Skocz do zawartości

[amortyzator] Amortyzator Marzocchi 44 RLO


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

Znam tylko jedną osobę ktora ma 44

 

A więc tak.

Kupiłem go jakieś 3 tygodnie temu jako nowy z 3 letnią gwarancją polską w jednym z warszawskich sklepów w przecenie z 1150 na 699.

Nie będę ukrywał, że cena mocno mnie nakierowała na ten produkt. Miałem trochę inne plany...

 

Poczytałem mtbr.com, nie chciałem Tory, Recona. Myślałem nad Revelation 110-140mm.

 

Nieważne, wybór padł na Marzocchi 44 RLO. Golenie 32mm. Powietrze + tłumienie olejowe (jakiś zamknięty tłumik). Całość kolor czarny.

 

Pierwsza wycieczka ze skokiem ustawionym na 120mm. Napompowałem do niego za duże ciśnienie (chodź niższe niż zalecane w tabeli). Owszem uginał się, ale na fullu jak jeden amor działa super a drugi jest twardy to się dziwnie jedzie.

 

Następna wycieczka, ciśnienie 7. O już jest nadzieja pomyślałem. Już powoli różnica pomiędzy tyłem a przodem się zaciera. I tak jeździłem z tydzień.

Amortyzator na pewno wymaga dotarcia. Na początku działa otępiale, jest nieczuły na drobne nierówności, potem rewelacja.

 

Teraz jest napompowany do 6 i działa bardzo dobrze. Jest czuły, pracuje liniowo, całym skokiem. Ugina się całe 120mm. Ostatni cm to bardzo się utwardził, ale nie dobiłem. Golenie wystają na 130mm. Sag mam teraz ustawiony mniej więcej 2 cm. Nie wydaje przy pracy dźwięków, no może trochę jakby coś chlupotało czasem.

Podczas hamowania tarczowym 185mm, nie widzę aby chował się pod ramę. Na zakrętach tarcza o klocki nie ociera, jest sztywny.

 

Powiem tak. Nie jest to RockShock Revelation (klasa sama w sobie), ale od Recona, a na pewno od Tory jest lepszy (czuły na małe nierówności, ale trzeba sie pomęczyć z ustawieniami). Zaznaczam, że jeździłem na dwóch ostatnich i daleki jestem od histerii na temat nowego amortyzatora.

 

Regulacja tłumienia jest na goleni u dołu, tak jak w RockShock.

Blokada skoku na górze. Oba pokrętła działają lekko.

 

Jakość wykonania jest dobra, ale mam wrażenie, że będzie lakier podatny na porysowania. Nie mam zielonego pojęcia jak trwałość goleni.

 

W przyszłym miesiącu zmiana skoku na 140mm.

c.d.n

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, tez jestem zainteresowany tym amorkiem tylko w wersji skoku 100 mm. Pytanie mam odnośnie zaworu do pompowania - czy jest tam zwykły zawór samochodowy czy jakiś inny i czy trzeba jakaś przejściówkę? Niestety na razie wywalę całą kasę na amor (jeżeli go kupię) i nie będę miał kasy na pompkę (zastanawiałem się czy nie podeszła by zwykła pompka rowerowa z barometrem skoro to jest amortyzator który nie wymaga dużego ciśnienia), jakie ciśnienie będzie dobre dla mnie (ważę koło 100 kg.) bo amor będę zamawiał przez allegro i odrazu żeby mi w przed wysyłką napompowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, tez jestem zainteresowany tym amorkiem tylko w wersji skoku 100 mm. Pytanie mam odnośnie zaworu do pompowania - czy jest tam zwykły zawór samochodowy czy jakiś inny i czy trzeba jakaś przejściówkę? Niestety na razie wywalę całą kasę na amor (jeżeli go kupię) i nie będę miał kasy na pompkę (zastanawiałem się czy nie podeszła by zwykła pompka rowerowa z barometrem skoro to jest amortyzator który nie wymaga dużego ciśnienia), jakie ciśnienie będzie dobre dla mnie (ważę koło 100 kg.) bo amor będę zamawiał przez allegro i odrazu żeby mi w przed wysyłką napompowali.

 

pompka jest standardowa do amortyzatorów rowerowych.

pompka kosztowała mnie na serwisie aukcyjnym (największym) 49 złotych. pasuje do marzocchi, x-fusion, rockshox.

 

dobrze mieć pompkę bo ustawienia fabryczne są często złe i trzeba trochę pojeździć aby poznać jakie jest najwygodniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ta pompka to jest niskociśnieniowa? Bo te normalne pompki mają skalę do np 30 bar i napompowanie dokładnie konkretnego ciśnienia np koło 4.7 bara jest chyba mało dokładne. Jaki to model? bo przeważnie ceny zaczynają się od 90 zł.

 

masz tu kilka pompek i ceny 60 złotych

http://allegro.pl/li...%C3%B3w&order=p

 

normalna pompką będzie Ci się fatalnie pompować i nie napompujesz go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz poprosić, aby Ci napompowali w sklepie, a potem już stopniowo spuszczać powietrze (delikatnie naciskając na zawór palcem) aż uzyskasz odpowiedni SAG. Ja często tak robię jak napompuję amora i będąc już w trasie stwierdzam, że jednak za twardo :thumbsup:

 

Marzocchi sprzedaje dwa rodzaje pompek - wysoko i niskociśnieniowe. Niskociśnieniowa będzie dokładniejsza, ale jak zmienisz amora np. na wysokociśnieniowego RockShox, to możesz mieć problem. Wysokociśnieniową będziesz mógł pompować każdy amortyzator bez względu na to jakiego ciśnienia potrzebuje, moim zdaniem jest to bardziej optymalny wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amortyzator przejechał już 300 kilometrów

Z każdym kilometrem praca stawała się coraz bardziej płynna.

Pracuje liniowo, całym skokiem. Pod koniec gwałtownie się usztywnia.

W czasie jazdy nie słyszę żadnych odgłosów, co ciekawe nie ma jeszcze żadnych luzów.

Lakier, który pokrywa golenie dolne jest niestety podatny na zarysowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko napisałem, że jeszcze nie ma

 

Każdy amortyzator ma większe lub mniejsze w końcu. To normalne..................

 

Na mtbr.com masz więcej opisane na temat wytrzymałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A więc dalej.

 

Amortyzator trafił na zmianę skoku do airbike.pl (w miejscu kupienia).

Mechanik zmienił skok na 140 za 20 złotych. I wtedy wyszło coś na goleni.

Zareklamowałem to coś- starcie anody na długości około 3 cm i szerokości 5 mm. Powierzchnia tego starcia przypomina fakturą kilkanaście linii, starć, rys w metalu pionowych wzdłuż całej goleni prawej. Nie wiem jak to lepiej wytłumaczyć.

A więc reklamacja . W sklepie się naradzili i wymyślili, że to jest ewidentna wada skręconego fabrycznie amortyzatora. Coś ze ślizgiem. Wyszło, tzn się odkryło po zmianie skoku i miesiącu używania na 120mm. Marzocchi 44 został wysłany w zeszły poniedziałek do gregorio.pl.

Zadzwoniłem w ten poniedziałek tj. 6 gru 2010 do Gregorio.pl z zapytaniem jak stan naprawy. Pan przez telefon mi fuknął abym już nigdy więcej nie dzwonił do niego w tej sprawie (pierwszy telefon- chciałem wiedzieć co z moim amorem). W konsekwencji czego bardzo zdziwiony zaistniałą sytuacją związaną z odpowiedzią, napisałem do Nich email z zapytaniem dlaczego mam się dzwonić i sie więcej dowiadywać i dlaczego klient jest intruzem. Powiem szczerze, że dawno dawno nic i nikt mnie nie wyprowadził z równowagi tak jak ta rozmowa telefoniczna przeprowadzona z serwisantem gregorio.pl.

Odpowiedź jaką otrzymałem. Dokładnie cytuję:

 

"Sklep przyjmuje zgłoszenie reklamacyjne i jesli sam sobie z problemem nie poradzi, przekazuje widelec do nas. Telefonowanie jest zbyteczne, przynajmniej do nas. Od nas odpowiedzi wychodzą pisemne. Przemiłe i wyczerpujące wszystkie aspekty reklamacji rozmowy, tylko przeszkadzają w pracy. Nasz serwis rozpatrzy zgłoszenie i postara się jak najszybciej rozwiązać problem. Telefony tylko opóźnią pozytytwny efekt końcowy. Pozdrawiam

 

F.H.Gregorio

 

Imię i Nazwisko

 

 

www.gregorio.pl

 

 

ps. Nie wiem co dalej z naprawą, reklamacją, czy uznają czy nie (nie wierzę już w Polsce w uczciwość i dobre zamiary), ale uważam że inni powinni wiedzieć o takich krzaczkach, sytuacjach które mogą ich spotkać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, ja gdy pisalem do gregorio maile to pan serwisant zalecil bym dzwonil bo tak latwiej wyczerpujaco omawiac problemy :) no ale moze jego sugestia wynikala z checi sprzedania mi paru czesci ktore potrzebowalem a nie z rozwiazywania problemu niedorobek oferowanego przez nich towaru :icon_confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, ja gdy pisalem do gregorio maile to pan serwisant zalecil bym dzwonil bo tak latwiej wyczerpujaco omawiac problemy :) no ale moze jego sugestia wynikala z checi sprzedania mi paru czesci ktore potrzebowalem a nie z rozwiazywania problemu niedorobek oferowanego przez nich towaru :icon_confused:

 

to na pewno. bo na targach rowerowych mieli czas, mówili ach, och, wspaniale, na pewno, bez problemów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem telefon z Airbike.pl

gwarancja uznana, wymienione golenie górne, jakieś tuleje ślizgowe, rura sterowa

 

ciekawe czy to niska jakość Marzocchi czy po prostu przypadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam.

Również stałem się posiadaczem 44,czy szczęśliwym okaże się na wiosnę.

Przy podjęciu decyzji odnośnie zmiany swojego sztywniaka na fulla zacząłem rozgladac się za jakimś amortyzatorem o skoku około 120mm ,który miał zastąpić Manitou r7 o skoku 80mm.Po wertowaniu wielu stron z opiniami o rożnych amorach natrafiłem na 44-ke.Dodatkowo jeszcze użytkował go założyciel tematu(-:Cenowo tez inwestycja wyszła nie najgorzej.Jeszcze na nim nie jeździłem ,wiec mogę tylko i wyłącznie opisać swoje spostrzeżenia po zamontowaniu na swój rower. Marzocchi sprawia wrażenia mocnego amora,ładnie się prezentuje.Ugina dosyć płynnie.Po tygodniu od napompowania nie ubywa powietrza.Wszystkie pokrętła działają.Na tym koniec.Napisze coś w trakcie użytkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Cześć ;)

 

Szukam amortyzatora w granicach 700-900 zł i jednym z moich faworytów jest Marzocchi 44 RLO. Istotny jest fakt posiadania mocowania do V-ek.

Poszukałem trochę opinii w internecie (całkiem dobre recenzje na mtbr.com) i jestem pozytywnie nastawiony do tego amortyzatora.

Martwią mnie jednak sporadyczne negatywne opinie niektórych użytkowników, np. drobne problemy rakersa. Co prawda sprawa załatwiona pomyślnie, ale nie chciałbym się "babrać" w reklamacje w nowym amortyzatorze za całkiem dużą kasę ;/

 

Po tym długim wstępie chciałbym po prostu zapytać, czy użytkownicy "44" są zadowoleni ze swojego zakupu? ;>

 

Dzięki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam. Fajnie , że od modeli 2010 Marcok daje 3 lata gwarancji ( co prawda airbike bodajże daje 2 lata , ale można się kłócić). Mi amorek na poczatku coś szwankował (coś grzechotał..może to kwestia niedotarcia?) , ale jak podjechałem do autoryzowanego serwisu Marzocchi i mi na miejscu pogrzebali i jet podobno ok. NIe mam dużego doświadczenia z amorkami i wydawało mi się, że jak się przesiądę na amorek który kosztuje jakby nie było trochę ( 3 x więcej niż mój dotychczasowy XCR) to będzie spora różnica....a nie jest. Kombinuje ciągle z ustawieniami ciśnienia jak i tłumienia. Co do innych problemów to nie stwierdziłem na razie (500 km przejechane). Jest odpowiednio sztywny ( moja waga 100 kg).To co pisał Rakers sprawdza się, że lakier jest dość delikatny. Jak coś sobie przypomnę to dopiszę.

acha - pivoty są płatne 89 zł (można ewentualnie się dogadać z gregorio i wtedy kosztują o połowę mniej) oczywiście jak weźmiesz też amortyzator.

 

 

 

NIe dodałem, że mam 44 rlo rc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć ;)

 

Szukam amortyzatora w granicach 700-900 zł i jednym z moich faworytów jest Marzocchi 44 RLO. Istotny jest fakt posiadania mocowania do V-ek.

Poszukałem trochę opinii w internecie (całkiem dobre recenzje na mtbr.com) i jestem pozytywnie nastawiony do tego amortyzatora.

Martwią mnie jednak sporadyczne negatywne opinie niektórych użytkowników, np. drobne problemy rakersa. Co prawda sprawa załatwiona pomyślnie, ale nie chciałbym się "babrać" w reklamacje w nowym amortyzatorze za całkiem dużą kasę ;/

 

Po tym długim wstępie chciałbym po prostu zapytać, czy użytkownicy "44" są zadowoleni ze swojego zakupu? ;>

 

Dzięki ;)

 

Tak cały czas pracuje dobrze, nic się z nim nie dzieje.

W pierwszej fazie nie jest przesadnie czuły na małe nierówności, ale pracuje.

Potem na średnie i duże jest już dobrze.

 

Jest to odpowiednik Tory, Recona. Taki podstawowy amortyzator.U mnie skok jest 140.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...