Filus Napisano 8 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2011 Witam posiadam amortyzator Marzocchi 44 TST2 140mm skoku. Niestety zapsuła mi sie w nim blokada skoku, już 2 raz, za pierwszym razem oddalem na gwarancje lecz zepsuło sie po paru miesiacha... a nie mam ochoty oddawać amortyzator na ponad miesiac na gwarancje. Czy ktoś może znać przyczyne nie działania systemu TST2? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marsman Napisano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2011 TST2 nie działa bo chyba tak został zaprojektowany... najlepiej to zmień amora na nie-marcoka. u mnie po takim zabiegu problemy z tłumikiem ustąpiły Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Earl Napisano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2011 marsman, raczej bym się nie zrażał do marcoków, do 2007 były bardzo dobre. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marsman Napisano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2011 były ale trzeba głośno mówić o tym że już dobre nie są szkoda żeby się ludzie nacinali Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Filus Napisano 9 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2011 Niestety taka prawda, marcoki teraz są strasznie kiepskie i nie warte swej ceny. Ja muszę się ze swoim jeszcze troche pomeczyć ze względów finansowych, ale po zmianie oleju na rzadszy w miarę jakoś lepiej pracuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artursx1 Napisano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2011 O czym wy mówicie ? ? ? Marcok był słaby w 2008 , a wręcz tragiczny . 2009 poprawili jakoś . Ale obecne 2010 to cuda , płynność pracy ,waga - CUD ! I już nie spamujcie forum że złe te nowe marcoki , no chyba że dla was dalej jest rok 2008 . TST2 się zapowietrzał , podobno dobrze działał . Jednak na twoim miejscu bym z tego zrezygnował . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Filus Napisano 9 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2011 Na 2010 nie jezdzilem nie oceniam... z mojego 2009 nie jestem zadowolony co prawda jak sie olej zmieni na rzadszy to amor staje sie czulszy i praca od razu sie poprawia. A jak go odpowietrzyć ? Jak rozkręcałem go, to mechanicznie wszystko wyglądało w porządku. Ogolnie nie zalerzy mi na blokadzie, jedynie jak bd go sprzedawał chciałbym żeby wszystko było ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marsman Napisano 10 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 O czym wy mówicie ? ? ? Marcok był słaby w 2008 , a wręcz tragiczny mój to 2007. ostatni rocznik wyprodukowany w italii a już kiepski. obecne 2010 to cuda , płynność pracy ,waga - CUD ! I już nie spamujcie forum że złe te nowe marcoki , no chyba że dla was dalej jest rok 2008 ja swoich ciężko zarobionych pln-ów nie wydam by sprawdzić czy tak faktycznie jest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Poczwar Napisano 10 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 Posiadam Marzocchi 55 TST2 Air 2009 i złego słowa o nim powiedzieć nie mogę. Pracuje ładnie,całym skokem (czasem boje się ze go dobije ale na razie nic takiego się nie stało) a TST2 -> działa ale mam wrażenie że tylko w 3 pozycjach a nie jak jest na manetce w 5( 1-cały skok 2-? 3-? 4-mały skok 5- blokada coś w tym rodzaju ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
c1ach Napisano 10 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 marsman - OEMy w 2007 tłukli już na Tajwanie. W swoim znalazłem na szczęście tylko jedno obtarcie od tej wysokiej podkładki przy mocowaniu tłumika, ale to nie ma znaczenia bo element ten jest nieruchomy podczas pracy widelca. Prawdą jest, że niska jakość Marcoków staje się powoli (o ile już nie jest) forumowym stereotypem - wszystko z Marzocchi w nazwie jest be i już Nie zaprzeczam oczywiście, że firma przeżyła ostatnio kryzys jakości. Co do problemu założyciela tematu - może zażądaj wymiany na nowy ? Identyczna usterka wracająca kilka razy w krótkim czasie nie jest czymś normalnym. Podczas zimy nie ma jakiegoś ogromnego parcia na jazdę, może rozłąka nie będzie taka straszna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Filus Napisano 10 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 Poczwar, na jakiej podstawie stwierdzasz, że nigdy nie dobiłeś ?? Zapewne odpowiedzą, że nie robiłem serwisu zgodnie z gwara... ( co 50h ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Poczwar Napisano 10 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 nigdy ślad smaru na goleni nie doszedł do końca/nigdy nie słyszałem takiego zgrzyyt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Filus Napisano 10 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2011 MI po spuszczeniu calego powietrza i oleju też nie doszedł do końca, wiec wydaje mi sie ze tam jest jeszcze kilka minimetrów zapasu . Ale głowy nie dam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marsman Napisano 11 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2011 dziwne rzeczy dzieją się z TST2. dlaczego? niemam pojęcia ale on z czasem ma coraz mniejszy skok u mnie na początku nienapompowany amor uginal się tyle ile miał się ugiąć ( miał ATA-płynną regulacje skoku ). napompowany pracował bardzo ładnie wykorzystując sporą część skoku bez dobijania. z czasem, a dało się to zauważyć w trakcie 4h maratonu amor twardniał i tracił skok. po spuszczeniu powietrza z wszystkich komór okazywalo się że ugina się o jakąś część pierwotnego skoku znajomy serwisant dostal do zrobienia inny amor z TST2 a z którym działo się to samo ale nic nie wskórał. mojemu wizyta u gregorio nie pomogła. zalecili regularny serwis ( może te 50h to 50h... zegarowych?? ), wymienili jakąś uszczelke i policzyli sobie za to 90pln Poczwar Ty masz TST5. jest to inna konstrukcja i może dlatego działająca. TST2 na pewno należy się wystrzegać. jednak z własnych doświadczeń nie ufał bym marcokom w ogóle. amor w którym luz na starcie jest większy niż w RST First po sezonie maratonów, odklejające się same z siebie naklejki, problemy z tłumikiem, ciężko działające pokrętełka... gorzej 1760pln-ów wydać nie mogłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DAMIAN24 Napisano 11 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2011 marsman jeśli Ci nie chodzi pełnym skokiem to daj blokadę prawie do końca i skocz ze schodów >> gwarantuje, że zacznie działać (ja tak robiłem co jakieś 5 miesięcy bo po tylu przestawał mi działać pełnym skokiem, nieraz działało nawet tylko 4cm), a po takim skoku nagle wszystko wracało do normy >> puszczałeś blokadę jest OK, blokujesz znowu i o dziwo nawet blokada działa... ach te wspomnienia... marcoka nie wsadziłbym nigdzie indziej niż do zimówki(ale tam to jest pierwsza liga bo żadna inna firma nie działa lepiej zimą). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Poczwar Napisano 14 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 jeśli mam TST5 to czemu wszędzie na amortyzatorze jest napisane TST2 ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DAMIAN24 Napisano 14 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 Poczwar naklejki pomylili przy produkcji a tak na serio to przede wszystkim pojeździj trochę na tym amorze >> bo marcok działa najlepiej przez zimę(przynajmniej takie są moje doświadczenia), a psuje się kiedy jest gorąco i dużo pyłu. Poza tym możesz mieć już egzemplarz z dobrej produkcji który będzie działać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marsman Napisano 14 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 http://www.marzocchi.com/System/56039/istr_marzocchi_08_druk.pdf tam gdzieś w systemach tłumienia jest to pokrótce opisane. w papierowej instrukcji jest troche dokładniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DAMIAN24 Napisano 14 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 Poczwar Ty masz TST5. jest to inna konstrukcja i może dlatego działająca. marsman Ty napisałeś, że Poczwar ma TST5 >> znajdź mi w tej twojej instrukcji choć jedno 55 z tym systemem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Poczwar Napisano 14 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 DAMIAN24 jeżdżę cały czas np. dziś byłem trochę poszaleć i zawieszenie działa zabójczo mam nadzieje,że latem tez tak będzie działać a jak nie to serwis/gwarancja no dobra nie ta naklejka....a co powiecie na wajchę od TST z napisem TST2??? ...też się pomylili no tak... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DAMIAN24 Napisano 14 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 Jeżeli nie zrozumiałeś wcześniejszej ironi to tak zła wajcha w ogóle przysłali Ci nie ten amor co trzeba Że śmigasz to bardzo dobrze, zazdroszczę Ci amora na zimę bo akurat na takie warunki i temperatury nie ma nic lepszego niż marcok. Też śmigam ale zoom cordo z chuckera ledwo chodzi w lato a zimą jest po prostu sztywnym widelcem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marsman Napisano 14 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 znajdź mi w tej twojej instrukcji choć jedno 55 z tym systemem nawet nie interesowałem się o jakim amorze kolega pisze ale jesli ma indeksowane, 5-cio pozycyjne pokrętło to to nie może być TST2. takie pokrętło ma właśnie tłumik TST5. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
scaraab Napisano 14 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 marsman jeśli Ci nie chodzi pełnym skokiem to daj blokadę prawie do końca i skocz ze schodów >> gwarantuje, że zacznie działać (ja tak robiłem co jakieś 5 miesięcy bo po tylu przestawał mi działać pełnym skokiem, nieraz działało nawet tylko 4cm), a po takim skoku nagle wszystko wracało do normy >> puszczałeś blokadę jest OK, blokujesz znowu i o dziwo nawet blokada działa... ach te wspomnienia... marcoka nie wsadziłbym nigdzie indziej niż do zimówki(ale tam to jest pierwsza liga bo żadna inna firma nie działa lepiej zimą). Niezła rada... Gratuluję! Sorry za kąśliwość To co robisz w tej sytuacji to gwałtownie poddajesz olej wysokiemu ciśnieniu i zamiast go naprawić mogłeś mieć pecha i połamać wnętrze... Wytrzymał twój na szczęście a ciśnienie przywróciło prawidłową konsystencję oleju o czym niżej. A tak na poważnie: skracający się skok to znany mi problem... Zazwyczaj występuje gdy nalejesz za dużo oleju, ale wtedy masz na stałe mniej skoku, lub gdy olej się spieni co się w marcokach z tych lat zdarza często (opis serwisanta od gregorego) ponieważ w bodajże prawej goleni jest bardzo niewiele oleju - ten otwarty system olejowy jest tam symboliczny... Nie wiem na ile budowa różnych marcoków jest podobna ale w moim Maratonie WC z 2009r był ten problem. A TST po prostu się zaciera na szczycie golenii. Też to przerabiałem w maratoniku... I kumpel jeżdzący na SL z 2008r też to przerobił... Wywalił blokadę po prostu... Zbyt mała objętość oleju z dość "ciekawą" budową wnętrza daje szybko piankę i skok ze 100 robi się 30mm... Nie oddasz z tego powodu marcoka gregoremu... Próbowałem. Orzekł brak wad, wymienił oring jakiś i odesłał. Amor się spienił na 2-gim etapie MTBTrophy czyli po jakiś 6H pracy... Sprzedałem go na allegro. Nowy właściciel jest zadowolony... Jeździ min po asfaltach... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DAMIAN24 Napisano 14 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 kąśliwość czy nie... to był mój sposób naprawiana tego amora amor, który nie był wart więcej niż 200zł więc co mogło mi przeszkadzać nawet kiedy bym go popsuł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stigzak Napisano 19 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2011 Mój 44 TST2 zaliczył serwis - pod koniec sezonu padła... a jakże, blokada skoku. Trafił więc do Gregorio. Szanowny serwis stwierdził, że kartridż się zapowietrzył i był niewłaściwy poziom oleju ... Żadnych wad materiałowych i wykonawczych nie stwierdzono. Jednak jak to ładnie ujęli, warunkowo został on naprawiony. Jeżeli padnie jeszcze raz to trzeba będzie zmniejszyć stan konta - ot takie najskuteczniejsze rozwiązanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.