[Rower] Kellys Definite 2010 lub 2011

[Gość Hatim]

Witam, planuje zakup nowego roweru. na pewno będzie to cross i mam pytanie. Czy Kellys to dobra firma? A jak tak to Kellys Definite polecacie czy nie??? Jeśli tak to który model 2010(http://kellysbike.com/index.php?id=pl_archive_detail&product_id=21326&countries_id=170&countries_name=pl&cat_id=243&subcat_id=250) czy model 2011(http://kellysbike.com/index.php?id=pl_product&product_id=24617&countries_id=170&countries_name=pl&cat_id=269&subcat_id=274). Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.

[Arek03170]

Jedni na kellysa narzekają, a drudzy są zadowoleni- zdania sa podzielone. Faktem jest, że ich ramy są miekkie, mało sztywne i względnie cieżkie. Sam jeżdżę na kellysie- model magic tyle że z 2006 roku, rama niecieniowana, geometria mi odpowiada więc jest ok.

Sam definite jest strasznie nieopłacalny, nie jest zły, ale nie za ta cenę. Zobacz na tego http://unibike.pl/xenon.html

[Rulez]

Model 2011 będzie "ostrzej" się prowadził, będzie bardziej zachęcał do "depnięcia w pedały", może być za nerwowy - zależy jak lubisz jeździć, dodatkowo ma krótsze tylne widełki, nie można do niego wsadzić tak szerokiej opony jak do modelu 2010.

Reasumując bardziej uniwersalny jest model 2010, model 2011 to typowo szosowy sprzęt, a najciekawsze jest to , że wsadzili mu terenową korbę.

[fw66]

Jeśli masz kasę, to wybierz Kellysa.

Ma bardziej sportowy charakter, dużo lepszy amortyzator i jest 1,5kg lżejszy!

No i malowanie wygląda świetnie.

2 lata temu też zmieniałem rower.

Pod uwagę brałem 2 opcje: Definite lub składanie samemu.

Gdybym nie zdecydował się na to drugie, to na pewno wziąłbym Kellysa.

[matkell]

Mój ojciec ma Kellysa Definite z 2010 roku i jest bardzo zadowolony, w miarę lekki, bezawaryjny sprzęt jak najbardziej godny polecenia i moim zdaniem jeden z bardziej udanych modeli kellysa do 5000zl

[bezNICKA]

Witam

To mój pierwszy post na tym forum więc przy okazji chciałbym się ze wszystkimi użytkownikami przywitać. Wracając do tematu około 2 tygodni temu kupiłem Definita 2011, przejechane zaledwie 250km, jestem bardzo zadowolony. Prowadzi się świetnie, szybki, wiadomo szosa to nie jest ale jeżeli wcześniej człowiek męczył się MTB na asfalcie to czuć tą rożnice. Jeśli ktoś się nad nim zastanawia, szczerze POLECAM