Skocz do zawartości

[składaki] zagospodarowanie 2 Huraganów


emcee

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

To mój pierwszy post na forum, więc proszę o wyrozumiałość. :D Otóż od dawna jestem posiadaczem roweru XC (Giant Escaper) i całkiem sporo na nim jeżdżę, ale odczuwam potrzebę pośmigania na jakiejś szosie. Na początku wakacji pogrzebałem trochę w garażu i znalazłem 2 zdekompletowane Huragany, z których po niewielkich trudach i praktycznie zerowym nakładzie finansowym złożyłem jeden sprawny. Śmiga się fajnie, aczkolwiek wiele rzeczy mi w nim przeszkadza. Korba kiepsko się trzyma z racji dorabianego klina, koła lekko pocentrowane, rower ogólnie w kiepskim stanie. Teoretycznie najprostszą opcją jest kupienie nowego roweru, ale nie chciałbym na razie inwestować dużej kwoty, bo dopiero zaczynam przygodę z szosą i nie chciałbym od razu szukać kupca na allegro na rower za 1500zł. Zdecydowanie bardziej widzi mi się wariant stopniowego inwestowania w sprzęt, z wielu powodów. I tu moje główne pytanie - czy to w ogóle będzie się opłacało? Z tego co zdążyłem już przeczytać w necie, Huragan jest mocno nietypowym rowerem. Dotknęło mnie to już podczas kupowania klinów do korby. Czy na przykład będę mógł w ogóle dostać lub złożyć jakieś pasujące do niego koła? Gdyby ktoś z forum mógłby mi podpowiedzieć, czy powinienem zainwestować w niego, czy lepiej kupić jakąś inną bazę na allegro, to byłbym wdzięczny. :-) Ogólnie na początek planowałbym wymianę kół i napędu (najprawdopodobniej bez korby). Do tego dochodzi dylemat, czy nie szkoda niszczyć takiego roweru. Jest szansa, że będzie on miał jakąś wartość za paredziesiąt lat? Jest w nienajgorszym stanie, jeśli nie brać pod uwagę kół. Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.

 

Do tego drugie pytanie. Z pozostałości drugiego roweru planuję sklecić sobie jakiegoś singla. Ogólnie chodzi o to, żeby był to rower możliwie tani, możliwie niezawodny i mało atrakcyjny dla złodzieja. Rower służyłby mi na dojazdy do metra i chciałbym nie bać się go zostawić na pół dnia przypiętego u-lockiem. Druga huraganowa rama jest juz konkretnie zardzewiała. Nawet korb nie da się zdjąć, kliny się zapiekły. Te poważne wady czynią z niego idealny rower do tego planu, tylko pozostaje jedna kwestia. Myślicie, że nikt się nie połaszczy na lekko zdekompletowanego, mocno zadrzewiałego Huragana, przerobionego na singla za pomocą chamskiego wywalenia przerzutek i skrócenia łańcucha? Ogólnie rower wymagałby tylko kupienia nowego łańcucha i wyczyszczenia, a znacznie skróciłby mój dojazd na uczelnię, więc mocno się zastanawiam nad takim wariantem.

 

Z góry dziękuję za odpowiedź! Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam.

 

Huragan ma koła 27 cali (630mm) a obecnie sprzedawane, najpopularniejsze koła to 28 cali (622mm) - czyli 28 są mniejsze od Huraganowych 27. 27 obecnie ciężko dostać i łatwiej kupić do niego koła 28. To byłoby pewnie lepszym rozwiązaniem bo i opony na 27 cali są trudno dostępne. Trzeba tylko sprawdzić jedną rzecz - czy można obniżyć klocki w hamulcach, bo inaczej będą tarły o oponę (założoną na 28).

 

Jeszcze znalazłem parę ciekawostek które mogą się przydać w tym miejscu: http://www.forumszosowe.org/viewtopic.php?t=2321

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do huragana możesz kupić np. hamulce tektro z przedłużonym zasięgiem ramion. Koła 27" są dostępne ale są drogie, jakbyś chciał to ja mam tylne 27" z piastą do singla, ale to przepleciesz sobie koło. Hamulce też mam jakby co. Kliny też są łatwo dostępne ale o ile nie masz wbijanego suportu tylko nakręcany to nie będzie problemu żeby dopasować nowy suport pod kwadrat i korbę. Jakbyś coś potrzebował to odzywaj się na pw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwsze co zechcesz zmienić to korby.

niestandardowe stery mogłyby być zmartwieniem ale jeśli są to niech będą.

zmienić hamulce na nowe, klamki na takie z prowadzeniem linki pod owijką, korby (w singlu nawet jakieś od górala),w szosie najtańszą grupę z manetkami na ramie (nawet jakieś używki) i ahoj, przygodo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zależy czy chcesz go zostawić w klimacie, czy też nie. Huragan ma gwinty BSA, ale to się ma nijak do dostępności samych klinów. Oryginalne 9 mm to rarytas. Można korby rozwiercić, ale nie wiertarką! Rozwiertakiem, bodajże średnica 9,5 mm ale mogę się mylić. Kliny sprzedawane obecnie to szajs, bo się nadają do ozdoby ze względu na nie zahartowaną stal i lepiej poszperać na złomach i poszukać klinów ze starych rowerów - mają też 9,5 mm, ale są twardsze.

Oryginalne stery nie są problemem, jeśli raków nie ma - tylko kulki zmienić (uwaga, nie ma koszyków, więc całość radośnie rozsypuje się, jeżeli kolumnę sterową rozbieramy, kiedy maszyna stoi na kołach!). Ogólnie, wszędzie kuleczki powymieniać, jeżeli już ma swoje lata i przebieg - z pewnością nie zaszkodzi i powinno zwiększyć żywotność.

Huragan miał koła szytkowe. Inny rozmiar i typ to już fantazja któregoś właściciela.

Po latach taki klasyk warty może być sporo. Zważ, po ile obecnie kosztują niemieckie czy francuskie klasyki w ładnym stanie, a 20-40 lat temu traktowane jak szrot.

Do klinów trzeba podejść odpowiednio. Przede wszystkim pod korbę dać klocek drewniany tak, aby impet uderzenia odkładał się na nim, a nie na ramie. Obficie lać naftę, tłuc i powinno się udać. :) Jeśli masz wgniecenie w osi suportowej to chyba już nigdy nie będzie dobrze pracować.

Suport na klin to fajna sprawa, jeżeli wszystko jest zadbane i spasowane, jakościowo porządne są niezawodne, tylko problem w tym, ze ludzie nie dbają o nie (nie dokręcają, kiedy hałasuje, zdarza się, ze nieprawidłowy klin wbity - jak u mnie było) i potem są narzekania, ze się rozpada i trzeszczy.

Oczywiście możesz pójść na łatwiznę i dać nowszy osprzęt - nie bronię przed tym. Rób, co uważasz. Tylko pamiętaj, ze przywracanie do stanu oryginalnego i dobrze jeżdżącego to nie lada sztuka dla wytrwałych. Ja nieomal na trasie nie rzuciłem roweru w rów, kiedy mi się korba na klin zaczęła sypać.

Masz przerzutki Favoritki nowszej ery (plastic fantastic) czy ZZR tylną dośrodkową i przednią na dźwignię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

To również mój pierwszy post na forum. Tak się składa, że również odnawiam starego Huragana. Poza tylną przerzutką i hamulcami rower jest na oryginalnych częściach. Z tyłu (w 69r.) była założona przerzutka Campagnolo - niestety skradziona ;). Hamulce zmieniłem sam na Rometowskie symetryczne. Trochę bardziej skuteczne od starych, które leżą gdzieś w piwnicy.

Ramę już pomalowałem proszkowo. Korzystając z fotek zamieszczonych na forum narysowałem w CAD-zie napis Huragan i zrobiłem szablon do malowania. Napis już jest. Wygląda super.

Muszę zastanowić się jak odtworzyć plakietkę z przodu i malowania na rurze podsiodłowej.

Na razie planuję wymienić przerzutki - kupiłem 105.

Zastanowiły mnie wasze uwagi o 27" kołach. Tak się składa, że obecnie jeżdżę na szosowym Giancie z 28" kołami. Zmierzyłem średnicę koła Gianta i Huragana są takie same. Włożyłem koło Huragana w widełki Gianta. Nie trzeba nawet regulować klocków idealnie pasują. Koła w Huraganie na pewno są oryginalne. Założyłem na nie szytki Tufo 28". Stare Kowalitki niestety lekko sparciały.

Rozbierając rower do malowania wybiłem kliny. W pierwszym rowerowym sklepie, do którego wszedłem prowadzonym przez starszego pana kliny się znalazły.

Za jakiś czas wymienię koła na jakieś z kasetą przynajmniej 6 rzędową. Myślę, że da się ją jakoś upchnąć z tyłu. Na wiosnę planuję pierwszą jazdę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tych symetrycznych hamulców tylu "center-pull" są produkowane ponoć kapitalne klocki Kool Stop, które diametralnie zmienić mają skuteczność na lepsze. Być może się skuszę na nie i rezultat przedstawię, bo te oryginalne rometowskie to zwykła guma.

27 calowe koła cynglowe to takie zwyczajowe oznaczenie. Szosowe szytki mają zawsze taką sama średnicę osadzenia. Za to 27 cali "duże", pod opony, to relikt minionej epoki i te koła już właściwie pasują tylko w stare ramy szosowe, i to nie zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Przepraszam za odkopywanie tematu, ale nie miałem czasu przez studia i sprawa ucichła... Na szczęście w wakacje znalazłem trochę czasu i oryginalne kliny do korb, więc huragany mają szanse na reanimację. :icon_wink: Niestety mało się znam na rowerach i liczę na Waszą pomoc.

 

W skrócie sytuacja wygląda tak - mam 2 niekompletne rowery ZZR Huragan w różnym stanie. Są dwie ramy - niebieska (w lepszym stanie), zielona (w dużo gorszym) oraz sterta części. Złożyłem w te wakacje na podstawie zielonej ramy singla na próbę i świetnie mi się nim jeździ, ale moim zdaniem rama jest zbyt zardzewiała, żeby zachować go w oryginalnym stanie, a ja zawsze marzyłem o szosie. Plan jest taki, żeby na tej ramie złożyć rower możliwie tani, na razie singiel, może kiedyś ostre, którego nie bałbym się zostawić na Ursynowie przypiętego u-lockiem.

 

I tu pojawia się pierwsze pytanie, bo chciałbym go odmalować i wymienić przerdzewiały mostek i sztycę. Mam zamiar kupić u-locka Kryptonite Evolution Mini-5 lub Mini-7. Podczas gdy zbytnio nie bałbym się zostawić roweru w obecnym stanie (kupa rdzy i lekko scentrowane koła) przypiętego nim na pół dnia, to po lekkim odnowieniu już nie byłbym taki spokojny. Myślicie, że ktoś połakomiłby się na taki rower przypięty u-lockiem za prawie dwie stówy?

 

Drugie pytanie to, czy każdy mostek klasyczny z klinem podejdzie do ramy Huragana? Facet, od którego kupiłem kliny ma takie 2: http://allegro.pl/mostek-aluminiowy-szosa-i1775417231.html http://allegro.pl/mostek-aluminiowy-szosa-i1786184829.html - któryś się nada?

 

Co do drugiego roweru (niebieska rama), z racji jego lepszego stanu i faktu, że mam sporo oryginalnych części, mam zamiar przywrócić go do stanu oryginalnego - ku chwale ojczyzny. :icon_wink: Moim zdaniem warto zachować taki rower, a będzie to też dla mnie frajda.

 

Stąd trzecie pytanie - a raczej prośba. Z oryginalnych części brakuje mi kompletnych kół pod szytki, przedniej przerzutki oraz linek i białych pancerzy (mam tylko do tylnej przerzutki). Mostek jest w rdzy, więc też do wymiany, resztę da się wyczyścić. O ile mostek i przednie koło widziałem na allegro, to reszty części nie znalazłem. Wobec tego byłbym wdzięczny o jakieś namiary na oryginalne części - może ktoś z forumowiczów cokolwiek posiada?

 

Ostatnie pytanie tyczy się obu rowerów - wymagają trochę pracy. Chciałbym wyczyścić i nasmarować piasty, stery i suport. Byłbym wdzięczny za jakieś informacje na ten temat, bo kiedy ostatnio rozkręciłem jakąś piastę, to wylądowała ona w koszu. :icon_redface: Powinienem się w ogóle za to zabierać? No i jeśli macie namiary na kogoś, kto by mi na Ursynowie wycentrował tanio koła, to również poproszę.

 

Z góry ogromne dzięki za pomoc! Przy dobrych wiatrach i Waszej pomocy oba rowery zyskają drugą młodość. :icon_wink: Trochę przydługi ten post, ale nie dałem rady go skrócić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po renowacji a raczej przebudowie mojego Jaguara zostało mi trochę części, mostek z kierownicą, koło przednie i tylne pod szytkę, korba suport nawet chyba przednia przerzutka favorit, muszę sprawdzić. Jeśli jesteś zainteresowany podeślij adres e-mail, zrobię zdjęcia i Ci prześlę. Pozdrowionka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Witam

To mój pierwszy post na forum.

W Warszawie na ul.Gibalskiego 10 jest serwis rowerowy, który zajmuje się głównie kolarkami. Warto się tam udać bo właściciel pamięta huragana. Mojego huragana dostosował do kasety dziewięcio rzędowej (trzeba było ramę trochę z tyłu rozgiąć). Większość nowych części pasuje do starego huragana. Problemem może okazać się podłączanie do manetki przedniej przerzutki, bo była tam tylko wajcha.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...