Artro Napisano 2 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 (edytowane) Siema postanowiłem zrobić długodystansowy test pulsometru Canyon CNS-SW5, który otrzymałem dzisiaj Niestety nie mam porównania do innych pulsometrów, gdyż jest to moje pierwsze urządzenie tego typu. CNSa można porównywać w kategorii cenowej na poziomie Sigma PC9 czy PC15, aczkolwiek postaram się co nieco na jego temat napisać Cena: 130zł Wstęp: W ramach wstępu parę słów na temat i garść suchych informacji o produkcie: Pulsometr zapakowany jest w twarde plastikowe pudełko z elastyczną przykrywką, co bardzo dobrze chroni go podczas transportu. Z tyłu wypisane są główne cechy produktu w tym również w języku polskim Oto one: Mierzy aktualny i średni poziom tętna Pasek na klatkę piersiową z transmisją bezprzewodową Strefy alarmowe tętna Stoper Alarm dzienny/Kalendarz Wodoodporny, odporny na przypadkowe zachlapanie Do tej listy dopisałbym jeszcze bardzo ważną funkcję jaką jest podświetlanie, której zdaje się nie ma w konkurencyjnych modelach Sigmy PC15 i PC9. Bardzo przydatna rzecz! W skład zestawu wchodzi: zegarek opaska uciskowa na klatkę piersiową bateria instrukcja obsługi (również w języku polskim!) Duży plus dla producenta! gwarancja (z tyłu instrukcji) płyta CD Wykonanie: SW5 w całości wykonany jest z tworzyw sztucznych, które mają zapewnić wysoką wytrzymałość(zobaczymy... ), oraz co jest ważne w przypadku zegarka sportowego bardzo niską wagę (zegarek 40g, pas 350g, dane wg. producenta). Jeśli chodzi o walory estetyczne, to na zdjęciach zegarek prezentuje się zdecydowanie lepiej, ale nie oczekiwałem cudów w tej kategorii cenowej. Ma przede wszystkim dobrze działać i nie gubić sygnału Wszystkie elementy zostały połączone bardzo ściśle, co mam nadzieję zapobiegnie dostawaniu się do wnętrza zanieczyszczeń oraz wody. Wyświetlacz LCD jest duży i czytelny, a tarcza podświetlana jest równomiernie (patrz zdjęcie wyżej). Jest naprawdę lekki bo nie czuć go wogóle na ręce. Na sucho zegarek trzyma się bardzo dobrze nadgarstka i nie zsuwa się z niego, mimo moich usilnych prób oraz energicznego potrząsania. Zobaczymy jak to będzie w warunkach bojowych, kiedy nadgarstek jest spocony i będę jechał po tzw. "tarce" Praca: Póki co mogę napisać, że schemat funkcji jest bardzo prosty i czytelny, a przedstawia się on następująco: Na razie tyle... Dalsza część testu zostanie przeprowadzona gdy warunki atmosferyczne będą bardziej sprzyjające Zdjęcia był robione telefonem Pozdrawiam, Artro Edytowane 2 Grudnia 2010 przez Artro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Killer206 Napisano 6 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 Parę słów na temat pulsometru w imieniu Artro, który nie doczekał się napisania dalszej części testu. Pierwsza i najważniejsza rzecz o której chciałbym wspomnieć, iż Canyon ma najprawdopodobniej kodowany sygnał w przeciwieństwie do Sigmy, dzięki czemu nie gubi sygnału. W czasie użytkowania ani razu nie zgubił sygnału. Zarówno zegarek jak i opaska trzymają się dobrze, nic się nie zsuwa. Tak jak wcześniej pisałem zegarka nie czuć na ręce, jeśli chodzi o pasek po kilku kilku minutach zapominam, że mam coś na klacie Muszę pochwalić opaskę za bardzo ważny fakt, otóż łapie sygnał bardzo szybko nawet na suchą skórę! (Z czym Sigma sobie po prostu nie radzi) Nie potrzebuję więc babrać się w żadnych żelach usg(koszty!) czy moczyć/ślinić elektrod. Zakładam pasek, wciskam przycisk na pulsometrze i za chwilę otrzymuję odczyt. Jakie to proste, prawda? Jak w przypadku Sigmy przy okazji włączenia pulsometru, włącza się pomiar czasu, i również podobnie jak w PC15 w Canyonie można to zrobić nie włączając pulsometru. Canyon oferuje ustawienie chyba 1 (już nie pamiętam) strefy po przekroczeniu której pulsometr będzie emitować (wkurzający) dźwięk co 10 sekund, kiedy tętno użytkownika będzie większe lub mniejsze niż ustawiona wartość. Istnieją 3 możliwości ustawienia stref alarmowych:- Z uwzględnieniem wieku (chyba chodzi o ten wzór HRMAX 220 - wiek) - Poziomu tętna (wpisujemy max i min) - EMHR tj. wartości procentowej szacunkowego maksymalnego tętna Generalnie pulsometr jest banalny w obsłudze i już po kilku godzinach można obsługiwać go wręcz intuicyjnie nie patrząc nawet na wskazania wyświetlacza. Jeszcze jedna fajna sprawa, to fakt że niewiele osób ma Canyona (na pewno nie tyle co Sgimę) więc prawdopodobieństwo spotkania drugiej osoby z tym pulsometrem jest znikome (to się może zmienić po tej recenzji ) Z mojej strony to na razie tyle. O jakichkolwiek problemach z pulsometrem będę informował na bieżąco za pomocą kolegi Killer206 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kosa23 Napisano 6 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 ^ Heh, zabawne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Killer206 Napisano 6 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 (edytowane) Niestety nie wiedzieć czemu modelu CNS SW5 nie ma już w ofercie Canyona więc niestety oficjalnie nie da się go kupić. Pozostaje więc tylko Allegro/E-bay i zapasy magazynowe kosa23 co jest zabawne? Mógłbyś się wysilić o napisanie więcej wnoszącego posta a nie bezsensownie nabijać posty? Edytowane 6 Lipca 2011 przez Killer206 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kosa23 Napisano 6 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 Dziwię się, że Artro nie wpadł na to, żeby założyć sobie drugie konto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Killer206 Napisano 6 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 (edytowane) Pewnie mógłby, ale z tego co wiem nie chce mieć z tym forum nic wspólnego, dlatego poprosił mnie żebym dokończył jego recenzję. O szczegóły pytaj administrację, albo napisz do niego na polskim forum o rowerach lekkich Mi się nie chcę tego enty raz tłumaczyć i na pewno nie w tym temacie Koniec OT Edytowane 6 Lipca 2011 przez Killer206 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi