kamukaze Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 Witajcie, co, może być powodem wyczuwalnego bicia na pedałach? Przepraszam za takie określenie problemu, ale nic bardziej obrazowego nie przyszło mi do głowy. Czuję je tym wyraźniej im bardziej dociskam. Bicie ma charakter lekkiego uskoku (takie mam odczucie) z wyraźnym przeskokiem/biciem. Rower szosa. Osprzęt SRAM Force. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seker1995 Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 Luz na supporcie, luźna korba/odkręcona, luz na łożysku w pedale ... Dużo możliwości Musisz dokładnie poruszać w miejscu i zobaczyć, gdzie dokładnie jest problem, a wtedy będziemy Ci mogli dokładniej pomóc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamukaze Napisano 14 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 14 Października 2010 Luz na supporcie, luźna korba/odkręcona, luz na łożysku w pedale ... Dużo możliwości Musisz dokładnie poruszać w miejscu i zobaczyć, gdzie dokładnie jest problem, a wtedy będziemy Ci mogli dokładniej pomóc Nim napisałem posta dokładnie sprawdziłem. "Na sucho" wszystko wygląda na spasowane. Zero powodów do niepokoju. Żadnych luzów. Owy przeskok objawia się do piero podczas jazdy. Czy mógłbyś mi napisać jak sprawdzić kolejno poszczególne elementy, by wykryć problem? Oddałbym rower do serwisu, ale ten blisko mojego domu nie słynie z solidności. Kolejny jest oddalony o 45km. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamukaze Napisano 17 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 17 Października 2010 Wyjaśniło się. Oddałem rower do serwisu. Serwisant wyeliminował wszystkie ewentualności, które zostały wymienione w tym wątku. Zostało jedno, prozaiczne wytłumaczenie problemu. Łańcuch. I faktycznie. Łańcuch miał uszkodzone trzy ogniwa wewnętrzne. Przy okazji zmieniłem na SHIMANO Ultegra. Serwisant sprawił, że otarłem się o zawał. Kretyn mimo, że uprzedzałem, by obchodził się z ramą ostrożnie, bo jest carbonowa umocował ramę w stojaku serwisowym ściskając ją dociskiem. Musiał być wyjątkowym idiotą. Uznał się mądrzejszym nie tylko ode mnie, ale i producenta, bo na ramie jest naklejka z ostrzeżeniem, że nie wolno działać na ramę żadnym naciskiem. Szczęście w nieszczęściu, że tylko delikatnie wgniótł punktowo lakier. Najprawdopodobniej kupię niezbędne narzędzia i nauczę się serwisowania roweru. Kompletnego serwisowania. Jedynie centrowanie kół pozostawię serwisowi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.