Arek03170 Napisano 19 Października 2010 Udostępnij Napisano 19 Października 2010 w niedziele pierwszy raz testowalem kurtke endura fusion przy ok 0-5 stopni,pod spodem mialem cieniutką koszulke termoaktywna, i to bylo to. Nie spociłem sie, nie było mi zimno. Na wierzch nie mam zamiaru nic wiecej kupowac, uzywam ja do 10 stopni, a powyzej juz krotki rekaw i rekawki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ACextreme Napisano 19 Października 2010 Udostępnij Napisano 19 Października 2010 Ja co prawda Fusiona uzywam tylko do chodzenia, niz do jezdzenia, ale za to na codzien. Mi sprawdza sie od +10 do 0 jak na razie z bielizna czy koszulka pod spodem jedynie. Do jazdy w tym samym zakresie temperatur uzywam Windchilla i tez jest ok. A Fusion to dosc ciekawy model - nie rzuca sie w oczy jako kurtka rowerowa i na miescie nikt nie pozna, a przy tym sprawdza sie na rowerze. Brakuje jedynie odblaskow, ale cos za cos... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chicane Napisano 25 Października 2010 Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Witam Pierwszy raz zacząłem w tym roku jeździc do późnej jesieni ale mam kłopot z ubraniem. Mam bieliznę termoaktywną jakąś koszulke z długim rękawem lekko ocieplaną ale to mało bo przy obecnym wietrze i temp ok 5 C zimno co na to założyć czy np cos takiego http://www.mikesport.pl/p/pl/4580/rogelli-rimini--rowerowa--bluza-softshellowa.html czy polecacie coś innego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pomirot Napisano 25 Października 2010 Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Witam Pierwszy raz zacząłem w tym roku jeździc do późnej jesieni ale mam kłopot z ubraniem. Mam bieliznę termoaktywną jakąś koszulke z długim rękawem lekko ocieplaną ale to mało bo przy obecnym wietrze i temp ok 5 C zimno co na to założyć czy np cos takiego http://www.mikesport.pl/p/pl/4580/rogelli-rimini--rowerowa--bluza-softshellowa.html czy polecacie coś innego? Nie bardzo. W opisie jest informacja, że jest nie ocieplana. Softshell to nie wszystko, przy temperaturze poniżej 5*C powinna być lekko ocieplana. Choć już raz o tym pisałem, to powtórzę się, że lepiej kupić coś porządnego. Jeździłem wczoraj w Kampinosie (co prawda było wyjątkowo ciepło) w bluzie Endury Windchill, a pod spodem zwykła oddychająca (nawet nie termoaktywna)koszulka. Przy niskich temperaturach polecam softshella ocieplanego i do -3/4*C z koszulko termoaktywną powinno być ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sandacz Napisano 25 Października 2010 Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Swoją drogą nieocieplana, przeciwwiatrowa bluza jest chyba bardziej uniwersalna, bo można w niej jeździć w cieplejsze dni -co zresztą podkreślono w opisie tego softshella. W przypadku chłodów można zastosować typową opcję outdoorową (środkową warstwę) - między ową kurtkę a bieliznę włożyć dodatkowy "ocieplacz". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pomirot Napisano 26 Października 2010 Udostępnij Napisano 26 Października 2010 To już jest kwestia indywidualnego odczuwania temperatury. Dla jednego będzie ok, inny zmarznie lub się zgrzeje. Z Rogellim nie maiłem do czynienia, więc nie powiem czy ten softshell jest dobry, czy nie. Wiem natomiast, że Endura, o której pisałem nie przepuszcza od frontu NIC. Tył nie ma softshella, ale nie spotkałem się z sytuacją, żeby podczas jazdy rowerem wiatr wiał w plecy . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yuurei Napisano 26 Października 2010 Udostępnij Napisano 26 Października 2010 Pomirot, ależ wieje w plecy Tylko odczuwalnie słabiej niż w twarz Wyjdzie na kryptoreklamę ale też korzystam z Endury (Stealth) i pod to termiczna bielizna Brubecka i przy temperaturach poniżej 10 stopni jest ciepło. Nawet przy porannych przymrozkach co się trafiły jakoś w zeszłym tygodniu też się spisywało. Ale tak jak pisali koledzy - każdy ma trochę inną tolerancję na temperatury. Mimo wszystko lepiej jest się trochę przechłodzić niż spocić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sathgart Napisano 26 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 26 Października 2010 ale nie spotkałem się z sytuacją, żeby podczas jazdy rowerem wiatr wiał w plecy Lol, to ty w ogóle jeździsz na rowerze?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fludi Napisano 26 Października 2010 Udostępnij Napisano 26 Października 2010 Wiatr w plecy jako tako wieje, tylko zwykle nie odczuwa się go. Najczęściej czujemy go gdy wieje nam w twarz, bo stawia nam opór albo boczny jak rzuca. Ten od strony pleców zwykle dodaje nam "skrzydeł". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arek03170 Napisano 26 Października 2010 Udostępnij Napisano 26 Października 2010 może kolega jest szybszy od wiatru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pomirot Napisano 27 Października 2010 Udostępnij Napisano 27 Października 2010 Ach, czepiacie się szczegółów Wyobraźmy sobie sytuację, że jedziemy 30km/h a wiatr jest centralnie w plecy. Aby w ogóle mógł napierać musi wiać z prędkością min. 30km/h - to oczywiste. Żeby z kolei był w jakimkolwiek stopniu odczuwalny to powinna być różnica około +10 km/h, co daje prędkość rzeczywistą wiatru 40 km/h Myślę, że uciążliwość (zimno) tego wiatru byłaby odczuwalna przy jeszcze nieco większych prędkościach. Przy naszej szerokości geograficznej takie wiatry są raczej rzadkością, choć się zdarzają . Tak czy siak odczucie temperatury jest sprawą indywidualną. Co windstoppera na plecach przy bluzach rowerowych, to będę się upierał przy swoim, że jest zbytkiem łaski i podraża koszt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fludi Napisano 27 Października 2010 Udostępnij Napisano 27 Października 2010 Póki jedziesz to jest zbędny, bo ciało jest w ruchu jest Ci ciepło, ale jak się zatrzymasz to od razu przemarzasz Także nie ma wyjścia idealnego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sathgart Napisano 27 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 27 Października 2010 Wyobraźmy sobie sytuację, że jedziemy 30km/h a wiatr jest centralnie w plecy. Aby w ogóle mógł napierać musi wiać z prędkością min. 30km/h - to oczywiste. Ale on cały czas wspomaga cię w tym wysiłku. Bez wiatru mógłbyś jechać wolniej i z większym wysiłkiem Wiatr to nie jest punkt, który cię ściga. To cały korytarz a ty w nim jedziesz. Wieje z przodu, z boku i za tobą. Przy naszej szerokości geograficznej takie wiatry są raczej rzadkością, choć się zdarzają Zależy, gdzie się mieszka... Charakterystycznym zjawiskiem występującym w Tychach są wiatry wiejące niemal codziennie, stąd Tychy są określane często mianem miasta przeciągów. Wpływa na to m.in. położenie Tychów tzn. "u podnóża gór" oraz Brama Morawska. Charakterystycznym zjawiskiem są też liczne burze oraz duża i nierzadko nagła zmienność pogody na tym obszarze. Do Tychów docierają również silne wiatry halne z pobliskich Beskidów, które wieją najczęściej w okresach jesiennym i wiosennym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.