Skocz do zawartości

[narty/snowboard] ktos z Was szaleje zima na stoku ?


papanf

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

JAAAAA :D . uwielbiam narty :) . jezdze dopiero od 4 lat, ale i tak niezle :wink: . sprzet mam raczej sredni... rossignol jakis, troche juz na moje umiejetnosci za miekkie, ale jezdza :P .

 

w tym roku wybieram sie do rzeczki- super miejsce, chociaz stary smokovec (czy jak to sie pisze :D ) ma lepsze trasy. mam nadzieje ze sie nie polamie, zebym mogl od razu na bika wrocic :-D

Napisano

A ja nie jeżdżę ani na nartach ani na desce. A chciałbym się "naumieć", tylko oczywiście kaski brakuje, wszystko odkładam na nowego bike'a. :-(

Zimą strasznie zazdroszczę jak widzę kogoś na stoku, ale latem w czasie zjazdu na rowerku nawet nie myślę o śniegu. :)

Napisano

Hmm:D Fajny temat:D

 

Jezdze na snowboardzie od dluzeszego czasu:D A jezdze u nas na stoku :) Umiem graba i 180*

 

Oto moj sprzecior:

 

Decha: Salomon

Wiazania: Nidecker 460

Buty: Rossignol

Napisano

A ja jeżdżę na nartach "aż" od roku :!: Byłem raz na Słowacji i parę razy na Wieżycy w okolicach Gdańska :) . Sprzęt dostałem jakiś z odzysku, ale e tam, i tak czerpię radość z jeżdżenia :-P .

Napisano

Smigam na nartkach i na desce juz od jakichs osmiu lat. Najczesciej w Białce Tatrzańskiej stok: WysokiWierch. Najpierw smigalem na nartkach ale z wiekiem czlowiek glupieje i przezucilem sie na deske. Akualnie smigam na tym i na tym :)

Ale jak spadne snieg to kiepsko bedzie z jazda na bike. :-(

 

Sprzecik:

 

Deska: SantaCruz - ta sama firma co robi ekstra ramy :D

Wiazania: Salomon

Buty:Salomon

 

Narty: Salomon

Wiazania: Salomon

Buty: Salomon

Napisano

narty, długo i najczesciej w czechach - krótko i treściwie ;]

 

na deske sie nie mam zamiaru przerzucac po pierwsz ze nie chce mi sie uczyc jezdzic a po drugie jakos mnie nie ciągnie ;] - za wolno ;]

Napisano

Kocham narty - zima bez nart to zima stracona - a zarazilem sie juz dobre 19 zim :) - sezonow temu. Moje pierwsze narty pamietam bardzo dobrze - to byly pomaranczowe drewniane !! regle z zapieciami gamma :twisted: - teraz mam troche lepsze :D.

Jestem old school'owiec 8) - nigdy nie zamienie nart na deske .

Napisano

ja nawet na carvingi nie zamienie choc teraz borykam sie wlasnie z zakupen nowych desek i jakiś fajnych z lekką talią jak na lekarstwo :/

Napisano

Myslalem tak samo jak Ty - do czasu az dorwalem swoje pierwsze carvingi - atomic 9.18 - poezja te narty skrecaly same :D . Mysle ze warto przesiasc sie na carving i czerpac jeszcze wieksza przyjemnosc ze skrecania :)

Napisano

Ja na nartach jeżdze od ok... hmm z 12 lat. Swoje pierwsze kroki stawiałem w Bukowinie :) Najbardziej lubię śmigać we Włoszech, bo po powrocie z nart w hotelach żarełko dają full wypaśne :D. A te kilkukilometrowe stoki - poezja ;). Jeśli chodzi o narty to jednak Alpy rządzą ;) A w Polsce kiedyś lubiłem w Kluszkowcach jezdzić, ale ostatnio strasznie dużo ludzi tam jezdzi i trasy są słabo przygotowane :/

Smigam na Crossmaxach 10 Pilot...

Napisano
  Pikul napisał:
Nie wiedziałem ze SantaCruz robi też dechy. Jak sie na niej jeździ.

Naprawde rewelacyjna deska bardzo wytrzymala i design fajny ma.

Smigam na niej od 2 lat i naprawde nie jezdzilem jeszcze a takiej fajnej desce. I musze dodac ze jest bardzo lekka.

Napisano

ja na przyszly sezon musze pomyslec o zmianie nart. pewnie na ktores atomic (mam buty i sa swietne :) ) albo fisher ( bo tez maja dobre opinie. i nazwa mi sie milo kojarzy.... :-D . btw: szkoda ze gary nie robi nart).

 

a moj ulubiony stok jak do tej pory to byl zjazd z Łomnicy na Słowacji.

Napisano
  Lobster napisał:
Najbardziej lubię śmigać we Włoszech, bo po powrocie z nart w hotelach żarełko dają full wypaśne

 

...oj tak :) co prawda to prawda...we wloskim livigno wspaniale stoki ,a po szalenstwie zaiste jedzenie :D

Napisano

też śmigam na nartach

w tym roku jadę chyba do Austrii na obóz, mam nadzieje

a na codzień to śmigam w Krynicy (bardzo dobrze zadbany stok no i żarcie też niczego sobie :grin: )

Napisano
  ma(j)ster napisał:
albo fisher ( bo tez maja dobre opinie
No musze przyznać że na slalomowych Fischerach jezdziło mi się całkiem dobrze, pomimo ze sam posiadam crossowe salomony :). Natomiast nie polecam nart Blizzarda. Objezdzilem ich kolekcje 2005 (wlasciwie to tylko najwyzsze modele), szczególny nacisk kładąc na crossowe i gigantowe, i naprawdę jezdzi się na nich beznadziejnie ;) (w porównaniu z np. Salomonami czy Fisherami :D )
Napisano

Ja na nartach pociskam kiedy tylko moge, jeżdże od 10 lat conajmniej, na snowboardzie próbowałem ale kiepściawo mi szło

  • 2 lata później...
Napisano

Odkopane! Temat wprawdzie stary ale nowszy co był gdzieś wcięło po awariach serwera, więc ten się nada ;)

 

Właśnie wróciłem z pierwszego snowboardowego wypadu w sezonie 07/08.

Znajomi namówili mnie na dolinę Zillertal, więc bez większych ceregieli spakowałem się i już w piątek wieczorem byliśmy na miejscu. Wieczorem szybka rozgrzewka, żeby każdy się zaaklimatyzował :) a w sobotę rano na stoki.

Z dostępnych w okolicy pięciu ośrodków zdecydowaliśmy się na Mayrhofen - dojazd z wioski gondolką jakieś 10 minut, a potem raj na ziemi - 157 kilometrów tras na wysokości do 2500m i obsługiwanych przez 49 wyciągów (głównie krzesełka, kilka orczyków i największa gondolka w Austrii). Do tego dla miłośników FS zbudowany został całkiem przyzwoity snowpark.

Jako że jest jeszcze przed sezonem, na stokach jest w miarę mało ludzi (a co najdziwniejsze, spośród obecnych tam nacji największy odsetek stanowili Polacy). Pogoda była wyśmienita, przez cały czas ok -12C w górnych rejonach do -6C w niżej położonych, a do tego słoneczko przez cały dzień :) Trasy przygotowane bardzo profesjonalnie, zwłaszcza gdy byliśmy na stokach z samego rana około 9.00, dane nam było jeździć po świeżym "sztruksie" :D

Jedyny ból to niestety tylko 2 dni w tym raju... nie sposób było objechać więcej niż 50% dostępnych tras :/ No ale może następnym razem...

 

Jeżeli kogoś zainteresuje, koszty wyglądały mniej więcej tak:

nocleg - 30€ za 2 dni /osoba

skipass - 68.5€ za 2 dni

wypożyczenie deski - 16.5€ /dobę

Przykładowe ceny na stokach: woda 2€, piwo 3€, grzane wino z rumem (:D) 3.5€, solidny tyrolski obiad 7.5-10€.

Zatem ceny nie są takie straszne jak by się mogło wydawać, a naprawdę warto je tam wydać.

Ze swojej strony każdemu polecam ten rejon ;)

 

A wizualnie było tak:

zillertal2007085fa8.th.jpg

zillertal2007108vg7.th.jpg

zillertal2007081wi7.th.jpg

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
Forumrowerowe.org korzysta z plików cookies
Prosimy o zapoznanie się z naszą polityka prywatności, w której informujemy o naszych zaufanych partnerach oraz o tym, czym są pliki cookies, pamięć podręczna przeglądarki, w jakich celach i jak je wykorzystujemy, a także jak nimi zarządzać i czyścić. Klikając 'Zaakceptuj' - wyrażasz zgodzę na korzystanie z pamięci podręcznej przeglądarki - plików cookies i podobnych technologii m.in. w celach marketingowych, umożliwiając jednocześnie wyświetlanie na Twoim urządzeniu reklam dostosowanych do Twoich potrzeb oraz zainteresowań. Zapoznaj się z pełną treścią zgody klikając w link Ustawienia.