Skocz do zawartości

[ustawka]Spotkanie Łodzkiej strefy XC-Zone ;)


Lukaszeczek

Rekomendowane odpowiedzi

Pozbieraj się, pozbieraj. Nie musisz nawet uderzać na miejsce zbiórki, tylko zadzwoń do mnie po 11-tej. Będziemy na pewno jechali na południe w kierunku Retkini i dalej przez Lublinek, to chyba byłoby Ci wygodniej dołączyć po drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siwy84 jestem z Rudunek :rolleyes: Na 99% zabiorę się z wami na pieczenie kiełbachy. Wiem gdzie jest ta stacja także będe tam około 10:30 chyba, że będzie lać.

 

 

Pozdrawiam

 

P.S. Siwy84 możemy się umówić i razem dojechać :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze sie zastanawiam czy na pewno pojadę bo mam trochę roboty z inżynierką,a wyprawa zapowiada się gruba i nie wiem czy mam tyle czasu.Ulf jak coś o gdzie i o której?Żeby tam dojechać na 11 to byśmy musieli najpóźniej o 10.15 wyjechać,ale wtedy tempo takie żwawe raczej.To moze o 10 pod McDonaldem?Daj znać tu na forum rano.Koło 9 rzucę okiem czy coś napisałeś no i dam znać czy jadę czy nie. Pozdro.

Jak coś to moja komóreczka 695 599 357.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu dużo mówić. Wycieczka sie udała :)

 

Przed chwilą wróciłem do domu. Licznik pokazał mi 105km :) Idę do wanny porządnie się wymoczyć :)

 

Jeżeli będzie w przyszłym tygodniu kolejna też się piszę.

 

Nie obyło się bez problemów technicznych... wszystko jest udokumentowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulf DOPIERO wróciłeś? :) O żeś w mordę. To galancie. Ja liczyłem, ze koło 16 góra 17 będziecie z powrotem. To dobrze, że nie pojechałem bo na serio bym nic dzisiaj nie zrobił. A jakie problemy techniczne? Zapodajcie foty, koniecznie. Pozdro PS.Ulf jakbyś miał w tygodniu czas tak na chwilkę wyskoczyć gdzieś niedaleko - grotniki/łagiewniki, tak żeby rozruszać tylko kości, a nie trzepnąć 105 km to daj znać :) A jak nie to mam nadzieje za tydzień jechać z wami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

1. Urwałem hak w Koluszkach i przez 44 km wracałem na single speedzie

2. Byliśmy nastawieni na ognisko wszystko było do tego przygotowane, tylko dlaczego nikt nie pomyślał o zapałkach :):)

 

W sumie z problemów technicznych to już wszystko. A tak ogólnie to wycieczka konkretna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pixon jak Ty tego dokonałeś? Przywaliłeś w coś? Ja i tak bym Was nie uratował bo też bym nie miał zapałków :) Na drugi raz wszyscy będą mieć.

Ja musiałem (nie musiałem, ale chciałem :P ) zawieźć coś dziewczynie mojej. Ona mieszka koło parku na zdrowiu to sobie pojeździliśmy też troszkę.

Później jak wracałem miałem dwie akcje. Raz zaliczyłem takie konkretne błoto. Wtedy doceniłem na moment, że z tyłu mam slicka bo mi błota na plecy nie wrzuciła :D, ale przednia poleciała konkretnie po butach, spodniach i bluzie. Nie wiem dlaczego w twarz nie dostałem :)

A później na zgierskiej już bliżej Helenówka mijało mnie 2 bikerów, jeden "na kapciu". Pytają się mnie czy mam dętkę mówię, że mam, to się ucieszyli. Jednak ich radość nie trwała długo bo się okazało, że wentyl samochodowy nie pasuje do jego obręczy i niestety musieli kontynuować spacerek :) Swoją drogą dętka wiele nie waży, mogliby wozić ze sobą jak mają takie specyficzne felgi... No cóż, nie moja sprawa.

Zrobiłem tylko 36 km i to w dość łatwym terenie więc się do Was nie umywam hehehe :D

Zapodajcie foty koniecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduje, że też dotarłem. Pixon dał nam (a przynajmniej mi) niezły wycisk od Kolumny, mimo tego, że jechał na leśnej roboty single-speedzie. Mi wyszło 97.35km i szczerze przynam, że nie miałem siły by kręcić kółka wokół bloku, by dobić do setki. Nastawiłem sie bardziej na tą część browarno-ogniskową, a wyszła całkiem konkretne jeżdżenie. Jutro nie będę się mógł ruszać :]

Zdjęcia TUTAJ. Są jakie są, bo za bardzo nie bylo postojów na pstrykanie fotek.

 

69e99008d52fedc2m.jpg

A tu od lewej: Silenoz, Ulf, Maciej, Pixon, single-speed Pixona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Całkiem prosto, gałęź mi się wplątała w tylne koło przerzutkę i po jeździe. Naprawa była dość skomplikowana, ponieważ trzeba było wyciągnąć całkę z długości początkowej łańcucha, uwzględnić kąt jaki tworzy nowo skrócony łańcuch z podłożem, a na końcu zniwelować błąd pomiaru do 9 miejsca po przecinku co by nie skakał łańcuch na kasecie. Cała operacja przebiegła pomyślnie ;)

 

Czyli po chłopsku mówiąc skróciliśmy łańcuch możliwie najkrócej, udało się to za drugim podejściem. Następnie go spiałem i okazał się jeszcze za luźny. To go po prostu wrzucilem trochę przy użyciu siły na wyższą zębatkę i mam teraz 32x15 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja z tym gościem na przełaju: rama Biria jeździłem dwa tygodnie temu z kasztanami. To się zmienialiśy na rundkach. Skubany dobrze grzeje ;).

My z silenozem też byliśmy w arturówku, ja nawet na niebieskim i żółtym szlaku :P i cię nie widzieliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...