eustahy66 Napisano 29 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 Witam,jestem nowym użytkownikiem tego forum wiec prosze o wyrozumiałość jeśli podobny temat gdzieś jest.Nazywam sie Marcin,jestem z Gliwic i mam 19 lat.Nie znam sie zupełnie na rowerach,ledwie umiem napompować koło natomiast zmiana dętki jest dla mnie mission impossible.W ciepłe ndi kilka razy dziennie jeżdze po 10 lub 20 km na rowerku na treningi piłkarskie i czasem dla przyjemności.Od jakiegoś czasu mam marzenie..chce przejechać wzdłuż Polskę na rowerze,a konkretnie chodzi mi o jazde od Gliwic na Mazury.Chce to zrobić by przeżyć wspaniałą przygodę,mieć wspomnienia,miec co opowiadać kumplom itd.Nie mam ządnego doświadczenia w zadnych wyprawach rowerowych.Taki maratonik chciałbym zrealizować w wakacje najlepiej w sierpniu i planuje to zrobic w niewiecej niż 10 dni tam i z powrotem ( brak wolnego czasu ).Prosze o wszelkie mozliwe rady od was na ten temat tzn.jak sie przygotowac,jaką droge wybrać,czy rzeczywiscie warto na mazury czy moze gdzie indziej,gdzie spac,ile pieniedzy na to przeznaczyć.Może ktoś z was miał taką lub podobną wyprawę i chętnie podzieli sie ze mną wrażeniami i poglądami.Na chwilę obecną tylko ja jestem chętny na taki rajd i nie zanosi sie na to by ktoś by tez chciał jechac,nie mniej jeśli ktoś ma podobny pomysł i chciałby sie dołączyć to bardzo chętnie przyjme gościa i razem przeżyjemy wspaniałą przygodę.Jesli ktos by chciał na ten temat pogadać prywatnie do zapraszam na moje gg- 3162347.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 29 Stycznia 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 W Twoim przypadku jest to nierealne. Jeżeli Twój poziom wiedzy o rowerach, umiejętności serwisowania jest tak żenująco niski, to jak ty chcesz uporać się z trudnościami jakie napotkasz na trasie tej wyprawy, nie mówiąc już o Twoim zerowym przygotowaniu kondycyjnym. Patrząc na mapę to z Gliwic na mazury lekko licząc, jadąc drogami krajowymi jest ok. 1100 km w obie strony. Lub tylko w jedną powiedzmy 500/600 km. Jak to sobie widzisz przejeżdżać dziennie 6x tyle co dotychczas jeździłeś? Chyba, że masz jakieś dobre koksy , co jest nawet bardzo prawdopodobne skoro porywasz się "z motyką na słońce" Rozumiem marzenie świetna sprawa, pozytywne myślenie również, ale w tym przypadku musisz spojrzeć realnie co zrobiłeś żeby się przygotować do tego wyjazdu? - wiem co mógłbyś mi odpisać "założyłem temat żeby się dowiedzieć co mam robić" Jest cień szansy na powodzenie tego, ale to wymagałoby od Ciebie dużych nakładów pracy, treningu i nauki serwisu chociażby najprostszych rzeczy w rowerze, ponieważ na tak długiej trasie ilość awarii jakie mogą Ci się przytrafić jest dość spora. Przemyśl jeszcze raz problem i napisz czy się za to na pewno zabierasz. pytania techniczne. 1. nocleg w namiocie? hotelu? u gospodarza w stodole? 2. przewóz bagażu: sakwy? plecak? inny? 3. jeżeli spałbyś w namiocie lub u gospodarza to taka 10 dniowa wyprawa wyniesie Cię ok. 200-300zł 4. jakim rowerem dysponujesz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eustahy66 Napisano 29 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 Rozumiem Pixon twoje zwątpienie.O kondycje sie nie martwie bo od lat jestem sportowcem i kondycje mam conajmniej bardzo dobrą.Zdaje sobie sprawe z tego ze nie mam doświadczenia i wiedzy o rowerach ale weź pod uwage ze mamy styczen wiec jeszcze ponad pól roku aby sie doszlifować pod każdym kątem.Mój ojciec 30 lat temu przejechał własnie z Mazur do Gliwic w 3 dni, a wiadomo jakie były wtedy rowery i uważam ze skoro w takich warunkach sie dało jechac to ja tez dam rade.Jesli sie nie uda to trudno,wole spróbowac niz żałować ze nie spróbowalem.Jak trafi sie super awaria to sie wróci pociągiem.Na dzien dzisiejszy planuje jechac w jedną strone przez centralną Polske ,na mazurach odpocząć jeden dzien na zregenerowanie sił a potem wracać bliżej wschodniej granicy aby zahaczyc o Podlasie,Lubelszczyzne i ewentualnie podkarpacie. Pytania techniczne: 1.Nocleg to droga sprawa a ja chce zeby ta przygoda kosztowała jak najmniej,gdzie bede spał to nie ma znaczenia byleby było tanio i legalnie 2.Przewóz bagażu-chce wziąc jak najmniej bagażu,tylko rzeczy niezbędne,wiec jakis plecak i sakwy na pewno sie przydadzą 3.Najzwyklejszy góral firmy Wheeler ale nie wiadomo czy jeszcze nie bede kupował nowego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 29 Stycznia 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 Skoro o kondycję się nie martwisz, to tylko życzyć pomyślnych wiatrów Masz dobre podejście do tematu oby Ci się udało. Podstawowe naprawy rzeczywiście nie są trudne i wymagają jedynie kilku narzędzi. Od początku... Na wyprawę najlepiej jeśli zaopatrzyłbyś się w jakieś cienkie opony. Tutaj zależy jak dużo będziesz chciał jeździć drogami asfaltowymi a jak dużo szutrówkami. Czy w ogóle będziesz korzystać z szutrówek. Na twoim miejscu raczej bym ich unikał z racji tego, że są one mało komfortowe przy jeździe z sakwami, a dwa można się na nich łatwo pogubić. Reasumując wybierał bym jakieś opony o szerokości maks 1,5" typu semi-slick lub slick. Następne co Ci jest niezbędne to narzędzia. Najlepiej kupić raz a dobrze, ze swojej strony polecam to co sam używam i nie raz ratowało mi już tyłek: klik lub takie coś klik. Posiada absolutnie wszystko co na trasie będziesz mógł naprawić. Oprócz tego dobrze jest się zaopatrzyć w pompkę z adapterem presta/schrader, ze 3 dętki i pełno łatek+ dobry klej wskazany. Kolejna rzecz to sposób przewożenia bagażu. Bagażnik + sakwy. Używam zestawu Crosso klik. Na forum jest temat o wyborze sakw, poszukaj, poczytaj wybierz właściwe . Osobiście polecam te Crosso, nieprzemakalne, łatwość montażu/demontażu. Nocleg... tanio i legalnie, to tylko w .... u gospodarza rozbić namiot na podwórku Czasem jest ciężko znaleźć, szczególnie jak będziesz sam jeździł, ludzie są wtedy bardziej podejrzliwi. Ja szukałem takiego noclegu będąc z koleżanką, w związku z tym ludzie też inaczej patrzą na człowieka jak jedzie z kobietą. Ponad to zapraszali na herbatę przy której zawsze się opowiadało o swoich losach w podróży i dalszych planach. Po takiej nocce spędzonej u sołtysa, następnego dnia jak się wyjeżdżało ok. 9, to już cała wieś wiedziała, skąd my, dokąd my i nas pozdrawiała i życzyła powodzenia. Takie to miłe i jest co wspominać. Droga To jedna z trudniejszych rzeczy do ogarnięcia podczas planowania wyprawy. Tutaj musisz sam podjąć decyzję, przez jakie miasta jechać, co chcesz po drodze zwiedzić lub nic, ponieważ Twój plan zakłada jazdę od świtu do zmierzchu. Życzę powodzenia, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 31 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 pierwsza sprawa...mozesz byc mistrzem w pilke nozna, ale nie zdziwie sie, jak na wysokosci lodzi zawrocisz, oczywiscie przy obecnym poswieceniu rowerowi, kolejna sprawa, najistotniejsza w tego typu eskapadach, ktora jest dla mnie ZAWSZE najwiekszym problemem, czesto jedynym - bolacy kuper - musisz dobrac idealne siodlo, przyzwyczaic do niego dupe na tyle, by testowe 2x150km dzien po dniu nie bylo pod tym wzgledem problematyczne oczywiscie wszystko jest do zrobienia, w tego typu wyprawach duza role odgrywa psychika, ale mimo wszystko proponowalbym ukrecic w tym roku po slaskich szosach chociaz z 5tys km, ogarnac serwisowanie roweru i w nastepnym sezonie bezstresowo zrealizowac marzenie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrulek84 Napisano 31 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 Wszystko jest do zrobienia jeśli ma się chęci Zacznij trenować jak tylko pogoda pozwoli. Na początku 2 razy w tygodniu po 30km, z czasem rozkręcaj dystanse i częstotliwość, najdalej po miesiącu zrobisz pierwszą stówkę. Powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
corsarz Napisano 2 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2011 spokojnie, chłopak da sobie radę, jest młody i pozytywnie nastawiony do tego wyzwania a to już 50% sukcesu tak jak piszą koledzy zacznij więcej jeździć na rowerze, zainwesuj w sakwy, siodełko i wytrzymałe opony, plecak sobie raczej odpuść, zadbaj by rower na wyprawę był sprawny, naucz się łatać i wymieniać dętkę , konserwować i czyścić napęd oraz regulować i wymienić hamulce (klocki hamulcowe) powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eustahy66 Napisano 3 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 żeby nie było,nie jestem aż tak tragiczny jeśli tylko mam troche wolnego czasu moge jeździć do 60 km dziennie a jesli uznam że realizacja tej wyprawy jest jak najbardziej realna to oczywiście będe pracował nad każdym możliwym elementem.Poza tym wyprawa nie musi sie koniecznie odbywać w tym roku,moze to byc nawet za 10 lat,chce poprostu spełnic swoje marzenie,udowodnić sobie samemu że jeśli sie chce to można wszystko,ale wskazane przezze mnie byłoby aby tą wyprawe zrealizować możliwie jak najszybciej bo mój aktywny tryb zycia a także szkoła nie pozwalają na na nawet 3 dni przerwy od wszystkiego a co dopiero 10,wiec wakacje to najlepszy moment a za pare lat ?? hmm no cóż bądźmy szczerzy,nikt nie wie co go spotka za godzine,moze sie zdarzyć coś co nie bedzie mi pozwalało na taką eskapade,moze za pare lat będe mezem i ojcem i brakiem rozsądku było by w takim momencie jazda po polsce,moze bede pochłonięty pracą a może zwyczajnie odechce mi takiej wyprawy ale wtedy z kolei do końca życia bede żałował że chociaż nie spróbowałem.Generalnie uważam ze wszystko zależy od psychiki.Wiara przenosi góry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrulek84 Napisano 3 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Popiszesz trochę na forum to poznasz wielu ojców i mężów, którzy na urlop zamiast jechać z rodziną spadają na rower w góry :} Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OKO Napisano 4 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2011 Moje zdanie jest jak kolegów wyżej - podstawa to dobre obeznanie swojego sprzętu i umiejętność naprawy większości usterek, a wierz mi często nie wystarczy mieć tylko wiedzę teoretyczną jak to zrobić, trza to po prostu przerobić. A co do kondycji - ciężko coś powiedzieć nie znając cię - trening, trening, trening. Na mazury jest sporo kilometrów, piszesz że śmigasz spokojnie po 60km dnienie - tylko w takim tempie w jedną stronę zajedziesz za jakieś 10dni, czyli trza by co najmniej podwoić dystans dzienny aby w 10 dni obrócić w 2 strony - 120km dziennie przez 10dni, to już spory wyczyn. Też uważam się za wysportowanego, chodź bardziej kręcą mnie góry i ciężkie warunki niż nabijanie kilometrów i skusiłem się kiedyś na maraton 150km, jechałem na MTB z ludźmi na szosówkach - super, dałem radę, byłem 2 ale przez najbliższe dni nie wsiadłem na rower nie wyobrażam sobie aby w kolejne dni robić podobne dystanse. Chciałem tylko powiedzieć, że trzeba być solidnie przygotowanym. Idea jak najbardziej słuszna, szczególne przy Twoim zapale, życzę powodzenia w realizacji marzenia, też mam podobne - chciał bym górami przejechać Polskę w szerokość. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
corsarz Napisano 5 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2011 120km dziennie przez 10dni, to już spory wyczyn. . . . skusiłem się kiedyś na maraton 150km, jechałem na MTB z ludźmi na szosówkach - super, dałem radę, byłem 2 ale przez najbliższe dni nie wsiadłem na rower nie wyobrażam sobie aby w kolejne dni robić podobne dystanse. no to pojechałeś teraz kolego jak słusznie zauważyłeś najwięcej zależy od tempa jazdy, 120km dziennie w długie letnie dni w wycieczkowym tempie to nie jest wyczyn , owszem trzeba być już w odpowiedniej formie, i systematycznie popracować na rowerku przez te kilka miesięcy przed wyjazdem, dopasować odpowienią pozycję na rowerze, przezwyczaić tyłek do siodełka itp. ale nie porównój takiej wycieczki do maratonu 150km bo to jet całkiem inna bajka, na maratonie liczy się czas przejazdu i zazwyczaj zawodnik stara się jechać tak aby pokonać dystans jak najszybciej potrafi, nie robi przerw na zwiedzanie itp pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.