Skocz do zawartości

[zestaw na jesień] pomoc


Sathgart

Rekomendowane odpowiedzi

Ja co prawda Fusiona uzywam tylko do chodzenia, niz do jezdzenia, ale za to na codzien. Mi sprawdza sie od +10 do 0 jak na razie z bielizna czy koszulka pod spodem jedynie. Do jazdy w tym samym zakresie temperatur uzywam Windchilla i tez jest ok.

A Fusion to dosc ciekawy model - nie rzuca sie w oczy jako kurtka rowerowa i na miescie nikt nie pozna, a przy tym sprawdza sie na rowerze. Brakuje jedynie odblaskow, ale cos za cos...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Pierwszy raz zacząłem w tym roku jeździc do późnej jesieni ale mam kłopot z ubraniem. Mam bieliznę termoaktywną jakąś koszulke z długim rękawem lekko ocieplaną ale to mało bo przy obecnym wietrze i temp ok 5 C zimno co na to założyć czy np cos takiego http://www.mikesport.pl/p/pl/4580/rogelli-rimini--rowerowa--bluza-softshellowa.html czy polecacie coś innego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Pierwszy raz zacząłem w tym roku jeździc do późnej jesieni ale mam kłopot z ubraniem. Mam bieliznę termoaktywną jakąś koszulke z długim rękawem lekko ocieplaną ale to mało bo przy obecnym wietrze i temp ok 5 C zimno co na to założyć czy np cos takiego http://www.mikesport.pl/p/pl/4580/rogelli-rimini--rowerowa--bluza-softshellowa.html czy polecacie coś innego?

Nie bardzo. W opisie jest informacja, że jest nie ocieplana. Softshell to nie wszystko, przy temperaturze poniżej 5*C powinna być lekko ocieplana. Choć już raz o tym pisałem, to powtórzę się, że lepiej kupić coś porządnego. Jeździłem wczoraj w Kampinosie (co prawda było wyjątkowo ciepło) w bluzie Endury Windchill, a pod spodem zwykła oddychająca (nawet nie termoaktywna)koszulka. Przy niskich temperaturach polecam softshella ocieplanego i do -3/4*C z koszulko termoaktywną powinno być ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą nieocieplana, przeciwwiatrowa bluza jest chyba bardziej uniwersalna, bo można w niej jeździć w cieplejsze dni -co zresztą podkreślono w opisie tego softshella. W przypadku chłodów można zastosować typową opcję outdoorową (środkową warstwę) - między ową kurtkę a bieliznę włożyć dodatkowy "ocieplacz".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już jest kwestia indywidualnego odczuwania temperatury. Dla jednego będzie ok, inny zmarznie lub się zgrzeje.

Z Rogellim nie maiłem do czynienia, więc nie powiem czy ten softshell jest dobry, czy nie. Wiem natomiast, że Endura, o której pisałem nie przepuszcza od frontu NIC. Tył nie ma softshella, ale nie spotkałem się z sytuacją, żeby podczas jazdy rowerem wiatr wiał w plecy :P .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomirot, ależ wieje w plecy ;) Tylko odczuwalnie słabiej niż w twarz :P

Wyjdzie na kryptoreklamę ale też korzystam z Endury (Stealth) i pod to termiczna bielizna Brubecka i przy temperaturach poniżej 10 stopni jest ciepło. Nawet przy porannych przymrozkach co się trafiły jakoś w zeszłym tygodniu też się spisywało. Ale tak jak pisali koledzy - każdy ma trochę inną tolerancję na temperatury. Mimo wszystko lepiej jest się trochę przechłodzić niż spocić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, czepiacie się szczegółów :D

Wyobraźmy sobie sytuację, że jedziemy 30km/h a wiatr jest centralnie w plecy. Aby w ogóle mógł napierać musi wiać z prędkością min. 30km/h - to oczywiste. Żeby z kolei był w jakimkolwiek stopniu odczuwalny to powinna być różnica około +10 km/h, co daje prędkość rzeczywistą wiatru 40 km/h :P Myślę, że uciążliwość (zimno) tego wiatru byłaby odczuwalna przy jeszcze nieco większych prędkościach.

Przy naszej szerokości geograficznej takie wiatry są raczej rzadkością, choć się zdarzają :) .

Tak czy siak odczucie temperatury jest sprawą indywidualną. Co windstoppera na plecach przy bluzach rowerowych, to będę się upierał przy swoim, że jest zbytkiem łaski i podraża koszt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraźmy sobie sytuację, że jedziemy 30km/h a wiatr jest centralnie w plecy. Aby w ogóle mógł napierać musi wiać z prędkością min. 30km/h - to oczywiste.

Ale on cały czas wspomaga cię w tym wysiłku. Bez wiatru mógłbyś jechać wolniej i z większym wysiłkiem :) Wiatr to nie jest punkt, który cię ściga. To cały korytarz a ty w nim jedziesz. Wieje z przodu, z boku i za tobą.

 

Przy naszej szerokości geograficznej takie wiatry są raczej rzadkością, choć się zdarzają

Zależy, gdzie się mieszka...

 

Charakterystycznym zjawiskiem występującym w Tychach są wiatry wiejące niemal codziennie, stąd Tychy są określane często mianem miasta przeciągów. Wpływa na to m.in. położenie Tychów tzn. "u podnóża gór" oraz Brama Morawska. Charakterystycznym zjawiskiem są też liczne burze oraz duża i nierzadko nagła zmienność pogody na tym obszarze. Do Tychów docierają również silne wiatry halne z pobliskich Beskidów, które wieją najczęściej w okresach jesiennym i wiosennym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...