Grand231 Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Witam w związku że zima za oknem i nie używa się aż tak intensywnie roweru postanowiłem skrócić przewód hydrauliczny w moich hamulcach, jednakże w związku z tym że nigdy tego nie robiłem nie wiem za jak się do tego zabrać. Chciałbym się dowiedzieć co będę do tego potrzebował i najlepiej opis krok po kroku(oczywiście najlepiej na przykładzie moich hamulcówLink), u znajomego w serwisie koszt takiej usługi oscyluje w granicach 30 zł - jednak chce sobie poradzić sam z tym problemem, bo jak wiadomo człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team durnykot Napisano 26 Listopada 2010 Mod Team Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Nie łaska zajrzeć na stronę Shimano? Wszystko jest ładnie opisane . I są obrazki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team sznib Napisano 26 Listopada 2010 Mod Team Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Będziesz potrzebował oliwkę: http://www.rowerowy.com/narzedzia_serwis/serwis_hamulcow/oliwkashimano ostry nożyk, strzykawkę z wężykiem, klucz 8kę i trochę oleju mineralnego. 1. Za pomocą strzykawki "wysysasz" olej ze zbiorniczka wyrównawczego 2. Zdejmujesz gumową osłonkę na przewodzie przy klamce 3. Odkręcasz śrubę kluczem 8 (tu polecam użyć dobrego klucza żeby nie obrobić śruby 4. Jak się wykręci zsuwasz trochę i silno wyciągasz przewód z korpusu klamki (poleci olej więc warto mieć jakąś szmatkę w pogotowiu) 5. Przymierzasz długość przewodu jaka Cię interesuje i nożykiem ciachasz przewód 6. Z uciętego kawałka bierzesz gumową nakładkę i śrubę i w tej kolejności dajesz na przewód, potem dajesz oliwkę w odległości jak była wcześniejsza oliwka i końcówkę do wnętrza przewodu. Tutaj może być problem bo "ręcznie" końcówka nawet do połowy nie wejdzie, ja poradziłem sobie tak że ścisnąłem przewód w imadle i wbiłem końcówkę młotkiem 7. Wkładasz przewód na jego miejsce w korpusie klamki, wkręcasz śrubę, podczas której to czynności oliwka zaciśnie się na przewodzie i uszczelni połączenie 8. Na strzykawkę wężyk, "tankujesz" olej mineralny, zakładasz na odpowietrznik w zacisku, odkręcasz stosowną śrubkę i pompujesz tyle płynu aby zbiorniczek był pełen. Możesz jeszcze trochę podpomować klamka aby resztki powietrza wyszły 9. Zakładasz przeponę, dekielek, zakręcasz wszystko Gotowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enduroriderPL Napisano 27 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2010 Od siebie dodam tylko: RÓWNO ucinasz przewód Osobiście to preferuje opróżnić system i potem ciąć tak zeby nic nie leciało, ale ja wygodnicki jestem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grand231 Napisano 27 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 27 Listopada 2010 Dla ułatwienia na obrazkach http://blogrowerowy.pl/newsletter/montaz-i-obsluga-hydraulicznych-hamulcow-tarczowych/ , może komuś się przyda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marek1976 Napisano 27 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2010 proponowałbym jeszcze ustawienie zbiorniczków wyrównawczych poziomo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grand231 Napisano 27 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 27 Listopada 2010 W związku że mam już jakieś wyobrażenie jak skracanie przewodu ma wyglądać mam jeszcze jedno pytanko zanim do tego się zabiorę - czy spuszczać cały płyn hydrauliczny, czy jeżeli go spuszczę to mogę go jeszcze raz wykorzystać oraz najważniejsze jak spuszcza się płyn hydrauliczny z hamulca ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team sznib Napisano 28 Listopada 2010 Mod Team Udostępnij Napisano 28 Listopada 2010 Ja płynu nie spuszczałem, czytałem gdzieś wcześniej że nie trzeba i może się nawet bez odpowietrzania obejść, wiec po co się męczyć. Ze zbiorniczka wyrównawczego trzeba koniecznie pozbyć się płynu, ale w samym przewodzie jest go bardzo mało i jeśli zaraz po ucięciu będziesz trzymał przewód końcówką w górze płyn nie ucieknie lub ucieknie go bardzo mało. Jak będziesz chciał koniecznie pozbyć się całego płynu z układu to najszybsza metoda to podłączyć pustą strzykawkę z wężykiem do odpowietrznika w zacisku i wciągnąć płyn do strzykawki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enduroriderPL Napisano 28 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2010 @Grand231 jeżeli płyn jest czysty to możesz go lać jeszcze raz. Wystarczy strzykawka większa (bo łatwiej się nią operuje) oraz wężyk z castoramy bądź ze sklepu motoryzacyjnego (przewód paliwowy) Robisz tak jak napisal sznib czyli: Ustawiasz klamkę równolegle do ziemii. Zakładasz na odpowietrznik klucz oczkowy 8mm a na to wężyk o średnicy wew ok 4mm (tyle dokładnie ma odpowietrznik) Nie zapomnij o wyczyszczeniu odpowietrznika zwłaszcza jeżeli nie masz kapturka gumowego: tam się zbiera syf. Postępujesz z klamkę wedle instrukcji shimano bądź zdejmujesz dekiel i wyciagasz membranę Odkręcasz odpowietrznik i zasysasz cały płyn. Zakręcasz odpowietrznik i odkładsza na bok strzykawkę. Mozesz sobie ciąć ile wlezie Osobiście preferuje wlewać płyn od końca czyli od zacisku do klamki. Odpowietrzanie masz w manualach shimano oraz na forum UWAGA: pamiętaj żeby nie zalać płynem hamulcowym klocków w zacisku! Najlepiej było zdjąć do serwisu cały system a na rowerze robić końcowe odpowietrzanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Freud Napisano 2 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2011 Będziesz potrzebował oliwkę: .... [CUT] 7. Wkładasz przewód na jego miejsce w korpusie klamki, wkręcasz śrubę, podczas której to czynności oliwka zaciśnie się na przewodzie i uszczelni połączenie .... [CUT] Gotowe. Cześć, jak mocno powinienem wkręcić przewód? Przeczytałem tutaj, że 5-7N Nie wiem ile to jest - kręcić aż będzie naprawdę ciężko czy na wyczucie kręcić tak aż będzie większy opór ale bez przesady? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team sznib Napisano 2 Lipca 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 2 Lipca 2011 Ja kręciłem na czuja, jak był już duży opór. Byle nie na chama . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enduroriderPL Napisano 2 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2011 Do pierwszego dużego oporu i maksymalnie dodatkowe ĆWIERĆ obrotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grand231 Napisano 2 Lipca 2011 Autor Udostępnij Napisano 2 Lipca 2011 Dokładnie tak jak piszą koledzy do lekkiego oporu, byle nie przesadzić bo wtedy można więcej zepsuć niż to warte. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 2 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2011 Dosyć łatwo sprawdzić czy siła dokręcenia jest ok. Wystarczy dokręcać, z czuciem, a następnie rozkręcić, wyciągnąć przewód i zobaczyć czy oliwka jest zaciśnięta. Bardzo dużą ostrożnością trzeba się wykazać przy korpusach magury julie, które są plastikowe. Gwint strzelił zanim oliwka była zaciśnięta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koen Napisano 2 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2011 Jak dokręcisz za słabo to nakrętka będzie się pocić. Ja dokręcam zawsze dość mocno (no bez przesady, ale mocniej niż np. mostek czy siodełko) i jeszcze nic nie zepsułem, natomiast po takim mocnym dokręceniu może być później problem z wyjęciem przewodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team sznib Napisano 2 Lipca 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 2 Lipca 2011 Oj, racja, czasem tak skubany siedzi że jest mnóstwo stresu jak trzeba wyciągnąć . Zwrócę jeszcze uwagę na to żeby użyć dobrego klucza. Jak będziemy kręcić jakimś kiepskim, luźno dopasowanym kluczem łatwo obrobić śrubę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enduroriderPL Napisano 3 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2011 Z tym mocnym dokręcaniem to bez przesady. W oryginalnym zestawie Avida (zdjęcie mojego) jest klucz do dokręcania przewodu - widać go na pierwszym zdjęciu po prawej na dole obok imbusa. Jego wielkość jest dobrana tak żeby niczego nie ukręcić i pomimo nie dużej wielkości spokojnie można odpowiednio wszystko skręcić. Piszę o tym specjalnie żeby zwrócić uwagę na to, że nie trzeba dowalić połączenia na maksa. Jeżeli pojawi się ślad zapocenia to zawsze lepiej jest dociągnąć połączenie niż mieć w drugą stronę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 3 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2011 ten klucz z zestawu avida jest niekompletny. Wymagana jest jeszcze wajcha do niego Ręką nie dokręcisz śruby odpowiednio mocno, chyba, że jesteś Pudzian. W shimano i avidach śruby można dociągać na max. Nic się nie stanie, nie ma żadnego ryzyka uszkodzenia korpusu klamki. Co najwyżej zniszczy się śruba od źle dopasowanego klucza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enduroriderPL Napisano 3 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2011 Ja dokręcałem używając normalnego klucza płaskiego, ale znając talent i możliwości ludzkie staram się jak ognia używać określeń takich jak "na maksa" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 4 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2011 Może źle się wyraziłem. Podczas dokręcania śruby cały czas występuje podobny opór i w pewnym momencie nagle ten opór rośnie - wtedy należy zakończyć dokręcanie. Co tu tłumaczyć, klucz dynamometryczny sobie kupcie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Freud Napisano 6 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 Dziękuję wszystkim za odpowiedź. Klucz dynamometryczny trochę kosztuje i używany raz na 2 lata to niepotrzebny wydatek jak na moje potrzeby. Linka skrócona. Hamulec odpowietrzony działa jak marzenie. Niestety miałem 2 podejścia Na przyszłość opiszę pewien problem, który miałem - może się komuś przydać takie doświadczenie: Skracałem bo była zdecydowanie za długa i miałem ją zawiniętą w kółeczko oraz spiętą na spinkę. Pierwszy raz skróciłem linka tak, aby miała jeszcze dobrą długość ale nie zginała się zbyt mocno przy skręcaniu kierownicy. Po skróceniu okazało się, że taka długość jest strasznie niefortunną, ponieważ gdy skręcałem w lewo to linka zawijała się NAD manetkę do zmiany przerzutki. Po powrocie, czyli skręceniu w prawo, linka już była zahaczona i kierownicą nie mogłem skręcić z powrotem w prawo. To mogło być mocno niebezpieczne w terenie - mogłem przypadkiem urwać linkę i tyle. Nie było wyjścia - musiałem skrócić o jeszcze 6cm - długość okazała się idealna wręcz. Pierwsze skracanie zajęło mi 2h a drugie 15 minut razem z odpowietrzeniem - wyjątkowo szybko. To tak dla przestrogi, aby przemyśleć poważnie jej długość bo może wygenerować więcej problemów niż się może wydawać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.