detonator Napisano 18 Grudnia 2010 Napisano 18 Grudnia 2010 Witam Tematów o licznikach było już trochę, niemniej jednak postanowiłem założyć swój, gdyż mam kilka pytań i niejasności. Obecnie użytkuję licznik bikemate. Licznik ten meczę już prawie cztery lata i nigdy nie interesowały mnie inne, jednak teraz myślę nad zmianą. Pierwszy problem, to czy dostane jakiś licznik, który ma w sobie wysokościomierz oraz liczy sumy podjazdów a nie ma zbędnych mi bajerów typu pulsometr i kadencja?? Co do samej transmisji danych-wiele się nasłuchałem kiedyś, że bezprzewodowe gubią sygnał, wariują, nie włączają się i inne cuda. Czy technologia poszła do przodu i warto się zainteresować modelami bezprzewodowymi ? Czy lepiej pozostać przy kabelku ? Kabel mi nie przeszkadza, jednak jego brak był by fajny. Kwota jaką bym mógł poświęcić to 200 zł Coś się znajdzie z tymi funkcjami ?? Pozdrawiam
Mod Team Odi Napisano 18 Grudnia 2010 Mod Team Napisano 18 Grudnia 2010 Z nowych w tej cenie może być problem. Jak jakiś czas temu trochę interesowałem się tematem to patrzałem na VDO MC 1.0 i Vetta.
marcinusz Napisano 18 Grudnia 2010 Napisano 18 Grudnia 2010 Do 200 zł to chyba tylko Sigma 2006 MHR. Na allegro trochę ponad 200 zł. Choć jest też aukcja poniżej tej kwoty. Ciclosport 4.4a od 250 widziałem. VDO jeszcze drożej. Szalone są moim zdaniem ceny Sigmy 2209. Choć znalazł się jakiś sprzedawca, który zszedł poniżej 300 zł. Pytanie czy wiarygodny? Sam niedawno miałem zachciankę na gadżet i kupiłem używaną Sigmę 2006 MHR. Testuję w rowerze zimowym i muszę przyznać, że świetna zabawka. Nie mogę się doczekać, aż zabiorę w góry i zobaczę jakieś sensowne wartości przewyższeń. Z pulsometru można nie korzystać. Jest nawet opcja, aby nie wyświetlał informacji o tętnie. DTS działa akceptowalnie. Raz do dej pory zdarzyło się, że ruszyłem, a licznik przez kilkanaście sekund pokazywał zero.
detonator Napisano 18 Grudnia 2010 Autor Napisano 18 Grudnia 2010 Hmm...czyli nie możliwe jest nabycie licznika, który jest na kablu i posiada wysokościomierz?? Czym się różni licznik BC 2209 od tego licznika BC-2006 ?? W sumie, to może przekonam się i naciągnę trochę kwotę tak do 300 zł, jednak muszę mieć pewność, że pakuję się w coś funkcjonalnego. Czy system DTS jest sporo wolniejszy od kabla ? Tzn chodzi mi o zmiany w wyświetlanej prędkości. Czy funkcja MHR ( wysokościomierza ) jest miarodajna ?? Na jakiej podstawie licznik mierzy wysokość ? Pewnie ciśnienia, więc czy w licznik programuje się manualnie ?? Np wjeżdżam sobie na Pilsko, które ma 1557 m.n.p.m i tam programuję MHR. Co się stanie gdy pojawię się na tym Pilsku przy całkowicie innej pogodzie ( ciśnieniu ) ?? Ogólnie dobrze to rozumuję ?? Jak dokładny jest ten MHR ??
kubek20 Napisano 18 Grudnia 2010 Napisano 18 Grudnia 2010 Pewnie ciśnienia, więc czy w licznik programuje się manualnie ??Np wjeżdżam sobie na Pilsko, które ma 1557 m.n.p.m i tam programuję MHR. Co się stanie gdy pojawię się na tym Pilsku przy całkowicie innej pogodzie ( ciśnieniu ) ?? Ogólnie dobrze to rozumuję ?? Dobrze rozumujesz, jednak gdy ciśnienie jest inne, trzeba na nowo to ustawiać w liczniku. Z tego co słyszałem, dokładność nie jest zbyt dobra. Ja mam VDO C1 DS , więcej funkcji nie potrzebuję, komputerek pewnie się trzyma w podstawce, nic nie wypada, mocne zipy w zestawie, nie wariuje-do wyrwania za 70 zł na allegro.
detonator Napisano 18 Grudnia 2010 Autor Napisano 18 Grudnia 2010 kubek20 czyli jak to może wyglądać w takiej sytuacji: np przy ciśnieniu atmosferycznym o wartości 1020 hPa licznik wskazuje prawidłową wysokość, bo tak go też nastawię. Co będzie jeśli w tym samym miejscu pojawię się przy niżowej pogodzie i ciśnieniu np 930 hPa ?? Jakiej różnicy we wskazanych wartościach można się spodziewać ?? Jeśli błędy wahałyby się w granicach 5-10 m.n.p.m to jest to akceptowalne, ale jeśli ciągle musiał bym programować tą funkcję to wolę sobie z mapy sumować przewyższenia i ogólnie dać sobie spokój
kubek20 Napisano 18 Grudnia 2010 Napisano 18 Grudnia 2010 Pewnie będzie pokazywał wyższą wysokość, nie wiem na jakiej zasadzie dokładniej działają. Różnica w wysokości pewnie będzie dużo większa niż te 10 metrów, nie wiem niestety jakie by mogło być ciśnienie na szczycie a jakie w dolinie, mozna to przeliczyć o ile by się pomylił , ja bym sobie odpuścił
Mod Team Odi Napisano 18 Grudnia 2010 Mod Team Napisano 18 Grudnia 2010 Temat kalibracji wysokości przed każdą jazdą był kiedyś poruszany - poszukaj. Niestety jest to konieczne. A Sigma z tego co pamiętam podawała tylko podstawowe dane wysokości, bez dodatkowych przydatnych funkcji.
Mod Team durnykot Napisano 18 Grudnia 2010 Mod Team Napisano 18 Grudnia 2010 Letnim czasem "testowałem" licznik Sigmy 2209 głownie pod względem altimetru, którego rolę do tej pory spełniał zegarek Casio Pathfinder. Irytująca w Sigmie była kalibracja , której przeprowadzenie było konieczne w zasadzie przed każdym wyjazdem. W ciągu dwóch dni pokonałem tą sama trasę i wskazania Sigmy różniły się czasem o 50 mnpm ( w niższych partiach błąd był mniejszy ) , gdzie w Casio błąd wynosił 2 do 5 mnpm. Wg mnie Sigma albo ma zbyt mała czułość na wahania ciśnienia atmosferycznego,albo ma po prostu problem z pomiarem . W sumie bardziej ufałem zegarkowi. IMO - szkoda kasy.
ukaniex Napisano 18 Grudnia 2010 Napisano 18 Grudnia 2010 Poszukaj jeszcze modelu 1909, ja kupiłem nowy za 169zł.
marcinusz Napisano 18 Grudnia 2010 Napisano 18 Grudnia 2010 Kalibracja jest niepotrzebna, jeśli się nie zmienia ciśnienie. Wejdź sobie na meteo.pl i zobaczysz jak ciśnienie może być zmienne w ciągu dnia. Gdy wychodzę jeździć, to podaję 265 m jako moją wysokość aktualną i jadę. Dziś dla przykładu wyjechałem na tej wysokości a po godzinie wróciłem 3 metry wyżej - zmiana ciśnienia. Jednego dnia miałem go w pracy i przez 8h "opadłem" razem z biurkiem o jakieś trzydzieści kilka metrów. Wykres na meteo tego dnia pokazywał bardzo duży wzrost ciśnienia. Dziś, po 5 dniach nie jeżdżenia miałem 300m w mieszkaniu, i 280m pod blokiem - korekta była potrzebna. W razie zmiany ciśnienia w ciągu dnia można zrobić korektę w czasie jazdy. Przykładowo: wjeżdżasz na Klimczok i okazuje się, że wg licznika jesteś za wysoko lub za nisko. Wklepujesz 1117m i jedziesz dalej. Metry pokonane w górę/dół liczy tylko gdy koło się kręci, więc wnoszenie roweru nie liczy się do pokonanych w górę metrów (podobnie jazda windą i wyciągiem). Możesz w tym czasie obserwować zmianę wysokości, ale nie liczy się do "dystansu pionowego".
Mod Team durnykot Napisano 18 Grudnia 2010 Mod Team Napisano 18 Grudnia 2010 Marcinusz- idąc tym tropem należałoby przed każdą jazdą kontrolować obwód koła i korygować ustawienia . Idea altimetru tkwi w podaniu wysokości na jakiej się znajdujesz ,a nie na bieżącym korygowaniu jego wskazań. Urządzenie ,które po skalibrowaniu i wjechaniu/wejściu na szczyt pokazuje bzdury oraz wymaga ponownej kalibracji do wartości , nazwijmy to oficjalnych, jest w mojej opinii kupką złomu.
senjiro Napisano 18 Grudnia 2010 Napisano 18 Grudnia 2010 Jak dobrze poszukasz na allegro to uda Ci się kupić używanego Garmina Edge 205
marcinusz Napisano 18 Grudnia 2010 Napisano 18 Grudnia 2010 durnykot, ale o co Ci chodzi? Podałem trochę informacji - z mojego doświadczenia, żeby detonator i ewentualnie inni świadomie zdecydował czy chce czy nie. Czemu wyolbrzymiasz sprawę? Obwód koła jest wartością stałą w przeciwieństwie do ciśnienia atmosferycznego. Czy jakikolwiek altimetr ciśniniowy jest odporny na to, że ciśnienie się zmieni w ciągu dnia? No a jeśli ja bym wjechał na górę i zauważyłbym że mam pomiar niedokładny o 37 metrów, to wolałbym skorygować tę wartość w liczniku niż za każdym razem dodawać czy odejmować odpowiednią wartość. Dobrze, że taka możliwość jest. Gdzie ja napisałem, że taka jest idea altimetru, żeby go ciągle korygować? BTW, to jeszcze nie miałem go w górach i nie mam pojęcia jaka jest jego dokładność. Pisałem zresztą o tym. Skąd mam wiedzieć czy zegarka nie testowałeś w warunkach w miarę stałego ciśnienia a licznik wręcz przeciwnie? Dla mnie altimetr to gadżet. Moje życie nie zależy od dokładności jego wskazań, więc się tak nie spinam co do tego co wskazuje. Wysokość pokazuje zdecydowanie lepiej niż mój gps i pokazuje ją stale, więc zabawka jest imho ok. A jak Ci się nie podoba, to nikt Cię nie zmusza.
wikrap1 Napisano 18 Grudnia 2010 Napisano 18 Grudnia 2010 Jak czytałem forum MTBcrossu, to po maratonie wyniki z liczników i z GPSa różniły się nawet o 300m, także moim skromnym zdaniem gra nie warta świeczki. Poza tym podczas gleby roztrzaskałem już 2 liczniki, wiec nie wyobrażam sobie jeździć z komputerkiem droższym, niż 20zł. Pulsometr mam Crane Sports H7. NIe kupuję droższych, bo to IMO za duże ryzyko finansowe i za mało korzyści, a tak właściwie zero, bo na maratonie nie potrzebuję znać temperatury otoczenia, wysokości, braku kabelka i nie wiem, czego jeszcze.
Mod Team durnykot Napisano 18 Grudnia 2010 Mod Team Napisano 18 Grudnia 2010 Marcinusz- będąc uszczypliwym- w przypadku koła rowerowego jego obwód nie jest wartością stałą i może się zmieniac w zaleznosci od ubytków cisnienia i zmiany wagi rowerzysty. Większość z nas obwód koła ustawia na nieobciążonym rowerze- wsiadając na niego powodujesz ugięcie opony i nieznacznie zmieniasz jego obwód ( nie mieszajmy tu wzorów , bo nie o to chodzi). Wracając do tematu- stoję na stanowisku,że dane aksesorium , które kupuję lub chcę kupić powinno działać możliwie najlepiej. Altimetr ,który nie wskazuje dokładnych danych i który wymaga częstej kalibracji lub korekty wskazań jest w mojej opinii wspomnianą kupką złomu. Nie widzę po prostu sensu w posiadaniu urządzenia ,które wskazuje niewłaściwe dane ( nie mam tu na myśli błędu w okolicach max 0.5 %). Zegarek, o którym pisałem był "testowany" przez ok. 10 lat w górach ( od Gór Sowich do Alp poprzez Karkonosze i Tarty Polski oraz Czeskie). Nie neguję Twoich wypowiedzi- przedstawiłem po prostu swoje stanowisko ( tak jak Ty) - czyli to co kupuje ma dziala prawidłowo i skutecznie. Półśrodki mnie nie bawią.
detonator Napisano 18 Grudnia 2010 Autor Napisano 18 Grudnia 2010 Dziękuje Wam panowie za te wyjaśnienia. Nie będę wydawał 300 zł za sprzęt, który co wyjazd trzeba będzie kalibrować i którego błędy pomiarowe są tak spore. A czy np nawigacja typu Garmin Edge 705 pokazuje poprawne wartości i nie wymaga ciągłej kalibracji ?? Jeśli tak, to może w przyszłym roku sobie sprawię takie urządzenie.
wikrap1 Napisano 18 Grudnia 2010 Napisano 18 Grudnia 2010 Nie wiem, jak się sprawuje to konkretne urządzenie, np. cz nie gubi sygnału itp, ale jeśli działa poprawnie, to nie ma lepszej możliwości pomiaru. GPS ma dokładność do 2m, ale czasami zdarzają się pewne odchylenia. Nie stanowi to jednak dużego problemu i GPS da Ci dość dokładny ślad trasy, przewyższenia itd. Na pewno jest to urządzenie dużo bardziej godne zaufania, niż altimetr.
marcinusz Napisano 18 Grudnia 2010 Napisano 18 Grudnia 2010 Marcinusz- będąc uszczypliwym- w przypadku koła rowerowego jego obwód nie jest wartością stałą i może się zmieniac w zaleznosci od ubytków cisnienia i zmiany wagi rowerzysty. Prawda. Ale różnica ta jest pomijalnej wielkości i nie jesteśmy w stanie jej zmierzyć, więc nie ma się czym przejmować. Większość z nas obwód koła ustawia na nieobciążonym rowerze- wsiadając na niego powodujesz ugięcie opony i nieznacznie zmieniasz jego obwód ( nie mieszajmy tu wzorów , bo nie o to chodzi). A mniejszość jak ustawia obwód koła? Ty jak ustawiasz? Zdaję sobie z tego sprawę. Zastanawiałem się czy to nie jest powód, dla którego ślad GPS wychodzi krótszy niż odległość zmierzona licznikiem. Z drugiej strony ślad gps też dokładny nie jest. A o jakiejkolwiek dokładności w pionie śladu uzyskanego z modułu nokiowego (LD-3W), to już w ogóle mówić nie można. On ma zakłócenia rzędu nawet 20 metrów. Można przejechać 10 km prostą drogą bez wzniesień, a wg śladu gps wyjdzie, że pokonaliśmy 250 m przewyższeń... Przyjmując taki punkt odniesienia, altimetr z Sigmy jest wręcz zacny. Nie będę wydawał 300 zł za sprzęt, który co wyjazd trzeba będzie kalibrować i którego błędy pomiarowe są tak spore. Dokładnie z tego samego założenia wyszedłem. Dlatego zdecydowałem się na używkę Sigmy - żeby się pobawić i zobaczyć czy warto. Na tej samej zasadzie robię pierwsze kroki z gps. Dokupiłem za kilkadziesiąt złociszy moduł gps do telefonu służbowego + uchwyt na kierownicę. Pomęczę obie te zabawki, a potem się zdecyduję na jakiegoś ROX'a lub Garmina albo zabawki mi się znudzą lub uznam za bezużyteczne i zostanę przy tym, co mam. Sigma daje mi jeszcze możliwość pobawienia się prostym pulsometrem. Przydatność tego urządzenia też chciałem na sobie przetestować. Wszystko poniżej 100 zł.
Mod Team durnykot Napisano 19 Grudnia 2010 Mod Team Napisano 19 Grudnia 2010 Marcinusz- jeśli pytasz o ustawienie obwodu koła to należę do większości ( lenistwo ). Natomiast zaciekawiło mnie to co napisałeś o śladzie z modułu Nokii. Od czasu do czasu korzystam różnych programów do zgrywania śladu gps ( jako odbiornik służy telefon SE C702 ) , głównie z Velox'a i takich odchyłek nie zarejestrowałem.
marcinusz Napisano 19 Grudnia 2010 Napisano 19 Grudnia 2010 Może Twój telefon dysponuje lepszym modułem gps albo masz lepsze oprogramowanie? Swojego używam razem z aplikacją TrekBuddy. Jeśli łapie sygnał z niewielu źródeł, to niedokładności są spore. Przykładowo, gdy ruszam spod domu przez długi czas potrafi pokazywać 220m (najniższy punkt w okolicy 245-250m). Potem złapie dodatkowy sygnał i robi się nagle 300. Dalej wjeżdżam na wzniesienie, które wiem że ma ok. 320-325 m i w trakcie podjazdu wskazuje sensowne dane, ale potem na odczytanym śladzie najwyższy punkt wycieczki ma 360 m... Te zakłócenia zsumowane dają potem sumę przewyższeń godną solidnej wyprawy górskiej... W płaszczyźnie poziomej dokładność jest dobra. W ramach testu objeżdżałem z kolegą trasę Silesii MTB Cup'2009 wg śladu znalezionego w necie i bardzo fajnie to działało.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.