Skocz do zawartości

[łańcuch] Problem z rozkuciem


Guerreiro

Rekomendowane odpowiedzi

Mam stosunkowo nowy łańcuch, zrobiłem na nim może ze 150km i już mam ogromny problem z rozkuciem. Założyłem raz na górne widełki rozkuwacza to wygiąłem jedno ogniwo, a na dolnym nie ma siły by cokolwiek wypchnął.

Próbowałem na starym łańcuchu to nawet po wkręceniu maszynki w imadło i waleniu młotkiem po (malutkich) skrzydełkach nic nie chciało się ruszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja łańcuch tak rozkułem: gdy już był ściągnięty z roweru (ale jeszcze nie rozkuty) to położyłem go na betonie, i wziąłem gruby płaski śrubokręt i jakiś około 2 kg młotek i tak uderzałem aż puściło i później kupiłem spinkę :)

(jak nie zrozumiesz to zrobię to z zdjęciem) :)

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się go rozkuć polewając na zmianę benzyną ekstrakcyjną i olejem, po czym przecierając i czyszcząc szmatką wybrane ogniwo. Teraz chce go wyszejkować w benzynie - ile powinno się jej dać do butelki i czy nie niszczy się od tego bardzo? Wstępne szejkowanie zrobiłem w płynie do naczyń. Wcześniej już kilkakrotnie przecierałem i czyściłem całość, ale wszędzie piach strzela z opiłkami metalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wyszejkowaniu w benzynie zostało mi sporo osadu, więc przepłukałem wodą i pojawiła się jakby lekka rdza czy jakiś pomarańczowy osad trudny do starcia. Nakładać na to olej do piły łańcuchowej czy próbować coś jeszcze zrobić? (ponoć dobry i tani, a właśnie taki mam)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie mniej młotka! dobry rozkuwacz (nie musi być drogi)i musi pójść. gorzej idzie zakucie, wówczas przed użyciem rozkuwacza można ścisnąć mocno kombinerkami ogniwo aż bolec wskoczy i dopiero kończyć rozkuwaczem.

łańcuch myć najlepiej w benzynie albo rozpuszczalniku. zostawić na noc żeby chemia smar i brud rozpuściła... apotem to już gotowanie w smarze pozostaje i łańcuch jak nowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rozkuwaczem miałem taki problem, że ma nie ma za co złapać do kręcenia - wajcha jest tak mała, że nawet nie mieszczą się na niej 2 palce :) Poradziłem sobie z tym oplątując wszystko szmatami i polecam ten patent.

Dzisiaj będę go właśnie zakuwać, więc może sięgnę po kombinerki gdy standardowe procedury zawiodą.

 

najbardziej mnie tylko zdziwiło wygięcie ogniwa na górnych widełkach. Szczęśliwi i tak jedno miałem ściągać bo łańcuch zbytnio skakał, a oryginalnie było właśnie jedno mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...