chinasky Napisano 9 Lutego 2011 Napisano 9 Lutego 2011 Ocena , opinie, czy a tą cenę jest coś innego -lepszego?
chinasky Napisano 17 Lutego 2011 Autor Napisano 17 Lutego 2011 Tak jak w temacie 8XC. Mam dylemat. Chciałem kupić cube reaction race lub złożyć rower na ramie felt RXC 1. Poza tym problemem jest rozmiar ramy, wcześniej jeździłem na rockrider 8.1 rozmiar L. Mam 176 i długość nogi 82. Z pomiarów wychodzi mi że mam mieć ramę ponad 18 cali. Wcześniej tak jak mówiłem jeździłem na 19 calowej. Jeden doradza np. tego felta rxc 1 17.5 calowego (jest zniżka prawie 900 zł) drugi mówi że wygodniejszą dla mnie byłaby rama 19 calowa, a nawet w przypadku cuba 20 calowa. Ja bardziej przymierzałbym się do rozmiaru M. Wracając do tematu ten carbonowy rockrider 8 XC jest super, carbon dobrze tłumi drgania , lepiej niż stal, tylko cena dość zaporowa. Proszę o radę.
Rulez Napisano 17 Lutego 2011 Napisano 17 Lutego 2011 Wiesz , w temacie nie napisałeś "8XC". Ale do rzeczy, Rockrider ma co prawda ramę 19" ale dosyć krótką (zbliżoną np. do Gianta XTC 18", jeśli chodzi o przekrok, to sam wiesz ile zostaje Ci miejsca nad ramą, jeśli czujesz się na niej dobrze to nie wiem po co brać niższą, a jeśli uważasz, że rama jest za wysoka, to powinieneś szukać długiej 18" , Felt 17.5" jest również długi, 590 mm to prawie tyle samo co w Rockrider 8.1 - 595 mm.
chinasky Napisano 17 Lutego 2011 Autor Napisano 17 Lutego 2011 Dzięki za odpowiedz. Masz racje mój błąd.Ale co sądzić o samym rowerze rockrider 8XC. Dzisiaj widziałem Meridę http://www.rowerymerida.pl/produkt16/carbon-flx-1200-d-rower-merida.html, która jest na carbonie , długość górnej rury tylko o 5 centymetrów mniejsza od rockridera. Jest na carbonie. I o 1000 zł tańsza, jest na sramie. Widelec mało mi znany -Manitou Minute Expert 100 ABS+. Dodam jeszcze link do geometrii rockriderów http://balisages.btwin.com/pdf/notices/fr/geometrie/vttperformance.pdf. Ta merida jest ciekawym kąskiem. Dzięki jeszcze raz za odpowiedź, bo reszta ekspertów milczy. Dodam ,że te 5 centymetrów, sprawi, że będzie się lepiej prowadzić. Wcześniejszy rockrider 8.1 był, jak dla mnie (teraz to dostrzegam) mało zwrotny na zakrętach, musiałem trochę zwalniać i brać większy łuk. Także ten felt i merida byłyby w porządku. Z cube zrezygnowałem, super jak dla mnie wygląd ramy. Ktoś mi podsunął pomysł roweru rockmountain.
Rulez Napisano 17 Lutego 2011 Napisano 17 Lutego 2011 Coś mocno mieszasz, Merida ma ramę 5 mm ! krótszą i nie ma to wpływu na zwrotność roweru , ma za to o 12 mm mniejszy rozstaw kół, i to ma pewien wpływ na zwrotność, jednak nie będzie to jakaś znacząca różnica. Ponadto gdybanie na podstawie niewielkich różnic w katalogu mija się z celem,sam sobie odpwiedz po jeździe próbnej który bardziej Ci pasuje. PS Spora korekta , ponieważ geometria Meridy jest podana dla amortyzatora o skoku około 80 mm a zamontowany ma amortyzator o skoku 100 mm więc automatycznie zwiększa się rozstaw kół i wypłaszcza kąt główki ramy, a co za tym idzie różnicy w zwrotności na korzyść Meridy nie będzie
chinasky Napisano 17 Lutego 2011 Autor Napisano 17 Lutego 2011 Masz racje, trzeba wsiąść i pojeździć. Ale z tym gorzej jeden jest na zamówieniu rockrider 8XC, a drugi, no cóż trochę na nim posiedziałem, wątpię aby dali mi się przejechać, gdzieś dalej niż po placu, a to żaden test. Z opisu wynika ,że ten 8XC jest taki sam jeżeli chodzi o geometrię jak rockrider 8.1. Poza tym, źle mnie może zrozumiałeś, owszem na początku chwaliłem rockridera 8.1 , ale po rozmawiałem z człowiekiem, który sporo jeździ zwróciłem uwagę na ten feler jeżeli chodzi o rockridera 8.1 i jazdę przy skrętach ( ale to nie jest dla mnie jakieś wielkie na NIE dla tego roweru). Dobra , ale do rzeczy w końcu , co mam wybrać, kierować się tylko jazdą próbną, czy też już teraz mogę obstawiać : 1. felt RXC1 (złożony na tej ramie);2. cube reaction race;3. rockrider 8XC; 4. merida FLX 1200D. Dylemat. Ok. twoje zdanie o powyższych modelach. Poza tym wchodzi jeszcze w grę rower rocky mountain ( nie pamiętam konkretnego modelu, wiem że był na ramie aluminiowej)), bardzo drogie ramy, ale bardzo zachwalane jeżeli chodzi o ramy i jazdę. Dzięki za odpowiedź.
Rulez Napisano 17 Lutego 2011 Napisano 17 Lutego 2011 Felt RXC1 nie ma ramy najwyższej jakości, Cube - jakoś nie mam przekonania do tej marki, myślę, że pozostają Rockrider i Merida, generalnie pasuje mi rozmiar 19", niestety Rockrider jest dla mnie za krótki, a na tej akurat Meridzie nie jeździłem, musiał bym przetestować 20", bez tego nie mam zdania (choć skłaniam się do Meridy ze względu nageometrię) .
chinasky Napisano 18 Lutego 2011 Autor Napisano 18 Lutego 2011 Szczerze mówiąc też, mam ochotę kupić rockridera lub meridę. Z tym,że rockrider ma dłuższą gwarancję na ramę, 5 lat-Merida 2 lata. Osobiście lubię mniej krzykliwą kolorystykę ramy, bardziej oszczędną i matową. Jeszcze raz dziękuję za rady.
sivydym Napisano 18 Lutego 2011 Napisano 18 Lutego 2011 Za 7-8k kupisz O.Nine które jest lepsza i lżejsza niz flx...
senjiro Napisano 18 Lutego 2011 Napisano 18 Lutego 2011 Wizualnie fajny ten Rockrider i w zasadzie rowerek na carbonowej ramie z osprzętem, który można spotkać w aluminowych roweruch topowych firm. Problem w tym że o ramie mało informacji, ale skoro dają gwarancję na 5lat to może warto zaryzykować. Jestem ciekawy kto robi dla nich te ramy. Wie ktoś może
chinasky Napisano 19 Lutego 2011 Autor Napisano 19 Lutego 2011 Z jakiegoś forum wynikało , że Merrida. Ale to nie sprawdzona informacja. A co sądzicie o marce rowerów rocky mountain. A konkretnie o modelu rocky mountain VERTEX 50. Słabszy osprzęt niż merridy , no nie jest to rama carbonowa, ale słyszałem, że geometria i jazda ponoć rewalacja na tym rowerze. Merrida O.Nine-cały rower bez złotówki 10 tys. cena zaporowa.
Rulez Napisano 19 Lutego 2011 Napisano 19 Lutego 2011 Nie ma czegoś takiego jak rewelacyjna geometria, ponadto Rockymountain zmienił ostatnio geometrię rowerów , więc która jest niby rewelacyjna stara czy nowa ? a może każda jest rewelacyjna byle rower miał w nazwie Rockymountain Porównaj sobie geometrię Rocky i Rockridera - Rocky ma w rozm. 18" i 19" ma tylko o 5 mm dłuższa ramę niż Rockrider 18" i 19", jednak uwzględniając fakt , że Rocky ma kąt rury podsiodłowej 73* a Rockrider 74* to ramy są w praktyce takie same Taki sam kąt rury sterowej, taka sama linia łańcucha i taki sam rozstaw kół powoduje, że będą tak samo zwrotne
chinasky Napisano 19 Lutego 2011 Autor Napisano 19 Lutego 2011 Mocne słowa typu rewelacyjna geomertia, to nie moja słowa tylko człowieka , który miał możliwość użytkowania tego typu roweru. Mniejsza z tym, każdy musi dobrać tak rower , aby na niego pasował. Mam pytanie o sam carbon. Dobrze wytłumia drgania, ale jak dostanie to po prostu pęka. Ktoś jeździł na tego typu ramach,standardowe pytanie jak wytrzymałość z praktyki, a nie z tabel, dodam , ze nie zamierzam skakać na rowerze, ani wykonywać tego typu ewolucji. Jak ma się do ramy aluminiowej.
Rulez Napisano 19 Lutego 2011 Napisano 19 Lutego 2011 Człowiek który mówił bzdury , jak zresztą wykazałem i wykazałem też, że na tym rowerze jeździł byś identycznie jak na Rockriderze (i nigdzie nie pisałem, że to Twoje zdanie), jest to zapewne ktoś kto chce sprzedać ten rower. Co do wytrzymałości carbonu,zapewne spokojnie wytrzyma Twoją jazdę tak długo, aż Ci się znudzi. Co do tłumienia drgań - od tego są rowery full, i żaden carbon nie tłumi tak jak full nawet z aluminium . Rama carbonowa jest po to żeby zwiększała efektywność jazdy poprzez zmniejszenie strat mocy, dlatego, że "nie pracuje na boki" przy nadepnięciu na pedały.
sivydym Napisano 19 Lutego 2011 Napisano 19 Lutego 2011 Jest w sieci test ile taka karbonona rama ugina się "w pionie" i co to daje. Polecam także testdrive na typowym bruku, co jednak nie oznacza ze carbonowy ht moze zastąpić fulla - tu chodzi raczej o "pochłanianie" mikrodrgań a nie komfort jazdy czy też lepszą trakcję na fullu. A co do ceny O.Nine - ta kosztuje 8k: http://allegro.pl/merida-o-nine-3000-d-i1428696024.html Może sie tez okazać, że na marcowych targach ( nie wiem tylko czy sie odbęda ) będzie mozna zamówić model 2011 http://www.rowerymerida.pl/produkt14/onine-3000-d-rower-merida.html w podobnej cenie.
Rulez Napisano 19 Lutego 2011 Napisano 19 Lutego 2011 A może carbonowy full, rozmiar 17" ma długość 590 mm , geometria xc : http://www.velo.com.pl/rowery/?id=518
spootnick Napisano 19 Lutego 2011 Napisano 19 Lutego 2011 Moim zdaniem główną zaletą włókna węglowego jest taka sama sztywność przy mniejszej masie i chyba możliwość lepszego dobrania różnych sztywności w płaszczyznach. Ciekawe jak jest z komfortem. Niemcy mierzą tylko siłę powodującą zadane odkształcenie i tu nie widać zalet węgla. Można sobie też chyba wyobrazić że węgiel jakoś mniej rezonuje i to by było unikalną cechą.
chinasky Napisano 20 Lutego 2011 Autor Napisano 20 Lutego 2011 Ciekawa propozycja ten Author -full (cena mocno wyśrubowana , jak dla mnie),w związku z tym moje pytanie - nie traci się nic na komforcie jazdy w porównaniu do hardtailowych rowerów, a nawet dużo zyskuje, z tym że jak wygląda dynamika tego roweru i jazda na długich dystansach tak ok. 100 km, ktoś mi mówił że nie da się uniknąć tzw. efektu pompowania w 100 % i więcej mimo wszytko wkłada się energii w jazdę takim rowerem niż hardtailowym . Czy taki rower jest wolniejszy na płaskich odcinkach ?, bo rozumiem , że bardziej przystosowany jest do górskich stromych podjazdów i zjazdów, a nie zawsze przecie jeździ się w takich rejonach. Poza tym najładniejszy jest ten rockrider 8XC (tylko nieznana rama i producent, właściwości), jakby dało się zmniejszyć cenę o tysiaka, to bym brał, ten o.nine też jest ciekawy, z tym że ciężko pewnie o serwis na miejscu. Dzięki za komentarze i porady Ciekawa propozycja ten Author -full (cena mocno wyśrubowana , jak dla mnie),w związku z tym moje pytanie - nie traci się nic na komforcie jazdy w porównaniu do hardtailowych rowerów, a nawet dużo zyskuje, z tym że jak wygląda dynamika tego roweru i jazda na długich dystansach tak ok. 100 km, ktoś mi mówił że nie da się uniknąć tzw. efektu pompowania w 100 % i więcej mimo wszytko wkłada się energii w jazdę takim rowerem niż hardtailowym . Czy taki rower jest wolniejszy na płaskich odcinkach ?, bo rozumiem , że bardziej przystosowany jest do górskich stromych podjazdów i zjazdów, a nie zawsze przecie jeździ się w takich rejonach. Poza tym najładniejszy jest ten rockrider 8XC (tylko nieznana rama i producent, właściwości), jakby dało się zmniejszyć cenę o tysiaka, to bym brał, ten o.nine też jest ciekawy, z tym że ciężko pewnie o serwis na miejscu. Dzięki za komentarze i porady Sorki za podwojenie odpowiedzi, mam pytanie jeszcze o targi (gdzie się odbywają)
senjiro Napisano 20 Lutego 2011 Napisano 20 Lutego 2011 Jeżdżąc na fulu nie zyskujesz tylko na zjadach, ale bardzo dużo na odcinkach płaskich na tzw, przysłowiowych wertepach (polne łąki, las) gdzie po prostu siedzisz i deptasz, a na sztywniaku telepie Cię na wszystkie strony i bolą cię plecy. U nas w mieście robiliśmy na uczelni w dzień sportu wyścig w parku. Jedna górka i na pętli 3 podjazdy na nią, plus runda po trawie. Problem w tym że w trawie było dużo dołków, rowków i krecich kopców gdzie rzucało niemiłosiernie. Rok rocznie wyścig wygrywał ktoś na fullu (czasem cięzkim) mimo że większość trasy była po płaskim. Jedyne gdzie naprawdę możesz stracić to szutrowe lub asfaltowe odcinki, ale wierz mi że bardzo nieznacznie. Tyle ile zaoszczędzisz sobie sił w innych miejscach będzie bezcenne. Co do fulla Authora można go kupić w przedsprzedaży prawie 1000zł taniej tutaj, chociaż ja osobiście wziąłbym jeszcze taniej wersję A-Ray 1.0 i zrobił w niej mały tunning.
Rulez Napisano 20 Lutego 2011 Napisano 20 Lutego 2011 No to pomyśl nad tą Meridą, sportowa geometria, porządny osprzęt, możliwość zablokowania tylnego zawieszenia z manetki - czyli całkowity brak pompowania na równym, ale komfort w terenie : http://www.rowerzysta.pl/mtb/rower-gorski-merida-ninety-six-hfs-3000-d-2010.html PS. W tym Authorze damper też posiada możliwość zablokowania - czyli żadnego pompowania na równym asfalcie, przy zachowaniu komfortu w terenie. Obydwa rowery nadają się do szybkiej sportowej jazdy.
spootnick Napisano 20 Lutego 2011 Napisano 20 Lutego 2011 Dorzucę swoje zdanie o fullach Zgadzam się że na płaskich odcinkach z nierównościami przeszkadzającymi pedałować rower z pełnym zawieszeniem jest jednoznacznie szybszy. Muszą one być jednak względnie głębokie, częste i tym samym wybijające z rytmu pedałowania. Trochę się już ścigałem w maratonach i takich odcinków praktycznie nie ma i tym samym nie wpływają na końcowy wynik. Mnie na HT plecy nie bolą, więc argument o komforcie nie ma dla mnie znaczenia. Inne odcinki to kwestia dyskusyjna. Zjazdy teoretycznie lepiej, ale w praktyce trzeba się nie bać prędkości. Ja się względnie boję i na tle innych zawodników na HT zjeżdżałem na oko tak samo szybko jak na fullu (sezon jeździłem na Anthem X, ale ostatni maraton na Accent Tormenta, oba około 11 kg). W ramach treningów na tych samych rowerach jeździłem asfaltowy podjazd (krakowskie Zoo 4-5 razy w jednej sesji). Porównywałem czasy i żaden rower nie był jednoznacznie szybszy, a widać że full trochę buja. Wadą pełnego zawieszenia jest na pewno zbieranie większej ilości błota i tym samym większy wzrost masy oraz bardziej skomplikowany i kosztowny serwis. Aktualnie jestem bardziej przekonany do HT, bo jak specjalnie nie widzę różnicy to lepszy sprzęt prostszy i bardziej odporny na warunki atmosferyczne. W nowym sezonie będę dalej używał tych dwóch rowerów i jak obserwacje się potwierdzą oraz będzie moc to prawdopodobnie zmienię ramę na jakiś nowoczesny sztywny węgiel o spokojnej geometrii.
Rulez Napisano 20 Lutego 2011 Napisano 20 Lutego 2011 Przejeździłeś na Anthem X , niestety ten rower nie ma pełnej blokady , więc może lekko bujać Zawodowcy startują raczej na Scotcie, czy Meridzie z pełną blokadą, bądź Specu - który też się w pełni blokuje i nie ma mowy o jakimkolwiek bujaniu. Takie fulle o małym skoku z pełną blokadą są o niebo bardziej uniwersalne niż najlepszy HT z carbonu, pozwalają wystartować w zawodach, lub przejechać się dla przyjemności, bez "kopania" w tyłek (i nie ma to wiele wspólnego z bólem pleców) za to na pewno mniej boli tyłek (do jazdy na specu nawet nie zakładam pampersa, w przeciwieństwie do jazdy na sztywniaku), dodatkowo dzięki pochłanianiu drgań kręgosłu jest mniej narażony na mikrourazy , a już argument o większych kosztach utrzymania to po prostu kit, koszty są tak małe, że pomijalne
mwegrzyn Napisano 20 Lutego 2011 Napisano 20 Lutego 2011 · Ukryte przez Schwefel, 20 Lutego 2011 - dalsze przepychanki proszę kontynuować na PW Ukryte przez Schwefel, 20 Lutego 2011 - dalsze przepychanki proszę kontynuować na PW Hehe , nie no pewnie , serwisowanie dampera w hardtailu kosztuje tyle samo co fulu wymiana łożysk po sezonie albo i wcześniej też tyle samo kosztuje co w fulu kasowanie luzów na tulejach też taka sama cena , a może w hardtailu tego nie ma ale mogę być w błędzie
Rulez Napisano 20 Lutego 2011 Napisano 20 Lutego 2011 · Ukryte przez Schwefel, 20 Lutego 2011 - dalsze przepychanki proszę kontynuować na PW Ukryte przez Schwefel, 20 Lutego 2011 - dalsze przepychanki proszę kontynuować na PW Taa, najlepiej niech go serwisuje raz w miesiącu , a luzy niech kasuje codziennie Na poczekaniu wymyślasz bzdury, a później ten kit wciskasz Widać naciągasz ludzi na wymianę łożysk kilka razy w sezonie - czuć wykręta na odległość A może w tych tandetnych rowerach które polecasz trzeba tak robić
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.