Mariuszak Napisano 17 Listopada 2010 Napisano 17 Listopada 2010 Witam, chciałbym zapytać w sprawie amorka Fox 32 F100 RL ponieważ w przyszłości planuje wymiane z mojego Mantou Minute LTD na Foxa bo mi się podobają one z wyglądu ale nie o wygląd tu chodzi tylko o jego pracę i czy jest wiotki itp i czy wogóle warto w niego zainwestować.
scaraab Napisano 17 Listopada 2010 Napisano 17 Listopada 2010 Oj warto warto... To jeden z najsztywniejszych jakie są na rynku... Tu na forum lub na forum z końcówką pl w adresie są tabele sztywności. Praca zaraz po marcoku (mówię o pracy nie o trwałości... ) świetna!! Ujeżdzałem takiego. Teraz roczniki 2010 mają wagę jak sidy więc jest to majlepsza chyba wg. mnie ofetra... Jak masz wydać 1699zł za nowego (tak mniej więcej stoją na allegro) to dołóż 300zł do RLC!! Polecam!! Ja mam w tej chwili F100X mjuttt
Mariuszak Napisano 17 Listopada 2010 Autor Napisano 17 Listopada 2010 Już znalazłem link, a tak przy okazji to co daje to że np. amor jest mniej sztywny albo bardziej?
exocet Napisano 17 Listopada 2010 Napisano 17 Listopada 2010 witaj kupiłem w marcu chyba albo kwietniu dokładnie taki sam model, tylko że udało sie kupić za 1200 zł nowy.., jak na moje 82-85 kg to wiotki na pewno nie jest, , wcześniej miałem Recona i po zmianie różnica jest zdecydowanie odczuwana na korzyść Foxa, bardzo sztywny świetnie wybierający amortyzator, bardzo łatwy do ustawienia, jednak na tabele ciśnień nie ma co patrzeć , trzeba pokombinować chwile z ustawieniami pod siebie, mój ważył 1533 gr, po docięciu z gwiazdka 1490, zdecydowanie polecam tak jak w kwietniu polecili mi Fox-a inni forumowicze. pozdrawiam
cynamon Napisano 17 Listopada 2010 Napisano 17 Listopada 2010 Już znalazłem link, a tak przy okazji to co daje to że np. amor jest mniej sztywny albo bardziej? Tak ogólnie i bez zagłębiania się w szczegóły, im sztywniejsza konstrukcja amortyzatora, tym lepsza jego praca. M.in. jest bardziej czuły na małe nierówności. Oczywiście sama sztywność o tym nie decyduje, ale ma duży wpływ. Poza tym precyzyjniejsze kierowanie, lepiej działające hamulce.
exocet Napisano 17 Listopada 2010 Napisano 17 Listopada 2010 co powoduje że jest bardziej sztywny ... może to : technologia, materiały, doświadczenie producenta - a dla ciebie to że mniej energii zmarnujesz, przy szybkich zakrętach bardziej stabilny - przewidywalny, pewniejsza jazda..
uraz Napisano 21 Listopada 2010 Napisano 21 Listopada 2010 Fox jest dobry pod warunkiem że cierpisz na chorobę zwaną nadmiarem gotówki. Zakup jest drogi a serwis jeszcze droższy : )
cichy66 Napisano 21 Listopada 2010 Napisano 21 Listopada 2010 Tani nie jest to fakt,ale odwdzięcza się wspaniałą pracą.Ujeżdżam wersje 2010 F-Series RL 100mm i złego słowa nie powiem,jak dla mnie klasa sama w sobie.Nie mam niestety porównania do SID-a czy REBY ale nie żałuje wydanych pieniędzy.No i regulacja nie jest tak kłopotliwa jak w amorach RockShox-a.
Bombell Napisano 21 Listopada 2010 Napisano 21 Listopada 2010 Fox F32 R. Prosta budowa, regulacje powietrzem i rebound. W serwisie nie drogi, psuć się nie ma co, praca dobra, z osia 15mm sztywny i praktycznie nie do zabicia a cenowo nie jest źle. Sam swojego zmieniam tylko dlatego, że zmieniam ramę na tapered.
Bugatti Napisano 21 Listopada 2010 Napisano 21 Listopada 2010 Fox to czołówka światowa więc o sztywnosci pisać cyba nie musze
scaraab Napisano 21 Listopada 2010 Napisano 21 Listopada 2010 Fox jest dobry pod warunkiem że cierpisz na chorobę zwaną nadmiarem gotówki. Zakup jest drogi a serwis jeszcze droższy : ) RLC kosztuje tyle co sid team czy XX. RL tyle co reba... Drogo?? Jak za drogo to proponuję manitou czy marcoka MZ comp... Fox to najwyższa półka i trudno porównywać do cen np recona który jest budżetówką... Fox wg mnie lepszy jest od reby, sid-a... Otwarta kąpiel olejowa... Cena podobna więc za podobną kasę dostajesz lepszy sprzęt... Serwis drogi? Uszczelki mniej więcej tyle co do reby (105zł reba wobec ok 130 do foxa różnica żadna dla mnie przy tej klasie sprzętu.) Robota ta sama... Używałeś foxa że tak kategorycznie się wypowiadasz? Bo ja używałem i używam obok różnych marcoków: np. corsa, RS reba, no i foxy: F100X terra logic oraz RL. Serwis we wszystkich przypadkach mniej więcej w podobnych odstępach czasowych i cenach. No chyba że dałeś się wydoić za samą nazwę FOX...
Specjal Napisano 22 Listopada 2010 Napisano 22 Listopada 2010 Skoro o serwisie już mowa, to podepnę się do tematu. Jak często dawać Foxa do przeglądu? Jeździłem na nim cały obecny sezon (przejechane ok. 4 tyś. km). Nic się złego nie dzieje i chodzi ok, regularnie traktowany brunoxem w sprayu. A co do samego amorka, to jak już zostało powiedziane wyżej - amorek chodzi pięknie! Warto zainwestować.
uraz Napisano 22 Listopada 2010 Napisano 22 Listopada 2010 Drogo?? Jak za drogo to proponuję manitou czy marcoka MZ comp... Jeśli ktoś się nie ściga zawodowo lub nie dostaje pieniędzy od starych to zdecydowanie drogo. Fox to najwyższa półka i trudno porównywać do cen np recona który jest budżetówką... Czy ktoś poza tobą robił takie porównania? Serwis drogi? Skoro o serwisie już mowa, to podepnę się do tematu. Jak często dawać Foxa do przeglądu? Tak drogi. Wg zaleceń producenta: * wymiana oleju oraz wymiana/czyszczenie uszczelek "Dust Wiper" (32/36/40): co 200h lub rocznie - 200 zł * w przypadku eksploatacji w ciężkich warunkach atmosferycznych (kurz, błoto itp.) zalecamy dodatkową wymianę oleju oraz czyszczenie uszczelek "Dust Wiper" w połowie sezonu - kolejne 200 zł * serwis tłumika FIT (32) : co 400h lub co dwa lata - 300 zł Podsumowując, jeśli nie jest się bananem który jeździ 200 km na rok i kupił sobie fox-a żeby zaimponować kolegom to serwis kosztuje minimum 400 zł na sezon.
Mod Team Puklus Napisano 22 Listopada 2010 Mod Team Napisano 22 Listopada 2010 Idąc twoim tropem myślenia nie oplaca sie w ogole go serwisować(czasem rozebrać i przeczyścić), tylko po 3 latach kupić nowy. Moim zdaniem jeżeli nie jeździ sie w naprawde ciezkich warunkach zalecenia producenta można wydłużyć dwukrotnie przy regularnym dbaniu o czystość goleni.
cynamon Napisano 22 Listopada 2010 Napisano 22 Listopada 2010 Wymianę oleju smarującego i czyszczenie uszczelek (ewentualnie wymiana uszczelek) można zrobić samemu, jeżeli nie ma się obydwu lewych rąk. W sieci są manuale i filmiki, i w większości przypadków nie trzeba drogich specjalistycznych narzędzi. Zwykle taki serwis wystarczy zrobić raz w sezonie. Jeżeli ktoś dużo jeździ i w dodatku w trudnych warunkach, to trzeba częściej. Ważna jest też kontrola uszczelek i ewentualna ich wymiana, bo jeżeli stwardnieją i będą wpuszczać syf do środka, to może on uśmiercić amora gdy zniszczy powłokę goleni. Tłumika nie ma co ruszać jeżeli działa prawidłowo, bo to nie jest rozrząd w samochodzie który jeżeli padnie, to zwykle niszczy silnik. Jeżeli jednak już musi iść do serwisu, to nie trzeba od razu do serwisu autoryzowanego. Są serwisy, które mają często lepszą opinię i ceny połowę niższe.
miskov17 Napisano 22 Listopada 2010 Napisano 22 Listopada 2010 Podsumowując, jeśli nie jest się bananem który jeździ 200 km na rok i kupił sobie fox-a żeby zaimponować kolegom to serwis kosztuje minimum 400 zł na sezon. A z np. Rock Shoxem niby inaczej jest? Jak będziesz miał okazję, zobacz w książeczce serwisowej co ile zaleca się robić serwis, jeżeli się nie mylę było to 50h. Trzymając się zaleceń amor w ciągu 200h w najlepszym razie, będzie miał 3 małe serwisy (wymiana oleju, czyszczenie itp) i jeden duży z wymianą uszczelek kurzowych. Wychodzi koło 400zł/200h jazdy, czyli to samo co fox. Oczywiście w przypadku "ciężkiej eksploatacji" serwis powinno się robić częściej Rzecz jasna to jest teoria, w praktyce najczęściej serwis robi się co roku, a uszczelki kurzowe nadają się do wymiany dopiero po 2 sezonach (no chyba, że amor jest konkretnie użytkowany).
cichy66 Napisano 22 Listopada 2010 Napisano 22 Listopada 2010 "uraz" pytanie na początku jest jasno postawione,ktoś chce kupić i pyta czy warto,wiec idąc tym tropem wypowiadają się przede wszystkim użytkownicy(choć nie tylko).Ktoś kto zamierza kupić amor z wyższej półki musi się liczyć z tym że serwis też troche kosztuje.Jeśli kogoś nie stać kupuje amor tańszy i w którym serwis jest mniej kosztowny.Na tym forum są użytkownicy rowerów za 100zł jak i tacy którzy dali za swoje rumaki powyżej 10.000zł,i nie sądzę by ktoś kto dał za rower kilka średnich krajowych, wsadzi sobie np.SR Santour XCM V2 100(choć pewnie wielu tylko na taki stać i też sobie go chwalą).
uraz Napisano 22 Listopada 2010 Napisano 22 Listopada 2010 Eh ... napisałem że jest dobry tym samym odpowiadając na zadane pytanie. Sęk w tym, że kolega scaraab wyjechał z taką interpretacją, że nie mogłem się powstrzymać od komentarza. Swoją drogą czy ja napisałem nieprawdę? Czy zachęcałem do zakupu innego (np. tańszego)? A co do tego cennika i częstości serwisów, to tylko odpowiedzi na kolejne pytania zadane na forum. Starałem się nawet odpisywać z cytatami żeby nie było nieporozumień. Mam nadzieję że nikogo nie uraziłem twierdząc, że Foxy są drogie ;] BTW> Sam sobie jednego kupie przy pierwszej lepszej okazji.
sivydym Napisano 22 Listopada 2010 Napisano 22 Listopada 2010 Jak najbardziej warto biorąc pod uwagę ze zablokowany fox to zablokowany na amen a nie jak w rebie/sidzie jednak ugnie się ( jedni traktuja to jako zaletę a inni za wade ). Kolejna rzecz to waga - mój z 2008 ( jeszcze przed zmianami ) waży 1460 o przszło 100 mniej niz tegoroczny SID . Co do pracy tych dwóch widelców - po regulacji prcuja identycznie ale trzeba brac pod uwage ile czasu zajmuje regulacja sida. W foxie ustawiamy sag, pokretłem raptem 8 kliknieć i wot filozofia. Co do serwisu to trzeba go chyba zatopic w błocie zeby serwis był konieczny ale skoro raz do roku robi sie przeglad samochodu to i wymiana oleju i uszczelek w foxie nie powinna stanowić problemu
enduroriderPL Napisano 23 Listopada 2010 Napisano 23 Listopada 2010 Jest tylko jedna kwestia, która zawsze pojawia sie przy FOXie - cena przeglądu. Ja się zatrzymałem na etapie kiedy to było ileś razy więcej niż za przegląda RS/Manitou etc. Poza tym z lekkim zdziwieniem czytam, że foxa trzeba utopić bo z wielu, wielu opinii wynika jasno że widelce są bardzo fajne, ale wyjątkowo wymagające w utrzymaniu
cynamon Napisano 23 Listopada 2010 Napisano 23 Listopada 2010 Proponuję, żeby wypowiedział się ktoś, kto ma Fox-a i sam zrobił mu serwis po przejeżdżeniu sezonu. Ja do swojego jeszcze nie zaglądałem, bo trochę na to za wcześnie. Wątpię, żeby było gorzej niż w RS-ach o których mogę powiedzieć że uszczelnienia mają naprawdę dobre i w moim przypadku nawet po ciężkim sezonie w środku było dość czysto. Mam na myśli modele z potrójnymi uszczelkami.
enduroriderPL Napisano 23 Listopada 2010 Napisano 23 Listopada 2010 Nie chodzi mi o jakość uszczelnień tylko o samą cenę serwisu
scaraab Napisano 24 Listopada 2010 Napisano 24 Listopada 2010 Jeśli ktoś się nie ściga zawodowo lub nie dostaje pieniędzy od starych to zdecydowanie drogo.Czy ktoś poza tobą robił takie porównania?Tak drogi. Wg zaleceń producenta:* wymiana oleju oraz wymiana/czyszczenie uszczelek "Dust Wiper" (32/36/40): co 200h lub rocznie - 200 zł* w przypadku eksploatacji w ciężkich warunkach atmosferycznych (kurz, błoto itp.) zalecamy dodatkową wymianę oleju oraz czyszczenie uszczelek "Dust Wiper" w połowie sezonu - kolejne 200 zł* serwis tłumika FIT (32) : co 400h lub co dwa lata - 300 złPodsumowując, jeśli nie jest się bananem który jeździ 200 km na rok i kupił sobie fox-a żeby zaimponować kolegom to serwis kosztuje minimum 400 zł na sezon. Eh ... napisałem że jest dobry tym samym odpowiadając na zadane pytanie. Sęk w tym, że kolega scaraab wyjechał z taką interpretacją, że nie mogłem się powstrzymać od komentarza. Swoją drogą czy ja napisałem nieprawdę? Czy zachęcałem do zakupu innego (np. tańszego)? A co do tego cennika i częstości serwisów, to tylko odpowiedzi na kolejne pytania zadane na forum. Starałem się nawet odpisywać z cytatami żeby nie było nieporozumień. Mam nadzieję że nikogo nie uraziłem twierdząc, że Foxy są drogie ;] BTW> Sam sobie jednego kupie przy pierwszej lepszej okazji. Za drogi? Hmm cenię sobie komfort otwartej kąpieli olejowej a komfort zawsze jest droższy... Trochę jak z VW i Audi... Nie porównywałem amorów tylko napisałem to w formie alternatywy dla drogiego zakupu. Jeśli chodzi o serwis: 170zł całość z uszczelkami raz na rok bo zwykle po jednym sezonie ciekną uszczelki. Co bym nie robił to raz na rok Fox zmusza mnie do serwisu. Nie jeżdżę do "ASO" z amorem więc nie mam problemu z cenami. Jeżdżę w ten sposób na F100X od 6 lat i wszystko gra!! Przejeżdżam rocznie na foxie ok. 2000km. RS o ile dobrze pamiętam zalecał serwis co 20-40H jazdy... Taniej niż fox ale częściej... Gdzie tu oszczędność? I tekst że wyjechałem z interpretacją ..hehehe dobry!! :D Mnie chodziło tylko o to żeby nie demonizować, jeśli mogę użyć takiego określenia, serwisu i kosztów związanych z foxem... Amor jak amor. Producent swoje a życie swoje...
enduroriderPL Napisano 24 Listopada 2010 Napisano 24 Listopada 2010 RS ma tańsze uszczelki a MotionControl jest bez porównania prostszy w środku i naprawde trzeba mieć talent aby samodzielnie tego nie ogarnąć Uwielbiam pike'a za to, ze jest naprawde dobrze działającym i prostym widelcem. Nie jestem właścicielem foxa więc nie bedę zabierał głosu, ale z tego co widzę to tłumika sobie samemu raczej nie można rozebrać
cynamon Napisano 24 Listopada 2010 Napisano 24 Listopada 2010 RS ma tańsze uszczelki a MotionControl jest bez porównania prostszy w środku i naprawde trzeba mieć talent aby samodzielnie tego nie ogarnąć Uwielbiam pike'a za to, ze jest naprawde dobrze działającym i prostym widelcem. Nie jestem właścicielem foxa więc nie bedę zabierał głosu, ale z tego co widzę to tłumika sobie samemu raczej nie można rozebrać No niestety, w domowym warsztacie tłumik trudno jest zrobić. Ale coś za coś. Po pierwsze: tłumiki te mają naprawdę dużą żywotność (miałem od FOX-a 3 dampery i jeden amor i nigdy nie miałem problemu z tłumikiem, a Manitou Nixon - wyciek oleju z tłumika po jednym sezonie, Pike - to samo). Po drugie: tłumik w moim amorze ma blokadę z regulacją zaworu odblokowującego, regulację tłumienia powrotu, kompresji i wolnej kompresji. Każdy wybierze to co jest dla niego ważniejsze. RS ma zwykle mniej funkcji, ale taniej i łatwiej się go naprawia. Fox oferuje więcej funkcji, jest mniej awaryjny, ale serwisowanie jest trudne i trochę droższe. Podobnie z resztą jest z samochodami, im więcej oferuje bajerów, tym serwis jest droższy i trudniejszy, bądź niemożliwy w domowym warsztacie.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.