Skocz do zawartości

[hamulce tarczowe] hayes stroker carbon - warto?


senjiro

Rekomendowane odpowiedzi

Przeszukałem forum i nie znalazłem info na temat tych hamulców. Ponoć od modelu Trail różnią się tylko carbonową klamką, więc biorąc pod uwagę ich w miarę wysoką cenę mało kto się na nie decydował. Sytuacja trochę odwróciła się ostatnimi czasy gdyż cena spadła do około 300zł nowy hamulec. Myślicie że warto? W tej cenie jest tylko SLX i Elixir 5 :confused: O tyle fajnie że mieszkam w Gliwicach więc dystrybutor pod ręką:icon_mrgreen:

 

edit. w temacie miał być znak zapytania :icon_redface:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę na Trailach i moim zdaniem są OK. A za tą cenę to już na pewno są OK.

 

Nabyłem białe które nie pasują do mojego bika wcale, ale były tanie bo za dwa zapłaciłem 560 zyli. Przód 180, tył zaś 160. Moim zdaniem są OK.

Wcześniej miałem okazję jeździć na Juicy 5 i 7, krótkie przebiegi po 3-4 kilometry ale mając z tyłu głowy zakup hydraulików bardzo zwracałem uwagę na heble. Strokery niczym nie odbiegają od Avidów.

Kupiłem, zamontowałem, pojechałem. Na początku nie było najlepiej, ale po krótkim czasie wszystko się ułożyło jak trzeba i hamują bardzo dobrze. 120 kilo mnie + 14 roweru staje kiedy chcę i jak chcę przy użyciu 2 co prawda palców, nie 1-go. Stoppie? Bez problemu.

Bardzo łatwe w ustawieniu. Luźny zacisk, klamka na maxa wciśnięta, dokręcić śrubki i gotowe. Bez ocierania, dzwonienia czy innych dziwnych dźwięków.

Ale dźwięczne to one są. Wystarczy trochę wilgoci na tarczach i klockach a ludzie z niepokojem patrzą wokół aby zobaczyć kto kogo morduje. Klocki to czerwone, żywiczne jak sądzę, Kool-Stopy. W przyszłym tygodniu na przodzie znajdą się Swissstopy. Zobaczymy ile prawdy jest w tym, że są mocne i ciche.

Modulacja. Słowo-klucz. Dużo jeżdżę zimą i nie udało mi się zablokować przedniego koła. Powiem więcej-wiedziałem, że jeśli zahamuję choć odrobinę bardziej-zrobię to. Jeśli więc w warunkach zimowych bez problemu można dozować siłę hamowania, tym bardziej będzie to można zrobić na wiosnę czy też latem. Trzeba jednak pamiętać o tym, że w nagłych sytuacjach, kiedy przysłowiowo "depniemy po heblach" czeka na nas niczym nie ograniczona przestrzeń-rower, jak wierny pies, nas nie opuści-kiedy my organoleptycznie sprawdzimy jak twardą jest matka ziemia nasz sprzęt przywali nam znienacka w plecy. W tym sensie Hayesy są rzeczywiście zero-jedynkowe.

Reasumując-bardzo mocna hamulce dla bikerów o równie mocnych nerwach. Hayes Stroker Trail nie wybaczają błędów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...