Skocz do zawartości

[amortyzator] amor do 2 kg


halt9

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

Chciałbym żebyście mi doradzili w wyborze amora, tak jak w temacie, do kg i do 800 zł jak już trzeba to więcej. Mam już 2 typy ale pomóżcie. :D

Napisano

zależy też czy pod tarcze czy pod v-brake i czy ma być nowe. Jest kilka fajnych tej cenie:

-Tora 318 solo air

-SUNTOUR AXON

- Mój odnośnik Wygląda na fajny ale niech inny się wypowiedzą

Jeszcze coś by się znalazło

Napisano

Ale jeżeli chciałbyś dołożyć to tak jak kolega napisał Recon !! I w sumie nie wiem czy jest sens ryzykować kupować używkę. Bo to jednak pewne ryzyko jest. Nie wiadomo co z takim amorkiem ktoś robił.

Napisano

Z tym, że first to ponad 1000zł ale poza tym to amorek jest polecany i dobrze się sprawuje. Czy amortyzator ma być nowy? niektóre wersje tory wahają się około 1960g. i nową kupi się za tą kasę. Myśląc o czymś wyżej, to trzeba zainwestować co najmniej 1200zł (nowy).

Jeśli chodzi o sprzęt używany to z reguły wygląda to tak, że jeśli zakup jest przez internet to masz tydzień na sprawdzenie czy sprzęt jest zgodny z opisem. Ale oczywiście zawsze pewne ryzyko jest no i nerwy jak coś jest nie tak, nawet jeśli wszystko się później rozwiąże bez strat pieniężnych. Ogólnie jeśli sprzedawca ma dobre komentarze to niespodzianek nie ma, odbierając osobiście minimalizujemy ryzyko.

pozdrawiam

Napisano

Amor ma być nowy czy używany?

 

Jeśli nowy można trafić na allegro RS RECON 0 miałem i polecam, w zależności od wersji ważą od ok. 1670- 1800g. To byłby mój typ.

 

Jeśli może być używany kupiłbym RS Reba wagi od ok. 1600g-1700g lub Manitou R7 ok. 1400g-1600g. W wypadku R7 odradzam wersję z czarnymi goleniami (mogą się przetrzeć). Posiadałem wszystkie z tych amorów w różnych wersjach, wszystkie działały bez zarzutu. :)

 

Wynalazki typu Suntour czy RST darowałbym sobie, pracuję w branży kolarskiej, uwierz mi...te firmy mają aspiracje, patenty...plany i ciekawe modele, ale nawet taki First nie będzie jakości RS czy Manitou.

Napisano

Za 800 zł to możesz sobie kupić co tylko dusza zapragnie .. od używanego Foxa przez używane sidy, reby kończąc na nowym Manitou R7 a "do 2 kg" śmiało można zmienić na "do 1600 gram"

Napisano

Jeśli już używany fox..to tylko z pewnych rąk - anoda się przeciera..i to nie jest mit (widziałem takie u siebie w serwisie). Na zewnątrz golenie mogą być idealne a w środku już porysowane, w wypadku Foxa zaniedbania serwisowe lub nieprawidłowo przeprowadzony serwis skutkuje właśnie w ten sposób. Sam serwis także jest dosyć drogi (o ok 50-100zł droższy niż wypadku RS). Co do SIDA nie kupiłbym starych z cienkimi goleniami (chyba, że trafisz gdzieś nowego...wiek gdzie takowe można kupić, ale za ok 1600zł). Te z nowych serii są ok, polecam najprostszą wersję RACE , po przycięciu rury ważą poniżej 1450g. Jest tam dobrze wszystkim znany i sprawdzony tłumik Motion Control. Tyle że SIDy z roczników po 2009 używane kosztują od ok 900zł w górę. :)

Napisano

Koledzy mają rację. Reba, Recon lub R7, jeśli będziesz kupować używany to od razu zanieś go do serwisu albo sam wybebesz i zobacz co w trawie piszczy :)

Napisano

No właśnie problem z używanymi lepszymi amortyzatorami polega na tym, że nie wiadomo jak trafisz. Na aukcjach wszyscy pokazują, że golenie górne w stanie idealnym, ale tak naprawdę nie wiadomo jak jest pod uszczelkami. Jeśli kupować używany amor to tylko z pewnego źródła.

Zawsze nowe roczniki amortyzatorów sprzedawane jako używane budzą moje obawy, bo coś jednak musiało być nie tak, że ktoś postanowił się ich pozbyć.

 

I zauważ, że wszystkie amory są minimalnie w stanie dst. Przeważnie oznacza to, że amortyzator to ruina i na 90% coś jest z nim nie tak. Stan dobry oznacza przeważnie, że co prawda amor nie ma przecierek na anodzie, ale pewnie nigdy nie widział serwisu.

 

Ja uważam, że warto dopłacić do nówki chyba że kupujesz od kogoś pewnegothumbsup.gif

Napisano

Amor ma być nowy czy używany?

 

Jeśli nowy można trafić na allegro RS RECON 0 miałem i polecam, w zależności od wersji ważą od ok. 1670- 1800g. To byłby mój typ.

 

Jeśli może być używany kupiłbym RS Reba wagi od ok. 1600g-1700g lub Manitou R7 ok. 1400g-1600g. W wypadku R7 odradzam wersję z czarnymi goleniami (mogą się przetrzeć). Posiadałem wszystkie z tych amorów w różnych wersjach, wszystkie działały bez zarzutu. :)

 

Wynalazki typu Suntour czy RST darowałbym sobie, pracuję w branży kolarskiej, uwierz mi...te firmy mają aspiracje, patenty...plany i ciekawe modele, ale nawet taki First nie będzie jakości RS czy Manitou.

 

Jeśli nowy to tylko recon, do manitou nie mam zaufania, a suntoura i rst to nawet nie bierz pod uwage.

Napisano

do manitou nie mam zaufania...

Założę się że w życiu nie miałeś nawet do czynienia z widelcami Manitou. R7 jest o klasę lepszym widelcem niż Recon i nie ma tu nic do dodania.

Napisano

Miałem do czynienia sam posiadam axela i w porównaniu do tory przepaść.R7 owszem działa fajnie ale z trwałością dobrze nie jest.

Co masz na myśli mówiąc że z trwałością R7 dobrze nie jest? Bo mam model MRD z 2006 roku i wymieniłem w nim tylko uszczelki olejowe na nowe. Chodzi bez zarzutu, zero luzów, trzyma powietrze. Nie rozumiem takich wypowiedzi. Co do Firsta to tak gwoli ścisłości można go kupić za 650zł w wyprzedaży z tego roku. Jeśli chodzi o kupowanie używek to zalecam ostrożność żeby na dzień dobry nie wpakować się w wymianę uszczelek i oleju,która może wynieść tyle że łatwiej by było od początku kupić nowy amorek. Mając 800zł to doskładałbym sobie do nowej R7.:icon_wink:

Napisano

Jeśli chodzi o Manitou, to faktycznie słyszy się bardzo różne opinie na ich temat. Jednym się sypią bardzo szybko, inni z kolei używają X sezon i ani ciut się nie chcą zepsuć :P

Według mnie trochę loteria, można kupić egzemplarz i cieszyć się tysiącami km bezproblemowej jazdy a można trafić na bubel i wściekać się z powodu straconych pieniędzy.

 

Loteria...wacko.gif

Napisano

Jeśli chodzi o Manitou, to faktycznie słyszy się bardzo różne opinie na ich temat. Jednym się sypią bardzo szybko, inni z kolei używają X sezon i ani ciut się nie chcą zepsuć :P

Według mnie trochę loteria, można kupić egzemplarz i cieszyć się tysiącami bezproblemowej jazdy a można trafić na bubel i wściekać się z powodu straconych pieniędzy.

 

Loteria...wacko.gif

Niestety to nie jest loteria, tylko brak dbania o sprzęt. Bo jeśli Ci się coś sypnie co wynika z wady fabrycznej to wymieniają Ci to w ramach gwarancji lub amorek nie nadaje się więcej do jazdy i trzeba się go pozbyć. Puszczanie powietrza, oleju, zatarte golenie i luzy - wynikają z braku dbania o sprzęt lub nie stosowania się do zaleceń producenta (wagowo-sprzętowych).

  • Mod Team
Napisano

Tak na marginesie dodam,że podobne problemy mają RSy ( wystarczy poczytać dowolne forum) więc daleki byłbym od od snucia teorii na temat awaryjności Manitou.

  • Mod Team
Napisano

Tak na marginesie dodam,że podobne problemy mają RSy ( wystarczy poczytać dowolne forum) więc daleki byłbym od od snucia teorii na temat awaryjności Manitou.

Ja mam Manitou Splice super i wszystko w nim dziala bez zarzutu ciągle pracuje płynnie, tylko czarna powłoka już sie zaczyna scierac. przejechane ma jakieś 1.4kkm wiem ze nie wiele ale nie był oszczędzany :D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...