Skocz do zawartości

[Klamkomanetki] Budzące kontrowersje Dualcontrol XTR w wersji 966


Rybka33

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Oto część z listu który wysyłałem koledze rowerzyście będąc zapytanym o Dual Control. Przy większej ilości czasu, bądź jeśli będą pytania/zainteresowanie tematem napiszę coś więcej.

Treść części listu:

 

"Zapomniałbym , miałem jeszcze napisać coś na temat Dual Control… Otóż, dla mnie świetny system, wolę to niż trigery, bądź rapidy, a już na pewno niż gripshifty, ale jak by mi ktoś zabrał a w ich miejsce wstawiłby RadpidFire XTR chyba bym nie płakał.

Kwestia przyzwyczajenia i tego co kto lubi, dlatego irytują mnie teksty typu: „Dual Control jest najlepsze a reszta to chała”, czy też na odwrót, to samo tyczy się „Shimano czy SRAM” i tutaj często widzimy hasła typu „SRAM BEST OF, Shimano KUPA”.

Ergonomia DC według mnie(podkreślam słowa „według mnie”) jest rewelacyjna, nie muszę ściągać palców z klamki, żeby przerzucić, bardzo łatwo jest hamować i zmieniać biegi-poezja. Kapitalna sprawa na podjazdy, bo wtedy z reguły w razie „W” zrzucamy bieg, więc możemy całą dłonią trzymać kierownicę, a czasami, jeśli już chcemy zrzucić bieg, to dajemy jeden palec do góry i gotowe. Tak samo jest z rogami, przez parę dni miałem zamontowane do kierownicy rogi kumpla i też się świetnie zmieniało biegi, nie wyobrażam sobie wtedy cyngli, a już tym bardziej obrotowych.

Precyzja zmiany biegów w połączeniu z przerzutką XTR’a jest świetna, ale trzeba się trochę pomęczyć z regulacją. Biegi także zmieniają się szybko. Jedyne do czego można się doczepić, to lewa manetka przy której trzeba użyć troszkę więcej siły, żeby zmienić na wyższy bieg, ale to według mnie też taki wymuszony minus całego systemu. Ogólnie jeśli ktoś mnie pyta o DC, to po prostu mówię: „Masz rower, przejedź się kawałek i sam się przekonasz”, wiele osób nie może się przyzwyczaić a mimo wszystko mówią, że system ciekawy i może być dobry, tylko że odruchowo im palce latają po cyngle :)

A co do trwałości, to nie wiem… JA używam dopiero od 4 miesięcy, ale luzów niema, wszystko działa jak wcześniej. Ponoć jest mniejsza siła hamowania z Dual Controlami, ale nie potrafię tego potwierdzić, bo przy zaciskach XTR(przód 960, tył 970) po prostu boję się zacisnąć mocno klamkę. Na zjazdach w lesie też nie używam zbyt wiele siły, więc mi wystarcza(ważę niecałe 70kg)".

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu mógłbym przytoczyć słowa kolegi o manetkach obrotowych SRAM Attack - "nie wiem po co inne manetki skoro wymyślono gripshifty". Jak dla mnie mocno błędne słowa. Ja do gripshiftów przyzwyczaić się nie mogłem za to pasują mi triggery i rapidy od XT w górę oraz Dual Control, które również uważam za genialny system, szkoda tylko, że tak mało popularny. Ostatnimi czasy obie firmy na S odchodzą od konwencji z którymi je niemal utożsamiano. W nowych napędach 2x10 póki co nie ma ani gripshiftów ani Dual Control. Lubię SRAM'a ale gdybym miał mieć drugi rower to nie użyłbym w nim cyngli tylko właśnie Dual Control :)

Edytowane przez ulvgar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kolei ja wolę gripshifty, do żadnego "klikanego" systemu nie mogłem się przystosować.

"Kapitalna sprawa na podjazdy, bo wtedy z reguły w razie „W” zrzucamy bieg" - u siebie mogę zrzucić biegi, a nie bieg, i to nie jeden, a 'przelecieć' całą kasetę jednym ruchem nadgarstka...

 

Co do zacisków XTR - jak dla mnie to nie ma mowy, żeby porażały skutecznością :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DualControl to coś czego trzeba spróbować, coś jak jazda na fullu, szosówce, 29', jazda z spd itp. Mnie gripshifty irytują, rapidfire są spoko, ale mimo wszystko cenię sobie dualcontrole. Zdecydowanie wolałbym aby klamki były bardziej ergonomiczne więc już nie raz zastanawiałem się na przejściem na avidowskie klamki hamulcowe + rapidfire, ale pomimo drobnych wad dualcontrole są naprawdę fajne i podoba mi się że mogę zmieniać biegi właśnie w TAKI sposób..

Edytowane przez arroyo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kolei ja wolę gripshifty, do żadnego "klikanego" systemu nie mogłem się przystosować.

"Kapitalna sprawa na podjazdy, bo wtedy z reguły w razie „W” zrzucamy bieg" - u siebie mogę zrzucić biegi, a nie bieg, i to nie jeden, a 'przelecieć' całą kasetę jednym ruchem nadgarstka...

Łańcuch na pewno się cieszy ze zmiany o cały zakres kasety za jednym zamachem :P Za to w rapid fire XT o całą kasetę można przelecieć dwoma ruchami kciuka, a przypadkowa zmiana biegu jest prawie niemożliwa, w przeciwieństwie do gripshiftów. No ale co kto lubi :P DC są hmm ciekawe :P szkoda że jechałem z nimi tylko chwilę, zamieniając się z kumplem rowerami na trasie - asfaltowej więc sprawdzić wszystkich zalet się nie udało ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO cale szczescie ze DC przechodza do przeszlosci, bardzo nieuniwersalny system, ciezki i okropnie wygladajacy.

Choc musze przyznac ze jednoczesne hamowanie i zmienianie biegow bylo bardzo przyjemna funkcja, niemniej jak dla mnie to jedyny + tego rozwiazania.

 

Obecnie uzywam gripow i one daja sporo mozliwosci jesli chodzi o jednoczesne operowanie klamka hamulaca i zmiana biegow.

 

Ale caly czas mysle o powrocie do rapid fire/trigger, ze szczegolnym naciskiem na te drugie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@1415chris czy tak dobrze? To mimo wszystko dość ciekawy system, na pewno znajdą się osoby, które by się jeszcze na to skusiły, jeżeli dc należałyby teraz do najnowszych grup. Inna sprawa, że to byłaby raczej nisza :)

Ale jak to ktoś ujął, to coś jak spd, noski, kolarka i 29" - czyli coś warte spróbowania choćby po to, żeby można było legalnie i z czystym sumieniem krytykować :(

Edytowane przez adii22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@1415chris a ja może łącznie 4min, więc nie klasyfikuje się w ogóle do relacjonowania jak się zachowują na podjazdach/zjazdach, jaka ergonomia. Pieję tylko, że to i tak dość ciekawy system, bardzo kontrowersyjny jak widać, ale mający tylu zwolenników co wrogów.

I nie mam zamiaru podważać Twojego zdania, jedynie co do kwestii nie produkowania ich mam nieco odmienny pogląd. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już wcześniej pisałem, jednemu podoba się ten system, drugiemu nie, bo zawsze znajdzie coś co mu się nie podoba i na odwrót. Spodziewałem się dwóch stron(przeciwnicy, zwolennicy) tego systemu, dlatego już w tytule jest "kontrowersja".

Ale to dobrze, że wszyscy się tutaj zbierają.

Na razie mam dość długą przerwę w pedałowaniu, ale za pół roku, przy kupnie nowego roweru, który na pewno będzie fulem, to w napędzie znajdą się albo DC, albo tym razem spróbuję SRAMA.

Ale żałuję, że Shimano próbuje zaprzestać produkcji swojego dziecka...

Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek pytania związane z tymi dziwactwami, to proszę pytać.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie, z małym poślizgiem ale jednak jestem.

Od kilku dni mam okazję testować rowerek z napędem na XTR serii 970.

Od razu zastrzegam, że to tylko moje odczucia i proszę mnie nie zlinczować za to co napiszę :)

Na dobrą sprawę nie wiem od czego zacząć. Wydaje mi się, ze jednak moje wcześniejsze odczucia, że seria 960 była najlepsza są wciąż prawidłowe. Ciężko to wytłumaczyć dlaczego... po prostu 960 chodzi tak... hmm... poezyjnie.

Bez żadnych trzasków zgrzytów. Tylna przerzutka jest trochę głupia(mam na myśli 960), bo się nie zastanawia, tylko od razu zmienia, przy czym zmienia dobrze, precyzyjnie. Z kolei 970 jest trochę inna, ona już się zastanawia, przy czym jakoś specjalnie nie przeszkadzało mi to, nadal jest precyzyjnie i szybko, obydwie się nie rozregulowują, co ma miejsce w systemie Shadow. Dual Controle tutaj w zasadzie zbyt wiele się nie zmieniło, owszem zmieniła się budowa, ale sama zasada działania już nie, tutaj miałem zbyt mało czasu by odczuć różnicę między 970 a 960.

Hamulce tak jak już kiedyś pisałem 960 są mocniejsze(miałem założone klocki organiczne Shimano w obydwu seriach). Zaletą 970 jest waga, która jest mniejsza w porównaniu do 960.

Wygląd to już kwestia gustu więc nawet nie będę pisał co mi się bardziej podoba.

Uważam, że seria 960-ostatnia produkowana w Japonii, jest lepsza niż 970. Niestety wciąż jest to tylko moja opinia i jest ona subiektywna, chociaż starałem się nie naciągać prawdy.

Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek pytania, to proszę je śmiało zadawać, a Ci którzy zastanawiają się nad kupnem mojego roweru niech ten temat przeczytają dopiero po zakupie roweru :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego przesadziłem?

Kolega jeździ na XT Shadow i twierdzi, że co jakiś czas musi regulować.

Oczywiście w ciągu tych kilku dni z 970'tką nic nie robiłem, brat twierdzi, że też zbyt często nie reguluje, więc po co miałbym to naciągać?

Owszem, mogłem to pominąć, bo nie mam ni z wersji Shadow, dlatego równie dobrze mogłem nie pisać tego zdania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...