[wypadek]Masakra we Włoszech

[maciej1408]

http://www.naszosie.pl/2010/12/masakra-we-wloszech-osmiu-kolarzy-nie-zyje/

 

 

Ehh.. Oczywiście kierowca pod wpływem marihuany.. A w Polsce chcą legalizacji.

[arroyo]

Legalizacja nie ma nic do rzeczy, kierowca kretyn i tyle, na pohybel głupka

[cebul08]

Ehh.. Oczywiście kierowca pod wpływem marihuany.. A w Polsce chcą legalizacji.

 

Tak zawiesiłem się nad Twoim komentarzem i naszło mnie na małą refleksję. Jaki jest odsetek kierowców, który powodują wypadki pod wpływem marihuany do tych, którzy robią to pod wpływem alkoholu? Nie wiem, ale na pewno niewielki. Zamiast obawiać się legalizacji marihuany w naszym pięknym kraju powinieneś obawiać się braku delegalizacji produkcji i spożywania produktów alkoholowych.

NA ZDROWIE!

[d0cent]

Panie Macieju (notabene mój imienniku)..

 

Niestety przedpiścy już mnie ubiegli, ale na pański post chciałem zastosować krótką, acz treściwą replikę:

 

Na zdrowie!

 

Nie należę do grupy docelowej zainteresowanych legalizacją wspomnianego zielska, lecz należę do tych, którzy potrafią myśleć i procesować należycie wiadomości dobiegające z wielu źródeł (tv, newsy w internecie itd). Życzę podobnego podejścia do sprawy - najpierw myśleć a później pisać Tak czy inaczej - legalizacja nie zmieni skali problemu, tak samo jak delegalizacja sklepów z dopalaczami nie rozwiąże problemu używek. Bo prawda jest właśnie taka, że największym mordercą w tym kraju jest alkohol, a ten jest o wiele bardziej niebezpieczny niż wspomniane używki właśnie - ze względu na popularność i legalność. Proponuję przeczytać ile osób ginie dziennie (!) na polskich drogach ze względu na wypadki spowodowane przez pijanych kierowców i sprawdzić ile w tym jest rowerzystów.

 

A co do wklejonego linku.. nóż się w kieszeni otwiera - dla takich osób powinno się powołać do życia obozy pracy.

[maciej1408]

Ok przepraszam Sorka ale kilka dni temu czytałem też właśnie o jakimś wypadku i kierowca też był pod wpływem narkotyków..

[harmankardon]

A alkohol to niby nie narkotyk? Posiada wszelkie cechy takiej substancji odurzającej. Nie będę się rozwodził nad tym, ale z autopsji wiem, że nawet nieduże ilości wzmagają dziwne zachowania.

Poza tym się zgadzam. Gnojek chciał zaszaleć i to wyłącznie JEGO wina, a nie ganji.

PS. Nie jestem za legalizacją, popieram pomysł mandatu za posiadanie - jak we Francji.

[razorjack]

przecież był podobny wypadek w polsce.

zginęło chyba też kilku kolarzy, a kierowca który ma teraz ich na sumieniu nie był pod wpływem jakichkolwiek środków, tylko wracał z pracy po nocnej zmianie.