Rychlapl Napisano 21 Września 2010 Napisano 21 Września 2010 Witam! Przewertowałem kilka tematów na naszym forum oraz na lightbike.pl ale nie do końca wszystko znalazłem, albo po prostu nie rozumiem. Stąd kilka moich pytań. Opony jakie chcę zalewać to Schwalbe Rocket Ron. 1. Czy do zwykłej obręczy - DT Swiss 4.2 V-brake potrzebuję zakładać gumową opaskę czy wystarczy mi ta taśma + specjalny wentylek. 2.Jest jeszcze opcja nalania do dętek mleczka. Dętki jakie posiadam to Maxxis Ultralight. Jak wprowadzić do nich mleczko? 3. Z tego co wyczytałem to mleczko Joe'sa jest raczej słabe a caffelatex nie zalepia większych dziur. Chwalone jest raczej No Tubes stana. A jak wygląda sprawa z produktami FRM-a? 4.Czy jest jakiej maksymalne ciśnienie dla systemu no Tubes? Na stronie stana pisze coś o 40 psi, na lighbiku różnie ludzie piszą. Pozdrawiam:)
1415chris Napisano 21 Września 2010 Napisano 21 Września 2010 ad 2. juz byly takie pomysly ale patent nie spisuje sie i ideologicznie jest chybiony..., trzeba szukac detek z wykrecanym wentylkiem ad 3. No Tubes byc moze dlatego ze jest najpoularnieszy, uzywalem go kilka sezonow i plyn dzialal wg moich oczekiwan, teraz dla sprobowania uzywam caffelatex ad 4. max cisnienie bedzie zalezalo od zastosowanej obreczy
Rychlapl Napisano 21 Września 2010 Autor Napisano 21 Września 2010 Używałeś go ze zwykłymi oponami dętkowymi? Chciałbym wiedzieć jak wygląda bezawaryjność takiego rozwiązania w codziennym/zawodniczym (maratony/XC) zastosowaniu. Ludzie generalnie zachwalają system ale u znajomego nie sprawdziło się to z lekkimi oponami Maxxisa.
1415chris Napisano 21 Września 2010 Napisano 21 Września 2010 Tak w 99% ze zwyklymi zwijankami i nie mialem zadnej przygody typu 'opona spada z obreczy'. Pare opon uszczelnilem i jestem przekonany ze kazda zwykla opone da sie zalozyc w tym systemie. Nie powiem ze jest to zloty srodek, jego duzym minusem jest problem z czesta zmiana opon ale oprocz tego to duze plusy. Czesto gdy zmieniam gumy znajduje od wew roznego rodzaju kolce ktore sa ladnie uszczelnione, co przy detkach wiadomo jak sie konczy. na pewno przy tych samych oponach uzywajac detek bylbym zmuszony do czestszych postojow. Najlzejsze zalane opony na ktorych jezdzilem to furiosy, i to przez spory kawalek zeszlego sezonu, ani razu nie musialem schodzic z roweru i mowie tu o jezdzie w terenie.
Rychlapl Napisano 22 Września 2010 Autor Napisano 22 Września 2010 Jeszcze jedna sprawa o której zapomniałem wcześniej. Czy opony które mają już trochę kilometrów na karku, a nie widać na nich uszkodzeń mechanicznych, można dalej z sukcesem zalewać czy zależy to konkretnie od sztuki i zużycia?
KosteQ Napisano 22 Września 2010 Napisano 22 Września 2010 Jeśli nie masz uszkodzonych rantów opony to wydaję mi się że powinno się dać zalać i uszczelnić.
Gothic Napisano 22 Września 2010 Napisano 22 Września 2010 (...)Pare opon uszczelnilem i jestem przekonany ze kazda zwykla opone da sie zalozyc w tym systemie.(...) Do wczoraj też tak myślełem. Moje podejście zweryfikowały Conti SpeedKing. Kapitulacja pomimo użycia ciężkiej artylerii (2 potężne kompresory poległy).
1415chris Napisano 22 Września 2010 Napisano 22 Września 2010 W ciezkich przypadkach to raczej trzeba precyzji i techniki.... Nigdy nie uzywalem kompresora, wszystko pompka stacjonarna. Jak jedna strona siedzi na rancie (po zastosowaniu detki) druga nawet jak sie uda zalozyc na 1/2 lub 1/3 obwodu to nie ma mozliwosci zeby nie zaskoczylo. Niemniej niektore gumy potrawia wycisnac pare kropel potu.
Gothic Napisano 22 Września 2010 Napisano 22 Września 2010 W moim przypadku problem jest z uszczelnieniem opony. Nawet wysokociśnieniowe strzały nie chcą dziadostwa spasować tak, aby Conti właściwie się ułożyła. Kilka zestawów ghetto już za mną, więc żółtodziobem nie jestem. System na bazie Schwalbe robiłem bez problemu pompką stacjonarną Authora i zawsze się udawało. Wredne Conti nie chce ze mną współpracować. Dziś przeproszę się z przodu z dętką, a w najbliższej przyszłości wymienię Conti na RoRo lub zakupię dętki Foss’a. Jeszcze się zobaczy... Póki co najbliższy weekend ma być bardzo przyjemny, więc czas na pedałowanie po krzaczorach.
jarbla Napisano 22 Września 2010 Napisano 22 Września 2010 Zafascynowały mnie dętki Foss'a. Jeżeli połowa z tego co o nich piszą jest prawdą to mamy do czynienia z rewolucją http://cqc.pl/nxgsgn Teraz myślę czy na niegórskie maratony można by się pokusić o najlżejsze opony plus takie dętki i być spokojnym o dojechanie do mety.
1415chris Napisano 22 Września 2010 Napisano 22 Września 2010 Ta 'rewolucja' toczy sie juz od ok roku, w roli glownej Eclipse z 56g detka, Foss to otyla wersja i ciezko tu mowic o rewolucji, nie ta waga, niestety. Poza tym mowa tu o bezdetkowym systemie....
jarbla Napisano 22 Września 2010 Napisano 22 Września 2010 O Eclipse oczywiście słyszałem (w galerii jest nawet zdjęcie na wadze) ale nie spotkałem się z takim testem jak ten dotyczący Fossa. Kwestia 'rewolucyjności" dotyczyła bardziej samouszczelniania się niż wagi. Być może w przypadku Eclipse jest podobnie ale tego nie wiem. Zresztą układ 130g dętki + 300g opony dla wielu może być ciekawy. Tym bardziej, że dostajemy pewność (duże prawdopodobieństwo?) dojechania do celu bez ryzyka kapcia. Poza tym mowa tu o bezdetkowym systemie.... O Fossie wspomniał Gothic dlatego pociągnąłem wątek.
1415chris Napisano 22 Września 2010 Napisano 22 Września 2010 No wlasnie ta waga a szczegolnie w porownaniu z sub 300g opoonami nie jest zadna rewelacja. Zalewajac takie opony masz zestaw zapwene lepiej samouszczelniajacy sie i 60-70g lzejszy.
Rychlapl Napisano 23 Września 2010 Autor Napisano 23 Września 2010 No więc tak, kupiłem sobie zestaw FRM-a, czyli 2 wentylki, taśmę i płyn. Trochę się z tym pomęczyłem i efekt jest taki że jedno koło jest gotowe a na drugie zabrakło taśmy. Przy moich felgach DT trzeba zrobić pojedynczy podkład z taśmy izolacyjnej i podwójny już z tej właściwej FRM-a. Gdy jest tylko jedna warstwa FRM-a, szkotki dowolnie dużo to nie ma szans aby ranty opony dobrze się ustawiły w feldze. W gotowym kole opona miała dziurę po jakimś małym gwoździu, trochę to potrwało i popryskało zanim płyn zatkał ją. Dla bezpieczeństwa wlałem 70 ml, ale myślę że około 10 już uciekło. Na bokach Rocket Rona nie widzę jakichś bąbelków itp.
wac Napisano 29 Września 2010 Napisano 29 Września 2010 Conti SpeedKing nawet jesli wskoczą na własciwe miejsce i uda sie je napompować do ok. 3 bar to i tak nic z tego. Po 1-2 godzinach w oponie pozostaje 0,2-0,5 bar. Powietrze ucieka na bocznych ściankach. Próbowałem to zorobić na oponie zwijanej. Mleczko to raz Schwable drugi raz No Tubs. Conti SK w wersji zwijanej poprostu nie nadaja się do tego.
1415chris Napisano 29 Września 2010 Napisano 29 Września 2010 Nadaje sie nadaje, na uszczelnianie scianek tez sa sposoby. Shake kolem po calym obwodzie i polozenie kola np na wiadrze. Jak robi sie to dokladnie to nie ma szans zeby sie nie udalo. Owszem powietrze moze schodzic ale nie w takim tepie. U mnie czasami z 2.5 bar do ok 2bar w ciagu paru dni.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.