Skocz do zawartości

[Kurtka] do 650zł


emuv

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, chciałbym się Was poradzić w wyborze kurtki na rower.

Zastanawiałem się nad tą http://www.bikeradar.com/gear/category/clothing/jackets/product/mt500-jacket-09-34068 ; byłem też w sklepie sportowym i sprzedawca usilnie namawiał mnie na jakąś kurtkę feelfree, mimo że nie była zrobiona pod rower. Najmilej widzane są opinie osób, które tego typku kurtki już mają. Od razu mówię, że nie jestem ciepłolubny, wolę żeby było ciut za zimno niż za gorąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Endura to klasa sama w sobie. Na pewno będziesz z niej zadowolony. Co prawda mam spodnie tej firmy a nie kurtkę ale nie mogę nic złego o nich powiedzieć.

Co do Feel Free to mam z tej firmy softshela, kupiłem go specjalnie na rower ale nadaje się też do normalnego chodzenia. Po praniu trzeba go impregnować żeby woda w niego mniej wsiąkała. W sumie taka normalna kurtka na rower, bez żadnych rewelacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurtka na rower powinna być rowerowa. Nie wiem jakich jesteś rozmiarów - mam na sprzedaż nową (z metkami) rowerową kurtkę Gore Bike Wear. Gdybyś ewentualnie

był zainteresowany, daj znać.

Sam jeżdżę w kurtkach Gore Bike Wear i gorąco polecam tego producenta.

A jakie masz ciuszki? Bo ja aktualnie zacząłem śmigać w kurteczce Cosmo i póki co odczucia bardzo pozytywne. Planuje w najbliższym czasie zakup rękawiczek z Gore-Texu - tego modelu, fakt że cena zabija, ale jak mam znów dawać 100zł za jakiś windstoper który się zedrze po 2 latach to podziękuje. Możesz coś powiedzieć o długich spodniach tej firmy lub o innych ciuchach, które używasz. Co do Endury to bardzo zastanawiałem się nad ich kurtkami i gdyby nie zakup tej z Gore, na pewno wziąłbym Endure Flyte z allegro. Myślałem też na modelem Stealth, ale jakoś parametry membrany nie do końca do mnie przemawiały;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajna kurtka.Czy kupiłeś Cosmo z allegro, tą w kamuflaż?

Mam na sprzedaż kurtkę zimową Tool (krój "slim") i cieńszą Balance (krój "comfort") -obydwie nowe z metkami.

Użytkuję lub użytkowałem kurtki Gore Bike (Tool,Countdown i Alp-X) i Endury (Air Defence, Windchill, Rebound,

Helium) - Gore to, pod każdym względem, co najmniej klasa wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Cosmo to mam ten model. Wujek kupił mi w Anglii bo teraz na ebayu bardzo tanio chodzą, ostatnio nawet za 80 funtów widziałem nową. Z Endurą trochę mnie zaskoczyłeś bo myślałem że to porównywalne jakościowo i parametrowo ciuchy. Generalnie po oglądnięciu

, nie mam już złudzeń że warto odkładać kasę na Gore. Następne w kolejności planuje kupić rękawiczki Countdown i przypuszczam że będę właśnie brał z Ebaya. Problem polega jednak na tym że ciuchy Gore nie za bardzo są dostępne w Polsce i nie wiem gdzie mógłbym sobie je przymierzyć. A tego Twojego Toola to chyba na allegro nawet widziałem ,fajna kurteczka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, chciałbym się Was poradzić w wyborze kurtki na rower.

Zastanawiałem się nad tą http://www.bikeradar.com/gear/category/clothing/jackets/product/mt500-jacket-09-34068 ; byłem też w sklepie sportowym i sprzedawca usilnie namawiał mnie na jakąś kurtkę feelfree, mimo że nie była zrobiona pod rower. Najmilej widzane są opinie osób, które tego typku kurtki już mają. Od razu mówię, że nie jestem ciepłolubny, wolę żeby było ciut za zimno niż za gorąco.

 

Powiedz jeszcze o jaką kurtkę ci chodzi

 

Ma być stuprocentowo waterproof jak z linka czy po prostu uniwersalna na chłodne dni?

 

Jeżeli ta druga to pomyśl nad http://primal.pl/Zimowo_wiosenna_kurtka_rowerowa_PRIMAL_P3_HXT_Paradigm_PROMOCJA-63.html

 

albo http://jeantex.pl/index.php?menu=13&typ=1&kolekcja=4&rodzaj=1&old=9&towar=5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem dostępu do internetu przez dłuższy czas, dlatego dopiero teraz odpowiadam. Zamierzam zakupu dokonać jak najszybciej i w związku z tym zaczęły mnie nachodzić takie ostatnie chwile zwątpienia - czy warto wydać tyle kasy. Przyznam szczerze, że przy deszczu nie jeżdżę RACZEJ rowerem dalej niż do pracy (zdarza mi się parę razy w roku wyjechać gdzieś dalej na wycieczkę w czasie deszczu), aczkolwiek nie wykluczam że w przyszłości to się zmieni. Nie jestem ciepłolubny, więc jeśli temperatura nie jest niższa jak -15 stopni lekka kurtka mi wystarcza. Problemem jest to, że w obecnej można się przepocić, z tyłu jest za krótka a z przodu za długa. Może więc lepiej zdecydować się na coś z softshellu. Co do gore filmik faktycznie ciekawy, aczkolwiek nie słyszałem zbyt dobrych opinii o tej firmie. Podobno trochę się zepsuła ostatnimi czasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do gore filmik faktycznie ciekawy, aczkolwiek nie słyszałem zbyt dobrych opinii o tej firmie. Podobno trochę się zepsuła ostatnimi czasy.

Prawdę mówiąc w kurtce byłem dopiero kilka razy, ale w 100% spełnia moje oczekiwania. Czuć że oddycha, a deszcz spływa po niej jak po worku. Nie wiem jakie opinie słyszałeś, ale zamierzam kupić, więcej ciuchów z tej firmy bo jakoś wykonania bije wszystko na głowę w czym do tej pory jeździłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki model masz konkretnie i ile zapłaciłeś? No i jak z tym oddychaniem. Ja ostatnio przy -5 stopniach po 10 km jazdy ze średnią prędkością 28km/h ostro się spociłem w obecnej kurtce, możesz opisać dokładniej jak jest u Ciebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gore Bike Wear Cosmo Vis Gore-Tex. Co do wody to jest całkowicie wodoodporna. Jeśli chodzi o odprowadzanie potu to czuć że faktycznie membrana działa, ale oczywiście ma ona określona przepustowość. Jadąc w umiarkowanym tempie kurtka idealnie odprowadza pot, póki co jeździłem w niej poniżej 0 stopni. Jeśli jednak zwiększymy tempo np. wjeżdżając pod górkę, to przez chwile może być nam trochę bardziej ciepło, ale jeśli tylko trochę zwolnimy to cały pot zostanie odprowadzony. To właśnie w kurteczce jest naprawdę super, w innych pot skraplał mi się w rękawach lub wsiąkał w kurtkę, a tutaj nie ma to miejsca. Akurat ten model który mam przeznaczony jest bardziej do turystyki, dojeżdżania i lekkiej aktywności. Inne modele Gore maja już bardziej dopasowany krój i wykorzystują tzw. Body Mapping, czyli w różnych częściach kurtki mają ciekawe patenty na odprowadzenie nadmiaru potu. Co do kupna to napisz na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to taką opinię usłyszałem od sprzedawcy pewnego znanego sklepu rowerowego na pytanie czemu nie mają w ofercie tych kurtek. http://www.bikekatalog.pl/2010/ubiory/372/Endura.Flyte./ a może coś takiego? Taka sama transpiracja. A co do wodoodporności kurtek to nie jest ona najważniejsza (choć na pewno istotna), bo jak ktoś na tym forum trafnie zauważył można założyć plastikowy worek 120l i być całkowicie wodoodpornym. Flyte i Mt500 maja 28.000g/m2/24 transpiracji, ciekawe jaką ma ta gore której nie potrafię wygooglać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz możliwość wydania takiej kwoty na kurtkę, to jak najbardziej kupuj, bo według mnie warto mieć coś dobrego na kilka lat, wydać raz większą kwotę i mieć coś, co cieszy. Od siebie moge polecić softshell z membrana wiatroodporną Endura Fusion. Bardzo dobrze skrojona, dosyc wysoki kołnierz, po rozpięciu nie opada tak jak w gorszych kurtkach. Odczucia co do oddychalności mam takie jak przedmówca- można się w niej lekko spocić, ale bardzo szybko pot odparowuje. Nigdy mnie w niej nie przewiało, jeżdżę w niej poniżej 8 stopni w samej bieliźnie. A co do wodoodporności- kurtka nie wchłania wody, ale podczas deszczu oddychalność spada, ale to jest normalne btw. po dwóch godzinach jazdy w deszczu miałem lekko mokre rękawy i bielizna była wilgotna, ale zimna mimo to nie odczuwałem. Kosztuje ok 400 zł także mieści się w budżecie, a za resztę proponuje kupić dobre rękawice i buffa - z tą kurtką bardzo dobre połączenie :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy sobie na bikeradarze poczytać opinie użytkowników z wysp brytyjskich, którzy na temat jazdy w deszczu wiedzą chyba najwięcej. A opinie sprzedawców zawsze sobie między bajki wkładam bo im zależy głównie na tym żeby wcisnąć Ci coś co sami sprzedają. Jak już zaczynają od "dużo ludzi to kupuje", albo "taki jeden mój klient kupił i jest zadowolony" to już wszystko jasne na ten temat. Już nie mówiąc o dzianych gościach w polsce z forów co sobie kupią kurtkę za 1000zł i piszą że jest do dupy, nie oddycha i wogóle syf, a jak się zapytasz w jakiej bieliźnie jeździ to nie wie o co chodzi albo w takiej najtańszej z Decathlona. Ludzie zejdźmy na ziemie nie ma kurtek idealnych :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arek

Nie pocisz się w niej? Właśnie dlatego decyduję się raczej na hardshell, bo ma dużo lepsze właściwości transpiracyjne i wodoodpornościowe. Sam już nie wiem, bo z drugiej strony boję się wydać te pieniądze na coś co mi nie będzie pasować, albo potem się zaraz porwie i będzie straszna szkoda.

 

@senjiro

Widzisz również jestem bardzo wyczulony na wszelkie manipulacje. Nie raz wyszedłem ze sklepu kiedy sprzedawca przesadził, jednakże facet nie sprawiał wrażenia że musi mnie do tego przekonać czy coś, powiedział za to podobnie jak ty - że Endura to firma brytyjska a wiadomo jaka tam jest pogoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to taką opinię usłyszałem od sprzedawcy pewnego znanego sklepu rowerowego na pytanie czemu nie mają w ofercie tych kurtek.

 

Skonfrontuj to z tym, co napisałeś wcześniej: "nie słyszałem zbyt dobrych opinii o tej firmie. Podobno trochę się zepsuła ostatnimi czasy".

Powtórzę jeszcze raz: użytkuję lub użytkowałem kurtki Endury (Windchill, Air Defence, Helium, Rebound) i Gore (Tool, Alp X, Countdown) i na tej podstawie

twierdzę, że Gore robi kurtki co najmniej o klasę lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację - niepotrzebnie użyłem liczby mnogiej. Mógłbyś w takim razie powiedzieć dlaczego są one wg Ciebie klasę lepsze i jaką gore byś polecał jako odpowiednik mt500. A w tych co jeździłeś endury oprócz Helium to raczej były z tych słabszych, więc może dlatego takie porównanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arek

Nie pocisz się w niej? Właśnie dlatego decyduję się raczej na hardshell, bo ma dużo lepsze właściwości transpiracyjne i wodoodpornościowe. Sam już nie wiem, bo z drugiej strony boję się wydać te pieniądze na coś co mi nie będzie pasować, albo potem się zaraz porwie i będzie straszna szkoda.

Własnie o to chodzi, że softshell ma lepsze własności transpiracyjne, kosztem wodoodpornościowych.

Ta kurtka jest dosyć ciepła, najlepiej się spisuje przy 0-5 stopni z bielizna pod spodem. Ogólnie nie jestem ciepłolubny, ostatnio jeździłem w spd bez ochraniaczy i rekawiczkach jesiennych ponizej zera. Poza tym jeżdżę raczej intensywnie, bez zbędnych przerw. Z tej kurtki jestem bardzo zadowolony, myślę że 400 zł to dobra cena. Czy się pocę? Podczas jazdy jest ok - nie za zimno, nie za ciepło, nie ma efektu mokrego podkoszulka, ale bielizna jest wilgotna, i na razie nie wierzę, że coś to może zmienić. Choć otwarcie na chwilę wywietrzników załatwia sprawę, lepsza bielizna może by pomogła ( jeżdżę w koszulce z długim rękawem brubeck dry).

Na to chwilę nie wierzę, że można być suchym podczas intensywnej jazdy na rowerze. Nawet w koszulce z krótkim rękawem albo jestem spocony, no chyba że jest mi za zimno :whistling:

Endura Helium była testowana w Bb, i dostała całkiem niezłą opinie, zresztą jak wszystko od Endury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę jeszcze raz: użytkuję lub użytkowałem kurtki Endury (Windchill, Air Defence, Helium, Rebound) i Gore (Tool, Alp X, Countdown) i na tej podstawie

twierdzę, że Gore robi kurtki co najmniej o klasę lepsze.

Mógłbyś napisać kilka słów o kurteczce Gore Countdown? Czy jest gruba, jaki ma krój i jak się sprawuje? Tam jest z tego co pamiętam membrana Gore Paclite, która jest mniej sztywna od mojego Performance Shell z Cosmo. Jak z nieprzemakalnościa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Countdown, którą ja posiadam jest z Windstoppera Active Shell (wszystkie kurtki Gore Bike, które użytkuję lub

użytkowałem były z Windstoppera) czyli cienkiego i lekkiego. Jest podszyty siateczką, ma dwie kieszenie po bokach

i jedną z tyłu. Ma odpinane rękawy - dla mnie rzecz całkowicie zbędna. Jest kroju "comfort" czyli nieco lużniejszego. Wiatroszczelność i oddychalność są w mojej opinii wyśmienite. Dzięki materiałowi, z którego jest

wykonana jest bardzo uniwersalna i może służyć przez 3 sezony - wiosną, jesienią i po założeniu cieplejszej warstwy

pod spód, zimą(odróżnieniu od grubszych kurtek, które nadają się tylko na zimę).Wytrzymuje też mżawkę

i błyskawicznie wysycha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JEŚLI wykluczamy wodoodporność odzieży, to zamiast gore które tanie nie jest kupiłbym kurtkę z pertexu (ok 200 zł np crc.com) jako zewnętrzną warstę oddychającą, wiatroszczelną i przyjmując terminologię innych dziedzin "bryzgoszczelną" :). Do tego na chłodniejsze dni dorzuciłbym cienki polar. Kurtkę i polar można eksploatować również osobno, co zwiększa uniwersalność zestawu.

Unikałbym odzieży z siatką; z mojego doświadczenia wynika że jest to niezły zatrzymywacz wody i poważnie upośledza funkcjonalność.

 

Jeśli natomiast kurtka ma być w pełni wodoszczelna to polecam kurtkę firmy vaude z membraną eVent. Limit w temacie to 650 zł, ja kupiłem ją za ok 500 przy czym nie w Polsce. Są też kurtki z eVentu firmy endura. Tańszą opcją endury jako przeciwdeszczówki jest helium (cena w Polsce ok 400 zł) jednak w innym temacie tu na forum użytkownik wspomniał o saunie :)

Event jako membranę polecali mi ludzie zajmujący się turystyką górską, sugerując to jako EWENTUALNY wybór na deszcz, natomiast odradzali mi wszelkie opcje gore. Nie używałem kurtek z gore na rower więc trudno mi osobiście ocenić trafność tych sugestii; jednak kurtka z eVentu w moim przypadku działa, no i była sporo tańsza niż rowerowe goretexy.

 

Co do brytyjskiej (wyspiarskiej) wiarygodności. Endura pochodzi ze Szkocji, faktycznie tak jak Wlk Brytania jest to kraj deszczowców. Skoro odzież jest testowana w deszczowych warunkach a jak wiadomo gdy na zewnatrz kurtki jest "mokro" praca membran wydaje się wątpliwa to ja podchodzę z rezerwą do zachwytów. :) Chyba że wyspiarze się nie moczą; ja owszem dlatego oddychalność jest dla mnie priorytetem. Są osoby, których organizm pracuje inaczej i nie wątpię, że wiele rozwiązań dla mnie nieprzydatnych w ich przypadku się sprawdza.

 

Jeszcze taki drobiazg ale dla mnie istotny: pracuję w sklepie sprzedającym endurę. Przez chwilę myślałem o kurtce helium jako o lekkiej membranówce na deszcz. To co mi nie trafiło do przekonania to mało wygodny kołnierz tej kurtki który jest bardzo wysoką i pod tym względem nietypową stójką. Zapewnie chodzi o lepszą ochronę przed deszczem, taką jak spływanie wody za kołnierz do wnętrza. Miałem/mam w sumie 6 kurtek rowerowych, miały one normalną krótką stójkę i nigdy nie był to problem. Wersja endury po zapięciu do końca zamka mnie drażni, jak za ciasny ściągacz golfa :) Zwracam na to uwagę, bo to dosyć nietypowy problem ale jednak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do siatki, mam dokładnie inne spostrzeżenia - poprawia funkcjonalność i w wypadku wewnętrznego zapocenia

zmniejsza uczucie wychłodzenia. Poza tym w wypadku kurtek membranowych chroni membranę przed uszkodzeniem czy

przecieraniem sie.

Zresztą doświadczeni producenci nie dodają siatki "dla zabawy".

Pewnego rodzaju kurtek na pewno nie kupiłbym bez siatki, jej brak odebrałbym jako niedoróbkę.

Poza tym: przecież rowerowe kurtki z eVentu i goretexu są na tym samym poziomie

cenowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...