Skocz do zawartości

[szprychy] poluzowały się po miesiącu


berkas97

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, miesiąc temu odebrałem koło z zaplotu (piasta deore 2010, szprychy cnspoke db454, mavic xm719). Podczas wczorajszej jazdy spojrzałem na obręcz, odrobine krzywa w jednym miejscu, ale jak się zatrzymałem to się zdziwiłem. Gdy chwycę za szprychę ma ona luz po ok. 5mm w lewo i prawo (patrząc od boku). Co to może oznaczać? Czy koło już się nadaje do centrowania? Czy może to być wywołane moją wagą (ok. 100 kg). Gdzieś czytałem że ta obręcz wytrzymuje do 110 kg. Może serwisant coś nawalił przy zaplocie?

Napisano

Prawdą jest, że w większości serwisów koła są zaplatane tylko, żeby były. Bardzo często takie koła po pierwszym etapie tzw. układania się trzeba oddać do ponownego naciągnięcia szprych. Ale czy Twoje tego wymagają to nie wiem, bo to, że szprychę ta się się odgiąć na 5 mm w bok nie oznacza jeszcze, że jest luźna.

Napisano

Generalnie jeśli szprycha nie jest luźna tak, że lata i dzwoni to takie pomiary nie mają sensu. Koło ma bicie - dajesz do centrowania, nie ma bicia - nie dajesz. Jeśli sytuacja będzie się często powtarzać można zacząć się zastanawiać co i czy zmienić.

Napisano

Wg mnie wina ewidentnie leży po stronie osoby, która Twoje koło składała i w związku z tym spróbowałbym pójść do tego serwisu, aby nieodpłatnie poprawili niedociągnięcia. Tylko nie nastawiaj się na to zbytnio, gdyż w ogóle nie mają takiego obowiązku. Na przyszłość, kiedy będziesz chciał składać koła w serwisie, dowiedz się najpierw komu można powierzyć takie zadanie, ponieważ wielu serwisantów nie ma nawet odpowiedniego przygotowanie teoretycznego do tej czynności. Generalnie w Polsce większość serwismanów nie wie więcej niż to co jest w stanie wyczytać z książki Zinna, ale to zupełnie inna historia...

Pozdrawiam

Napisano

Tyle żeby koło było mocne to po tygodniu jeżdżenia powinieneś wszystkie szprychy dociągnąć... Mi tak kazali w serwisie gdy mi złożyli koła i od tamtej pory żadna szprycha nie ma luzu :P

Napisano

Koło ma być dobre i nie wymagać dociągania po wyjściu z serwisu. W dobrym serwisie nie ma czegoś takiego jak dociąganie po tygodniu czy miesiącu. Koła mają wyjść gotowe do jazdy i tyle.

Trzeba by się tym zainteresować od strony prawnej. Przecież można zwracać towar, który jest niezgodny z umową, albo który ma jakieś wady ukryte. Z usługami powinno być tak samo. Luzowanie się szprych to w większości przypadków wina składającego koła (bo kołomistrzem czy kołodziejem to ciężko kogoś takiego nazwać).

To jak daleko szprycha da się wyciągnąć nie ma żadnego znaczenia. Wszystkie szprychy powinny być mniej więcej równo naciągnięte. Jeśli ta jedna nie jest to jest to ewidentna wina mechanika i powinien to naprawić. Pewnie sąsiednie szprychy z side'u są bardziej napięte, a ta jedna była mniej (jeśli tylko ona się poluzowała). Może pomóc poluzowanie lekkie tych dwóch szprych a wyprostowanie obręczy tą środkową - tak żeby naprężenie szprych się zbilansowało. Ale tak tylko zgaduję przypadek, bo sytuacja może być zupełnie inna :P Musiałbym zbadać kółko w rączkach :)

Napisano

Poluzowane są wszystkie szprychy. Pod koniec tygodnia jeszcze ich odwiedzę (w sprawie kokpitu), i zagaje o to koło. Fakt, jest to renomowany sklep (cyklotur), więc może powiedzą że mam przyjść z kółkiem, a mi to zrobią.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...