Skocz do zawartości

[rower]Inwestować w stary czy sprzedać i kupić "nowszy"?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

 

 

Ale tak jak wspominałem, w Polsce często rzemieślnicy mają głęboko gdzieć co się będzie działo jak sprzęt wyjdzie od nich. Ja miałem niby zabezpievzone gwinty folią alu. Wszystko byłoby ok, gdyby była jej większa ilość, a u mnie farba wlazła na gwinty, skleiła się z folią i trzeba było kombinować, całe szczęście, że miałem aluminiowe miski w suporcie, dały radę "przegwintować" wszystko. Rozwiązaniem jest zabezpieczenie samemu newralgicznych miejsc.

 

 

to nie wiem teraz czy oddam ramę do piaskowania i proszkowania ;/ trochę się boje że spieprzy gościu tą sprawę.

 

Jak zrobię to ręcznie to na pewno pozostaną jakieś odpryski czy coś podobnego ;/. Zależy mi na tym żeby ramę odnowić. Jestem osobą pedantyczną jeśli chodzi o takie rzeczy-chociaż ostatnio zaniedbałem swój rower co widać na fotkach.

 

Proszę o podpowiedz-piaskować, proszkować czy nie?

Napisano

Ja bym to wypiaskował. Na gwinty jakaś taśma albo folia (SPORO) i strzałka.

 

PS. Co do spraw wyglądu, mam to samo :).

Napisano

Wypiaskuj, nic nie stracisz, a przynajmniej masz pewność, że wszystko dokładnie oczyścisz.

 

Z malowaniem proszkowym - tu bym się mocno zastanowił. Jak masz pewność, że zrobią to dobrze, to oddaj. Jak nie, to może zastanów się nad pomalowaniem we własnym zakresie. Sprey (podkład, kolor, bezbarwny). Wyjdzie drożej, ale będziesz miał taki kolor jaki sobie wymarzysz ;) Można w mieszalniach farb samochodowych przygotować puchę. Nie wiem ile taka zabawa Ciebie wyjdzie.

Napisano

coraz bardziej się zastanawiam nad tym żeby samemu pomalować rower i się pobawić :). Ciekawe ile by mnie to wyszło:

-środek to usunięcia farby/lakieru

-benzyna ekstrakcyjna

-podkład

-farba właściwa

-farba bezbarwna z połyskiem

 

Jaki kolor najlepiej na ten kolor dać: czerwony, niebieski czy biały ?

Napisano

Ja obsmarowałbym to jakimś ładnym ciemno (niezbyt CIEMNO : D) zielonym + naklejki z szarymi napisami TREK i pomarańczowymi obwódkami :).

Napisano

amorek jest dobry według mnie. O cene nowego się pytałem ponieważ ewentualnie chciałem się dowiedzieć. Na allegro widać że amortyzator najtańszy za 250zł albo i mniej można dostać. Według mnie hamulców nie trzeba wymieniać ponieważ są bardzo skuteczne. Wcześniej jeździłem na markokeszu i dlatego może czuję taką różnicę :)

 

Ja jeżdżę po lasach, asfaltach ogólnie wszędzie gdzie się da. Czasami nawet wjeżdżam na bardzo wyboiste tereny

 

Wczoraj ściągałem kierownicę i zauważyłem że na końcu ramy tam gdzie jest kierownica(od góry) jest łożysko.....część kierownicy wchodzi na te łożysko i się okręca przez to. TO tak w każdym rowerze jest? I teraz pytanie czy osoba która będzie robiła piaskowanie nie uszkodzi tego?.... trochę się boję tego piastkowania ale samemu też nie wiem czy dałbym radę pomowalować i na pewno zdjęcie farby by mi dłużej zajęło(chociaż w niektórych miejscach schodzi po przejechaniu śrubokrętem)

 

 

Najtańszy amor, to wiesz, nie sugeruj się ceną.

 

Czyli na początek zrób program minimum i potem w miarę potrzeb przerabiaj, wyklaruje się ten styl ;) . Bo wyboiste tereny to i teraz bez problemu przejedziesz.

 

Te łożyska to stery. Tak, każdy rower ma stery. Ty masz gwintowane, obecnie poza marketami zanikłe. Dziś stosuje się bezgwintowe czyli tzw. ahead - przyjrzyj się konstrukcjom mostków, dłuższa jest rura sterowa i na nią wchodzi mostek, blokując całość. Są w różnych rozmiarach więc przy wymianie sprawdź swój.

Stery musisz zdemontować do malowania, czyli rozkręcić a potem wybić miski. Łożyska są na obu końcach główki, nie zdziw się.

 

mi się widzi taki kolor jak ma ten rower: http://allegro.pl/rower-ktm-chicago-zielony-19-gratis-i1410486009.html

 

:)

 

 

Właśnie o czymś takim pomyślałem, jak zapytąłeś. Tyko bardziej oczoje... znaczy żarówiasty :P .

 

Aha, rób porządnie. Musisz wszystko zdemontować (stery, hamulce, suport).

 

Oldskul w goralu to sa hample canti albo u-braki, do tego sztywniak cr-mo albo cos typu marzocch xc600, rock shox mag21, starsza korba z blatem 42 albo 46 zebow, naped na 7, inne katy ramy, m.in. brak lub mnniejszy sloping. Czyli lata 90+.

U-brake'i to masakra, canti (dobre) tylko jeśli są w rowerze i do lekkiej jazdy. Napęd na 7 to dziś tylko kłopot, wymiana przy pierwszej okazji. Korby z dużymi koronkami były do gwintowanych wolnobiegów, dziś tylko przeszkadzają.

Rama OK :) .

Słowem: przeginka. Taki rower tylko dla zboczeńca. Może być fajna ramka, fajny amorek o krótkim skoku żeby dopasować kąty ale to wszystko można ładnie spasować z dobrą resztą a nie się sztucznie ograniczać - nie proponujmy takich rozwiązań do normalnego używania przez zwykłych ludzi :) .

Napisano

Kup sobie jakieś dobre V-ki a nie Canti używaj. Co do koloru tego KTM, to myślałem o trochę ciemniejszym. Ten jest zdecydowanie jasny :).

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...