Skocz do zawartości

[Tarcze+V-ki] Wrażenia z jazdy na hybrydzie


Micusek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jak w temacie.

Chciałbym usłyszeć opinię ludzi, którzy jeżdżą na rowerze-hybrydzie, a mianowicie przód tarcza, tył V'ka.

Czy jest np. problemem fakt, że na lewej ręce mamy siekierę, której klamka chodzi zupełnie inaczej od tyłu, itp. itd.

Mam zamiar dokupić do roweru przednie koło+hamulec tarczowy. I tutaj kolejne pytanie, co polecacie do około 400zł za komplet przedniego hamulca (tarcze, zacisk, klamka)?

Osobiście od jakiegoś czasu jestem niemalże zdecydowany na Elixir'a w białej wersji, jednakże może macie jakieś inne propozycje?

Koło będę składał, ale co do niego to jestem zdecydowany.

 

Jeśli jakieś wątpliwości - nie stać mnie na komplet obu kół oraz pary hamulców, więc muszę kombinować inaczej... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opinie będą różne, tak naprawdę wszystko zależy od Ciebie. Różnica jest, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić. Dużo zależy od reszty roweru - ja osobiście wolałbym mieć bardziej homogeniczny osprzęt, troszkę niższej klasy (za ok 500zl można mieć komplet slx'ow, za 450 są też fajne deorki). Hamulec za 400zł to już wyższa półka i wtedy ihmo stosowanie hybrydy troszkę mija się z sensem (chyba, że w ciągu miesiąca/dwóch planujesz kolejną wymianę)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet mając na obu kołach V-ki mam inaczej ustawiony przód a inaczej tył, Ty pewnie też, więc nie przejmowałbym się tym aż tak.

 

Bardziej przeszkadzałyby mi dwie inaczej wyglądające klamki :icon_mrgreen: Także u mnie przejdą tylko albo 2x V-ki, przód mechanik, tył V-ka albo 2x hydrauliki i to z takie same.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałem dwa typy hybrydy

1) przód tarcza 180+ hydraulik tył tanie v-ki odczucia były pozytywne jeśli nie było błota

2)przód j.w tył magura hs33 czyli hydrauliczna v-ka i było bardziej odporne na błoto ale i tak nie tak jak 2x tarcza chodź dobrze kombinujesz że nie bawisz się w pół środki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynika to z faktu, że nie zarabiam -> nie mam stałych dochodów.

Akurat teraz miałem kumulację (święta, imieniny i urodziny) i kilka złotych wpadło.

Nie ukrywam że funkcjonalność i użyteczność przyszłych zakupów to podstawa, ale waga też nie jest elementem zupełnie bez znaczenia.

Jak kupować, to porządnie. ;)

 

 

@Pixon, coś takiego mi nawet na myśl nie przyszło ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku stałem przed identycznym wyborem i w związku z ograniczonymi funduszami kupiłem tylko przednie koło pod tarcze i do tego hebelek. Też byłem zdecydowany na białego elixira tylko jedyne co mi nie pasowało to ten kolor i kupiłem shimano XT (w bikestacji dostałem z tarczą 180 KCNC za 410 PLN).

Co do jazdy na zestawie tarcza-vki to nie powinno być specjalnego problemu, jak to się mówi "pojeździmy zobaczymy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jak w temacie.

Chciałbym usłyszeć opinię ludzi, którzy jeżdżą na rowerze-hybrydzie, a mianowicie przód tarcza, tył V'ka.

Pewnie zależy od Twojego "czucia" sprzętu - mi wystarcza parę hamowań do przyzwyczajenia się do siły i modulacji obu hamulców... Jeździłem też w kombinacji odwrotnej (czyli tył tarcza, przód V przy kołach 26" i 28") - także bezproblemowo.

Ba, nawet do torpedo można się przyzwyczaić :) (ale to już trwało trochę dłużej ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi, jutro postaram się "doplusować" resztę ;)

 

Ogółem rodzice mają jakiegoś kolegę co bardziej siedzi w kolarstwie i ponoć ma jakieś fajne zniżki. Jeśli na elixira będę miał zniżkę to pewnie wezmę jego. Kolor mi nawet pasuje, bo wolę biały niż srebrny. Tym bardziej że mam jakiś tam biały akcent w postaci koszyka, a w przyszłości mam zamiar dorzucić nowe koło z tarczą na tył, więc dojdzie drugi biały hebel.

 

A, co do XT to w cykloturze Elixira za 340 bodajże mam z tarczą 160mm, więc jakieś 70 zł taniej. No pomijając że nie będę miał tarczy KCNC ;)

Zresztą.. i tak wolę biały kolorek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, uważam że do moich zastosowań Elixir da radę. Tym bardziej, że muszę zakupić także manetki nowe, bo będę się przesiadał z DC na oddzielnie manetki i klamki, oraz nowe koło. No i jedną klamkę na razie do tylnej V'ki. Zakładając że wezmę elixira za 350 (albo i taniej, za kilka dni się okaże czy wyrwę coś z tymi zniżkami) a i tak już całość przekracza mój budżet to formula za min. 150zł drożej ni jak mi nie pasuje.

 

Co do wersji to zapewne wezmę 5, bo z tych wszystkich kolorków biały mi najbardziej odpowiada. A R'kę tylko w srebrnym widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tarcza z przodu i V-brake z tylu to wbrew pozorom bardzo fajny zestaw na blotne maratony. Na tyl twarde klocki na suche warunki i nie ma opcji zeby to sie starlo nawet w czasie giga w blocie. Zawsze to jakies zabezpieczenie. W zeszlym roku jechalem trzy maratony w takim blocie, ze raz nie ukonczylem - skonczyly mi sie klocki w tarczach, a dwa razy dojechalem na resztkach.

A trzy lata temu jechalem w Istebnej w lejacym caly maraton deszczu z v-kami. Hamowaly dyskusyjnie, ale hamowaly do konca, a wielu uzytkownikow tarczowek sprowadzalo wszystkie zjazdy na ostatnich 10 km ;). Tak ze v-brake z tylu to zawsze jakies zabezpieczenie, na bardzo stromym zjezdzie sie nie wyhamuje jak sie przod skonczy, ale wiekszosc latwych zjazdow da sie zjechac :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja trochę z V'kami jeździłem, w deszczu również, i nie uważam żeby to była właśnie jakaś mega masakra.

Normalnie mogę zablokować koło, może ciężej wyczuć moment takiego maksymalnego docisku ale jeszcze bez blokady, jednakże wszystko działa.

Ten temat założyłem raczej w celu doinformowania czy będzie mi łatwiej, czy będę musiał jeździć raczej z jakimś wielkim niezadowoleniem. Nie ukrywam, że V'ka na przód słabo sobie radzi... Co do maratonów (tych błotnych, czyli zazwyczaj górskich) to jako uczeń gimnazjum nie mam zbytnio do nich dostępów - sam nie pojadę na drugi koniec Polski, a rodzice też raczej mają coś lepszego do roboty niż obracanie w tę i z powrotem ;) Tym bardziej że mieszkam w Warszawie. Może w tym roku załapię się na jakiś event typu masa krytyczna, ale jednak maraton z prawdziwego zdarzenia to może za rok, dwa...

No, to tyle odnośnie postu Klosia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Przez jakiś czas ganiałem z takim ustawieniem. Tylny hampel poszedł do naprawy w to miejsce wylądował zwykły V. Specjalnie z tym problemu nie było. Jedyne co to jak ze wszystkim na początku - trzeba pamiętać o tym:)

 

Jednak rozumiem, że to przejściowa sytuacja ma być ? Polecam przejście na tarcze z przodu i tyłu roweru - naprawdę zalet tego rozwiązania reklamować nie trzeba ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ;)

Ale nie sądzę, żeby u mnie pojawiło się takie pytanie.

W ogóle XT na tył to dla mnie wystarczający sprzęt. Pomijając cenę w porównaniu do niewiele różniącej się XTR (przynajmniej jeśli chodzi o pracę obu przerzutek i wypowiedzi użytkowników).

Zresztą w ogóle fajnie najpierw zmienić coś, potem coś jeszcze i nagle się okazuje że po wielu zmianach mamy oryginalny rower jakiego nikt nie ma - i oto chyba tutaj chodzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ;)

Ale nie sądzę, żeby u mnie pojawiło się takie pytanie.

W ogóle XT na tył to dla mnie wystarczający sprzęt. Pomijając cenę w porównaniu do niewiele różniącej się XTR (przynajmniej jeśli chodzi o pracę obu przerzutek i wypowiedzi użytkowników).

Zresztą w ogóle fajnie najpierw zmienić coś, potem coś jeszcze i nagle się okazuje że po wielu zmianach mamy oryginalny rower jakiego nikt nie ma - i oto chyba tutaj chodzi ;)

 

 

XT shadow na tył, albo stary XTR "szarak" w wersji 952, który jest super.

XTR można zmienić na inną grupę innej firmy - X0 :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Co do maratonów (tych błotnych, czyli zazwyczaj górskich) to jako uczeń gimnazjum nie mam zbytnio do nich dostępów - sam nie pojadę na drugi koniec Polski, a rodzice też raczej mają coś lepszego do roboty niż obracanie w tę i z powrotem ;) Tym bardziej że mieszkam w Warszawie. Może w tym roku załapię się na jakiś event typu masa krytyczna, ale jednak maraton z prawdziwego zdarzenia to może za rok, dwa...

 

Chłopie przecież pod nosem masz cały cykl Zamany i kilka innych imprez też się w sezonie pojawi. Zerknij do naszego kalendarza imprez - jest już trochę zaktualizowany - maratonów do wyboru do koloru. Bierzesz zezwolenie od rodziców i śmigasz(obecność opiekunów rzadko gdzie sprawdzają). Zresztą nawet jeśli, to jest to też sposób na spędzenie wolnego czasu w niedzielę dla rodziców - jako kibice.

Tyle OT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...