spootnick Napisano 23 Września 2010 Napisano 23 Września 2010 Widzę że nie tylko ja potrafię rozwalić ramę na progu zwalniającym Mnie podbiło i wpadłem na znajdujące się zaraz za progiem słupki metalowe oddzielające ścieżkę rowerową od jezdni. Uderzyłem kierownicą, amortyzatorem i kołem. Rama zgięła się podobnie jak tu tylko bliżej główki i koło musiałem dać do centrowania. Nabiłem się jeszcze koszulką na słupek, ale skończyło się tylko lekkimi otarciami i wróciłem tym rowerem do domu.
IFairPlay Napisano 23 Września 2010 Autor Napisano 23 Września 2010 A miales rower na gwarancji ? Ja bede sie staral dac to na gawarancje... Miecho87 napisal Podsumowując - powstałe uszkodzenie ani jego rozmiar nie jest wynikiem wady fabrycznej ramy. Nie jest wynikiem wady fabrycznej kupujac rower za prawie 1.5k funa na polskie jakies 7000tys oczekujesz chyba wytrwalosci sprzetu cytuje dalej : Jak by nie było zawsze mogą powiedzieć, że to Twoja wina, a poza tym często bywa w gwarancji zapis, że nie obejmuje wypadków itp jaka w tym moja wina wpadlem w dziure rama sie ugiela... moja wina bo w dziure wjechalem ? to co mam tylko jezdzic po chodniku czy asfalcie... gdzie nawieszchnia jest perfekcyjna po to sie kupuje drogi sprzet zeby z niego kozystac a nie patrzec na niego... i wykorzystywac mozliwosci takiego sprzetu a moze jestem w bledzie ;p kupujac nowy sprzet glosniki do domu grajac na maxa jak je zjarasz to co gwaranacja nie obejmuje bo sluchales za mocno ? nie bede sie spieral z wami... kto ma racje ale tak czy inaczej niebawem sie to wyjasni
Miecho87 Napisano 23 Września 2010 Napisano 23 Września 2010 Co Ty piszesz o wjeżdżaniu w dziurę? Mam zacytować Twój post z poprzedniej strony? Twoja argumentacja jest żadna - to tak jakbym kupił kolarzówkę za kilkadziesiąt tysięcy ważącą 6 kg, poszedł zjeżdżać ze Stożka czy innej góry i się dziwił, że się połamało - "No jak to, tyle wydałem miało być dobre". Daj spokój. Mam nadzieję, że się podzielisz wynikiem "postępowania" gwarancyjnego. I oczywiście nie mówię tego ze złośliwością - życzę Ci, żebyś dostał nową ramę, ale do wszystkiego trzeba podchodzić poważnie, mimo tego, że na zachodzie, gdzie jesteś, klient ma większe prawa praktyczne.
WaGiant Napisano 23 Września 2010 Napisano 23 Września 2010 Ewidentnie widać że rama przyjęła czołówkę . Widziałem dwie tak załatwione ramy , to sa typowe uszkodzenia . Gęby nikt ci nie obije ,ale zrobisz z niej ...no wiesz . Twoja wina i tylko cieszyć się że głowe wyniosłeś całą .
eloo Napisano 23 Września 2010 Napisano 23 Września 2010 A miales rower na gwarancji ? Ja bede sie staral dac to na gawarancje... Miecho87 napisal Podsumowując - powstałe uszkodzenie ani jego rozmiar nie jest wynikiem wady fabrycznej ramy. Nie jest wynikiem wady fabrycznej kupujac rower za prawie 1.5k funa na polskie jakies 7000tys oczekujesz chyba wytrwalosci sprzetu cytuje dalej : Jak by nie było zawsze mogą powiedzieć, że to Twoja wina, a poza tym często bywa w gwarancji zapis, że nie obejmuje wypadków itp jaka w tym moja wina wpadlem w dziure rama sie ugiela... moja wina bo w dziure wjechalem ? to co mam tylko jezdzic po chodniku czy asfalcie... gdzie nawieszchnia jest perfekcyjna po to sie kupuje drogi sprzet zeby z niego kozystac a nie patrzec na niego... i wykorzystywac mozliwosci takiego sprzetu a moze jestem w bledzie ;p kupujac nowy sprzet glosniki do domu grajac na maxa jak je zjarasz to co gwaranacja nie obejmuje bo sluchales za mocno ? nie bede sie spieral z wami... kto ma racje ale tak czy inaczej niebawem sie to wyjasni jakbyś kupił Maybacha i walnął czołowo w ścianę też byś go na gwarancje chciał oddać?? W końcu za taką fortunę to ten samochód powinien robić za bunkier przeciwatomowy. Co do dziury na drodze to tak byłaby tylko i wyłącznie twoja wina bo nie kupiłeś ramy do wjeżdżania w dziury tylko do jeżdzenia po drogach lub bezdrożach. To samo jest w przypadku gdy samochodem wjedziemy w dziurę i urwiemy wahacz. Wina nie jest producenta że za szybko jechaliśmy, przy 10km/h nic by sie nie stało tylko nasza, bądź zarządcy drogi jeśli tej dziury nie miało prawa być. No chyba że kupujesz samochód o którym producent mówi że jest dziuro bądź ściano odporny. Tak jak npisałem wcześniej ja bym się wstydził oddawać to na gwarancje zwłaszcza że wiesz żę sam rozwaliłeś tą ramę. Jak dla mnie to próba wyłudzenia nowej ramy. Może spytaj się czy nie prowadzą programu wymiany uszkodzonych ram (chyba crash replacement) i wtedy mógłbys kupić rame po kosztach produkcji.
IFairPlay Napisano 23 Września 2010 Autor Napisano 23 Września 2010 ok nic juz nie mowie bo zaraz skore ze mnie sciagniecie...odezwe sie za jakis czas i opisze sytylacje pozdro
IFairPlay Napisano 20 Października 2010 Autor Napisano 20 Października 2010 rower dzis dopiero wyslalem kurierem teraz kwestia tego czy uznaja zwrot ;p reklamacje czy jak kolwiek to zwal. Ramy juz takiej nie maja ani 2 takiego roweru tez nie wiec jak coss tylko zwrot $$$ do uslyszenia
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.