Skocz do zawartości

[ustawka]Spotkanie Łodzkiej strefy XC-Zone ;)


Lukaszeczek

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję:)

Wychodzi na to, że to są te okolice o których myślałam.

Dojazd jakoś ogarnę- albo bardziej znanymi mi rejonami, bardziej 'od góry' mapy albo może wykorzystam fragment Twojej trasy. Zresztą zobaczymy, może da się z kimś zgadać na wspólny dojazd.

 

Przy czym, jako że ja nie wiem jak ta impreza wygląda, to miejsce i czas spotkania przed startem musisz już Ty określić;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BJan- jasne, możemy:) w ogóle jeśli o mnie chodzi to w sporo miejsc w sumie mogę podjechać żeby z nich ruszyć na Kalonkę.

//Mieszkam w okolicach Placu Wolności I Manufaktury.//

 

Tylko przydałoby się jakoś ustalić jak się wszyscy widzimy na miejscu/o której chcemy tam być bo np. ja od tego uzależnię kiedy płacę i odbieram pakiet.

 

W przeciwieństwie do Noggera nie wiem jeszcze w jakich ciuchach będę:P ale za to mam z rower z cytuję 'oczo######nymi pomarańczowymi elementami' i jego będę tam mieć na pewno:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O! Silenoz!:) Jakiś człek, który wiem jak wygląda:D

 

Co do miejsca spotkania to w szeroko(bardzo) pojętych okolicach mojego miejsca zamieszkania mogę się umawiać praktycznie wszędzie- Manu, Central, pod Makro, Rondo Solidarności, Kaloryfer:P i tak dalej, i tym podobne. Także to już jak reszcie wspólnie wędrujących będzie pasować. Mnie na ten moment przede wszystkim interesuje dogranie godziny bo jak pisałam od tego uzależnię jak zapłacę kwotę straszliwą za możliwość wzięcia w rzeczonej imprezie udziału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BJan, spokojnie, Xanagaz wyraźnie napisał o starcie z PIERWSZĄ grupą;]

 

A, no ok. A ile jest grup ? :)

 

A, że tak zaproponuję... Może są jacyś chętni, do wspólnego śmigania tudzież treningów np. wieczorami oraz w weekendy ? Tylko chodzi mi o bardziej systematyczne jazdy, a nie na zasadzie "może przyjadę, a może nie". Nie chodzi tutaj też o "profesjonalne" zapierniczanie, ale mile widziane zaangażowanie :-)

Ktoś chętny na taką "wspólnotę" ? :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze chwilę poczekaj, do końca tego tygodnia powinienem się oświetlić już. Przy czym no nie wiem co rozumiesz przez zapierniczanie? Ja wolno nie jeżdżę. W tempie @alkor, może delikatnie szybciej, no tak tylko, że ona skubana tak z 90% osób z którymi jechaliśmy zajeździ;) A sporo ich było.

 

I możemy się ustawiać wieczorami częściej. Ale nie każdego, tego Ci nie obiecam... też mam życie prywatne itp.

 

PS: Tylko co rozumiesz przez wieczór? Bo ja to myślę o tym że w ciemnościach już wypady w las... Generalnie zawsze tu na forum było tylu chętnych, a jak przyszło co do czego, to zostawałem ja z Tomkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BJan- ile jest grup, nie wiem. Ale z programu 'imprezy' i posta Xanagaza wnioskuję, że więcej niż jedna.

Jakby co Silenoz mówił, że ewentualnie na 9 mógłby się do Manu dowlec. Ja mam tam patologicznie blisko ale też nie kwapię się zwijać z łózka nie wiadomo o której- bo mnie zebranie się do wyjścia z domu jakieś półtorej godziny minimum pochłania:P

No, ale możemy dyskutować jakby większej ilości osób zależało na wcześniejszym przybyciu do Kalonki.

 

I możemy się ustawiać wieczorami częściej. Ale nie każdego, tego Ci nie obiecam... też mam życie prywatne itp.

 

Ejjj, a mnie mówiłeś, że w tygodniu to Ty teraz czasu mieć nie będziesz w ogóle. FOCH. Z przytupem. a ja się już zdążyłam za Tobą stęsknić... PHI.

 

 

BJan(again)- ja raczej preferuję jazdę od rana więc, jeśli będziemy się dogadywać, mogę Ci ewentualnie w weekendy potowarzyszyć bo i tak jeżdżę, przy czym raczej nie w oba dni.

Nie wiem może Minor też się ruszy chociaż mówił, że w soboty też może być przyblokowany(tylko, że teraz nie jestem pewna czy to przypadkiem nie była wersja specjalnie dla mnie:P), no ale jeszcze siódmy dzień zostaje.

Tylko to od października tak po prawdzie bo teraz ta Kalonka, potem weekend przed OSTATECZNYM bezplatnym terminem egzaminu, następnie jak Bóg da, Partia pozwoli- wyjeźdżam. Jak nie dadzą i nie pozwolą mogę już wtedy popedałować(chyba, że będe musiała sprzedać rower żeby zapłacic za repetę roku:D).

 

W październiku też będę znała swój magiczny plan i może okaże się tak, że życie mnie zmusi do jazdy wieczorami;]

Czyli na razie żadnych konkretów z mojej strony. Ale może to dobrze bo mam czas żeby się po miesięcznym zastoju rozruszać żeby się nie kończyło tak jak dzisiaj, że mnie po trzydziestym kilometrze raczyło odciąć:D

//a taka ładna średnia była...//

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie spinam i mnie się nigdzie nie śpieszy. Podtrzymuję co wczoraj pisałam-> 9.30 jest godziną optymalną.

No, ale jakby miało dojść do jakiegoś demokratycznego jej przegłosowania- przeżyję. W bólach ale przeżyję :P

 

Edyta: Dobra. BJan, rozmawiałam przed chwilą z Silenozem i definitywnie padło na 9.30 pod głównym wejściem Manu, na tym rynku z fontannami.

Pasuje Ci to i jedziesz z nami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...