Skocz do zawartości

[ Sklep ] Problemy gwarancyjne z bikecenter.pl


rifle1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, piszę tego posta w związku z problemami z rozpatrzeniem gwarancji w sklepie internetowym:

bikecenter.pl

Sytuacja po krótce wygląda tak: około połowy stycznia 2009r skuszony dobrą promocją na widelec Manitou R7 Super LO 80, zakupiłem go w cenie 999zł, dnia 16.01.2009r.

Przez ponad rok cieszyłem się bezproblemowym użytkowaniem widelca w rowerze treningowym, był on regularnie serwisowany(przy każdym serwisie wymieniany był komplet uszczelek), nigdy nie użytkowałem go w zimie

Dokumentacja serwisowa:

Dokumentacja

Po jednej z jazd, po umyciu roweru moim oczom ukazała się przepiękna przecierka na teflonie goleni prawej.

Zdjęcia:

Zdjęcia

Skontaktowałem się więc ze sklepem bikecenter.pl w sprawie gwarancji:

Mój e-mail, w załączniku zdjęcia zamieszczone wyżej

W dniu 2010-09-16 16:07, ***** pisze:

Witam,

W 2009 roku kupiłem w państwa sklepie widelec amortyzowany Manitou

R7 LO Super 80(Data na paragonie to 16.01.2009).

Mój problem polega na tym że na prawej goleni amortyzatora(z

tłumikiem TPC+) z niewiadomej przyczyny przetarł się teflon, lewa

goleń(zawierająca komorę powietrzną) jest nietknięta.

Do końca gwarancji na ten widelec jeszcze trochę zostało, toteż

chciałbym dowiedzieć się co mam z nim zrobić, do kogo odesłać

itp.

W załączniku zdjęcia uszkodzonego widelca.

Pozdrawiam i liczę na szybką odpowiedź

Grzegorz ******

 

Odpowiedź bikecenter.pl

Dnia 22 września 2010 10:13 "bike-center.pl"<info@bike-center.pl>

napisał(a):

 

Witam!

 

Proszę o informację gdzie i kiedy widelec był serwisowany, czy

posiada

Pan dokumentację serwisową?

 

Pozdrawiam!

 

Moja odpowiedź(w załączniku dokumentacja serwisowa załączona powyżej):

W dniu 2010-09-24 16:37, ***** pisze:

Skaner wysiadł, więc przesyłam zdjęcie.

Ponawiam pytanie - z jakim dystrybutorem manitou kontaktowali się

państwo w mojej sprawie - Velo czy Wigwam ??

Pozdrawiam

Grzegorz *****

 

PS Zdjęcie w załączniku

 

W międzyczasie, zupełny brak odpowiedzi na pytanie do którego dystrybutora widelec został odesłany, w końcu na własną rękę ustaliłem że Wigwam już się tym nie zajmuje, więc Velo.

 

W końcu otrzymałem odpowiedź:

Dnia 25 października 2010 10:21 "bike-center.pl"<info@bike-center.pl>

napisał(a):

 

Witam!

 

Niestety nie jesteśmy w stanie uwzględnić reklamacji widelca Manitou

R7

LO Super 80. Po rozebraniu widelca stwierdzono dużą ilość

widocznych

zabrudzeń (ziaren piasku), na gąbkowych pierścieniach olejowych.

Jednoznacznie wskazuje to, iż uszczelki kurzowe i olejowe nie były

wymieniane odpowiednio często. Uszczelki te należy wymieniać z

częstotliwością adekwatną do trudności warunków w jakich widelec

jest

użytkowany. Zabrudzenia te spowodowały uszkodzenie powierzchni

pracującej goleni górnych. Rozpatrujemy to jako niedostateczną

obsługę

widelca, a nie wadę materiałową lub produkcyjną. Nie możemy

uwzględnić

reklamacji.

 

Pozdrawiam!

 

Moja odpowiedź:

W dniu 2010-10-25 17:35, ***** pisze:

Ok, to w takim razie proszę mi przesłać oficjalną odpowiedź

dystrybutora, z pieczątkami itp.

Pozdrawiam

Grzegorz ******

 

Do dnia dzisiejszego tego pisma nie dostałem, a wiem z doświadczenia że velo zawsze wysyła…

 

Natomiast dostałem e-mail od sklepu:

 

Od: "bike-center.pl" <info@bike-center.pl>

Data:19 listopada 2010 11:38

Witam!

 

W dniu 25.10.2010 poinformowaliśmy Pana o odrzuceniu reklamacji, do dnia

dzisiejszego nie mamy kontaktu w sprawie zwrotu produktu. Zgodnie z

regulaminem w przypadku nie uznania reklamacji towar odesłany zostanie

na koszt nadawcy. Proszę o informację jaką formę płatności wybiera

Pan

za przesyłkę?

 

Pozdrawiam!

 

 

 

 

 

Szybciutko im odpisałem:

Do: bike-center.plinfo@bike-center.pl

Data:19 listopada 2010 16:58

 

Witam

W dalszym ciągu nie otrzymalem od panstwa oficjalnego pisma od

dystrybutora potwierdzającego odrzucenie reklamacji. W związku z tym nie

rozumiem zasadności e-maila który otrzymałem. Przesłanie tego pisma

jest obowiązkiem sklepu, a państwo tego obowiązku nie dopełnili. Od

złożenia przeze mnie reklamacji minął już miesiąc, w dalszym ciągu

czekam na to pismo. Jeśli nie otrzymam go do poniedziałku 23.11.2010

sprawę przedstawie na popularnych polskich forach internetowych o tematyce

rowerowej oraz skieruję do UOKiK.Na zakończenie dodam jeszcze że

państwa argumentacja jest kompletnie pozbawiona sensu - wg państwa

powinienem sprawdzać stan uszczelek przed każdym wyjazdem, co z przyczyn

technicznych nie jest wykonalne.Uszczelki były wymieniane przy każdym

serwisie czego dowodem jest przesłana przeze mnie dokumentacja serwisowa.

Pozdrawiam

Grzegorz ******

 

W dniu dzisiejszym moja skrzynka e-mailowa ani poczta polska czy inna firma kurierska nie przyniosła mi takiego pisma, w związku z tym robię to o czym napisałem w powyższym e-mailu.

Uważam że widelec nie został nawet wysłany do dystrybutora, tylko przeleżał miesiąc w sklepie i na tym się skończyło, świadczy o tym brak oficjalnego pisma stwierdzającego odrzucenie reklamacji.

Oraz bardzo dziwne tłumaczenie sklepu odnośnie częstotliwości wymieniania uszczelek;

Uszczelki te należy wymieniać z częstotliwością adekwatną do trudności warunków w jakich widelec jest użytkowany

To chyba oznacza że przed każdą jazdą powinienem rozbierać widelec w celu sprawdzenia czy uszczelki olejowe i kurzowe jeszcze nadają się do jazdy czy już nie… - brzmi kompletnie bezsensownie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo to czeka cię długa batalia o twoją niewinność :icon_cool:

 

A na poważnie: istotne jest czy serwisowałeś i jak często ten widelec.

Nie wiem jak agresywnie zaczęła złazić anoda z goleni ale raczej przypuszczam że nie stało się to w ciągu jednej jazdy, dziwne że nie zwróciłeś uwagi na problem. Ja w takiej sytuacji zareagowałbym od razu serwisową inspekcją, którą moża byłoby zatrzymać destrukcję lub jej praktycznie zapobiec.

Nie znam się na niuansach gwarancyjnych ale w treści gwarancji jest REKOMENDOWANE by zgłaszać problem natychmiast po jego pojawieniu się. O ile np co do bebechów widelca można się spierać gdy np nawala uszczelka, pęka jakaś część to uszkodzenie anody jest wg mnie widoczne od razu gdy sie pojawi - tym bardziej że zalecane jest przez producenta przeprowadzanie inspekcji widelca - co do niektórych rzeczy - przed każdą jazdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jw

 

Długa bo znowu musisz się upomnieć o ekspertyzę velo, to trwa. Widelec dostaniesz bo ci go pewnikiem odeślą, jeśli nie to zostanie u nich i będziesz musiał nalegać na wysyłkę do velo. Czas czas czas. Nawet jesli masz rację i zostanie ci ona przyznana to nie zostanie to wyezgekwowane przez pluton ekzekucyjny, czyli ze skutkiem natychmiastowym a raczej na szlaku drogi krzyżowej :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jw

 

Długa bo znowu musisz się upomnieć o ekspertyzę velo, to trwa. Widelec dostaniesz bo ci go pewnikiem odeślą, jeśli nie to zostanie u nich i będziesz musiał nalegać na wysyłkę do velo. Czas czas czas. Nawet jesli masz rację i zostanie ci ona przyznana to nie zostanie to wyezgekwowane przez pluton ekzekucyjny, czyli ze skutkiem natychmiastowym a raczej na szlaku drogi krzyżowej :icon_cool:

 

Czasu mam dużo, zwrócę się do UOKiK i zobaczę co z tego wyniknie. Widelec był regularnie serwisowany w sklepie "Dobre Sklepy Rowerowe" co jest udokumentowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale chcesz powiedziec ze golen starl sie tak w krotkim czasie ?

 

przeciez to musialo trwac jakis okres czasu

 

Ciężko mi dokładnie powiedzieć, nie jestem fanem codziennego mycia roweru, przetarcie zobaczyłem dopiero kiedy myłem rower po tym wyjeździe, więc wiąże pojawienie się tej "przecierki" z tym wyjazdem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już drugi zarżnięty przez właściciela amor-pierwsza to Reba kolegi Scaraaba. Szczerze mówiąc, nie sądzę, abyś wygrał tę sprawę ale próbuj-to kosztuje taniej niż nowy sprzęt.

 

Moim zdaniem Twój problem wynika z zaniedbania. Trudno mi uwierzyć, że nie zauważyłeś tego wcześniej-zarysowań anody, zmiany kultury pracy widła. Manitou zaleca czyszczenie i smarowanie widelca co 3 do 6 miesięcy w zależności od intensywności użytkowania. A zdrowy rozsądek mówi, że co 2-3 jazdę trza choćby szmatą przetrzeć golenie i zapodać Brunoxa. I nie mów, że nie zauważyłeś uszkodzenia anody z przodu goleni-wszak podkowę masz z tyłu i nic nie zasłaniało widoku.

Manitou to zacna firma. Ale nawet o jej produkty trzeba elementarnie zadbać! A Ty tego nie robiłeś.

 

Walcz ze sklepem i dystrybutorem. Może uda Ci się coś ugrać. Ale, szczerze powiedz: nie masz sobie naprawdę nic do zarzucenia w tej sytuacji?

 

Pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ugupu zgadzam się z Tobą we wszystkim. Oglądałem na spokojnie te zdjęcia i to jest po prostu niemożliwe żeby tak zdezelować widelec nie wiedząc o tym. Jak mi zaczęła schodzić "anoda" w RST czy Duro to widziałem to od razu i na bieżąco kontrolowałem/kontroluję a tutaj jest po prostu dziura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już drugi zarżnięty przez właściciela amor-pierwsza to Reba kolegi Scaraaba. Szczerze mówiąc, nie sądzę, abyś wygrał tę sprawę ale próbuj-to kosztuje taniej niż nowy sprzęt.

 

Moim zdaniem Twój problem wynika z zaniedbania. Trudno mi uwierzyć, że nie zauważyłeś tego wcześniej-zarysowań anody, zmiany kultury pracy widła. Manitou zaleca czyszczenie i smarowanie widelca co 3 do 6 miesięcy w zależności od intensywności użytkowania. A zdrowy rozsądek mówi, że co 2-3 jazdę trza choćby szmatą przetrzeć golenie i zapodać Brunoxa. I nie mów, że nie zauważyłeś uszkodzenia anody z przodu goleni-wszak podkowę masz z tyłu i nic nie zasłaniało widoku.

Manitou to zacna firma. Ale nawet o jej produkty trzeba elementarnie zadbać! A Ty tego nie robiłeś.

 

Walcz ze sklepem i dystrybutorem. Może uda Ci się coś ugrać. Ale, szczerze powiedz: nie masz sobie naprawdę nic do zarzucenia w tej sytuacji?

 

Pozdrawiam...

 

Sobie do zarzucenia - hmmm. skoro mówisz że manitou zaleca czyszczenie i smarowanie widelca co 3-6miesiecy a ja robilem kompletny przegląd z wymianą uszczelek co 5 miesięcy.... więc raczej nie. Pogorszenie jakości działania widelca zauważyłem dopiero podczas tej długiej jazdy - konkretnie to widelec kompletnie się zablokował - wtedy dopiero zwróciłem na to uwagę.

Osobiście uważam że zadbałem o niego tak jak powinienem, nie był myty karcherem, nieserwisowany przez bóg wie ile itd.

Jedyne o co mogę mieć do siebie pretensje to to że tego nie dopilnowałem i zauważyłem uszkodzenie dopiero gdy było tak poważne...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, przestań się z nimi użerać i wal od razu do rzecznika praw konsumenta. Do puki nie zabierze się do sprawy sam, na pewno da ci wiele cennych rad, powie co robić i jak napisać. W Gliwicach takowa osoba działa w Urzędzie Miejskim i Starostwie Powiatowym, akurat pomoc uzyskałem w tym 2 to UM jakiś nie kumaty był.

Nie ma co się szczypać, wierz mi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wygląda jak klasyczne zatarcie wskutek zaniedbań przy serwisowaniu. Nawet jak tak nie jest to ja bez opinii biegłego nie widzę możliwości wywalczenia czegokolwiek, 

 

Ja bym prędzej uderzył w serwis, który wykonał ostatni serwis, bo na usługę powinni wystawić gwarancję. W Warszawie jest to od 2 do 6 miesięcy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wygląda jak klasyczne zatarcie wskutek zaniedbań przy serwisowaniu. Nawet jak tak nie jest to ja bez opinii biegłego nie widzę możliwości wywalczenia czegokolwiek, 

 

Ja bym prędzej uderzył w serwis, który wykonał ostatni serwis, bo na usługę powinni wystawić gwarancję. W Warszawie jest to od 2 do 6 miesięcy. 

 

Serwis zrobił wszystko dobrze, byłem przy tym... nowe uszczelki, czyszczenie, nowy olej itd - więc to na 100% nie ich wina.

Uderze do RPK i zobacze co będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do RPK uderzasz wtedy, kiedy jest zasadny spór pomiędzy Tobą a sprzedawcą/dystrybutorem. Tu go nie ma, moim zdaniem. I, żeby była jasność, uważam, że sprzedawcy i dystrybutorzy zawsze próbują zrobić nas, bikerów, w wiecie co. Ale nie w tym przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja myślę że lipa z gwarancją będzie, w końcu to nie wada ukryta. Jeszcze gdyby ta awaria wystąpiła w pierwszych miesiącach użytkowania, nawet w pierwszym sezonie, ogólnie przed pierwszą wymianą uszczelek to można by walczyć argumentując wadliwymi uszczelkami. Tymczasem jeśli uszczelki były już wymieniane istnieje możliwość że w serwisie zamontowali Ci wadliwe uszczelki, więc awaria powstała z winy serwisu i sklep/dystrybutor nie ma nic do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Big-Sport jest autoryzowany? Jeżeli tak to walcz z velo jak nie walcz z serwisem...

 

A ludzie co piszą że zaniedbałeś to chyba nie potrafią czytać, spójrzcie na zdjęcia, są tam wpisy z serwisu!. W żadnej gwarancji nie piszę o tym że rowerem nie można jeździć po błocie. Wszystko. Pewnie serwis cos spaprał, albo uczelki były nie takie, ale jak mówię jeżeli był autoryzowany do spokojnie wal do velo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ludzie co piszą że zaniedbałeś to chyba nie potrafią czytać, spójrzcie na zdjęcia, są tam wpisy z serwisu!. W żadnej gwarancji nie piszę o tym że rowerem nie można jeździć po błocie.

 

 

A ludzie co potrafią  zobaczyć zdjęcia wpisów mają do łba za daleko żeby skojarzyć, że serwisy było co pół roku a tegoroczne lato było mocno mokre albo ultra suche. Ponadto w KAŻDEJ instrukcji jest wyraźnie napisane jak dbać o widelec i w jakich interwałach smarować golenie! To co tutaj widać nie pojawiło się w ciągu jednego dnia a obecny stan to jest wyłącznie wina użytkownika bo to jest wydarte do żywego. Stawiam, ze 99% ludzi duuuuużo wczesniej zauważyłoby, że coś jest nie tak z tym newralgicznym miejscem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co z tego? Czytać osobiście umiem, ze zrozumieniem nawet. Przeczytałem nawet raz jeszcze. I nic nowego nie wyczytałem. Oświeć więc mnie, co tam takiego jest napisane, że wysnuwasz takie wnioski?

 

Rifle 1 napisał:

 

"Serwis zrobił wszystko dobrze, byłem przy tym... nowe uszczelki, czyszczenie, nowy olej itd - więc to na 100% nie ich wina."

 

 

Skoro użytkownik był przy serwisie to widział jakie uszczelki mu tam pakują-mniemam, że oryginalne. Jeśli nie-wina użytkownika. Widziały gały co brały.

 

Po co ma uderzać do Velo? Co oni zawinili?

 

Może pociągnąć do odpowiedzialności producenta uszczelek?

 

Po błocie jeździć można, ale trzeba potem zadbać o sprzęt-choćby szmata i brunox a tego użytkownik zaniedbał!

 

Na koniec cytat z manuala R7:

 

REDUCED FORK LIFE

 

The life of this fork will be reduced if:

 

-You use it more than average user,

-You are heavier than the average rider,

-The terrain you ride is rougher than average,

-You tend to be harder on components than the average rider,

-It is installed or maintained improperly,

-It must endure more adverse environmental conditions than the average fork (i.e. sweat, corrosive mud, salty beach air,

and/or (7)

-You damage it in a crash, jump or through other abuse.

 

The more factors you meet, the more its life will be reduced, however it is impossible to say how much.

 

I wszystko w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Big-Sport jest autoryzowany? Jeżeli tak to walcz z velo jak nie walcz z serwisem...

 

A ludzie co piszą że zaniedbałeś to chyba nie potrafią czytać, spójrzcie na zdjęcia, są tam wpisy z serwisu!. W żadnej gwarancji nie piszę o tym że rowerem nie można jeździć po błocie. Wszystko. Pewnie serwis cos spaprał, albo uczelki były nie takie, ale jak mówię jeżeli był autoryzowany do spokojnie wal do velo...

 

Serwis jest w sklepie należącym do sieci Dobre Sklepy Rowerowe, więc chyba jest autoryzowany...

Nie możliwe żeby coś spaprali - byłem osobiście przy każdym serwisie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Moim zdaniem wygląda na zdecydowane zaniedbanie, wynikające z niesmarowania i nieczyszczenia uszczelek przeciwkurzowych pomiędzy serwisami.

To, że amortyzator miał serwis robiony co 5 miesięcy ma dość małe znaczenie z uwagi na fakt iż po każdej jeździe w takich warunkach powinieneś przetrzeć i przesmarować golenie.

Czy dlatego, żeby nie stracić gwarancji? Nie. Właśnie dlatego, żeby uniknąć takiego stanu.

 

Jeśli zostawisz golenie nieczyszczone, ubłocone i mokre - woda znajdzie sobie drogę żeby spłynąć w dół, łącznie z brudem który się tam znajduje.

To spowoduje szybsze zużycie uszczelek, które z kolei spowoduje że jeszcze więcej brudu dostanie się tam po następnej jeździe i tak dalej.

W pewnym momencie, uszczelki będą już na tyle zniszczone że wycieranie goleni nic nie pomoże, a pod uszczelką będą się gromadzić coraz większe i coraz ostrzejsze cząsteczki (piach, ostry pył).

 

I moim zdaniem właśnie to się stało.

przegapiłeś moment, w którym uszczelki były już do wymiany i brud który był za nimi zaczął brutalnie obchodzić się z anodą.

Takie wytarcie mogło więc powstać w czasie jednego dłuższego wyjazdu, kiedy za uszczelkami był już na tyle mocny syf że zrobił cały ten bałagan.

 

Czy jesteś w stanie na podstawie niezgodności z umową reklamować produkt?

Moim zdaniem nie, bo zgodnie z umową, amor musi być odpowiednio serwisowany i pomiędzy serwisami czyszczony i smarowany - to podstawa obsługi wszystkich urządzeń mechanicznych.

Czyli utrzymywany w odpowiednim stanie technicznym.

 

Co ja bym zrobił to pogadał z serwisem bezpośrednio na temat ODPŁATNEJ wymiany górnej goleni w tym amortyzatorze i sprawdzenia co dokładnie było przyczyną uszkodzenia, żeby tego w przyszłości uniknąć.

Jestem pewien, że ludzie w serwisie są normalni i pomogą Ci tą sprawę normalnie rozwiązać, oferując rabat na części/robociznę.

Moja rada - jeśli zaczniesz ich wszystkich straszyć rzecznikiem praw konsumenta, sądem i innymi tego typu akcjami - nie dogadasz już się z nimi.

Takie rzeczy robi się w momencie kiedy jesteś 100% pewien że nie zawiniłeś.

Co prawda już podjąłeś dość zdecydowane kroki do tego, żeby serwisowi i sprzedawcy zaszkodzić - dogadanie się z nimi może być więc delikatnie mówiąc utrudnione.

 

Jeśli już chciałbyś sprawę postawić na ostrzu noża, zacznij od dwóch spraw:

1. odzyskaj widelec z serwisu z PISEMNĄ odmową naprawy i orzeczoną przez serwis przyczyną uszkodzenia

2. znajdź niezależnego rzeczoznawcę i zleć mu ocenę stanu widelca i oszacowanie przyczyny uszkodzenia

3. jeśli rzeczoznawca uzna, że wynika to z wady fabrycznej - możesz do nich uderzać ponownie, mając w ręku jakieś argumenty poza "bo tak uważam i chcę nowy widelec".

 

Osobiście miałem do czynienia z wieloma serwisami i jedno trzeba jasno powiedzieć - jeśli jesteś w porządku wobec nich i jesteś w stanie zrozumieć ich pracę, nie spotkałem jeszcze serwisu z którym nie można było się normalnie porozumieć, a niejednokrotnie udawało się sprawy załatwić lepiej niż sądziłem że można je załatwić.

Z drugiej strony mam znajomego, który bez prawnika, rzecznika praw konsumentów, sądu czy conajmniej jakiegoś ostrego pisma roszczeniowego do serwisu nie wchodzi.

I jakimś dziwnym trafem on ma Z KAŻDYM serwisem problem. I jego sprawy ZAWSZE ciągną się miesiącami, polegają na wzajemnym słaniu pism i oskarżaniem się nawzajem o niedopełnienie tego czy tamtego.

To daje do myślenia, prawda?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Serwis jest w sklepie należącym do sieci Dobre Sklepy Rowerowe, więc chyba jest autoryzowany...

Nie możliwe żeby coś spaprali - byłem osobiście przy każdym serwisie

Rifle- w jaki sposób jesteś w stanie ocenić prawidłowość przeprowadzonych przez serwis prac? Jesteś przeszkolonym serwisantem Manitou?

Nie odbieraj tego jako przytyku,ale w podczas kilku lat prowadzenia serwisu samochodowego spotykałem się z tysiącami klientów którzy stali przy samochodzie" bo się znają".

Wg mnie to Twoje szanse na pomyślne zakończenie sprawy są zerowe. Same wpisy w książeczce nic nie wnoszą. Określenie

" Pełny serwis" lub "Kompletny serwis" bez wykazu użytych części i przeprowadzonych operacji nic nie wnosi. Czy jesteś w stanie udowodnić,że serwis był przeprowadzony zgodnie z zaleceniami Manitou z wykorzystaniem oryginalnych części?

W większości przypadków rzeczoznawcy rozpatrując rozszczenie związane z wadą urządzenia/ elementu ,który podlega przeglądom okresowym chcą mieć wgląd w historię przebiegu serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...