RobsiWawa Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 Witam Parę dnie temu w jednym ze sklepów rowerowych w Warszawie kupiłem spodnie i kurtkę Endura, ze spodnie jestem bardzo zadowolony ale jeśli chodzi o górną cześć ubrania to mam problem. Mianowicie, dziś wybrałem się na wycieczkę ok. 30km , pogoda w Warszawie była bardzo ładna ogólnie słonecznie i ciepło a mi czasami było bardzo ciepło aż za bardzo, a potem znowu zimno… Byłem ubrany w bieliznę termo aktywna i tą kurtke. Kurtka którą kupiłem to ENDURA-Gridlock Ew link http://www.centrumrowerowe.pl/002068/ENDURA-Gridlock_kurtka_meska_niebieska/Produkt.aspx • Kurtka wagi średniej. • Dwie warstwy wodoodpornej i oddychającej tkaniny oraz klejone szwy zapewniają komfort w najgorszych warunkach. • Oddychająca wodoodporna kurtka • Doskonała widocznośc na drodze • Wodoodporność: 10,000 mm • Oddychalmność: 10,000 g Bardzo proszę o sugestie i porady, czy ta kurtka nadaję się na taka pogodę czy powinienem , jakoś inaczej się ubrać albo już sam nie wiem co Pozdrawiam Robert Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sathgart Napisano 10 Października 2010 Udostępnij Napisano 10 Października 2010 To kurtka wodoodporna, więc najlepiej jej używać w czasie deszczu. Albo w niskich temperaturach. Na innym forum czytałem, że ktoś jeździł w niej całą jesień, zimę i wiosnę Wiadomo, jak jest 10 stopni celsjusza, to lepiej ubrać koszulkę z długim rękawem. A jak jej oddychalność się ma? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
martinw Napisano 10 Października 2010 Udostępnij Napisano 10 Października 2010 W sumie w okresie jesienno-zimowym najlepiej sprawdza się odzież wiatroszczelna (kurtka). Nogi zniosą wiele i dlatego wymagania co do spodni są z góry o wiele mniejsze. Mogą być normalne membranówki. Kurtki na membranach odpornych na wiatr są od środka miłe w dotyku, co wpływa korzystnie na termikę (wodoodporne nie wykazują tej właściwości) i zarazem są wodoodporne/oddychające. Bywa, że są także lżejsze. W tym roku nabyłem taki oto model: http://allegro.pl/hi-tec-kielce-kurtka-softshell-james-10000-h2o-l-i1264043638.html Tyle, że w sklepie stacjonarnym na niespełna 250zł. Uważam, że tego typu kurtka jest sporo praktyczniejsza na rowerze niż klasyczna "płachta" wodoodporna, która przecież nie kosztowała grosze.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ACextreme Napisano 10 Października 2010 Udostępnij Napisano 10 Października 2010 Gridlock to dosc uniwersalna kurtka - sprawdza sie przy chodzeniu, dojazdach do pracy czy ostrzejszym traktowaniu. Najlepiej sprawdza sie przy temperaturach max. 20 stopni przy jezdzie bez szalenstw - oczywiscie przed deszczem chroni zawsze. Jesli szukales uniwersalnej kurtki na wiosne / jesien / zime i deszczowe dni latem, ale nie wymagasz cudow to znalazles dobry model. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arek03170 Napisano 10 Października 2010 Udostępnij Napisano 10 Października 2010 gridlock nadaje sie do jazdy po mieście, dojazdach, ale nie do ambitniejszej jazdy. 10000 wodoodpornosci na rowerze to niewiele. A te softshelle za 250 zł nie są dużo warte, prawdziwy softshell nie ma membrany a producent nie chwali sie ile to ma tysiecy oddychalnosci. Chociaz sprawę mogą uratować wywietrzniki i dobry kroj. Do ambitniejszej jazdy w warunkach do 5 stopni najlepiej sprawdzi sie jakas bluza wiatroszczelna + odpowiednia bielizna. A na deszcz najzwyklejsza peleryna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RobsiWawa Napisano 10 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 10 Października 2010 Cześć Dziękuję za informacje i pomoc ale szczerze mówiąc pewne rzeczy są dla mnie nadal niezrozumiałe.. Wg. Danych producenta kurtka ta posiada oddychalność taką samą jaką poleca „martinw „ Krótko mówiąc czy mam jakąś alternatywę aby używać tej kurtki i czuć się komfortowo, nie za ciepło nie za zimno – czy zawsze będzie nie komfortowo i powinienem kupić inna kurtkę ? Rozumiem że kurtkę którą już nabyłem mogę stosować na w niższych temperaturach przy konfiguracji (bielizna termiczna + polar + kurtka ) czy jakoś inaczej ?? Jeśli inna to co polecacie w granicach do 300 pln aby dobrze się sprawdzała na taką pogodę jak teraz i ew chłodniejsze dni w granicach 0 stopni. No i kurtka czy bluza ?? Pozdrawiam Robert Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sathgart Napisano 10 Października 2010 Udostępnij Napisano 10 Października 2010 Do -3 stopni mi styka bielizna, koszulka z krótkim, koszulka z długim i bluza, wszystko ocieplane Jaka jest teraz, czyli 12 stopni miałeś na myśli? Możesz nawet w krótkim śmigać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinusz Napisano 10 Października 2010 Udostępnij Napisano 10 Października 2010 Gridlock to dosc uniwersalna kurtka - sprawdza sie przy chodzeniu, dojazdach do pracy czy ostrzejszym traktowaniu. Najlepiej sprawdza sie przy temperaturach max. 20 stopni przy jezdzie bez szalenstw - oczywiscie przed deszczem chroni zawsze. Do 20 stopni!?! Kupiłem tę kurtkę niedawno. Powyżej 13 stopni jeżdżę w koszulce z krótkim rękawem + lekko ocieplana koszulka/bluza z długim. Gridlocka zarzucam na temperatury 12-8 stopni z nieociplaną koszulką z krótkim rękawem (typowo letnią) i przy 12 stopniach czuję, że jest troszkę za ciepło. Nie wyobrażam sobie, żeby dało się w niej jeździć w wyższych temperaturach. W temperaturach 8-4 stopnie jeździłem z lekko ocieplaną koszulką/bluzą (jedna warstwa) pod spodem. I znów przy 8 stopniach może być za ciepło, jeśli się przyciśnie. Niższe temperatury jeszcze nie nadeszły, ale mam nadzieję, że ta kurtka umożliwi mi jazdę w zimie do -5 stopni. Oczywiście percepcja temperatur jest dość indywidualna. Wrażenia: nie ma cudów z odprowadzaniem wilgoci. Zwłaszcza gdy ciśnie się mocno. Jednak gdy się zwolni da się przeschnąć i złapać przyjazny mikroklimat do jazdy. Ważne, że chroni przed wiatrem i w razie przepocenia nie ma problemu, że gdzieś podwiewa. To moja pierwsza kurtka tego typu, więc nie mam większych wymagań. Plus jest taki, że nada się jeszcze na jesienne piesze wypady w góry i nie powinna łatwo przemoknąć w razie deszczu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 10 Października 2010 Udostępnij Napisano 10 Października 2010 Do -3 stopni mi styka bielizna, koszulka z krótkim, koszulka z długim i bluza, wszystko ocieplane Jaka jest teraz, czyli 12 stopni miałeś na myśli? Możesz nawet w krótkim śmigać To chyba pokazuje, że takie dywagacje są o kant dętki potłuc, bo percepcja temperatury i komfort termiczny są u wielu osób różne. Ja np zakładam długi rękaw jak temperatura spadnie do ok 17, a przy 12 to już polar lub kurtka, zależnie od wiatru. W piątek po południu, chyba z 8 stopni było, śmigałem w podkoszulku termicznym, polarze i kurtce - cienkiej, ale izolującej od wiatru, tylko wywietrzniki sobie otworzyłem. Przy -3 pewnie zestaw byłby ten sam z lekkim poczuciem chłodu albo jakaś dodatkowa koszulka do tego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yuurei Napisano 13 Października 2010 Udostępnij Napisano 13 Października 2010 gridlock nadaje sie do jazdy po mieście, dojazdach, ale nie do ambitniejszej jazdy. 10000 wodoodpornosci na rowerze to niewiele. . Można jakoś bardziej obrazowo pokazać te 10000 mm wody, które kurtka wytrzyma i dlaczego na rowerze to mało? :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sathgart Napisano 16 Października 2010 Udostępnij Napisano 16 Października 2010 hmm u mnie w mieście średnio rocznie pada 508 mm słupa wody, kurtka wytrzyma około 20 razy wyższy. W warunkach naturalnych, gdybyś stał w miejscu, NIGDY ta kurtka nie przemoknie. Niemożliwe jest po prostu wytworzenie takiego ciśnienia przez deszcz Co innego, gdy np. usiądziesz na mokrym siodełku a pod tyłkiem masz tę kurtkę, ciśnienie wtedy może okazać się na tyle duże, że woda się przedostanie. Wodoodporność zapewnia już nieprzenikalność przy poziomie słupa wody 1 200 mm. Wiadomo, że wraz z czasem użytkowania, maleją właściwości takich tkanin. Pranie, ścieranie... Ale masz zapas 8 800 mm słupa wody, więc spokojnie. Sam nie rozumiem, dlaczego na rowerze to mało I co za różnica, czy to rower, czy spacer? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gracek Napisano 16 Października 2010 Udostępnij Napisano 16 Października 2010 pewnie dlatego, że podczas jazdy np. 30km/h krople wody spadają na kurtkę z większa szybkością i podczas jazdy więcej deszczu spadnie na ciebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nieborak Napisano 16 Października 2010 Udostępnij Napisano 16 Października 2010 Jak dla mnie ilość deszczu, która spadnie na Ciebie jest taka sama bez względu na to czy idziesz czy jedziesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arek03170 Napisano 16 Października 2010 Udostępnij Napisano 16 Października 2010 sry za pomyłkę- chodziło mi oczywiście o oddychalność chociaż co do wodoodporności- 10000 to czysta teoria, nikt nie zmierzy, czy ta kurtka akurat tyle wytrzyma. Druga sprawa, to że nie chodzi tu raczej o ilość wody, ale o ciśnienie. Wkońcu gdybysmy polewali kurtkę wodą myślicie, że zaczęłaby przemakać? membrana to mikropory, działa, dzięki różnicy ciśnień, dlatego nawet membrana goretexowa nie sprawdzi sie latem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sathgart Napisano 16 Października 2010 Udostępnij Napisano 16 Października 2010 pewnie dlatego, że podczas jazdy np. 30km/h krople wody spadają na kurtkę z większa szybkością i podczas jazdy więcej deszczu spadnie na ciebie Eee, no co ty? Deszcz spada z prędkością, która nie jest zależna od naszego ruchu. Przy założeniu, że deszcz pada nam w twarz, masz rację, siła uderzenia będzie większa i zarazem ciśnienie, jadąc z wiatrem, prędkość przy uderzeniu kropli o kurtkę jest mniejsza. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, żeby pokonać tę barierę, deszcz musiałby wywierać ciśnienie równe 98 067 N na metr kwadratowy (981 hPa)? chociaż co do wodoodporności- 10000 to czysta teoria, nikt nie zmierzy, czy ta kurtka akurat tyle wytrzyma. Wystarczy polać wodą pod odpowiednim ciśnieniem kurtkę i sprawdzić, czy nie przecieka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arek03170 Napisano 16 Października 2010 Udostępnij Napisano 16 Października 2010 niby tak, ale tego podejmie sie chyba tylko pogromca mitów. Ostatnio kupowałem kurtkę przeciwdeszczową, koleś w sklepie twierdził, że kurtka north face za 200zł ma membrane 40000...widocznie nie wyglądam zbyt powaznie. oczywiście nie miała żadnych informacji na metce. Zobacz na allegro jak sprzedawcy wychwalaja się ile to ich softshelle maja tysiecy czegos tam. Dlatego nie sugeruje sie danymi typu 10000 oddychalnosci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MacieK6 Napisano 16 Października 2010 Udostępnij Napisano 16 Października 2010 Z odzieżą przeciwdeszczową już tak jest, że bez podpinki nie jest zbyt ciepła, a powietrza nie przepuszcza. Jeśli nie pada i powietrze nie jest zbyt wilogtne to ja ze swojej strony polecam odzież z naturalnych tkanin (bawłena, wełna z merynosów - zależnie od temperatury). Może nie wyglądasz w tym jak zawodowy kolarz, ale nie ma mowy o poceniu się czy zimnie. Inna sprawa jak na dworze leje, ale idealnej kurtki z tworzywa sztucznego nie kupisz. Wszelkie opisy to chwyt marketingowy. Albo będzie "dobrze oddychać", albo chronić przed zimnem. Latem wszelkie koszulki typu climacool są niezłe, ale ja używam ich tylko podczas ostrzejszej jazdy przy naprawdę wysokich temperaturach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sathgart Napisano 16 Października 2010 Udostępnij Napisano 16 Października 2010 Zobacz na allegro jak sprzedawcy wychwalaja się ile to ich softshelle maja tysiecy czegos tam A nie tylko tu oszukują. Już nieraz nadziałem się na "prawie nówki" albo rzeczy o cudownych właściwościach Niestety z tymi niefirmowymi rzeczami tak jest, że często nie ma metki, a sprzedawcy wciskają kit... Zawsze można napisać do producenta albo poszukać na jego stronie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zlyjogurt Napisano 16 Października 2010 Udostępnij Napisano 16 Października 2010 Z producentem też jest lipa, bo podawane wartości są często czysto teoretyczne. Podają wartości a nie określają warunków w których wykonano pomiary, o ile takowe wykonano Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 16 Października 2010 Udostępnij Napisano 16 Października 2010 Jeśli nie pada i powietrze nie jest zbyt wilogtne to ja ze swojej strony polecam odzież z naturalnych tkanin (bawłena, wełna z merynosów - zależnie od temperatury). Może nie wyglądasz w tym jak zawodowy kolarz, ale nie ma mowy o poceniu się czy zimnie. Ja nie wiem jako można na jesieni czy zimą jeździć w bawełnie. Latem to jeszcze da radę - spocisz się, będą mokre plamy, koszulka przylepi się do ciała, ale się nie przeziębisz, ani nie wyziębisz, więc od biedy niech będzie bawełna. A jak ktoś jeździ bardzo lajtowo i niezbyt często to może nawet nie ma sensu wydawać kasę na koszulki rowerowe. No ale teraz?? Bawełna pod bluzą czy kurtką momentalnie nasiąknie potem, koszulka mokra, klata i plecy mokre, mały powiew powietrza pod kurtkę i przeziębienie gotowe, przy przepuszczającej powietrze bluzie tym bardziej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MacieK6 Napisano 17 Października 2010 Udostępnij Napisano 17 Października 2010 Nie no zimą to jasne, że nie. Napisałem, że jak jest sucho, a zimą wilgotność powietrza na to nie pozwala. Miałem na myśli aktualną pogodą - zimno, ale sucho i słonecznie. Poza tym jak na bawełnianą bluzkę nałożysz kurtkę jak w temacie to zawsze się spocisz. Jeśli wkłada się bluzę z bawełny to okrycie wierzchnie też (ewentualnie z dodatkiem akrylu). Bawełna też jest różnej klasy, ale to już opowiadanie na inny temat. Co do zimy to nawet się nie wypowiadam, bo wtedy jeżdżę na rowerku stacjonarnym i nie mam doświadczenia w temacie:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ACextreme Napisano 18 Października 2010 Udostępnij Napisano 18 Października 2010 Widze z przykroscia, ze znajomosc w odziezy wsrod kilku uzytkownikow nie jest najlepsza, a nie jest latwo wprowadzic ludzi w blad niestety. Odnosnie parametru 10 000mm wodoodpornosci - z parametrami jest dosc duzy problem na rynku. Wiele firm uzywa wielu metod sprawdzania (jesli sprawdzaja sami parametry) i ich podawania. Najczesciej uzywa sie parametrow, ktorymi chwali sie producent membrany, a to w 90% sa przeklamania. Nastepnie uzywa sie parametrow membrany - samej membrany, a wiec materialu cienszego dwukrotnie niz kartka papieru, nie wliczajac w to pozostalych warstw materialu. W przypadku wodoodpornosci ten parametr jest zwykle realny, lecz jesli chodzi o oddychalnosc.... stad wlasnie biora sie parametry oddychalnosci po 40 000g /24h :-). W rzeczywistosci zadna kurtka wodoodporna nie ma prawa miec takiego parametru. Jedynym w sumie wiarygodnym sposobem podawania wartosci membran / materialow jest sprawdzenie ich przez producenta odziezy (nie membrany) samodzielnie w odpowiedniej technologii - najlepiej sposobem cisnieniowym. Wtedy sprawdza sie w odpowiednich warunkach ( wilgotnosc, temperatura, rozciaganie materialu) gotowy material, z ktorego szyje sie kurtke - a wiec membrana + najczesciej dwie warstwy dodatkowe. Takim sposobem jedynie mozemy byc pewni czy 10 000mm to nie przypadkiem 2000mm..... W rzeczywistosci parametr 10 000mm wodoodpornosci zapewnia nam podczas jazdy ok. 4-5 godzin ochrony przed woda. Odnosnie produktow Endury - wlasnie tak mierzone sa parametry produktow wodoodpornych. SOFTSHELL - tutaj czytam rzeczy niestworzone :-D. Temat jest jak rzeka - w sieci jest tyle bredni i prawdziwych informacji, ze naprawdę trudno sie polapac w temacie i najczesciej rozsiewane sa kolejne nieprawdziwe informacje. Prawie nikt nie wie ze Softshelle mozna podzielic na 3 rodzaje. Prawdziwy i idelny softshell jest nieprzemakalny, nieprzewiewny, oddychajacy i w pelni elastyczny - oparty oczywiscie na membranie, ktora ta elastycznosc musi mechanicznie wytrzymac. Takich kurtek jest niewiele i one kosztuja najwiecej, gdyz jest tylko 2-3 producentow membran tego typu na Swiecie - np. Toray Japan (material Entrant). Softshelle moga byc tez pozbawione funkcji wodoodpornosci, ale to juz inna kategoria. Warstwa spodnia - bielizna. Zapomnijcie o bawelnie w sporcie! Nie sprawdza sie doslownie w zadnej aktywnosci sportowej i w zadnych warunkach. W lato koszulka bawelniaja jest 3x ciezsza od suchej przez przepocenie, po chwili zaczyna mocno smierdziec niestety. Co wiecej przepocona ogranicza mozliwosci odprowadzania potu naszej skorze co nie jest zbyt fajne. W zimie sytuacja wyglada podobnie - w aktywnosci pocimy sie zawsze, wiec bawelniana koszulka zawsze nasiaknie a wlasciwosci ma tak slabe, ze nigdy nie zdazy wyschnac do konca. W efekcie zima przepocona koszulka bawelniana robi nam za zimny kompres gdyz nie ma zadnych wlasciwosci izolacyjnych, co moze prowadzic do wychlodzenia ciala. Warto tez zaznaczyc, ze taka odziez skutecznie ogranicza wlasciwosci odziezy technicznej - wodoodpornej. Oddychalnosc materialu jest w takiej sytuacji ograniczona do ok. 30%. Ogolne zasady. LATO - stosujemy materialy syntetyczne. Najlepszy z nich to polipropylen, ktory jest dodawany do najlepszych produktow jesli chodzi o bielizne termoaktywna. Taka bielizna nie nasiaka potem i odprowadza wilgoc na zewnatrz pozwalajac zewnetrznej warstwie odziezy swobodnie oddychac. ZIMA - obecnie sa juz dostepne termiczne koszulki z materialow syntetycznych, ktore pozwalaja na izolacje cieplna ciala i utrzymanie odpowiedniej temperatury. Lecz nadal nie znaleziono w syntetykach skutecznej metody na wilgoc i wychlodzenie organizmu za tym idace. Gdy taka termoaktywna koszulka nam lekko nabierze wilgoci - czy to z potu czy z deszczu, zaczyna ochladzac cialo, gdyz nie ma naturalnych wlasciwosci ogrzewajacych i utrzymujacych temperature - takie sa nadawane technologicznie, lecz nie dzialaja w przypadku mokrego materialu. Rozwiazaniem jest welna Merino (tylko taka w sporcie) - material ten nieco gorzej odprowadza wilgoc i nieco bardziej nasiaka niz syntetyki. Natomiast grzeje... i to mocno... i co najwazniejsze grzeje nawet gdy jest mokra! To naprawdę dziala i nie jest nam nigdy zimno. Bielizna z Merino ma rewelacyjne wlasciwosci regulacji temperatury ciala i utrzymywania ciepla. W praktyce - jesli do tej pory przy temperaturze 0 uzywaliscie kurtki + bielizna syntetyczna + koszulka rowerowa i bylo w sam raz, to dla porownania uzywajac kurtki + bielizny Merino powinno byc cieplej niz w zestawie pierwszym. Do niedawna na naszym rynku Merino bylo dostepne jedynie w wersjach outdoorowych nie zawsze nadajacych sie na rower, lecz od pewnego czasu Endura ma Merino w dosc bogatej ofercie, a i Craft ma kilka produktow. Jest jedno ale... w Merino nie da sie jezdzic latem :-). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
endless11 Napisano 18 Października 2010 Udostępnij Napisano 18 Października 2010 Prawdziwy i idelny softshell jest nieprzemakalny, nieprzewiewny, oddychajacy i w pelni elastyczny - oparty oczywiscie na membranie, ktora ta elastycznosc musi mechanicznie wytrzymac. Takich kurtek jest niewiele i one kosztuja najwiecej, gdyz jest tylko 2-3 producentow membran tego typu na Swiecie - np. Toray Japan (material Entrant). Softshelle moga byc tez pozbawione funkcji wodoodpornosci, ale to juz inna kategoria. Przepraszam kolego ale większej bzdury to już dawno nie słyszałem. Temat softshell-i jest bardzo śliski i trudny ze względu na ilość możliwych rodzai to fakt. Dzisiaj wielu ludzi często spiera się co jest softshell-em tak naprawdę a co już nie, chodzi o to, że pierwotnie ss (softshell) miał być ciuchem przede wszystkim oddychającym, nieprzewiewnym a jeśli chodzi o wodoodporność to miały wytrzymać co najwyżej mżawkę a jeśli ktoś chce wytrzymać ulewę musi ubrać hardshella ale wtedy z oddychalnością jest już znacznie gorzej. Dlatego producenci wpadli na pomysł aby ładować przeróżne membrany (niektórzy w to nie wierzą ale nawet windstopper) przez co pogorszyła się przede wszystkim oddychalność i tego nikt nie zaprzeczy. Jedni twierdzą, że prawdziwy soft musi być bez membrany (to ma dobrze oddychać szczególnie przy aktywnościach typowo aerobowych) inni natomiast muszą mieć ss z membraną, jest demokracja i każdy wybiera co jemu pasuje. Niektóre ss z membranami to już prawie harshelle a zapewnienia producentów jak to ma niby oddychać wierzycie w to bo ja nie. Nie zapominajmy również iż producenci celowo wciskają te membrany aby podnieść cenę. Mam 2 typy ss i zdecydowanie na rower lepszy jest bezmembranowy klasyczny. Wiem, że pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi ale to nie mój problem dla cierpliwych i żądnych wiedzy obszerna ilość wiadomości o wszelkiej maści ss na forum poświęconym trekkingowi http://ngt.pl/forum/...adTopic&nr=2135 A to co napisał kolega jest bzdurą nie ma ss. idealnego zawsze musi być pewien kompromis jeśli ma Dobrze oddychać nie koniecznie będzie super wodoodporne, nie można mieć wszystkiego.Mnóstwo ludzi ze środowiska trekkingowego podczas ulewy zakłada na ss cienki hardshell i to on ma chronić od deszczu a a gdy przestaje padać to się go ściąga i znowu może to wszystko oddychać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nieborak Napisano 18 Października 2010 Udostępnij Napisano 18 Października 2010 W ostatnim bikeboardzie był krótki artykuł o merino, pewnie sponsorowany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ACextreme Napisano 18 Października 2010 Udostępnij Napisano 18 Października 2010 Nic co napisalem bzdura nie jest, wiec nie obrazaj mnie prosze... Idealny softshell - a wiec wszystko majacy wodoodpornosc+wiatroszczelnosc+elastycznosc+oddychalnosc+izolacja termiczna. Zle mnie zrozumiales - idealnej odziezy nie ma w tej kategorii, zadna nie sprawdzi sie zawsze. Podstawowa roznica dzieki ktorej mozna rozroznic hardshella od softshella to elastycznosc - tu jest wlasnie roznica w membranach. Inne membrany stosuje sie w hardach, a inne w softach, gdzie membrana musi byc elastyczna. Oczywiscie w hardshellach stosuje sie panele elastyczne, lecz ta elastycznosc jest mocno ograniczona. Natomiast konstrukcja membran typu softshell umozliwia im zachowanie parametrow podczas rozciagania i to je najbardziej wyroznia... i winduje cene zarazem. Po co taki idealny softshell - glownie na zime, aby miec mozliwosc ubioru mnieszej ilosci warstw, np. bielizna + kurtka bez wozenia kurtki wodoodpornej... a dodatkowa kwestia dotyczy znow dopasowania - hardshelle w wiekszosci powoduja efekt żagla na plecach podczas jazdy, czego przy softach nie ma. Taka kurtka nie sprawdza sie jednak w wyzszych temperaturach. Trekking - stad miedzy innymi roznice zdan. Outdoorowcy inaczej podchodza do odziezy niz rowerzysci... podobnie jak producenci tych typow odziezy. Odnosnie oddychalnosci - wszystko co jest oparte o jakakolwiek membrane zawsze bedzie gorzej oddychalo nic material bez membrany, nawet ocieplony. Membrana ma zawsze jakies zastosowanie ochronne - czy to przed wiatrem czy przed woda i zawsze odbija sie to jakos na oddychalnosci. Lecz pamietajmy ze zwyklego Thermal Rubaix softshellem nazwac nie mozna. Odnosnie artykulu o Merino z BikeBoardu - Endura nie ma wplywu na takie materialy ukazujace sie w BikeBoardzie. Placimy za reklamy produktow, ktore czesto sa widoczne na boku strony. Natomiast wszystkie testy, opinie, prezentacje w tym magazynie to tylko i wylacznie prywatna ocena testerow z wydawnictwa - nawet nie prosimy o akceptacje tekstow przed wydaniem... wiec sadze ze opinie tam zawarte mozna nazwac obiektywnymi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.