Gagarin40i4 Napisano 4 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2011 Ktoś (jakiś ch.j) raczył sie włamać do piwnicy i ukraść mi rower w Wolbromiu koło Olkusz 40km od Krakowa w dniach 2-3 luty Zielona merida matss 20-v z 2008 bez znaków szczególnych jedynie czym się różnił od wersji "sklepowej" to dętka z taśmą klejąca owinięta wokół rurki żeby się łańcuch nie obijał i siodełko zmienione na trochę większe od fabrycznego z dziurą marki bliżej nie określonej (gel costam) Raczej nie liczę ze się znajdzie a szkoda bo pewnie nowego już sobie nie kupie w związku z czym mam ochotę za.... złodzieja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi