Mod Team Pixon Napisano 17 Października 2010 Mod Team Napisano 17 Października 2010 Czy ktoś porównywał różnice między tymi książkami wydanymi w 2004 i w 2010. Może dodano jakiś dział, coś dopisano? Oprócz okładki, Wyd. 2004 Wyd. 2010
malcu88 Napisano 17 Października 2010 Napisano 17 Października 2010 jest gdzies w sieci do pobrania wersja elektroniczna w pdf?
Eper Napisano 17 Października 2010 Napisano 17 Października 2010 jakby te 40 zł było jakimś ogromnym wydatkiem.. Ale to jest właśnie Polska, wszystko co tylko można trzeba ukraść ;/ Przepraszam za OFFTOPIC.
Cyprian Napisano 17 Października 2010 Napisano 17 Października 2010 A napiszesz czy czymś się różnią?
Sathgart Napisano 18 Października 2010 Napisano 18 Października 2010 Nie muszą się niczym różnić... książki co jakiś czas są wznawiane... Nowe wydanie zawiera 252 strony, a stare ponad 350, więc co najwyżej coś wycięto albo zmniejszono czcionkę W każdym razie myślę, że gdyby coś dodano, wydawca na pewno by o tym wspomniał w opisie, żeby wzbudzić ciekawość i zainteresowanie tą książką...
Qamal Napisano 18 Października 2010 Napisano 18 Października 2010 Raczej usunięto przestarzałe informacje które są nie prawdą.. a w necie jest wersja online wiec możesz porównać
Mod Team Pixon Napisano 18 Października 2010 Autor Mod Team Napisano 18 Października 2010 Najlepiej zrobię jak pójdę do księgarni ze swoją książką i porównam nowe wydanie. Moje spostrzeżenia przekażę wam.
maciej1408 Napisano 20 Października 2010 Napisano 20 Października 2010 To daj znać bo też jestem ciekawy
ulvgar Napisano 31 Grudnia 2010 Napisano 31 Grudnia 2010 Jak idą porównania, bo jestem bardzo ciekaw czy warto pakować się w tą książkę czy lepiej "Trening z pulsometrem" tego samego autora.
spootnick Napisano 31 Grudnia 2010 Napisano 31 Grudnia 2010 Czytałem w święta "Trening z pulsometrem" i mi się bardziej podobała niż "Biblia treningu kolarza górskiego" z 2004. Nie wiem na ile ta opinia jest obiektywna bo starszą książkę czytałem jakiś czas temu i zebrałem nowe doświadczenia. Wydaje mi się bardziej spójna i mniej przegadana niż "Biblia". Od początku autor prezentuje opinię że najlepszy pulsometr z jakimś pomiarem mocy. Przedstawione podejście wygląda dla mnie jak połączenie "Biblii" z SST Coggana. Po przeczytaniu strefy treningowe do LT/FTP wydają mi się bardziej podobne, a główna różnica to czas potrzebny na regenerację. Na tej podstawie wprowadziłem lekkie zmiany do planu treningowego i mam wrażenie że będę mógł lepiej spędzić czas przed ważnymi startami. Powstała jeszcze koncepcja częstszej jazdy na czuja bez patrzenia na pulsometr i sprawdzania tętna po treningu.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.