Buchu Napisano 22 Września 2010 Napisano 22 Września 2010 Mam pytanie. Posiadam RST Lunch i mam zamiar jeździć rowerem zimą. Jak to się odbije na amortyzatorze? Przez niską temperaturę może on się zepsuć, bądź być bardziej podatnym na uszkodzenia ?
focus25 Napisano 22 Września 2010 Napisano 22 Września 2010 Większość amortyzatorów na mrozie nie pracuje zbyt dobrze. Przy dobrym smarowaniu nie powinien ponieść zbyt dużej straty. Ja na zimę zakładam sztywny widelec.
evo07 Napisano 23 Września 2010 Napisano 23 Września 2010 Mam pytanie. Posiadam RST Lunch i mam zamiar jeździć rowerem zimą. Jak to się odbije na amortyzatorze? Przez niską temperaturę może on się zepsuć, bądź być bardziej podatnym na uszkodzenia ? niestety odbije, mi w tamtą zimę sól zeżarła uszczelki, głównie kurzowe choć oringom też się oberwało w moim marcoku xc600. Zaczął tracić ciśnienie, następnie poszły się walić anody na goleniach - amor pracował ciut otępiale mimo iż działa w kąpieli olejowej. Więcej minusów jazdy zeszłorocznej zimy nie zanotowałem.
Mod Team Puklus Napisano 23 Września 2010 Mod Team Napisano 23 Września 2010 Co prawda to prawda sól zeżre wszystko tylko potrzeba jej czasu. AAAle jeżeli po każdej jeździe w "solance" rowej sie umyje nie powinno być duzych strat. Natomiast co do samej zimy (bez soli na drodze) to nic sie dziać nie powinno, tylko ze Lunch na pewno zesztywnieje i to sporo. Pasowało by wymienić smar na taki specjalny odporny na temp.
Artursx1 Napisano 23 Września 2010 Napisano 23 Września 2010 Amortyzatory olejowe pracują nieznacznie gorzej w zimę , mój boxxer był mniej czuły ( tylko trochę ) . Natomiast amortyzatory z elastomerami ( duracze , launche , xcr itd ) twardnieją znacznie ze względu na stwardnienie elastomerów . Bynajmniej takie są moje obserwacje , potwierdzone przez szersze grono użytkowników różnych amortyzatorów.
Buchu Napisano 23 Września 2010 Autor Napisano 23 Września 2010 Czyli mogę jeździć zimą rowerem z moim amorem bez ryzyka awarii?
Acer Napisano 8 Listopada 2010 Napisano 8 Listopada 2010 Mam pytanie ponieważ mam w rowerze amortyzator Suntour M2025. Czy mu się nic nie stanie jak będzie stał na mrozie?
tobo Napisano 8 Listopada 2010 Napisano 8 Listopada 2010 Możesz jeździc bez ryzyka. Po jeździe wyczyść golenie, miejsce styku uszzelek z goleniami. Kup brunoxa, preparat do goleni, lub spray silikonowy, zamiennik brunoxa. Spryskuj nim golenie przed jazdą i po jeździe. Czyli mogę jeździć zimą rowerem z moim amorem bez ryzyka awarii? Widelec, jeśli jest smarowany smarem stałym, będzie chodził ciut bardziej tępo, co nie oznacza jednak awarii.
Acer Napisano 8 Listopada 2010 Napisano 8 Listopada 2010 @UP Wielkie dzięki bo bałem się że mi się amor spaśći
edghaar Napisano 8 Listopada 2010 Napisano 8 Listopada 2010 W sumie rst to niewielka strata... Na zime lepiej założyć stalowego sztywniaka, kosztuje takie coś w granicach 50zl, można zamontowac pełne błotniki, no i nie ma sie co zepsuć. Co nie zmienia faktu, ze zime zamierzam przejezdzic na foxie 36
Acer Napisano 9 Listopada 2010 Napisano 9 Listopada 2010 Ja mam tai stary rower którego używam w zimie a ten sobie spokojnie stoi w garażu (blaszak) i tam jest zimno i dlatego bałem się o ten amortyzator ale jak piszecie że nic mu się nie stanie to git.
TocaS Napisano 10 Listopada 2010 Napisano 10 Listopada 2010 Amortyzator manitou relic po zimie jedynie miał konserwacje, uszczelki zaś przeżyły.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.