Skocz do zawartości

[ustawka]Spotkanie Łodzkiej strefy XC-Zone ;)


Lukaszeczek

Rekomendowane odpowiedzi

Szosa to jeździ w każdy weekend pod kasztanami, strykowsk, rzgowska, maratońska i pewnie jeszcze kilka mniejszych. Jednakże tam średnie, w zależności od ustawki i grupy wynoszą 30-40km/h, a czasami nawet powyżej, dobra kondycja i kolarka niezbędna. Ostatnio było kilka wypadów w południowe rejony gdyż są najmniej zwiedzone. Kiedy Pixon ostatnio szosę jechał... :) ? Na południe jeździmy zwykle na ognisko do Ldzania aby spędzić miło czas, na północ nie kojarzę wycieczki z ogniskiem. Na północy więcej cywilizacji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja też z Łodzi. Jeżdżę na wschód od miasta, ale tak do 30 km, bo więcej nie na moja kondycję póki co. Dzisiaj po południu mam w planach się bryknąć na Wiączyń, może w kierunku Justynowa, i powrót. Tylko czekam żeby trochę słońce ogrzało atmosferę.

 

Jeżdżę "ślimaczym" tempem, ok. 20 km/h. Ale w terenie dużo wolniej.

 

Więc wypad rowerowy, bez "pijacka" :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Z Olechowa masz kilka możliwości.

Możesz pojechać na południe w kierunku Wiskitna, Modlicy aż do Tuszyna. Drogi to raczej asfalty/szutrówki bez większych przewyższeń.

Odbić na wschód w stronę Andrespola i Wiśniowej Góry. Tam jest kilka kompleksów leśnych, bardzo fajnie jeździ się po lesie w okolicach Justynowa, Zielonej Góry i Gałkówka.

Są jeszcze Brzeziny :) Jest gdzie jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram, okolice Bukowiec, Justynów, Gałkówek, Wiączyń. Bardzo fajnie się jeździ. Można też z Olechowa wyrwać do Wiskitna, złapać czerwony szlak wokół Łodzi i tymże szlakiem do Łagiewnik dojechać :) Tylko że niektóre miejsca ciężko przejechać, zarosły (Bedoń Przykościelny, trawy jak cholera, wplątała mi się kiedyś w kasetę ;) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O właśnie dobrze, że mi przypomniałeś. Często przejeżdżałem przez Justynów/Gałkówek i ciekawiły mnie te lasy które są pomiędzy nimi. Tak jak leci ten nowy asfalt do Gałkówka. Także chyba tam się wybiorę :) Bo szosą wolał bym za dużo nie lecieć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat mieszkam w pobliżu tych lasów i fajne są za pierwszym, drugim razem, później się nudzą.

Są w nich jako takie przewyższenia, ale nie można liczyć na wiele... Dużo lepsze (technicznie) trasy są w Brzezinach. Tam się można poczuć jak w górach

 

Popróbujcie lasu miedzy Gałkówkiem a Koluszkami. Jesienne widoczki w bukowym lesie są super... Co prawda trasa bardzie widokowa niż wyczynowa, ale polecam bo warto - ostatnio w niedzielę sporo błota było ale ogólnie git. Z reguły jadę aż do Rochny (okrążam stawy) i wracam z Koluszek pociągiem - bo teraz już wcześniej robi się ciemno. Również polecam okolice Justynowa, Zielonej Góry. Mieszkam na Janowie może jakaś Janowska ustawka ;-)))

 

Ten niebieściutki Dżajancik wydaje się znajomy;-)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj wybrałem się na mała przejażdżkę. Pogoda sama o to prosiła, tak dokładnie to sam nie wiem gdzie byłem :woot: Przejechałem przez Bedoń potem bodajże Janówka i dojechałem do jakiegoś rezerwatu czy czegoś w podobie. Mieszkam na Janowie już dość długo ale jeszcze nigdy w tamtych rejonach nie byłem, a przynajmniej nie trafiłem do tego lasu. Trasa bardziej "spacerowa" ale za to te widoki. Zrobiłem ~30km i jestem zadowolony a jeśli jutro pogoda dopiszę to wybiorę się tam ponownie ale z aparatem. Dzisiaj miałem ze sobą telefon, niestety przez pomyłkę usunąłem zdjęcia które zrobiłem :whistling: Jak ktoś wie gdzie mogłem dojechać to niech pisze :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Owszem jest coś takiego organizowane przez cyklomaniaka.

UWAGA KOLARZE! Wyścig odbędzie się na wytyczonej i oznakowanej trasie, każdy startujący otrzyma pamiątkowy numer startowy, planujemy ciepłą herbatę oraz grilla w ramach posiłku po zawodach. Zawodnicy zostaną sklasyfikowani w dużej ilości kategorii wiekowych - chcemy uatrakcyjnić rywalizację. Przewidujemy symboliczne nagrody dla najszybszych. Start wyścigów dziecięcych od godziny 10.00, zapisy do startów poszczególnych kategorii maksymalnie na 30 minut przed startem danej kategorii (będzie harmonogram startów!). Obowiązuje jazda w kasku! Wpisowe 10 zł.

 

Regulamin oraz mapę trasy dodamy wkrótce (jak tylko usuniemy awarię bazy danych na CM). Przekażcie informację dalej, bo czasu do startu pozostało niewiele! Dystanse do max 10 km, ale tempo wynagrodzi Wam wszystko! Zapraszamy na start!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Trochę dziwne podejście prezentujesz. Jest to wyścig, więc normą jest to, że każdy będzie się spinał. Jeżeli ma to mieć raptem 10 km, to czołówka może wykręcać średnie w okolicach 30 km/h. Ludzie o gorszej kondycji będą naturalnie jechali wolniej co nie będzie kolidowało z dobrą zabawą. JA pojechałem tam po raz pierwszy 5 lat temu. Byłem w dżinsach i bluzie z kapturem, w przymałym kasku do końca nie wiedząc co ja tam robię. Bawiłem się świetnie mimo, że moja forma wtedy nie prezentowała się wspaniale. Teraz również nie jest super, ale zawsze można pojechać dla tej całej otoczki towarzyszącej temu wydarzeniu. Spotkaniu z łódzką bracią rowerową, czy chociażby sprawdzeniu swoich możliwości. Ekipa piwno-rekreacyjna na pewno będzie, ale dopiero po ściganiu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę dziwne podejście prezentujesz.

 

Jak sam zauważyłeś, z pewną taką nieśmiałością rozważam start w tej imprezie, bo wystartować po raz pierwszy i przyjechać ostatnim raczej nie jest czynnikiem motywującym do dalszych startów, jestem raczej turystą niż zawodnikiem. Może poczekam na jakiś maraton w Brzezinach, gdzie będzie więcej startujących i większe ryzyko że np. komuś się rower popsuje i nie będę ostatni ;-))) W każdym bądź razie dzięki, może zajrzę jako widz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rebel nie łam się dasz radę. Z tego co wiem to ma być czysto rekreacyjna impreza więc nie sądzę że będzie się chciało komuś bardzo spinać. Zresztą wyhodowałem w tym roku taki mięsień piwny że nie dam rady rozpędzić się powyżej 25 km/h :)

 

Z tego co widzę mieszkasz na Janowie, Ja na Widzewie, jak chcesz możemy spotkać się po drodze i pojedziemy razem. A jeżeli odejdzie nam ochota na start zawsze możemy zakotwiczyć gdzieś na grzańca. Po wyścigu Pixon do nas dołączy uzupełniając tym samym team piwno-rekreacyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...