netta1987 Napisano 9 Stycznia 2011 Napisano 9 Stycznia 2011 no i nadal drogo ja proponuje wersie maraton a wy light amor czasem trzeba szukać środka między wagą a działaniem a ceną by znaleźć ważniejsze cele
senjiro Napisano 9 Stycznia 2011 Napisano 9 Stycznia 2011 Jak chcesz wersję maraton to zamiast R7 warto rozważyć Minute
senjiro Napisano 9 Stycznia 2011 Napisano 9 Stycznia 2011 Ja też ale niestety jak się wejdzie w zakładkę Manitou to już jest prawdziwa cena
Kellysbicycles Napisano 10 Stycznia 2011 Napisano 10 Stycznia 2011 Senjiro THX za tłumaczenie ;D Netta postaraj się pisać po Polsku. Ogólnie to najlepszy byłby chyba FOX. Jak ma być budżetowo to ten Recoon co podał netta jest ok. A tak naprawdę autor pytał o różnicę pracy między SiD a Reba. Więc jeszcze raz podkreślę (żeby nie było nie jasności), że pracą się nie różnią.
senjiro Napisano 10 Stycznia 2011 Napisano 10 Stycznia 2011 Więc jeszcze raz podkreślę (żeby nie było nie jasności), że pracą się nie różnią. Prawda jest taka że to różnica głównie w wadze
netta1987 Napisano 13 Stycznia 2011 Napisano 13 Stycznia 2011 A tak naprawdę autor pytał o różnicę pracy między SiD a Reba. Więc jeszcze raz podkreślę (żeby nie było nie jasności), że pracą się nie różnią. mam pytanie jeździłeś na obu bo ja miałem rebe sl 2009 i sida team 2009 i śmiem twierdzić że jest różnica nie tylko na wadze
scaraab Napisano 14 Stycznia 2011 Napisano 14 Stycznia 2011 A ja nie kupowałbym tańszego na miejscu kolegi tylko taki który ma sprawdzoną i trwałą konstrukcję, jest lekki i pochodzi długo tak samo długo ciesząc oko. Fox potem sid, ew. maniciak. Taka moja subiektywna ocena. Jak będziesz pochłaniał się w swej pasji i odnosił sukcesiki i sukcesy, to podejrzewam rodzice pomogą doceniając że nie robisz "innych" rzeczy... Składałem swój pierwszy rower miejąc właśnie 14 lat i jedyne czego żałuję to to że składałem na tańszych częściach przez co młody organizm zamiast walczyć z trasą i treningiem walczył z żelastwem... Amor i rama(boplight polecam jeżdżę na jedynej chyba białej demówce w Polsce i jestem baaardzo zadowolony) z najwyższej półki. Koła lekkie na niedrogich ale lekkich i trwałych nowatekach. To serce twojego roweru i od tego najbardziej zależy wygoda sztywność i waga. Napęd na razie może być tańszy bo i tak go zajeździsz i wymienisz prędzej czy później. Kiera, manetki, siodło też na razie tańsze. O szczegóły zadbasz jak wygrasz pierwszy maraton i będziesz miał na "biżuterię".
netta1987 Napisano 15 Stycznia 2011 Napisano 15 Stycznia 2011 A ja nie kupowałbym tańszego na miejscu kolegi tylko taki który ma sprawdzoną i trwałą konstrukcję, jest lekki i pochodzi długo tak samo długo ciesząc oko. Fox potem sid, ew. maniciak. Taka moja subiektywna ocena. Jak będziesz pochłaniał się w swej pasji i odnosił sukcesiki i sukcesy, to podejrzewam rodzice pomogą doceniając że nie robisz "innych" rzeczy... Składałem swój pierwszy rower miejąc właśnie 14 lat i jedyne czego żałuję to to że składałem na tańszych częściach przez co młody organizm zamiast walczyć z trasą i treningiem walczył z żelastwem... Amor i rama(boplight polecam jeżdżę na jedynej chyba białej demówce w Polsce i jestem baaardzo zadowolony) z najwyższej półki. Koła lekkie na niedrogich ale lekkich i trwałych nowatekach. To serce twojego roweru i od tego najbardziej zależy wygoda sztywność i waga. Napęd na razie może być tańszy bo i tak go zajeździsz i wymienisz prędzej czy później. Kiera, manetki, siodło też na razie tańsze. O szczegóły zadbasz jak wygrasz pierwszy maraton i będziesz miał na "biżuterię". i o to mi chodziło ładne posumowanie jak składać rower startowy nie mając kasy na wszystko tak składając mamy to co jest ważne
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.