Skocz do zawartości

[rower] Do XC ok. 5000 zł - lepiej składać, kupić w całości? HT czy full?


Wroner

Rekomendowane odpowiedzi

Polecam tą lekturę. http://www.forumrowerowe.org/topic/22298-rowerskadaae-czy-kupiae/ Co do tego roweru co wybrałeś, to rower za 5 tysięcy złotych nie może być zły. Na takich drogich sprzętach się nie znam. Z wyglądu mogę ocenić, że amortyzator tylni ma położony w dobrym miejscu, bo nie będzie zbierał żadnego syfu głównie z koła jak i z łańcucha. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z każdego roweru za 5000 będziesz zadowolony... Co do Cuba, co można powiedzieć? Sprzęt z wysokiej półki, bardzo dobry osprzęt, dobra waga, świetny wygląd. Często zamierzasz jeździć? Jakie dystanse? Bo rower za 5 tys. to sprzęt który szkoda żeby stał w garażu. Do Jazdy mniejszej niż 1000 km na sezon po takim terenie, dobry będzie też rower za 2000.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam , podłącze się pod temat,mieszkam w górach i przymierzam się do kupna roweru mam na oku dwa następujące modele Cannondale Rize 4 model 2008 i Radon Stage 5.0 model 2010 ma to być rower w miarę uniwersalny do dojechania do pracy leśna drogą w dół a także na dłuższe wypady 20% droga utwardzona reszta las no i czasami jakieś ostrzejsze wygłupy z kumplami ewentualnie jakaś alternatywa dla tych rowerków w kwocie do 7000 zł proszę o porady osoby obeznane w temacie z góry dziękuje i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zamierzam robić około 5tyś. km rocznie (tylko w sezonie - zimę zostawiam dla samobójców :) ) Jak widać rower, który już prawie wybrałem kosztuje około 7000zł http://www.skiteam.pl/rower/Cube/ams-pro-rx/ więc za tyle tez chce dokonać jak najlepszego zakupu... Teraz mam pytanie jaki licznik i oświetlenie do niego dokupić? nie chce zakładac kolejnego tematu...

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze zapytam się w ten sposób czy kupno dobrego roweru = duże przebiegi? Mam w założeniu tyle kręcić, chcę kupić taki a nie inny rower - czy jest to dobry wybór biorąc pod uwagę koszt 7 k zł?

 

Przypominam Cube Ams Pro RX

 

Pozdrowko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie doświadczeń z tych kilku udziałów w wyścigach XC, w jakich startowałem uważam, że do tego typu jazdy: układ tras, stopień trudności, profil, w takich cenach lepiej kupić solidny lekki HT. Oczywiście świetnie byłoby móc sobie pozwolić na full'a o wadze do 10kg ale to nie są kwoty z tego tematu.

To tylko moje zdanie, nie twierdzę bynajmniej, że modele, które podajecie nie są warte zainteresowania tylko chcę napisać, że raczej nie tędy droga. Jeśli natomiast chodzi tylko o to by się bez parcia na czas powozić wygodniej w terenie to może i tędy droga.

 

 

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprzęt sam nie jeździ, to że wyłożysz kupe kasy nie oznacza że będziesz miał ochotę czy siłę na zrobienie 5 tys km. A 5 tys km to naprawdę dużo! Wszystko zależy czego potrzebujesz, możesz za te pieniądze kupić lekkiego HT, szybka jazda z ambicjami do jakichś startów. Możesz kupić fula (ja polecam) Waga będzie wyższa ale przyjemność z jazdy w terenie (trudnym) dużo większa. Z tymi pieniędzmi masz ogromne pole do popisu, pytanie czego potrzebujesz. Jeśli nie chcesz sie ścigać, śmigać po górach a jedynie mieć lekki i trwały rower do jazdy to spokojnie zmieścisz się do 3 tys. więcej nie ma sensu dawać. Skoro masz taki budrzet a nie masz sprecyzowanych oczekiwań to kup coś tańszego na sezon, załap bakcyla, oceń ile pokonujesz km i czego oczekujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5.000 km w ciągu roku, to aż tak wiele nie jest, wystarczy od marca do listopada jeździć regularnie co 2-3 dzień po około 50 km, czasem trochę więcej.

 

Jak masz budżet 5.000PLN to na Twoim miejscu składałbym porządne HT od podstaw, dobra aluminiowa rama, amorek np. Reba, do tego pełne XT (z drobną ewentualną wstawką XTR na tył)(może poza piastami i tarczami chyba, że lubisz kuleczki Shimano i ich tarczówki na CL), koła na obręczach Mavic'a, szprychy DT, piasty Novatec ablo też DT, hample Avid, Formula ewentualnie Hayes.

 

Jak chcesz dobry wypasiony licznik do takiego wypasionego roweru kup sobie np. Sigma Rox 9.0, albo trochę bardziej budżetowo Sigma 2209. Lampka dobra przednia np. CatEye HL-EL530 (najlepiej takie dwie ze sobą sprzężyć).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fludi własnie o taka odp. mi chodziło! Nie jestem jeszcze na tyle doświadczony żeby samemu złożyć rower, wydaje mi się ze ten cube ma dobre komponenty... W ski teamie na 17 stycznia jest wersja tego roweru z amorem reba race (koszt 7500zl) wiec chyba go kupię i podziele się z opiniam... Na licznik chciałbym wydać maksymalnie 200 zł...

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko nie bawiłbym się tego full'a... Teoretycznie płacisz mniej za rower niż gdybyś samemu go składał od podstaw, ale nie wszystkie komponenty masz dopasowane pod siebie, a nawet jeśli nie dopasowane, to w rowerze za taką kwotę mogłyby być wstawione bardziej "rozsądne" części.

Jak się uparłeś, że chcesz wydawać taką kasę na rower, to kup lepiej coś na ramie z włókna węglowego, będzie "prawie" jak full ;)

 

Co do licznika to przemyśl zakup tej Sigmy 2209, może maratonu dzięki temu nie wygrasz, ale masz w niej poza podstawowymi parametrami, altimetr, termometr, pulsometr i kadencje, co jak poczytasz trochę o treningu na rowerze, może Ci pomóc, jak będziesz znał swoje możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co drugi dzień po 50 km... zazdroszcze, dużej ilośći wolnego czasu i samozaparcia. Wroner jak skończysz swój pierwszy sezon z takim wynikiem to gratulacje ale ja tego nie widzę. Zresztą zakładacie, że Wroner chce się ścigać choć jeszcze wogóle nie jeździ i nie wie czego chce.

Ja przerabiałem na własnej skórze fascynacje szosą, xc a teraz enduro. Tego co Ci się spodoba nie da się przewidzieć. Jedyny pozytyw HT to duża uniwersalność ale po co amatorowi osprzęt XT/XTR? Szkoda pieniędzy, to co zostanie lepiej przeznaczyć na dwu tygodniowy urlop w górach z rowerem, a po sezonie na skromniejszym sprzęciwe będziesz już lepiej wiedział czego Ci potrzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będę chciał pojechac w góry to, to zrobię :) Na pewno nie kosztem roweru, na szczęście mam taką możliwośc :) W piatek zamierzam podjąć decyzję, czy ktoś mógłby mi złozyc jakis rower (w sensie podac na jakich czesciach) w granicach 7000~7500zł... Z góry dziekuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będę chciał pojechac w góry to, to zrobię :icon_wink: Na pewno nie kosztem roweru, na szczęście mam taką możliwośc :) W piatek zamierzam podjąć decyzję, czy ktoś mógłby mi złozyc jakis rower (w sensie podac na jakich czesciach) w granicach 7000~7500zł... Z góry dziekuje

Problem polega na tym, że sam nie do końca wiesz czego chcesz, czy fulla czy HT. Nikt za ciebie decyzji nie podejmie, bo i jedna i druga opcja ma swoich zwolenników. To czy tobie będzie sie lepiej jeżdziło na HT czy fullu, nikt nie zgadnie. Sam musisz najpierw spróbować i podjąć decyzję w którą stronę chcesz iść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W fullu to czy będziesz mieć osprzęt xt/xtr czy "tylko" xt jest sprawą drugorzędną. Najważniejsza jest rama i jej system zawieszenia. Moim zdaniem warto kosztem osprzętu wysupłać więcej na ramę. Wolałbym chyba Anthema na gorszym osprzęcie niż tego AMSa. Skoro masz parę tysięcy na rower, to chyba będziesz mógł sobie pozwolić na stopniowy upgrade w pzyszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...