Kuba1994 Napisano 20 Września 2010 Napisano 20 Września 2010 Planuję wycieczkę rowerową (czerwiec/lipiec) 2011 Świnoujście - Hel. Trasa będzie prowadzić wzdłuż Polskiego wybrzeża. Wiadomo, że samemu nie chce się jechać i szukam chętnych osób do wyprawy. Ja wyruszam z Sępólna Krajeńskiego (woj. Kujawsko-Pomorskie) i będę przejeżdżał min. przez Wałcz, Starogard Szczeciński, Szczecin, więc jak komuś pasuje to może się dołączyć. Wszystkie sprawy techniczne i organizacyjne do uzgodnienia. Muszę jeszcze odpicować nieco rower i gotowe. Czekam na odpowiedzi.
yacek12 Napisano 20 Września 2010 Napisano 20 Września 2010 Zanosi się na ciekawą trasę. Tylko czy na pewno przez STAROGARD SZCZECIŃSKI?
Sandacz Napisano 20 Września 2010 Napisano 20 Września 2010 z tym "Starogardem Szczecińskim" będziesz miał zagwozdkę. Bo albo wylądujesz w Stargardzie Szczecińskim, albo w Starogardzie Gdańskim :-). Najgorsze, że jedno od drugiego oddalone o jakieś 300km :-)
eloo Napisano 20 Września 2010 Napisano 20 Września 2010 troche wcześnie na planowanie takiej wyprawy. W tym roku przejechałem tą trasę rowerem i w nastepne wakacje tez tam pojadę ale za wcześnie na jakiekolwiek szczegóły. Wstępnie się piszę.
Kuba1994 Napisano 20 Września 2010 Autor Napisano 20 Września 2010 z tym "Starogardem Szczecińskim" będziesz miał zagwozdkę. Bo albo wylądujesz w Stargardzie Szczecińskim, albo w Starogardzie Gdańskim :-). Najgorsze, że jedno od drugiego oddalone o jakieś 300km :-) Problemu nie będzie, bo okolice znam dość dobrze i tak ogromna pomyłka nie wchodzi w rachubę. Poza tym będę miał mapę samochodową. W tym roku przejechałem tą trasę rowerem i w nastepne wakacje tez tam pojadę W jakim czasie się wyrobiłeś?
eloo Napisano 20 Września 2010 Napisano 20 Września 2010 pierwszy dzień dojazd pociągiem i trzy dni jazdy, ale za rok będę chciał w kilku miejscach zatrzymać się może nie na cały dzien ale na dłużej
sssbus Napisano 22 Września 2010 Napisano 22 Września 2010 Bardzo fajny pomysł. Ja trasa od Łeby do Świnoujścia zaliczyłem w 2008 roku w tydzień. Łącznie zrobiłem 450 km, tempo bardzo turystyczne, niezła zabawa plus zwiedzanie Wolina i paru innych okolic. Super sprawa taka wycieczka bez zbędnego pośpiechu Kurcze może jakoś się spotkamy na trasie bo nie wiem czy się na następne wakacje tam nie wybrać. Ale życzę powodzenia i w razie zainteresowania większą liczbą ludzi to chętnie dołączę się do dyskusji. Może się komuś przyda ta informacja. Na trasie wydałem w tydzień ok 400 zł - nie było to jakieś straszne oszczędzanie ale i też nie burżujstwo (plus 2 dni w Wisełce za free)
BartekO2 Napisano 22 Września 2010 Napisano 22 Września 2010 zobacz tu: http://www.klient6202.klc.vectranet.pl/index.htm
sssbus Napisano 23 Września 2010 Napisano 23 Września 2010 Elegancki opis tak że jak by się jechało to bardzo się przyda
BRO Napisano 5 Października 2010 Napisano 5 Października 2010 Jestem z tego samego województwa co Ty więc może się dołączę . Ile masz zamiar robić kilometrów dziennie tak średnio ? Gdzie zamierzasz spać noclegi w hotelach , na polach namiotowych czy na dziko ? bo jak to pierwsze to odpada . Byłeś już na jakiś wprawach kilkudniowych ? Na razie pytam tylko z ciekawości bo bardziej szczegółowe plany to tak w kwietniu/maju można układać .
michalbike Napisano 18 Października 2010 Napisano 18 Października 2010 "Dopnę" się do tematu. Nasze wybrzeże planowałem zrobić w tym roku, w sierpniu z kolegą. Plany niestety legły w gruzach, ponieważ trafiliśmy chyba na najgorszy okres sierpnia (pogoda). Generalnie chcieliśmy zrobić Świnoujście - Hel - Krynica Morska (ewentualnie nawet pod wschodnią granicę - za miejscowość Piaski). Dystans jaki wyszedł do przejechania to ~700km + powrót do Gdańska na pociąg do domu, czyli suma dała niespełna 800km. Droga prowadzić miała przede wszystkim szlakiem R10. Czas jaki zakładaliśmy na przejazd to 4 dni + piąty dzień na powrót do domu wraz z dojazdem na pociąg do gdańska z Krynicy. Wyprawa niestety nie powiodła się. Pierwszego dnia zrobiliśmy 170km od Świnoujścia do Sarbinowa. Kolejnego dnia już w zasadzie nie było. W takiej ulewie jeszcze nie przyszło mi nigdy jechać. Pedałować ciężko, bagaż cały mokry (zewnątrz i wewnątrz), zimno, widoczność też beznadziejna. Z Sarbinowa dojechaliśmy do Mielna i dalej postanowiliśmy kierować się w stronę Koszalina, skąd pociągiem dalej do domu (Poznań). Tak zakończyła się nasza podróż, którą skrupulatnie przygotowywaliśmy około 2 miesięcy. Dodam tylko, że z powodu generalnie pogody (pierwszego dnia też lekko padało) i braku czasu dnia pierwszego, ponieważ pociągiem dojechaliśmy do Świnoujścia o godzinie 11.30, jechaliśmy głównie szosą. Mało to przyjemne, jednak na miejsce dojechaliśmy o godz. 21.30, a więc było już ciemno. Średnia prędkość jazdy wyszła 21km/h. Boję się pomyśleć, na która bylibyśmy w Sarbinowie, gdybyśmy jechali ściśle wzdłuż R10. To tak ku informacji. W zasadzie zmierzam do tego, że w przyszłym roku (2011) zamierzamy podejść do sprawy po raz drugi. Tym razem jednak trasę dzielimy nie na cztery, lecz na sześć dni. Od 100 do 130km dziennie i w okolicach początku lipca, a więc miesiąc wcześniej. Przygotowani już myślę w ponad 50% jesteśmy, spis rzeczy, parę noclegów, potrzebny sprzęt, mapy (nawigacja Garmina) są. Dużo nie przejechaliśmy i nie zwiedziliśmy, jednak trochę człowiek się dowiedział. Jeśli ktoś by miał jakieś pytania odnośnie np. przebiegu trasy czy inne chętnie odpowiem w miarę możliwości Prosiłbym także inne osoby o jakieś cenne uwagi, może odnośnie tego co warto zwiedzić po drodze, zobaczyć (w tym roku jechaliśmy zbyt szybko, na nic nie było czasu, jednak prócz latarni, bo to mamy w planach jako główne założenie) Może znacie jakieś schroniska młodzieżowe czy inne miejsca noclegowe (wszystkich nie mamy) godne polecenia - możliwość schowania rowerów, niskie ceny? Pozdrawiam Michał
michalbike Napisano 4 Lutego 2011 Napisano 4 Lutego 2011 ... Prosiłbym także inne osoby o jakieś cenne uwagi, może odnośnie tego co warto zwiedzić po drodze, zobaczyć (w tym roku jechaliśmy zbyt szybko, na nic nie było czasu, jednak prócz latarni, bo to mamy w planach jako główne założenie) Może znacie jakieś schroniska młodzieżowe czy inne miejsca noclegowe (wszystkich nie mamy) godne polecenia - możliwość schowania rowerów, niskie ceny? ... Odświeżę, bo czas płynie, a zależy mi na zdobyciu jak największej ilości informacji.
miszne Napisano 8 Lutego 2011 Napisano 8 Lutego 2011 No udało mi sie zarejestrować Nie chwalac sie przejechalem ta trase o której mowa z swinoujscia, hel i dalej gdynia i piaski.. widze ze ktos sie tym tematem interesuje po odswiezal ale jakbyscie chcieli wiecej info to czekam na pyt. a tak naprawdę planowanie jest do bani... najwazniejsze ze masz cel a co bedzie sie dzialo po drodze, gdzie bedziesz spal i co bedziesz jadl to juz jest drugo a nawet trzecio planowa sprawa. najwaznijesza jest sama jazda i poczucie spelnienia. Jak ja z kolesiem jechalem to w głowach juz dawno urodzil nam sie pomysl a jedyne co mielismy zaplanowane to kupno biletu pkp do swinoujscia i co najwaznijesze i zarazem główny cel naszej imprezy to zwiedzic wszystkie Latarnie Morskie w Polsce udalo sie i POLECAM w tym roku tez sie tam wybieram ale to bedzie tylko pewna czesc mojego wyjazdu.. moze spotkamy sie gdzies na szlaku :>
DamianDro Napisano 9 Lutego 2011 Napisano 9 Lutego 2011 Fajna trasa, przejechałem ją parę lat temu w dwa dni, Świnoujście-Ustka i Ustka-Hel. 237,5 i 190km z przyczepką 18kg obciążenia. Miałem szczęście bo przez cały ten odcinek wiał lekki wiaterek w plecy;) Polecam też wycieczkę na Bornholm, raj dla rowerzystów, całą wysepkę można przejechać w dwa dni na spokojnie. Pozdrawiam. www.DamianDrobyk.pl
Sandacz Napisano 9 Lutego 2011 Napisano 9 Lutego 2011 Czy jesteście zdecydowani ciągnąć na Mierzeję Wiślaną? Może jednak lepiej skupić się na tradycyjnym odcinku, czyli Swinoujście-Hel+3M (z Helu do 3M ciuchcią, tramwajem wodnym lub rowerami).
michalbike Napisano 9 Lutego 2011 Napisano 9 Lutego 2011 W planie mamy całe wybrzeże, czyli Świnoujście-Piaski. Najprawdopodobniej pokusimy się pod samą granicę, a więc kilka km za Piaskami. Dystans ostatecznie podzielimy na 7 dni, po ~100km/dzień. Noclegi wcześniej będą pozałatwiane na kempingach, w schroniskach, bądź kwaterach prywatnych kilka km w głąb lądu (i taniej, i łatwiej znaleźć cokolwiek). Ten wyjazd jest nastawiony przede wszystkim na sam fakt przejechania wybrzeża oraz na zebranie pieczątek ze wszystkich latarni Na zwiedzanie, opalanie, spanie pod namiotem i inne atrakcje zdecyduję się w przyszłości. Na ten czas trzymam się aktualnego planu.
miszne Napisano 9 Lutego 2011 Napisano 9 Lutego 2011 czyli wyjazd nastawiony czysto na przejechanie trasy.. Tak jak sobie zaplanowaliscie tak pojedziecie. R10 i jazdaa jesli chodzi o nas to spalismy głownie w namiotach na przypadkowo znalezionych polach kemp. Nie na wszystkich latarniach dostaniecie pieczatki.. np. kikut położony gdzies w szczerym lesie zamknieta dla jakich kolwiek odwiedzajacych.. (chociaz moze w sezonie otwarta.. my bylismy w maju ale watpie) Chcielismy trzymac sie caly czas wybrzeza choc nie zawsze bylo to mozliwe.. poligon i teren wojskowy za pogorzelica i odcinek gdzies kolo Dąbek.. 2 godziny po wydmach potrafi zmeczyc
michalbike Napisano 9 Lutego 2011 Napisano 9 Lutego 2011 Fakt, pieczątki pewnie tylko dostępne są na czynnych obiektach. Rok temu już podejmowaliśmy ze znajomym ten temat, jednak skończyło się na jednym dniu jazdy z powodu tragicznej pogody. Był to pierwszy kilkudniowy wyjazd, z sakwami itd. Nie byliśmy ostatecznie przygotowani należycie. Po godzinie jazdy drugiego dnia całość, razem z sakwami i ich zawartością, była całkowicie przemoczona. W Mielnie odbiliśmy na Koszalin i dalej na pociąg do domu. Liczę, że ten rok będzie korzystniejszy
miszne Napisano 9 Lutego 2011 Napisano 9 Lutego 2011 Don't give up jak powiadali stari górale. Tez mielismy przygode z ostrym deszczem ale to tylko 1 dzien z 9.. Wyladowalismy w karwii gdzie sezon byl jeszcze w glebokiej du.. :> jakas miła Pani, do której dotarlismy przez koleżanka-znajomą-znajomej z miejscowego sklepiku wynajela nam kwatere. a tak to pogoda ekstraklasa. nam sie nie spieszylo i calkiem rekreacyjny wyjazd bez harmonogramu. Oby udało wam sie w tym roku
Sandacz Napisano 9 Lutego 2011 Napisano 9 Lutego 2011 Bez względu na stopień przygotowania przy deszczowej pogodzie taka wyprawa to raczej wątpliwa atrakcja :-)
miszne Napisano 9 Lutego 2011 Napisano 9 Lutego 2011 wlasnie przegladalem Twoj temat o niezbedniki. z tego co wyczytalem kupiles Cranka 17. Móglbys napisac o nim jak sprawuje sie po tym roku juz w tamtym topicu bo mam pare pytan Zgadzam sie z Toba Sandacz. Kwestia tego tylko kiedy.. jak na poczatku wyprawy i nie ma szans na poprawe to rzeczywiscie kicha i odechciewa sie wszystkiego. wtedy to meczarnia a nie przyjemnosc .. sprawa sie komplikuje jak jest sie w polowie czy pod koniec.. wtedy dluzsza przerwa, regeneracja sił i szeroko pojęta integracja ;]
Sandacz Napisano 9 Lutego 2011 Napisano 9 Lutego 2011 Daltego dobrze mieć jakiś zapas czasu - w razie parszywej aury można przeczekać :-) Do dzisiaj pamiętam wczasy w Dąbkach w domkach kempingowych wieki temu, kiedy przez cały turnus było tak parszywie zimno i deszczowo, że Ojciec po kilku dniach pojechał do domu (na szczęście tylko 150km) po grzejnik, koce i ciepłe ciuchy. Masakra :-)
miszne Napisano 9 Lutego 2011 Napisano 9 Lutego 2011 W ogóle jestem zwolennikiem jazdy bez ograniczonych ram czasowych, zeby móc sie calkowicie wyluzowac i nie spinac ze za 2 dni na mur beton musze byc w domu czy w pracy.. Nasz Bałtyk ma swoje humory i potrafi czasami ladnie dac w kosc :> juz to widze jak zamiast kluczy i jedzenia w jednej sakwie wioze domową pierzynę a w drugiej farelkę :]
bysio58 Napisano 10 Lutego 2011 Napisano 10 Lutego 2011 Witam! Chętnie się wybiorę na tą wycieczkę . Jestem z okolic Tucholi. Co do omówienia szczegółów proszę o kontakt organizatora nr gg 304471
karolaa Napisano 10 Lutego 2011 Napisano 10 Lutego 2011 Hej! Chętnie wezmę udział w takiej wyprawie. Jestem z okolic Bydgoszczy, także mamy blisko do siebie w miarę.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.