[Rama]Yeti ASR Alloy, czy coś innego?

[Gothic]

Witam szanowne grono,

Zastanawiam się nas zmianą ramy na fulla. Przeczytałem kilka wątków na forum, jednak zależy mi na głosie osób „w temacie”. Z wszystkich dostępnych na rynku ram, będących w moim zasięgu finansowym, najbardziej podoba mi się Yeti ASR Alloy. Rama ma carbonowy tylny trójkąt i Fox’a RP23 na pokładzie. Waży 2290 gram w rozmiarze L (już z damperem) i kosztuje 799 $. Co więcej, charakteryzują ją przekroje rur i kąty, które pozwolą po prostu przerzucić praktycznie cały osprzęt z mojej dotychczasowej kozy (łącznie ze sztycą 27,2 mm). Wszystko teoretycznie mi pasuje, jednak nie byłbym sobą gdybym nie zapytał: czy rynek oferuje w tych pieniądzach coś wartego odwrócenia wzroku od Yeti’ego? A może interesująca mnie rama nie jest wcale taka cudna jaką mi się jawi?

Nadmieniam, że rower będzie konstruowany z myślą o maratonach i wypadach w krzaki, czy inne ostępy leśne. Waga nie jest bez znaczenia.

Dziękuję za pochylenie się nad moim dylematem.

Pozdrawiam

R.

[tobo]

Co do samej firmy to status kultowości, co do zawieszenia - historia nawet z przedrostkiem pre. Yeti korzysta z systemów wielozawiasowych bez horsta, dziś juz na wymarciu, wykorzystywany głównie przez firmy które nie chcą płacić za prawa patentowe w Stanach . Poza tym wielkie stopy bez względu na przeznaczenie mają opinię bardzo dobrze wykonanych ram, rowery oceniane są wysoko ze względu na swoje właściwości użytkowe. Myślę że te właściwości w znacznym stopniu napędzia turkusowy kolor

 

znanymi mi użytkownikami yeti są: kondi (wcześniej kondikona - obecnie na forum emtb, tu się nie pojawia) oraz dawny użytkownik org - wixanamaxa - tak się to chyba pisało. Teraz z tego co widziałem rezyduje na forum light-bike.