foq Napisano 9 Lutego 2011 Napisano 9 Lutego 2011 Witam bardzo serdecznie Więc tak. Jako, że sezon tuż tuż tak jako mechanik amator postanowiłem zrobić mały przeglądzik mego krossa a2. Rozebrałem tylną piastę (maszynowa, novatec), sprawdziłem łożyska, dałem nieco smaru, a następnie poskładałem to w jako taką całość Niestety problem pojawił się, gdy testowo zakręciłem kołem trzymając trzymając w miejscach mocowania do ramy (później sprawdzałem także na samej ramie). Jakież było moje zdziwienie, gdy podczas kręcenia z piasty wydobywał się dzwięk niczym strzelającego cukru w czekoladzie (dosłownie ). Dodatkowo koło zachowywało się jak gdyby było scentrowane i co chwilę haczyło o szczęki hamulcowe (chodzi mi o sam efekt spowalniania, koło jest proste, po prostu piasta jakby co chwilę spowalnia ). Stąd też ma prośba o poratowanie w tej jakże beznadziejnej sytuacji. Łożyska wydają się być jak najbardziej sprawne. Dodatkowo sam efekt strzelania występuje m.in , gdy samo koło obracam w powietrzu trzymając za oponę(problem pojawia się dopiero po zamontowaniu pierwszego łożyska). Pozdrawiam
Matti95 Napisano 9 Lutego 2011 Napisano 9 Lutego 2011 Hmm chyba wiem co jemu gryzie, ale nie jestem pewien, po prostu przy składaniu piasty ośkę za bardzo skręciłeś, i przez to się tzw. zakręca. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem cię, ale mógłbyś sprawdzić
foq Napisano 9 Lutego 2011 Autor Napisano 9 Lutego 2011 Dzięki za odpowiedz, spróbuję z rana, bo już łeb mi siada od tego walenia młotkiem Czekam także na sugestie w sprawie strzelania
Michal93 Napisano 9 Lutego 2011 Napisano 9 Lutego 2011 Po 1 z tego co mi wiadomo (poprawcie w razie czego ) to łożysk maszynowych się nie smaruje po 2 też jedyne co mi przychodzi do łba, to zbyt mocna kontra, ale wtedy raczej na całym obwodzie hamowało by z taką samą siłą... Edit. A może krzywo łożysko wbiłeś? Bo z tekstu wywnioskowałem, że je wybijałeś.
matkell Napisano 9 Lutego 2011 Napisano 9 Lutego 2011 witam, ja miałem taką sytuacje w piaście NS Rotary po powrocie roweru z serwisu i owo stukanie przeszło samo, podobno coś tam musi się samoczynnie ułożyć na nowo
foq Napisano 10 Lutego 2011 Autor Napisano 10 Lutego 2011 Po 1 z tego co mi wiadomo (poprawcie w razie czego ) to łożysk maszynowych się nie smaruje po 2 też jedyne co mi przychodzi do łba, to zbyt mocna kontra, ale wtedy raczej na całym obwodzie hamowało by z taką samą siłą... Edit. A może krzywo łożysko wbiłeś? Bo z tekstu wywnioskowałem, że je wybijałeś. 1.Teraz to wiem Chociaż trochę brudu tam było, więc przynajmniej już tak nie szumi 2.Wbijałem 2 czy 3 razy i było to samo, ale kto wie witam, ja miałem taką sytuacje w piaście NS Rotary po powrocie roweru z serwisu i owo stukanie przeszło samo, podobno coś tam musi się samoczynnie ułożyć na nowo Jak się nic nie zmieni to pozostawię to fizyce EDIT: OK, problem z hamowaniem rozwiązany (zbyt mocne dokręcenie ), natomiast strzelanie pozostało ale pojeżdżę i zobaczę czy ustąpi (nie obrażę się za jakieś sugestie ).
Michal93 Napisano 10 Lutego 2011 Napisano 10 Lutego 2011 Wybić łożysko, wykąpać w benzynie/ropie, wysuszyć, nalać ew. pare kropel oleju ale dosłownie tyle żeby nie rdzewiało, wbić?
senjiro Napisano 10 Lutego 2011 Napisano 10 Lutego 2011 Ja bym nie dawał oleju tylko trochę smaru. Olej może rozpuścić smar, który jest już w łożysku i po pewnym czasie wypłynąć już nie mówiąc o tym że jest bardziej podatny na wypłukiwanie.
Michal93 Napisano 10 Lutego 2011 Napisano 10 Lutego 2011 łożysk maszynowych się nie smaruje! a kolega posmarował i ma teraz efekt, że mu wszystko strzela w środku... Osobiście postąpił bym tak jak napisałem wyżej, a kolega zrobi jak będzie uważał Ewentualnie kupić nowe łożyska - w przypadku maszynowych nie są to duże koszty...
senjiro Napisano 10 Lutego 2011 Napisano 10 Lutego 2011 łożysk maszynowych się nie smaruje! a kolega posmarował i ma teraz efekt, że mu wszystko strzela w środku... Podaj jakiś powód sensowny czemu nie? Biorąc pod uwagę że niektóre łożyska maszynowe można bez problemu rozebrać to nie widzę przeciwskazań żeby dodać do środka trochę smaru, bo w końcu nie kręcą się w powietrzu i tarcie jakieś jest. Oczywiście ma to sens jedynie wtedy kiedy łożysko jest w środku usyfione (a jakoś nie chce mi się wierzyć żeby w takiej pieście nastąpiło to szybko) lub kiedy jest na tyle drogie że szkoda kasy na nowe. Ja smarowałem już łożyska siedzące "suportach" H2 i te w kółeczkach przerzutki.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.