowcow aut (wyprzedzajacych na trzeciego gdy jade z naprzeciwka rowerem, wyprzedzajacych mnie na rondzie itp...) Ale fachowych rowerzystow zawsze mijam conajmniej z usmiechem... W koncu chorujemy na to samo.... Cykloza .... :lol:
bartek_1990 Napisano 16 Lipca 2006 Napisano 16 Lipca 2006 Dzisiaj sobie cielismy szosą z @majstrem jakies 35km/h (dojazd to lasku ofc) i z naprzeciwka jedzie sobie szosowiec (koszulka, spodenki itp.) Ja oczywiście podniosłem ręke, a w odpowiedzi otrzymałem miły uśmiech;) Od razu jakos tak lepiej sie robi czlowiekowi:D
pan P Napisano 25 Sierpnia 2006 Napisano 25 Sierpnia 2006 a mnie zaczęto pozdrawiać jak zmieniłem rower i ubranie. Trochę to dziwne w sumie.Póżniej kolega mi powiedział o co chodzi, więc teraz macham. Niby jasne, ze z koszykiem grzybiarza nie koniecznie może załapać o co chodzi, ale machanie tylko "pro bikerom" zalatuje lekko rowerowym rasizmem.
Świstu Napisano 25 Sierpnia 2006 Napisano 25 Sierpnia 2006 U mnie w mieście nie ma czegoś takiego, jak zwyczaj pozdrawiania rowerzystów Z chęcią bym komuś pomachał ręką, ale uznawany byłbym za idiotę... Jedynie znajomych da radę pozdrowić...
Virus333 Napisano 25 Sierpnia 2006 Napisano 25 Sierpnia 2006 ja macham każdemu, jezeli tylko widzę, ze koleś nie jest do sklepu po bułki. I bardzo często spotykam siez odpowiedzią jedynie u starszych bikerów - młodzi 14-18lat dziwnie siena mnie patrzą. Mam przynajmniej nadzieję, ze po ktorymś razie i oni zaczną inych pozdrawiać
pan P Napisano 25 Sierpnia 2006 Napisano 25 Sierpnia 2006 U mnie w mieście nie ma czegoś takiego, jak zwyczaj pozdrawiania rowerzystów Z chęcią bym komuś pomachał ręką to musisz wybrać się do Niemiec. Tuż za granicą machają wszyscy i jeszcze "czus" i "halo"
Świstu Napisano 25 Sierpnia 2006 Napisano 25 Sierpnia 2006 Ha, możliwe Zrobię prawko, to może się gdzieś wybiorę za granicę z rowerkiem
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.