Skocz do zawartości

[Julie HP] - brak działania przy temp -5


felipe2000

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

wczoraj doświadczyłem bardzo nieprzyjemnego zjawiska. Było to podczas krótkiej wycieczki w góry. Pogoda był ładna, drobny śnieżek, temperatura -5 do -7. Zauważyłem stopniowe zwiększenie się skoku klamki tylnego hamulca, aż do całkowitego dojścia do kierownicy i braku efektu, tzn. braku hamowania. Nie przejąłem się zbytnio, bo przedni działał, a w perspektywie był postój w ciepłym miejscu - myślałem, że hamulce odtajają przed zjazdem. Tymczasem postój nic nie pomógł. Myślałem, że to zapowietrzenie w układzie, ale żadnych bąbelków nie było w zbiorniczku wyrównawczym, co oczywiście nie znaczy, że dalej nie ma bąbli.

 

Na zjeździe drugi hamulec (przedni) odmówił posłuszeństwa, więc pozostało hamowanie piętami, tudzież sprowadzanie. W domu po 24 godzinach efekt nie ustąpił. Hamulców nadal brak.

 

Czy ktoś ma jakiś pomysł co się stało?? Przecieków nigdzie nie ma. Czy możliwe jest, aby poddał się przewód hamulcowy i cała praca szła w niego? Hamulce nie maja nawet roku.

 

Proszę o komentarz. Magura daje gwarancję 5 lat leak proof... ale czy inny error proof to już nie pisali.

 

Pozdrawiam i czekam na uwagi.

 

F

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie zerowe, ale znając hamulce Magury to wszystko jest możliwe. Sprawdź jeszcze poziom płynu hamulcowego w zbiorniczkach wyrównawczych, możliwe że jest go zbyt mało co przy niskich temperaturach w jakich jeździłeś dodatkowo obnizyło jego poziom, przez co tłoczki zaczeły zasysać powietrze do układów, zapowietrzając je - ale to tylko moje teoretyzowanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poziom od razu sprawdziłem, było pełno. Skłaniam się ku Twojej teorii z uszczelkami, bo wydaje się najbardziej rozsądna. Dziś rower wstawiam do serwisu. Dam znać, co powiedzą.

 

Pozdrower!

 

Daj znac co znalezli w serwisie, jestem bardzo ciekawy bo na przyszly weekend planujemy z kumplem pojezdzic troche na mrozie, a facet ma te same hamulce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julie są jak kobieta w ciązy i z miesiączką jednocześnie. Wiem, mało prawdopodobne ale taka mieszanka daje podobną nieprzewidywalność kobiecego obiektu w reakcji jak nieprzewidywalne są julie. ;)

 

W moich:

- skok klamek zmieniał się w zależności od dnia, temperatury zewnętrznej i wewnętrznej (w mieszkaniu)

- tłoczki się zawieszały poniżej zera - hamulce hamowały z powodu stałego przylegania klocków do tarczy

- raz działały mocniej raz słabiej.

 

Plusów posiadania dżulii nie widziałem zbyt wielu. Dobre dla ludzi z niedociśnieniem, gdyż pozwalają podnieść je do bezpiecznego dla takich osób poziomu :)

Moja rada - sprzedaj dziada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwis nie potrafi samodzielnie podjąć decyzji, bo hamulce są na gwarancji. Od producenta roweru podobno dostali polecenie wymiany oleju, a jak problem się powtórzy (SIC!) to wtedy sami zajrzą do hamulców...!!! Czy to jest normalna procedura, jak coś się dzieje z hamulcami? Wymienić płyn i tyle?? Może chociaż uszczelki wypadałoby zmienić przy okazji dłubania... Zobaczę, czy będzie jakaś poprawa jak dostanę rower i dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszczelki wymienia się w przypadku wycieku a skoro takiego nie ma u Ciebie to na tym etapie nie ma sensu ich zmieniać. Ciężko powiedzieć coś konkretnego, ale ja uważam że one powinny zostac rozebrane na części pierwsze i złożone ponownie. Jeżeli po takim zabiegu i zalaniu świeżego oleju nadal jest źle to wtedy można sie podrapać po głowie co dalej. Sugestia żeby wymienić olej na początek jest słuszna i dopiero po tym zabiegu można myśleć co dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

serwis rower oddał, ale wymienili tylko płyn. W jednym hamulcu podobno było za mało płynu (choć nie było wycieku), a drugi się zapowietrzył. Nie wiem czy tak było, muszę założyć, że tak. Czekam teraz na chłodniejszy dzień i sprawdzę, czy sytuacja się nie powtórzy.

 

Jak coś "wypłynie", to dam znać :icon_wink:

 

Pozdro!

 

P.S. Co sądzicie o Shimano SLX lub XT. Cena jest przystępna, ale nie wiem jak z niezawodnością i siłą/modulacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie lubie gumowatych klamek, a takie mają shimano, mniej lub bardziej.

Regulacja free stroke jest w xt wg mnie symboliczna i niczego znaczącego do ustawień nie wnosi.

Regulacja odległości dźwigni od kierownicy regulowana dużą śrubą to kompletny bezsens bo ustawia się to raz, góra dwa.

Skok dźwigni zmieniał się w moich w zależności od temperatury, co też nie jest zbyt fajne.

Moje jednak zdanie może się nie liczyć bo ja po prostu shimano nie lubię :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Hej,

 

serwis rower oddał, ale wymienili tylko płyn. W jednym hamulcu podobno było za mało płynu (choć nie było wycieku), a drugi się zapowietrzył. Nie wiem czy tak było, muszę założyć, że tak. Czekam teraz na chłodniejszy dzień i sprawdzę, czy sytuacja się nie powtórzy.

 

Jak coś "wypłynie", to dam znać :)

 

Pozdro!

 

P.S. Co sądzicie o Shimano SLX lub XT. Cena jest przystępna, ale nie wiem jak z niezawodnością i siłą/modulacją.

Jesli nie jesteś maniakiem wagowym to sensowniejszy ekonomicznie jest zakup SLX. Moje SLX przez dwa lata nie wymagały żadnych napraw, odpowietrzania czy innej ingerencji. Siła w SLX nie powala,szczególnie na fabrycznych,żywicznych klockach. Niestety Shimano na podobna wadę jak Magura- w niskich temperaturach można zauważyć twardnienie klamki i spadek siły hamowania i modulacji. Ale biorąc pod uwagę stosunek cena/jakość SLX są jednym z lepszych zestawów hamulcowych .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby Magury w niskich temperaturach twardniały, to pół biedy. Ja miałem klamki totalnie sflaczałe.

 

Oglądałem ostatnio HOPE V2, ale cena jednego hamulca jest taka jak kompletu SLX.

 

Czy macie zdanie jak się ma jedno do drugiego. Czy to jest faktycznie różnica jakościowa, czy tylko wygórowana cena znanej marki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jednak wystarczyło, że rower przez parę godzin postał na balkonie przy -5 i znów to samo... Wycieku nie widać, a klamka dochodzi do kierownicy. Co prawda jeszcze hamuje, ale wiem jak to się skończy. Dlaczego przy niższych temperaturach się zapowietrzają, a mimo to nie ma wycieku???!!??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może jest taki motyw jak w shimano gdzie elementy gumowe nie za bardzo lubią niskie temp. Druga sprawa to właściwości samego płynu, ale -5 i kilka godzin to trochę mało żeby były takie jaja :) Ja bym napisał do DE z pytaniem co masz robić w takiej sytuacji oraz wspomniałbym o tym, że nie ma żadnych informacji że są to hamulce wyłącznie letnie ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się że możesz nie znaleźć odpowiedzi tłumaczącej twój problem.

 

Moje julie, o czym już pisałem, nie były uszkodzone, zalane prawidłowo. Potrafiły działać dobrze przez dłuższy czas, po czym nagle kolejnego dnia okazywało się, że dźwignie mają inny skok niż poprzedniego dnia a do tego skok ten ma różną wartość dla przedniego i tylnego hamulca. Żeby było ciekawiej, to rower trzymałem w mieszkaniu, w miejscu gdzie stał, temperatura nie spadała poniżej plus 18 stopni. Opisane zmiany występowały bez względu na porę roku, dało się je zauważyć również w ciepłych warunkach eksploatacyjnych np latem.

 

Odpowietrzanie magur, w czasie gdy miałem z nimi styczność, ogólnie nie było proste i jego skuteczność zależała od konkretnego egzemplarza. Julie kolegi bardzo niechętnie reagowała na odpowietrzanie, którego rezultatem była praktycznie zawsze miękka dźwignia. Inna magura, clara, drugiego znajomego reagowała podobnie narowiście na próby odpowietrzenia. Zrobienie tego zgodnie z instrukcją producenta było zupełnie niewykonalne. Za to gustavy jeszcze innej osoby nie sprawiały żadnego problemu.

 

Z tego co pamiętam, to magura do roku 2003 stosowała płyn blood, zielony, który został zastąpiony niebieskim royal blood o innych parametrach; nowy płyn miał uczynić magury bardziej odpornymi na powyższe problemy oraz zmiany w działaniu.

Zastanawiałem się przez chwilę czy przypadkiem nie masz w twoich juliach starszej wersji płynu ale skoro hamulec jest "na gwarancji" to raczej jest to nowy model, który jest zalany już royal blood'em...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...