Skocz do zawartości
  • 0

[Zacisk koła] Shimano Quick Release - jak mocno zaciskać?


Gość GhostRider

Pytanie

Gość GhostRider

Witam,

Po około 2kkm zajechałem przednią piastę deore HB-M530. Popękały kulki i wyrzeźbiło konusy.

Jestem przekonany, ze gdy kupowałem rower, piasta była wyregulowana idelanie - wiem bo jak pakowałem rower do samochodu to zdjąłem przednie koło i sprawdziłem jak się kręci ośka.

 

Czy mozliwe, ze mogłem znisczyć piastę przez zbyt mocne zamkniecie zacisku?

 

Ustawiłem siłę mniejwiecej taką jaka była w tylnym kole. Nie była ona aż tak duza. Do zamknięcia wystarczyła siła dwóch palców (wskazującego i kciuka)...hmm nie wiem jak to lepiej opisać.

 

Z jaką siłą zwyle zamykacie zaciski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Jest to nie możliwe. Zaciskając zacisk nie zaciskasz kulek i konusów bo one są oddzielone od zacisku dwiema nakrętkami kontrującymi, które czasami trudno odkręcić kluczami. Żeby popękały kulki musiałbyś odkręcić te nakrętki kontrujące i skręcić je ciaśniej. Za pomocą szybkozamykacza nie ma takiej opcji na 100%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mam z tym problem, jestem perfekcjonistą i moje piasty są wyregulowane idealnie, a po zacisnieciu szybkozamykaczem stają się ściśnięte zbyt mocno. Sam uważam, że ten cały system szybkozamykaczy jest głupi i niepszemyślany. Lepsze byłyby śruby wkręcane w środek ośki z obu stron (co z resztą można spotkać w niektórych piastach).

 

Sam rozwiązuję ten problem przez ustawienie konusów tak, aby był mały luz, który ginie po dociśnięciu szybkozamykaczem (niektórzy tego nie polecają twierdząc, że lepiej aby piasty były za mocno skręcone, niż miałyby mały, nawet niewyczuwalny luz). Po jakimś czasie można dojść do wprawy i ustawiać luz taki, żeby cały został zniwelowany przez zacisk. Bo niedopuszczalne jest jeżdżenie na kołach, na których po zamontowaniu czuć luz. Innym rozwiązaniem jest kupienie piast z łożyskami maszynowymi :)

 

Ogólnie rzecz biarąc problem ten jest najbardziej dokuczliwy w słabych modelach piast, które mają troche gorsze konusy, kulki i ośki (niestety deore, jakieś m475 i takie tam), oraz w piastach z tytanową osią (tylna xtr m950), w której problemem jest sam tytan, który jest sprężysty i pozwala zaciskowi bardziej ściskać łożyska, niż chciał tego serwisant.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacisk zamykam gdzieś tak, że jak jest ramie równolegle z osią, to zaczyna się zaciskać i do końca. Czyli nie jakoś pieruńsko mocno. Z twojego opisu wynika, że zrobiłeś to dobrze. Nie można zaciskiem rozwalić łożyska. Jakaś kulka pękła i wszystko się potrzaskało pewnie, lub podobny scenariusz. Nie obwiniaj się. Nie miałeś na to wpływu :icon_mrgreen: Oddaj na gwarancję i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to nie możliwe. Zaciskając zacisk nie zaciskasz kulek i konusów bo one są oddzielone od zacisku dwiema nakrętkami kontrującymi, które czasami trudno odkręcić kluczami. Żeby popękały kulki musiałbyś odkręcić te nakrętki kontrujące i skręcić je ciaśniej. Za pomocą szybkozamykacza nie ma takiej opcji na 100%.

Niby nie, ale dlaczego po skręceniu piasty z delikatnym luzem, po zacisnięciu w ramie on znika? :) Nakrętki kontrujące nie powinny na to pozwolić, a jednak jest różnica po mocnym zaciśnięciu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupić piastę z łożyskami maszynowymi :P mniej roboty.

Albo jak radził tiomek, trochę niedokręcenia i dopiero dociskanie zaciskiem. Wtedy jak się trafi to jest idealnie. Mnie też z tym zawsze trafia szlag :P.

Zniszczenie łożysk jest niemożliwe, chyba że wsadzili Ci szklane kulki (choć i wtedy bym się zastanowił). Dociskasz tak żeby nie było luzu ani na sterach ani na całym kole, i żeby zacisk się nie kręcił oraz nie dał się otworzyć jednym palcem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równiez mam taki problem, ostatnio zjechał mi się stożek przedniej piasty M535 (Dore). Wcześniej parę razy serwisowałem te piasty i ustawiałem tak, aby przed założeniem do ramy nie było luzu. Zaciskałem je dość mocno, ponieważ trochę przerażała mnie możliwość wypięcia się kooła na jakimś zjeździe, i wszystko ładnie się kręciło, bez problemów. Przy ostatnim przesmarowaniu piasty przedniej zrobiłem ustawiłem ją tak, żeby luz zlikwidował się po zaciśnięciu szybkozamykacza i skończyło się na zjechanym konusie. Przypuszczam, że to przypadek, że akurat teraz, jak luz likwidowałem przez szybkozamykacz, konus się zjechał, jednak możliwość zniszczenia łożysk przez za mocne dociśnięcie zacisku też mi się wydaje mało prawdopodobna. Chyba prędzej sam zacisk by się uszkodził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby nie, ale dlaczego po skręceniu piasty z delikatnym luzem, po zacisnięciu w ramie on znika? :) Nakrętki kontrujące nie powinny na to pozwolić, a jednak jest różnica po mocnym zaciśnięciu...

 

No własnie? Dlaczego tak się dzieje. Przecież zaciskając koło nakrętki kontrujące są skręcone i się nie ruszają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie wyregulowłem piastę tak jak poradził tiomek. Metodą prób i błędów ustawiłem taki luz, który zniknął przy zamknięciu dźwigni zacisku. Siłę zamknięcai ustawiłem zgodnie z radą wikrap1, czyli tak by zaczynało zacikać gdy dzwignia jest równoległa do osi. Przy tej metodzie siła jest dość konkretna ale wystarczy jedna ręka do zamkniecia.

 

Przy okazji chciałbym podzielić się z Wami moimi obserwacjami, poniewaz musiałem kupić nową piastę na przeszczep kulek i konusów, bo oryginale konusy są nie do dostania. Pytałem wczoraj w kilku sklepach w Krakowie i mieli tylko konusy - zamienniki od nieznanych producentów.

 

Nowa piasta shimano jest fabrycznie ustawiona bez luzów i jednocześnie bez oporów. Zrobiłem następujący eksperyment: nasunąłem po kilka podkładek na końce osi (by zasymulować końcówki widelca) i zamknąłem zacisk odpowidnią siłą. Pokręciłem palcami ośkę i zauwazyłem dość duze opory ruchu lożysk. Myslę ze nikt z Was nie odważyłby się jeździć na tak ciasnych łozyskach, ale tego nie da się wyczuć gdy piasta siedzi na widelcu. Teraz wyobrazam sobie co się działo z moimi łozyskami obciązonymi taką siła poprzeczną i dodatkowo moją masą 90kg. Nie obwiniam Shimano za to, ze znisczyły się kulki i konusy. Regulacje powinien był wykoać OEM lub diler, przed wydaniem mi roweru. Niestety teraaz jest juz po gwarancji. Na całe szczęście bieznie piasty nic nie ucierpiały i wciąz sa "na lustro".

 

Wydaje mi się że problem bierze się z tego, ze skócenu ulega odcinek osi pomiedzy konusami. Jest to skrócenie spręzyste, tzn. oś rozpręza się do pierwotnego wymiaru po odpięciu zacisku.

 

Okazuje się ze warto było sprwadzić rower zaraz po zakupie. Przynajmniej zaglądne jeszcze do tylnej piasty, akurat jest okazja bo kaseta odkręciła się podczas jazdy i będzie dostęp do prawej strony paisty :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...