epza Napisano 26 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Kazda forma podrozowania jest fajna jednak mam zastrzezenia do okreslania przez milych turystow tych wypraw . Uwazam , ze wyprawa rowerowa daje pelna satyskfakcje i maksymalna przygode jesli jest odbyta od poczatku do konca na rowerze . Wyjazd na Kasprowy kolejka nie jest tym samym co przejscie szlakiem . Zmeczony , mokry po deszczowej burzy i wskakujacy z rowerem do pociagu aby przejechac ostatni odcinek to niweczenie calej przygody bo jak wiemy tylko zle rzeczy sie pamieta Niektorzy , tlumacza sie krotkim urlopem itd , zgadzam sie jesli ktos zaczyna wyprawe w Portugalii jadac do Afryki bo juz przejechal 100 razy odcinek Wroclaw - Madryt , ale jesli ktos bierze autobus miedzy odcinkami na nowej wyprawie to traci duzo ,gdzyz jakim wynagrodzeniem jest piekny gorzysty zielony pejzaz po przejechaniu pustynii. Po wjechaniu na szczyt jest nagroda zjazdu w dol itd . Wiadomo , ze jest nie mozliwe w ciagu jednego zycia zobaczyc dokladnie niebieska planete wiec nie ma co sie spieszyc. To jest maly moj wywod po przeczytaniu kilku postow mowiacych o wypadach rowerowych , w ktorych 50 procent to jakies przejazdy expresami i autobusami to zabija cala przygode . Poz JS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 26 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Nie rozumiem o czym ten temat... Rower ze dwa razy w życiu wiozłem autobusem miejskim jako dzieciak gdy złapałem gumę (to nauczyło mnie wozić dętkę, pompkę i wówczas jeszcze klucz płaski ech to były czasy ) i gdy dorwała mnie niezła ulewa. Więcej grzechów z tej tematyki nie pamiętam Pociągiem też się zdarzyło na Lubelszczyznę bo zamiar był siedzieć tam 2 tygodnie i jeździć po okolicy i nie widzę w tym nic złego. Co ma zrobić osoba która chce pojechać gdzieś dalej, a nie cały czas po oklepanych trasach, gdy nie ma wystarczająco kondycji? Jak ktoś chce z sakwami objechać Chiny dookoła to też ma z Warszawy zaczynać na 2 kółkach? Uwazam , ze wyprawa rowerowa daje pelna satyskfakcje i maksymalna przygode jesli jest odbyta od poczatku do konca na rowerze . Wyprawa rowerowa, nie ważne czy na 50km czy 5000km daje pełną satysfakcję jak przebiega w 100% zgodnie z założeniami jadącego... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
epza Napisano 28 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 No dobrze panie Niedziwiedziu ,chcialem byc grzeczny w swoich wypowiedziach ale jak mozna dluzej ,jesli ci ktorzy robia Peru beda jechac raz na rowerach raz autobusem Niech oni zwalaja z taka rowerowa impreza Na H..... im rowery niech biora autobus przez cala impreze i jedza dropsy Po co mieszac turystyke rowerowa z z busami ,prosze trzymajcie mnie bo sie zabije Hey Niedzwiedz PKS ,boze co za dol ,a potem na imprezie "wiesz zrobilismy Argentyne ,co za gnoj , -urlop mielismy tylko 39 dni Ja ######e wypiszczcie mnie z tego forum ale takie waly to mozesz sprzedawac swoim kolesom z roku Jacek Seroka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peke88 Napisano 28 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Jacku ale musisz zrozumieć że naprawdę niektórzy nie mają aż tyle czasu...chyba że Tobie chodzi o przeplatany dojazd jak i przyjazd...my na przykład dojazd do Chorwacji wykonamy rowerami ale już przyjazd komunikacją publiczną...pracuję i prowadzę swój zespół muzyczny i nie mam możliwości aby poświęcić tyle czasu na dojazd i przyjazd rowerami. Bardzo bym chciał tak zrobić ale nie ma możliwości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misioo Napisano 28 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Wyprawa rowerowa, nie ważne czy na 50km czy 5000km daje pełną satysfakcję jak przebiega w 100% zgodnie z założeniami jadącego... sie pod tym podpisze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
IVANVII Napisano 28 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Epza pisze cyt. Niech oni zwalaja z taka rowerowa impreza Na H..... im rowery niech biora autobus przez cala impreze. To w Zamościu piszą TEN WYRAZ przez "h" ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrsSil Napisano 28 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Dziwny jakiś ten temat, nie wiem o co chodziło autorowi, o wylanie swoich frustracji? Nie rozumiem naprawdę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
epza Napisano 28 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Dziwny jakiś ten temat, nie wiem o co chodziło autorowi, o wylanie swoich frustracji? Nie rozumiem naprawdę. Sylvio ,poszedlem za ostro i niegrzecznie ,chyba juz nie moge tej drugiej czesci edytowac ale co do merytum sprawy ,wylalem swoj bol bo coraz wiecej pojawia sie na blogach rowerowych opisow wypraw rowerowych ,gdzie rower i pompka jedzie autobusem a rowerzysta w tym autobusie pisze opowiadanie . Oczywiste jest to ze kazdy robi tak jak uwaza i dalej podkreslam ze kazda forma podrowania jest super ale nie mozna mowic o turystyce rowerowej jesli polowe trasy robi sie PKS em Ostatnio jeden gosc posiadajacy dobra strone internetowa o turysrtyce rowerowej podrozuje po Ameryce Poloudniowej autobusem i od czasu do czasu wypozycza rower ,jezdzac po okolicy i opisuje ,ze jest na wyprawie rowerowej Oczywiscie masz racje to moze nawet nie jest temat na dyskusje ale tak sie wyzalilem i wcale sie lepiej nie czuje Poz J Epza pisze cyt. Niech oni zwalaja z taka rowerowa impreza Na H..... im rowery niech biora autobus przez cala impreze. To w Zamościu piszą TEN WYRAZ przez "h" ? U nas zacofanie Poz J Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrsSil Napisano 28 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Ło matko no comments Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
epza Napisano 28 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Jacku ale musisz zrozumieć że naprawdę niektórzy nie mają aż tyle czasu...chyba że Tobie chodzi o przeplatany dojazd jak i przyjazd...my na przykład dojazd do Chorwacji wykonamy rowerami ale już przyjazd komunikacją publiczną...pracuję i prowadzę swój zespół muzyczny i nie mam możliwości aby poświęcić tyle czasu na dojazd i przyjazd rowerami. Bardzo bym chciał tak zrobić ale nie ma możliwości Drogi Pekee88 Ja Ciebie lubie to ty mozesz wrocic pociagiem ale reszta peletonu , po torach za pociagiem pedalowac. Tak na serio to ja doskonale Cie rozumiem ,ze powrot tak wypada , po prostu konczycie tour w Chorwacji POz J Sylvio ,poszedlem za ostro i niegrzecznie ,chyba juz nie moge tej drugiej czesci edytowac ale co do merytum sprawy ,wylalem swoj bol bo coraz wiecej pojawia sie na blogach rowerowych opisow wypraw rowerowych ,gdzie rower i pompka jedzie autobusem a rowerzysta w tym autobusie pisze opowiadanie . Oczywiste jest to ze kazdy robi tak jak uwaza i dalej podkreslam ze kazda forma podrowania jest super ale nie mozna mowic o turystyce rowerowej jesli polowe trasy robi sie PKS em Ostatnio jeden gosc posiadajacy dobra strone internetowa o turysrtyce rowerowej podrozuje po Ameryce Poloudniowej autobusem i od czasu do czasu wypozycza rower ,jezdzac po okolicy i opisuje ,ze jest na wyprawie rowerowej Oczywiscie masz racje to moze nawet nie jest temat na dyskusje ale tak sie wyzalilem i wcale sie lepiej nie czuje Poz J U nas zacofanie Poz J ale tak naprawde to pani od gramatyki ,nigdy nie chciala nam powiedziec jak ten wyraz sie pisze poprawnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 28 Stycznia 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 @epza,zachowujesz się tak jakby Ciebie ktoś zmuszał do wypraw rowerowych. Mało tego zmuszał i dawał Ci regulamin tej wyprawy w której miałbyś napisane, że pod żadnym pozorem nie możesz korzystać z dobrodziejstw komunikacji. Odnoszę wrażenie, że czujesz wstręt lub żal do ludzi, którzy piszą o swoich wyprawach rowerowych przeplatanych jazdą autobusami, koleją lub innym środkiem transportu. Twoja świadomość stawia takich ludzi jako coś gorszego tym samym podbudowując własne ego. Niby racja, że jak już wyprawa rowerowa to dobrze byłoby przejechać całość rowerami. Nie popadajmy jednak w skrajności. Każdy ma własne priorytety, przygotowuje się do wyprawy indywidualnie, planuje i to od niego zależy jak chce spędzić czas na rowerze. Jeżeli jego wszystkie cele i założenia zostaną spełnione i jest szczęśliwy, to czego się takich ludzi czepiać? Z Twojej strony jest to też jakiś przejaw zazdrości, on może zrobić tyle i tyle, pochwalić się znajomym o przejechaniu 5 krajów, podczas gdy ja zwiedziłem ledwo województwo.. Jak widzisz, każdy ustanawia inne priorytety, dysponuje skończonymi środkami finansowymi i określonym przedziałem czasowym, Nie mamy całego życia wakacji, a pieniądze nie lecą z nieba żeby można było sobie wyruszyć w świat na zwiedzanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
IVANVII Napisano 28 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 A teraz przejdżmy jak pisze Epza do merytum sprawy. Cyt. ale tak naprawde to pani od gramatyki ,nigdy nie chciala nam powiedziec jak ten wyraz sie pisze poprawnie . Wydaje mi się że Pani od ortografii i logiki też Wam wszystkiego nie mówiła. A może Epza był wtedy na wagarach i jeżdził rowerkiem ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
epza Napisano 28 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 tak rowerkiem z Hgienkiem W pierwszym poscie pisalem , i tak zaczalem , ze jesli chodzi o dojazd do startu trasy i powrotu to do tego nie ma obiekcji , ale podczas jej wykonywania nie jest klawo brac alternatywy z silnikiem,. Ale to jest moja opinia i wiadomo ze moge sobie pisac moje teorie i opowiadac mojej babci ale nic nie nakazywac forumowiczom i poz j Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 28 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2011 Ostatnio jeden gosc posiadajacy dobra strone internetowa o turysrtyce rowerowej podrozuje po Ameryce Poloudniowej autobusem i od czasu do czasu wypozycza rower ,jezdzac po okolicy i opisuje ,ze jest na wyprawie rowerowej No i? Jeździ po świecie żeby w ładnej lokalizacji pośmigać sobie na rowerze. Co w tym złego? Najwyraźniej taką miał koncepcję wyjazdu i tyle. Aż mi się przypomniał temat z wylewaniem żalu, że koledzy zostawili rowery, a kupili Be eM Ki do śmigania bokami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
epza Napisano 29 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 Drogi Niedziwiedziu Zaczalem ten temat w sekcji podroze rowerowe ,wiec podroze rowerowe rozumiem jako cylkiste jadacego z sakwami ,a w nich przewaznie namiot,zywnosc i reszta ekwipunku Rower do podrozy jest zbubodwany lub przystosowany do podrozy rowerowych ,posiada bagazniki i cala idea takiego roweru jest inna od innych . Rowery wyscigowe ,smiganie z gorki ,przewoznie rowerow pociagami lub autobusami przez odcinki gdzie sa jakies trudne lub nudne odcinki do przebycia nie okreslam jako rowerowe podroze . Pamietam jak czesc ludzi zrezygnowala z bardzo trudnego podjazdu w Alpach bo uwazali ze to ciezka wspinaczka ,przejechali ten odcinek autobusem Dla mnie ten odcinek mimo , ze bardzo trudny ,z deszczem ,sniegiem , sloncem byl jednym z lepszych momentow mego zycia Ostatnio odbywa sie duzo imprez rowerowych czesto platnych gdzie rowerzysci jada sobie a za nimi mikrobus z ich sprzetem ,przejezdzaja odcinek ,potem sa przewozeni do innych miejsc aby przejechac inne atrakcyjne odcinki Takich wypraw nie okreslam jako podroze rowerowe to sa na pewno fajne imprezy ale nie podroze rowerowe ,w moich podrozach nie wiesz gdzie bedziesz spal ,co przyniesie nastepne kilka godzin i zero zastepczych srodkow transportu po prostu TOTALNA PRZYGODA Wydaje mi sie ,ze wiem o czym mowie bo kiedys mialem caravan i jezdzilem na takie smigania ,wyskoki rowerem jednak mocno podkreslam ,ze to nie ma nic wspolnego jak sie jedzie z sakwami i zdanym tylko na rower Ci a jest tu takich wielu co to robia na pewno rozumieja mnie o czym mowie . Smiaganie ,wyskoki rowerowe to wspaniala rzecz ale podroz rowerowa z moja definicja to jest lepsza forma . Post ten pisze w sekcji forum ,ktore jest dedykowane do podrozy rowerowych a nie weekend trips,itp dlatego prosze wziasc to pod uwage Pozdrawiam wszystkich rowerzystow nawet tych w pociagach i autobusach ,piszczcie blogi na Iphonach zeby sie sie nie nudzilo POz J zachowujesz się tak jakby Ciebie ktoś zmuszał do wypraw rowerowych. Mało tego zmuszał i dawał Ci regulamin tej wyprawy w której miałbyś napisane, że pod żadnym pozorem nie możesz korzystać z dobrodziejstw komunikacji. Moderatorze Dobrodziejstwa komunikacji??? Tych puszek ,ktore zabijaja rowerzystow ,nie cierpie samochodow i smrodu ,ktory produkuja ale juz niedlguo beda elektryczne Poz J Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eloo Napisano 29 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 ciekaw jestem czy w podróży do okoła świata też byś sie tak buntował gdybyś musiał przepłynąć ocean statkiem... Pewnie wynajałbyś rowerek wodny Bo inaczej to nie mogłoby sie nazywać podróżą rowerową... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 29 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 Smiaganie ,wyskoki rowerowe to wspaniala rzecz ale podroz rowerowa z moja definicja to jest lepsza forma . Post ten pisze w sekcji forum ,ktore jest dedykowane do podrozy rowerowych a nie weekend trips,itp dlatego prosze wziasc to pod uwage Pozdrawiam wszystkich rowerzystow nawet tych w pociagach i autobusach ,piszczcie blogi na Iphonach zeby sie sie nie nudzilo A z moją definicją to gorsza forma Wiele osób przegląda forum poprzez nową zawartość i nie zwraca uwagi na dział forum. Ci co piszą blogi z Iphona czy innego Htc niekoniecznie robią to w autobusie, mogą to robić po dniu pedałowania, przy ognisku lub w namiocie, ale to najwyraźniej jest zbyt trudne do zrozumienia No i oni pewnie mają frajdę z blogowania, a Ty tylko żółć na forum wylewasz Moderatorze Dobrodziejstwa komunikacji??? Tych puszek ,ktore zabijaja rowerzystow ,nie cierpie samochodow i smrodu ,ktory produkuja ale juz niedlguo beda elektryczne Zapisz się do organizacji ekoterrorystycznej (nie mylić z prawdziwymi ekologami). A spalinowy przynajmniej dobrze słychać gdy nadjeżadża z tyłu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peke88 Napisano 29 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 ja Jacka doskonale rozumiem...tutaj chodzi o wywyższanie się niektórych podróżników...ktoś pojechał do danego kraju rowerem a wrócił pociągiem ale w relacji już nie uwzględnia że powrót odbył się pociągiem, tylko się zachwala że w całości pokonana podróż była rowerem. po prostu Ci co jeżdżą w dalsze trasy niech zastrzegają po powrocie jak ich wyprawa wyglądała naprawdę...a nie pojechali do Włoch ale Alpy pokonali samochodami bo było za ciężko pedałować. też kiedyś czytałem że okrążał ktoś Europę i wielkie halo z tego zrobił (nie na tym forum). Wycieczka niby w całości rowerem a później pod naciskiem innych osób przyznał się że z Hiszpanii do Niemiec przyjechał autobudem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
epza Napisano 29 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 A z moją definicją to gorsza forma Wiele osób przegląda forum poprzez nową zawartość i nie zwraca uwagi na dział forum. Ci co piszą blogi z Iphona czy innego Htc niekoniecznie robią to w autobusie, mogą to robić po dniu pedałowania, przy ognisku lub w namiocie, ale to najwyraźniej jest zbyt trudne do zrozumienia No i oni pewnie mają frajdę z blogowania, a Ty tylko żółć na forum wylewasz Zapisz się do organizacji ekoterrorystycznej (nie mylić z prawdziwymi ekologami). A spalinowy przynajmniej dobrze słychać gdy nadjeżadża z tyłu Ogloszenie Szukam chetnych na wycieczke rowerowa do Albanii przejazd dwupoziomowym autokarem na odcinku Zamosc -Tirana W programie piesni religijne , wieczorem przy ognisku pisanie blogow i kontaktowanie sie z najblizszymi w kraju Spanie , noclegi w lasach P J Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
premier2 Napisano 29 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 Jednym słowem jesteś lepszy niż Kazimierz Nowak, w końcu on po Afryce poruszał się nie tylko rowerem. Gdyby żył, pewnie pękłby z zazdrości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peke88 Napisano 5 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2011 ale tam jest napisane, że przebył, a nie przejechał rowerem...więc tutaj inne jest znaczenie o tym co Jacek mówi. Jakby o tym człowieku pisało że przejechał rowerem, a okazałoby się że pewne odcinki przebył autobusem czy innym pojazdem, to byłoby to nieprawdą ponieważ informacja jest mylna. W artykule jasno jest napisane jak się poruszał więc przekłamania nie ma. Polecam nauczyć się czytać ze zrozumieniem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
premier2 Napisano 5 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2011 Smiaganie ,wyskoki rowerowe to wspaniala rzecz ale podroz rowerowa z moja definicja to jest lepsza forma . do tego się odnosiłem - skoro TA forma podróżowania jest lepsza(w domyśle najlepsza), to Nowak jest cieniasem, skoro nie ograniczał się do roweru... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 8 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2011 Heh jak tak czytam te wasze teksty to jakoś dziwnie się poczułem:).Czyli według autora wątku jeśli przykładowo wrócimy autokarem z wyprawy no nie wiem byle jakiej a rowerem dojadę do celu to nie uznajesz jej za wyprawę rowerową?.Bo moim zdaniem jeśli jest cel np Alpy to już można powiedzieć,że zrealizowałem swoje a autokarem hmm to co mam wracać rowerem po co? w tą samą stronę.Sorry,ale dziwny wątek.Ale po za tym liczy się że byłem w tej miejscowości czy w tym kraju.Ja już swoje objechałem znaczy się całą Polskę jeszcze mi zostały tylko mazury,ale to się zrobi w tym roku:P Pozdrawiam.A i jeszcze jedno co do wypraw górskich to ja nigdy nie jeździłem wyciągiem tylko zawsze pieszo wchodziłem Jeszcze coś mi się przypomniało a co ma powiedzieć ten który dojeżdża samochodem na wyścig znaczy się na maraton ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
epza Napisano 8 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 8 Lutego 2011 Czesc Dziara Juz jest kilka postow na ten temat to zakladam ,ze moze ominales te wazne Ja dalej uwazam ,ze w czasie wyprawy nie powinno sie brac zamiennikow Dojazd i powrot to inna sprawa bo przeciez to zrozumiale Z wlasnego doswiadczenia mowie bo kiedys pojechalem do Chile i pozyczalem rower i z zadroscia patrzylem na tych co jechali non stop z sakwami Co mnie irytuje to ze coraz wiecej ludzi chce zarabiac pieniadze piszac ksiazki ,relacje z wypraw rowerowych ,mowie o tych kilku miesiecznych a czesc tych wypraw zostala przejechana autobusem miedzy odcinkami Pamietam jeden polak przejechal Sahare czyli robil Afryke z Polnocy na Poludnie oczywiscie dolecial do Afryki samolotem ale Afryke w dol przejechal na rowerze i to nazywam autetycznym podrozowaniem Nie bral zadych jeppow czy autobusow aby przejechac blota ,sawanny z lwami i innymi gorylami To jest dla mnie wyprawa rowerowa non stop Mam nadzieje ze sie rozumiemy Ja jestem za jazda non stop i powiem ci szczerze ,ze choroba mnie bierze Teraz dam ci przyklad Mieszkam w Ottawie ,chce wziasc statek z Montrealu do Le Havre we Francji zeby zaczac tam Europe Najlepsza opcja byloby wsiasc na rower kolo mojego domu dojechanie rowerem do portu w Montrealu i przejazd przez Antlatyk statkiem i w ten sposob w porcie w Le Havre wsiasc i jechac sobie ladnie na rowerku Niestety bilet na statek kosztuje 2000 tysiace a samolotem 390 dolarow wiec wybralem samolot bo nie spie jak kazdy na pieniadzach i bede musial skaladac rower do pudla potem go skladac czego nie cierpe a czasami rowery leca do innych panstw itd Pozdrawiam J PS. A moze powinno byc zalozone nowe forum Adventure Cycling Forum czyli Jazda przygodowa na rowerze i rowery do tego ,bo one sa przeciez calkiem inne niz te szosowe turystyczne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 8 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2011 Epza a tego nie czytałem przyznaje się .A rozumiem już o ci chodzi Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.