Skocz do zawartości

[amortyzacja] Współpraca 120mm przód i 130 mm tył


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Będziesz się na nim czuł jak na ścigaczu XC, ręce mocno obciążone, jeździć oczywiście się da , ale bez komfortu (zwłaszcza na zjazdach).

Inna sprawa, że mimo skoku 130 mm jest to rower do XC, z założenia nie ma komfortowej pozycji, nawet z amorem 130 mm.

Napisano

Czyli jest to rama z typu "ni przylał ni przyłatał" ani do XC się nie nadaje bo bujać będzie, ani do enduro bo pozycja skopana?

Napisano

Do XC się nadaje, bujać mocno nie będzie, ale straty mocy będą.

Do enduro zapomnij, nawet jako ścieżkowiec się nie sprawdzi , z kątami 73,5* tył i 70* przód nie jest to rower sprawiający przyjemność na zjazdach.

Napisano

Do XC nie potrzebuje skoku 120/130. Szukam teraz typowego sciezkowca, zeby w okolicach warszawy mozna bylo przyjemnie pojezdzic i zeby kilka razy w roku poszalec w jurze, beskidach. Masz jakas propozycje ramy do 2000pln?

Napisano

Z zasady rower fabrycznie złożony kupisz taniej niż gdybyś miał kupować wszystkie elementy osobno i składać rower od podstaw. Jeśli jednak masz już jakieś części to możesz kupować ramę. Ot cały sens wypowiedzi.

Napisano
Z zasady rower fabrycznie złożony kupisz taniej niż gdybyś miał kupować wszystkie elementy osobno i składać rower od podstaw. Jeśli jednak masz już jakieś części to możesz kupować ramę. Ot cały sens wypowiedzi.

 

Nie? Z zasady taniej wychodzi składać niż kupić cały rower...

Napisano

Sorki za śmiecenie, ale właśnie zasada jest taka, że taniej dostanie się rower złożony fabrycznie ponieważ producent dostaje podzespoły prosto od drugiego producenta. Różnica jest jednak taka że składając samemu rower możesz dobrać części jakie tobie pasują zamiast zdawać się na producenta.

 

Prosty przykład, weź ten rower: http://www.kross.pl/rower/126-LEVEL_A10.html i policz sobie za ile mógłbyś dostać wszystkie części. Nawet nie licz okablowania, ramy oraz przesyłki a zmieść się w sugerowanej cenie producenta (bo zapewne znajdą się sklepy gdzie można będzie kupić taniej).

Napisano

Zamiast pisac o katach i zmianach pozycji to trzeba by sprobowac.Bylo 130 na 130,przyszla rama na 150 i zostalo z przodu 130,i co,zle? Jezdzilo sie bardzo dobrze choc podjezdzalo sie mi gorzej niz na aktualnie 150.Zjezdzanie-nie odczuwam az takiej roznicy,oprocz sztywnosci ze wzgledu na sztywna os.Inna sprawa jest to,ze trzeba popatrzec na realna wysokosc roweru jak wsiadne na niego.Recon z czarna sprezyna i 15-17mm sagu,revel roznie,nawet 40mm sagu....I smialo moge nazwac to enduro,i smialo moge nazwac sie ciezkim zawodnikiem-w sensie wagowym.Przy okazji po wlozeniu revela musialem zmienic mostek na duzo bardziej plaski kat i zabrac troche podkladek,boooo? Bo tak lubie,bez wzgledu czy ktos bedzie opisywal moja pozycje tak czy tak.

Napisano

Felt Virtue nawet z amorem 130 mm jest zaprojektowany do XC, a nie AM czy tym bardziej enduro, więc obniżanie go z przodu czemu niby ma służyć ?

Napisano

A kiedy Rulez w koncu zrozumiesz,ze to co firma zaprojektowala pod XC to dla kogos juz enduro,dla innego enduro do jakies XC? Jeden z kolegow jezdzacych na fullu ze mna stwierdzil,ze na moim jest "krosowa" pozycja,drugi ze sie siedzi jak na chopperze,a wszyscy maja dosc podobne skoki.

Napisano

Nie kiedy Ty zrozumiesz co to jest rower do XC, gdybyś zapomniał to rowery XC wymuszają inną pozycją bikera i mają ostrzejsze kąty , wymagają też większej uwagi na trudnych trasach , skok amortyzacji nie ma tu nic do rzeczy, rower będzie się zbyt ostro prowadził, tak został zaprojektowany i wszystko na temat.

Felt z amorem 130 mm ma kąt główki 70* - czyli typowy rower do maratonów XC, a taki Kellys ma kąt główki 69* i większy rozstaw kół, mimo amora 120 mm, bo tak jest zaprojektowany dla większej stabilności w trudniejszym terenie.

Chyba musiał by być mało rozgarnięty, żeby do Felta zakładać krótszy amor.

A na koniec taka konkluzja z jednego testu :

Conclusion

 

 

 

With bikes as sure about themselves as the Felt Virtue Team, it’s easy to recommend them to riders equally focused about what they intend to do. This is a cross-country bike that has been designed and built from the ground up to excel on the XC racecourse (it could be serviced into endurance race duty as well). If bike parks, tight singletrack, or high-speed descents are your bag, you would be wise to look elsewhere. Sure it could be made to work on the trails with some component swaps and specific settings but taking this route only undermines Felt’s original goals. At 26 pounds, there may be lighter bikes out there on the starting grid but we can assure you that there won’t be any with as much suspension to get you to the finish line.

Napisano

Rulez ma rację. Nawet testerzy bikeboardu zwrócili uwagę, że to sprzęt do XC (kąty, długość górnej rury, wymagana wyciągnięta sylwetka) http://bikeboard.pl/index.php?d=sprzet&g=13&art=730

 

No nic, koniec OT. Dzięki za zwrócenie uwagi na to, że ten felt nie nadaje się do AM. Zastanawiam się teraz mocno nad tym kellysem, ale raczej poczekam, może z biegiem czasu na allegro pojawią się jakieś ciekawe używki, pierwszy wypad w góry to i tak najwcześniej w kwietniu :P

Napisano

Ja mam baze kol 1115mm,kat glowki 69 stopni.Mialem fulla z glowka 70 stopni i oryginalnym widelcem 100mm,wsadzilem o niego 85-130,nie raz zapominalem odkrecic z 85 i tragedii na zjezdzie nie bylo.Pomijam trudny teren...Wroce do swojego aktualnego.Kat wg producenta jest taki jesli widelec bylby 140 a wlozony jest 150.Jak myslisz jaki jest kat jesli nabijam tak przod ,ze ma 15mm sagu /czyli 10%/ , a tyl jest na 30% sagu? Czasami juz w domu tak sobie zrobie wiedzac ,ze bedzie ostro w dol? Widelec pracuje pomijajac drobnice,tyl zbiera wszystko,pozycja az do przesady wyprostowana i moooocno utrudnione podjezdzanie.NIe chodzi mi Rulez,ze nie masz racji,tylko nie popadam w paranoje i przesadny sceptyzm,ze cos sie nie da.Wszystko sie da i to kwestia przyzwyczajenia.

Tak OT dodam.Dawno temu podjezdzajac z Ostrego na Skrzyczne przez Koscielec gdzies po drodze odpoczywalismy cala ekipa po podjezdzie.Kiedy jedlismy,wylonil sie zza zakretu stary pan,na starej zdezelowanej ukrainie,takie duze czarne,z katami jak z kosmosu.Pan wydajac dziwne dzwieki z roweru powoli nas mijal.Zapanowala dziwna cisza z naszej strony i ktos zablysnal geniuszem i spytal -Panie! A gdzie pan jezdzie!...A Szczesc Boze chlopcy - na grzyby...Bezcenne...

Jednak da sie....Pozdrawiam.

Napisano

W takim razie jak pojedzie na grzyby, to założy sobie tą Rebę 120 mm... To że nie zwiększyłeś skoku na chwilę i nic się nie stało o niczym nie świadczy, ja też zjeżdżałem z Minutą skróconą do 40 mm skoku i nic się nie stało, jednak nie zamierzem tak jeździć na stałe :teehee:

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...