Skocz do zawartości

[łożyska SLX] czym smarować po czyszczeniu


Rekomendowane odpowiedzi

Po błotnym maratonie moja korba SLX ma duże opory przy kręceniu. Postanowiłem dobrać się do łożysk: lewe jest czyste, natomiast prawe było całe zabrudzone. Zalałem to WD-40 aby wyczyścić cały syf. Jaki smar teraz nanieść na kulki łożyska? Wydaje mi się, że towot chyba nie jest odpowiedni, jest za gęsty. Smar w lewym łożysku ma bardziej płynną konsystencję. Co polecacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn., że możesz ten towot użyć do przesmarowania łożysk (pewnie to jakaś odmiana bez grafitu, który jest przeznaczony do m.in. łożysk). Ten co ja zaproponował, to stary dobry smar do łożysk, który sam stosuje od dawna i nie narzekam.

Ogólnie nie wiem po co otwierałeś całe łożyska, wystarczyło wyczyścić ośkę i miski, bo nie chce mi się trochę wierzyć, że piach dostał Ci się do uszczelnionych łożysk...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tego typu smary firm rowerowych sa tylko dla tych, ktorzy nie licza sie z kasa, wykrec miski z roweru, sciagnij te plastikowe dekle, wyczysc z grubsza syf przy uzyciu papierowego recznika i jakiegos dlubadelka, pozniej pod prysznic i wyplucz caly syf, wyczysc do sucha papierem zobacz jak sie kreci, popsikaj jakims smarowidlem, a nie wd40, ktory nie ma zadnego sensu w kosmetyce roweru, rozruszaj lozyska, wytrzyj z grubsza, daj troszke smaru stalego, łt idealny, ale nie ile wlezie, tylko 1/3-1/4 miejsca dajac delikatna warstwe na lozyska i ciut wiecej na krawedzie styku z deklami, skrec calosc, posmigaj troche, byc moze trzeba bedzie jeszcze raz potworzyc cala czynnosc - smar wylapie nagromadzone reszty brudu, wiec bedzie latwiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany ludzie jakie udziwnienia wymyślacie (szczególnie pomysł wysokiego ciśnienia, po to żeby rozszczelnić łożysko - gratuluje :thumbsup: ), żeby wyczyścić jedno łożysko, a nie pomyślał z was, że wystarczy do małego słoiczka nalać (jak wcześniej pisałem) nafty, tak żeby zakryła łożysko, zszejkować tak jak łańcuch i cały smar z badziewiem się wypłucze? A nawet jak zostaną jakieś drobiny, to można to już na koniec pod bieżącą wodą z kranu przepłukać, osuszyć i nasmarować (tak jak pisał nabial). To wszystko wystarczy w zupełności, do zregenerowania łożyska. Jak po tym wszystkim łożysko dalej będzie chrobotać w czasie kręcenia i ponowne czyszczenie nie pomoże, no cóż czeka Cię wymiana łożysk...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany ludzie jakie udziwnienia wymyślacie (szczególnie pomysł wysokiego ciśnienia, po to żeby rozszczelnić łożysko - gratuluje :thumbsup: )

Ale masz wypasione hermetyczne łożyska, łał. Zdjęcie osłon łożyska (o ile jest to wersja z plastikowym uszczelnieniem) to rzeczywiście jest mega komplikacja. Sprężonego powietrza używa się po to żeby wypchnąć resztki rozpuszczalnika tak aby nie mieszał się ze świeżym smarem i go rorzedzał. Bez względu na to w czym łożysko będzie wymoczone to przed nałozeniem świeżego smaru zdecydowanie powinno sie je osuszyć i to możliwie w taki sposób żeby dostać się do zakamarków i tutaj widać zalety sprężonego powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale macie... TOWOT to smar do zabezpieczania wyrobów metalowych przed magazynowaniem i ewentualnie smarowania połączeń ślizgowych; stare dzieje. Do łożysk tocznych jest seria ŁT. Niestety spotyka się powszechnie z nazywaniem "towot" wszystkich gęstych smarów ale unikajmy tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W domu do suszenia łożysk to mam suszarkę. Nie ma takiego ciśnienia, ale za to pomaga odparować :) I fakt, wszystkie środki czyszczące należy usunąć przed podaniem nowego smaru. Mi się tylko nigdy na kompresor nie chciało jeździć :)

Demonologia nazwologi waszej smarologi mnie przeraża. Ludzie zamiast smar powiedzą rzadsze słowo towot i im się wydaje, że są mechanikami specjalistami? To nie są synonimy. Ale jak na smarze napisali do łożysk, to sobie nim smaruj. I będzie git.

Czy to litowy, czy jakiś inny przeznaczony do łożysk - spoko.

Zamiast tego lepiej się przejąc tym co w smarze ważniejsze. Takie drobne łożyska z uszczelnieniami powinno się smarować raczej smarem o stopniu konsystencji NLGI 1, natomiast popularnie dostępne smary mają w większości stopień NLGI 2 i są kapkę za gęste.

Lepiej iść pojeździć niż się przejmować takimi pierdołami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tOwot. Ten smar Nazywa się TOWOT. Nie jestem chemikiem, ale nie uważam żeby towot był dobrym smarem do lożysk. Smary łożyskowe mają za zadanie dać odpowiedni poślizg w dużym zakresie temperatur i w tym celu mają odpowiedni skład i granulację. Dla mnie tOwot od zawsze był synonimem najbardziej prymitywnego lepkiego i gęstego smaru jaki jest. SUBIEKTYWNIE uważam, że ŁT 43 (i reszta rodziny) są dużo lepsze. Nigdy nie widziałem, żeby mechanicy samochodowi smarowali łozyska tOwotem. Zawsze stoi puszka ŁT do tego celu.

 

Tak jak w kazdym innym temacie - każdy robi ze swoim rowerem to co mu najbardziej odpowiada. Jego rower, jego wybór smaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie tOwot od zawsze był synonimem najbardziej prymitywnego lepkiego i gęstego smaru jaki jest.

 

Może nie do końca o towocie, ale smary mają to do siebie, że pracują pomiędzy dwoma częściami, które mają ruch obrotowy czy też posuw jakiś i to, że są lepkie i gęste w puszcze nie ma żadnego w tym momencie znaczenia. Bo liczy się ich konsystencja w czasie pracy, a zwykle jest tak, że jak pracują to ich temperatura wzrasta, stają się rzadsze i mniej lepkie, dzięki czemu wypełniają miejsce ich pracy. A po skończonej pracy znów powracają do swojej poprzedniego stanu, dzięki czemu wciąż chronią elementy od korozji, zapobiegają ich szybszemu zużyciu się.

 

P.S. Sam smar także się zużywa i trzeba go okresowo zmieniać, ale to chyba już wiesz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ne rozumiesz o czym ja mówię. Odczucia subiektywne na podstawie obserwacji puszki to jedno a parametry smaru to drugie. Towot i ŁT mają inne parametry i o tym mówiłem czyli granulację oraz skład do końca nie jest taki sam.  

 

Na upartego to można posmarować łożyska/tulej czymkolwiek byleby było śliskie - osławiony krem nivea się kłania.

 

Parametry środków smarnych nie bez przyczyny podaje się dla określonych temperatur bo ich konsytencja w stanie spoczynku świadczy o tym, który smar szybciej osiągnie odpowiednie parametry zapewniające optymalne smarowanie i ochronę pracujących części. Czas "rozgrzania" smaru też jest różny i wtedy części dostają w tyłek bo nie sa smarowane tak jak powinny.

 

 

Przetestowałem w życiu multum smarów oraz bardzo dokładnie przyglądałem się czego uzywają mechanicy, zwłaszcza z branży motoryzacyjne. Łt jest wszędzie a towotem się smaruje zasówę do zamykania kłódki. Tak jak pisałem wcześniej, wybór smaru to decyzja własciciele roweru. ŁT mało tego, ze jest bardzo dobry to dedykowany do łożysk i tani. Po co patrzec w stronę towotu?

 

PS: NIE, NIE PRZYSZŁO MI DO GŁOWY, ŻE SMAR PRZEPRACOWANY TRZEBA ZMIENIĆ NA ŚWIEZY  ;):stupid::bye2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...