Skocz do zawartości

[hamulce tarczowe] Avid Elixr R


Kapitan

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Kurcze. Moze mnie ktos powiedziec - czy daje sie wyregulowac w Avidach R-kach odleglosc klockow od tarczy? :-/ Na poczatku jeden hamulec ktory zalozylem na tyl chodzil swietnie). Teraz mam z nim przeboje. Sprawa jest dosyc prosta z pozoru - wystepuje obcieranie kola i to dosyc widoczne - slychac i widac krecac tylnym kolem - bardzo szubko sie zatrzymuje (jakby tylko w pewnym momencie klocki obcieraly tarcze). Nie tak dawno je regulowalem, ale tylko tak zeby nie przycieraly. Wydaje mi sie, ze hamulec jest dosyc mocny, wolalbym w miare mozliwosci odsunac klocki od tarczy, nie wiem jednak czy jest to mozliwe. Hamulec ustawilem poluzniajac tylnie sruby zacisku, a nastepnie zaciskajac klamke, dokrecalem sruby.

Co prawdaz, ze pierwszym razem sie nie udalo. Doszedlem do wniosku, ze tarcza i klocki musza byc brudne. Faktycznie byly, ale bez przesady. Odkrecilem hamulec, chwycilem kawalek kartonika i delikatnie przejechalem po klockach (bez wyjmowania ich) Troszke jakiegos osadu na kartonie pozostalo - tak kilka razy, az klocki przestaly brudzic. Bylo ok. Ostatnio duzo nie jedzilem, nawet nie jezdzilem po deszczu i znowu ociera. Zastanawiam sie czy nie jest to czasem tak, ze kazde uderzenie w korzen, kazda dziura na drodze nie powoduje tego, ze minimalnie kolo sie przesunie, moze kolo/tarcza wykrzywi a ze luzu malo - klocki momentalnie ocieraja... W miasteczku sporo remontow i drogi rozryte niemilosiernie, duzo tlumcznia na drodze i w ogole.

Napisano

Kurcze!

Nie da się tego regulować. To główna wada elixirów. Jesteś niestety skazany na ciągłe regulowanie.

Wiem, że zabrzmi to kontrowersyjnie w zderzeniu z masterem od Avidów, ale śmiem się z tym nie zgodzić.

 

Miałem podobny problem jak kolega opisuje powyżej. I się niesamowicie wqrw...em. W końcu przeanalizowałem całą sprawę i co się okazało - główną przyczyną wszelkiego obcierania były piasty, które łapały minimalne luzy. Po zmianie kół (przeszedłem na z kulek na maszyny), do tego dość sztywne obręcze, szprychy 2mm, wszystko bez zbędnego lajtowania, problem ustał. Teraz cieszę się "bezszelestną" jazdą, a reguluję tylko po zmianie klocków i po czyszczeniu (obejmującego rozkręcanie roweru na części pierwsze ;) ).

Napisano

wegorz - masz rację, wykluczyłem na początku tak prozaiczne przyczyny jak luzy w piastach lub przesuwające się koła.

 

Rzecz w tym, że niektóre elixiry mają pewną wadę - tłoczki bardzo ciasno chodzą w cylindrach, a przed to słabo się cofają. A wśród nich trafiają się jeszcze takie, w których pracuje tylko jeden tłoczek. Wtedy już jest zupełna tragedia.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...